• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Głos z Plamy. "Odkrywanie dzielnicy to przyjemność"

Łukasz Stafiej
13 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Murale na ścianach budynków ożywiły szare blokowisko na Zaspie. Murale na ścianach budynków ożywiły szare blokowisko na Zaspie.

- Każda dzielnica ma swoje atuty - wystarczy je zauważyć, wyobrazić sobie niemożliwe i zacząć je pomału przekuwać w możliwe. Bo odkrywanie dzielnicy to sama przyjemność - mówi Szymon Wróblewski, szef osiedlowego klubu Plama GAK na gdańskiej Zaspie.



- Mam wrażenie, że Zaspa powoli staje się kulturalnie kompletna - uważa Szymon Wróblewski, szef osiedlowego klubu Plama GAK. - Mam wrażenie, że Zaspa powoli staje się kulturalnie kompletna - uważa Szymon Wróblewski, szef osiedlowego klubu Plama GAK.

Czy klub Plama ma wpływ na blokowisko na Zaspie?

Łukasz Stafiej: Co cię najbardziej zaskoczyło na Zaspie w mijającym roku?

Szymon Wróblewski: Powodzenie, jakim cieszą się przewodnicy po Kolekcji Malarstwa Monumentalnego! Choć pomysł powstał rok temu, dopiero w tym okazało się, jak ogromny sens ma to działanie i jaki odnosi sukces. Początkowo wymyślony jako element Gdańskiej Szkoły Muralu, ten niskobudżetowy projekt stał się osobnym, dojrzałym bytem, który zaczyna obejmować inne dzielnice. Zaspa stała się pierwszym osiedlem, po którym oprowadzają jego mieszkańcy! No i pomysł zrodził się tutaj, w klubie Plama.

A co o zmianach na Zaspie i działalności Plamy myślą mieszkańcy?

Z mieszkańcami osiedla spotykam się nie tak często, jak bym tego chciał. Bezpośrednio nie słyszałem jeszcze o problemach, które być może generujemy. No, może jest jeden - w niedzielne popołudnia mieszkańcy osiedla mają problem z parkowaniem. Bo wtedy gramy w Plamie spektakle dla dzieci. Inne głosy słyszę od przewodników po kolekcji. Mocno angażują się w pomoc, mają mnóstwo swoich pomysłów, podsuwają rozwiązania. To pokazuje, że mieszkańcy mają rzeczywisty wpływ na naszą działalność, a co za tym idzie - na kształt oferty kulturalnej na Zaspie.

Organizujecie wiele różnych imprez. Czegoś ci jeszcze brakuje na Zaspie?

Chciałbym rozwinąć pracownie w Plamie, żeby było ich po prostu więcej. Rzadko mówimy o tym, ale pracownie ceramiki, tkaniny, rysunku i malarstwa to całoroczne działania, które stanowią trzon naszej aktywności - pobudzają oraz kształcą talenty najmłodszych, ale także dojrzałych mieszkańców. Ale żeby mogło być ich więcej, Plama musi być większa. Być może wyższa o jedno piętro...

Jakie noworoczne postanowienia ma szef jednej z ważniejszych osiedlowych placówek kulturalnych w Gdańsku?

Dotrzeć do naszych sąsiadów. Każdego roku staramy się dotrzeć z naszą propozycją do mieszkańców pobliskich bloków. To się oczywiście w pewnym stopniu udaje, ale wciąż jest dużo do zrobienia. Lubię patrzeć, jak ludzie otwierają okna i słuchają koncertu, jak z kocem i kawą wychodzą na wieczorny film pod chmurką. Więcej takich widoków życzyłbym Plamie w nadchodzącym roku. No i myślę, że powinno nam się udać przekonać młodych architektów do podjęcia zabawy w modernizację bryły Plamy. A może z tej zabawy w przyszłości wyjdzie coś konkretnego?

Zaspa z roku na rok staje się coraz bardziej wielobarwna, nie tylko dzięki muralom. Czy doświadczenie z Plamy chciałbyś przenieść na inne dzielnice?

Mam wrażenie, że Zaspa powoli staje się kulturalnie kompletna. Jeden pomysł pociąga za sobą następny, a to w połączeniu z przyjazną atmosferą panującą w relacjach z naszymi partnerami - na czele z władzami Spółdzielni Mieszkaniowej "Młyniec" - pozwala nam myśleć, że wiele tu może się jeszcze udać, że pomysły można wcielać w życie. Uważam, że silny kulturalnie Gdańsk to silne kulturalnie dzielnice. Zaspa realizuje swój plan. Każda dzielnica ma swoje atuty - wystarczy je zauważyć, wyobrazić sobie niemożliwe i zacząć je pomału przekuwać w możliwe. Bo odkrywanie dzielnicy to sama przyjemność.

"Głos z Plamy" jest cyklem artykułów o charakterze sponsorowanym, publikowanych raz w miesiącu, mającym na celu przybliżenie profilu placówki kultury Plama GAK i ludzi wokół niej skupionych.

Miejsca

  • Plama Gdańsk, Pilotów 11

Opinie (41) 4 zablokowane

  • Ale Plama !

    • 16 2

  • Mural pismem Braille'a. (4)

    Tego chyba nikt nie rozszyfrował co tam jest napisane?
    Niewidomy nie dotknie żeby przeczytać, widzący nie zna języka Braille'a...
    paradoks

    • 8 3

    • zdziwiłbyś się

      był nawet 1 starszy pan, który zgłosił, że w zapisie jest błąd...

      • 6 3

    • (2)

      Nie macie racji. Ciekawe, jak ten pan to przeczytał Braillem...

      "Mural poświęcony 70. rocznicy śmierci Witkacego

      Artyści tworzący mural poświęcony pisarzowi - Mikołaj Robert Jurkowski i Sylwester Gałuszka z Wolnej Pracowni PGR_ART z siedzibą w Koloni Artystów Gdańsk Stocznia, zaprosili do jego współtworzenia internautów, których celem było wybranie cytatu z dzieł artysty. Wyłoniony cytat sztuka jest odrębnym światem, jest ostatecznym odbiciem jedności bytu z książki 622 Upadki Bunga, czyli Demoniczna Kobieta, artyści przetworzyli na KOD ZERO-JEDYNKOWY, a następnie namalowali na ścianie bloku w postaci kropek o dwóch wielkościach. Stworzony przez artystów kod binarny stał się więc dekoracyjną kompozycją, ukrywającą bardzo konkretny przekaz."

      Mądralińscy.

      • 3 0

      • A wiesz jaka jest różnica między kodem BINARNYM a kodem BRAILLE'a chociaż?Sprawdziłeś?

        A wiesz jaka jest różnica między kodem BINARNYM a kodem BRAILLE'a chociaż?Sprawdziłeś?

        • 1 1

      • Proponuje sobie poszukać wpisując w wyszukiwarkę internetową google hasło:

        Proponuje sobie poszukać wpisując w wyszukiwarkę internetową google hasło: 'pgr art pl alfabet witkacy'. I pierwszy adres. Pozdrawiam.

        • 1 0

  • szczególnie po zmroku odkrywanie dzielnicy należy do przyjemnych.

    zapraszam do nas na Pekin.

    • 16 4

  • no i działalność Common Space na Zaspie

    to świetna sprawa! bezpłatne zajęcia językowe, warsztaty kulinarne, artystyczne, możliwość poznania świetnych młodych ludzi z innych krajów...

    • 7 2

  • Zaspa (3)

    stolicą,reszta okolicą!!!Taka jest prawda.

    • 13 17

    • hahhahahh

      Dobre, uśmiałem się :) Może i stolicą, ale bloków i niczego więcej, bo przecież tam NIC nie ma.

      • 3 5

    • Ta stolicą lumpen-proletariatu :-) (1)

      gówena na chodniku guana na trawniku siki na schodach i w windzie bazgroły na śmietniku oto wizytówki lumpen-proletariatu.

      • 2 4

      • Nie obrażaj ludzi

        • 1 0

  • takie blokowiska są okropne! (5)

    można je malować, sadzić zieleń itd ale architektura i rozmieszczenie takich mrowisk powoduje że co by tam nie zrobiono z g..a bata nie ukręcisz, dopóki to będzie stało dopóty bedzie straszyło

    • 15 21

    • Mylisz się!

      Zieleń zmienia takie blokowiska pod warunkiem że jest w sposób przemyślany posadzona i utrzymywana. Niestety zmorą są mieszkańcy którzy śmiecą nie sprzątaja po psach niszczą infrastrukture (własna!) a na koniec narzekaja na swój los. Gdyby tylko nie śmiecili byłoby tam przyjemniej.

      • 10 1

    • fakt są okropne

      tylko gdyby za realnego socjalizmu ich nie postawino to lud pracujący wsi nie miałby gdzie mieszkać w Gdańsku. Teaz wszyscy to mieszczuchy którym nagle wszystko przestało się podobać

      • 6 3

    • jasne, lepsze nowe deweoperki bez jakiegokolwiek drzewka :) (1)

      i z takim rezonansem, ze monetę upuścisz, a wszędzie słychać :)

      • 12 0

      • Taa...a wywiercic dziure w scianie mozna korkociagiem :D Powaga,by sie wwierci w scianie w PRL-owskim bloku czesto potrzebne jest wiertartka z mlotem, normalne staja w scianie, a na nowych deweloperkach "lepszych" bo nowych wszystko wchodzi w jak w maslo....

        • 10 0

    • To zostań u siebie w domku na ujeścisku

      I delektuj się widokiem sąsiada w bloku na przeciwko. Komunistyczne osiedla w porównaniu do waszych nowobogackich dzielni były budowane zarąbiście,odległości pomiędzy blokami są naprawdę wielkie i zagospodarowane zielenią. Z lekka kontrowersyjny moze faktycznie wydawać sie sam wyglad bloków i przaśnie murale na ulicy Leszczyńskich i Drzewieckiego ale mam nadzieję że bohater artykułu kiedyś zajmie się tymi pięknościami. Pozdro dla ludzi którym się chce.

      • 9 1

  • Widziałem dzieci z Zaspy w teatrze i powiem wam że poraził mnie ten widok. (8)

    Oni autentycznie byli tam pierwszy raz w wieku 15lat!!! Byli oburzeni brakiem popcornu i coli a podczas spektaklu głośno mlaskali i siorbali. To jest poziom sztuki. Myślałem ze po tylu latach Zaspa z dzielnicy proletariackiej przeobraziła się w dzielnicę choćby mieszaną ale jednak nie. Dzieci proletariatu prezentuja jeszcze nizszy poziom kultury niż ich dziadkowie i ojcowie którzy wychowali sie w domach bez sanitariatów elektryczności i dostępu do kultury.
    Dom kultury raczej nie spełnia swojej funkcji krzewienia kultury i mi jak i zapewne wielu innym ludziom kojarzy się z komunistyczna indoktrynacją oraz przechowalnią kadr. Całość zapewne jak dawniej opłacana przez spółdzielnię czyli mieszkańców kosztuje tyle że za takie pieniądze moznaby zorganizować 2 razy w roku festyn dla mieszkańców na którym wystąpi jakaś Maryla Biesiadna czy inne proletariackie kapele może współczesne rapujące jakiś hymn SLD czy cos w ten deseń.

    • 13 19

    • Co Ty masz z tym proletariatem? Jakaś trauma? (3)

      Dzieci z blokowiska, z centrum, z dzielnic peryferyjnych, wychowane w luksusie i te z rodzin uboższych w dzisiejszych czasach są tak samo (nie)wrażliwe na kulturę - oczywiście nie każde!, ale we wszystkich z tych grup są zainternetowane i zakinopleksowane większości. Taki wiek i przede wszystkim takie czasy. Może wyrosną i dojrzeją do teatru, a może nie stanie się to nigdy. Rozumiem, że wyznacznikiem kultury jest regularne chadzanie na spektakle?

      Doprawdy nie wiem jak się ma fakt kupienia 50m2 w starszym budownictwie lub 25m2 od dewelopera do poziomu kultury. A może tylko w domu z kominkiem może się wykluć kulturalny człowiek?

      Mieszkam na Zaspie. Moi rodzice są wykształceni, nie pracują fizycznie a intelektualnie. Ja również. Do teatru nie chodzę, bo dość drogo i po prostu nie przepadam, ale teatr telewizji - owszem (ostatnio świetne "Boska" z Jandą, "Tango" Mrożka), wystawy, koncerty. CO MIESZKANIE W BLOKU MA DO KULTURY???

      • 15 2

      • Słuchaj nie obrażaj się chodzi o to że frak wkłada się w 5 pokoleniu (1)

        czy bardziej dosadnie ty wyjedziesz ze wsi ale wieś nie wyjdzie z ciebie.

        To że twoi rodzice są wykształceni nic nie oznacza a tylko potwierdza wszystko. Dawniej dzieci chłopów miały dodatkowe punkty za pochodzenie na wyższych uczelniach stąd tyle niedorzecznych karier. Pół biedy gdy syn chłopski studiwał w akademii rolniczej budowę kombajnu ale gdy sie zabierał za projektowanie mostów domów czy leczenie ludzi kiepsko to się kończyło. A inteligencja była z tych ludzi nijaka bo wykształcenie wyższe owszem mieli ale sposób bycia kulturę zasady czy mentalność lumpen-proletariacką.
        MAŁO TEGO BYLI TACY KTÓRZY PO ZASIEDLENIU MIESZKANIA USIŁOWALI PALIĆ WĘGLEM W PIEKARNIKU KUCHENKI GAZOWEJ CZASEM Z POWODZENIE!
        Obrażać się nie ma za co po 80% polaków pochodzi ze wsi ale też udawać inteligenta podczas gdy jest się proletariuszem nie warto.
        Proletariusze to warstwa społeczeństwa w starożytnym Rzymie którzy posiadali tylko dzieci. Dziś się niewiele zmieniło z tym że ta warstwa ma większe aspiracje z tym że nadal nie robi nic aby posiadać cokolwiek więcej niż dzieci.

        • 3 3

        • Nie wiem co bierzesz na codzien, ale sprzedajac to mozesz zrobic niezly biznes :O

          • 2 2

      • Mieszkanie w bloku to biedota

        Biedota nie ma kultury bo jej kultura to alkohol telewizja śmierdzace skarpetki i obuwie zakurzone meble i przepocone ubrania. Za prawdę nie ma sie co gniewać a cała ta dzielnica to dzieło planistów komunistycznych którzy zaplanwali ją jako sypialnie chłopo-robotników. Jak ktoś był mądrzejszy to wyjechał a jak nie miał ani szczęścia ani rozumu to kwitnie w tym mieszkaniu z zaszczaną klatką schodową z z****nymi chodnikami i trawnikami ze śmieciami wysypujacymi sie ze śmietników w budynku oklejonym styropianem pomalowanym w kolory chińskich majtek.



        Zrozum te bloki i ich mieszkańcy to bezpośredni następcy dawnych czworaków dla chłopów pańszczyźnianych. Różnica polega na tym ze chłop odrabiał pańszczyzne 3 miesiace a współczesny blokers tyra 7 miesiecy na podatki.

        Warstwą średnią nie jesteście. Za kilka lat bloki się wyburzyp[od apartamenty a was wysiedli do bieda domków i jeszcze będziecie sie cieszyć.

        • 3 4

    • Ja widziałem dzieci z nowych osiedli koło obwodnicy i szadółek (2)

      jadły z jednej miski z psem.

      • 5 0

      • A co w tym złego? (1)

        W waszej dzielnicy to nawet biedronka bankrutuje a psy zimą zdychają gdy śnieg trawę zakrywa. Dziwne ze mleka latem nie dają choć kto wie z czego wy ten budyń robicie?.

        • 1 1

        • Na Ujescisku widziano psy jak przyrodzeniem wodę piły a tylną częścią ciała szczekały.

          Na Szadółkach pachnie zawsze fijołkami i jest fajnie.

          • 1 0

    • Twoi

      rodzice natomiast wychowali się natomiast bez dostępu do edukacji.Niestety podążyłeś/aś pilnie za nimi i teraz dzielisz się z nami tą ,wiedzą'.

      • 0 0

  • Najwiekszy plus tej okolicy jak dla mnie to to że wszędzie blisko i bogata infrastruktura. (2)

    A co najważniejsze do najbliższych okien mam w linii prostej 300 metrów.A nie jak w nowych karton gipsach mogę sąsiadowi z naprzeciwka do garnka zajrzeć.

    • 11 2

    • I ty myślisz że długo to potrwqa:-) (1)

      Wkrótce zaczną wyburzać te cuda PRLu pod nowe inwestycje. Oczywiscie dostaniecie nowe mieszkania wybudowane na chałdzie fosfogipsów zrekultywowanej bezpiecznej :-)

      • 0 3

      • Nie doczkamy tego za naszego życia.A myślę że pożyjemy jeszcze z 60 lat.

        Nie warto.Lepiej budowac na pipidówie taniej i tyle.

        • 0 0

  • Kolorowe, maksymalnie zagęszczone kartony na dalekich polach Gdańska (1)

    Ciekawe jak twoje bloki koło szadółek będą wyglądały za 40 lat.

    • 11 0

    • Jakie bloki bloków już nikt nie buduje :-)

      Szczególnie koło Szadółek nie ma bloków tylko wille i inne apartamenty :-) ale za nie trzeba zapłacić bo komuna się skończyła i nie ma bezpłatnych mieszkań dla donosicieli i rodzin wielodzietnych o pochodzeniu chłopsko-robotniczym.

      • 4 2

  • te "komunistyczne blokowiska" to przy dzisiejszych developerskich osiedlach

    w których jest jedynie widok na okno sąsiada lux.Zero zieleni, wszystko budowane chaotycznie i byle jak.Aż strach pomyśleć co będzie z tymi "prestiżowymi osiedlami" za 30-40 lat.

    • 13 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdańska instytucja kulturalna zlokalizowana w zabytkowym budynku dawnej Łaźni Miejskiej nosi nazwę:

 

Najczęściej czytane