• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filmy, książki, teledyski. Tak falowiec inspiruje artystów

Magdalena Raczek
13 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Teatr Miniatura przygotowuje właśnie spektakl pt. "Beton" na podstawie powieści "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej. Akcja rozgrywa się w gdańskim falowcu. Teatr Miniatura przygotowuje właśnie spektakl pt. "Beton" na podstawie powieści "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej. Akcja rozgrywa się w gdańskim falowcu.

Przez jednych kochane, przez innych znienawidzone. Przez niektórych uważane za ikony architektury, przez pozostałych za koszmarne pozostałości po PRL-u. Mało które budowle wzbudzają tyle emocji, co one - falowce. W Gdańsku zbudowano ich osiem, z czego siedem stoi na Przymorzu, a jeden w Nowym Porcie. Niekwestionowanym rekordzistą jest ten z ul. Obrońców Wybrzeża, liczący 860 m długości. I to właśnie on stał się inspiracją dla wielu twórców: pisarzy, reżyserów i muzyków.



Historia blokowisk i falowców



Małe miasto w bloku



Falowiec pobudza wyobraźnię twórców i fascynuje z wielu powodów. Już same jego wymiary robią wrażenie. Ten najdłuższy blok w Polsce, zbudowany w latach 1970-1973 przy ul. Obrońców WybrzeżaMapka na Przymorzu Wielkim, ciągnący się na prawie kilometr (wzdłuż budynku zlokalizowane są trzy przystanki autobusowe), ma 11 kondygnacji, 32 m wysokości, 13 m szerokości, 16 klatek schodowych (4 segmenty po 4 klatki), w każdej około 120 mieszkań zamieszkiwanych przez niemal 6 tys. mieszkańców. To jakby małe miasto zamknięte w jednym budynku.

Przeczytaj także: Falowce - największe bloki w Trójmieście

Nazwa "falowiec" wzięła się z charakterystycznej "pofalowanej" bryły, która wraz z układem balkonów nawiązuje wizualnie do fali morskiej. Wszystkie falowce na Przymorzu zbudowane są na linii wschód-zachód, prostopadle do linii morza, co miało je chronić przed mocnymi podmuchami wiatru. Falowce budowane były jako przejściowe rozwiązanie trudności mieszkaniowych nie tylko w Polsce (poza Gdańskiem również w Łodzi i Poznaniu), ale też w innych krajach Europy, np. we Włoszech i w Austrii.

Przeczytaj także: Falowce w pigułce: historia eksperymentu mieszkaniowego

  • Na postawie powieści o falowcu autorstwa Moniki Milewskiej pt. "Latawiec z betonu" powstał spektakl telewizyjny "Falowiec" z Januszem Chabiorem w roli głównej.
  • Na postawie powieści o falowcu autorstwa Moniki Milewskiej pt. "Latawiec z betonu" powstał spektakl telewizyjny "Falowiec" z Januszem Chabiorem w roli głównej.
  • Na postawie powieści o falowcu autorstwa Moniki Milewskiej pt. "Latawiec z betonu" powstał spektakl telewizyjny "Falowiec" z Januszem Chabiorem w roli głównej.
  • Na postawie powieści o falowcu autorstwa Moniki Milewskiej pt. "Latawiec z betonu" powstał spektakl telewizyjny "Falowiec" z Januszem Chabiorem w roli głównej.
  • Na postawie powieści o falowcu autorstwa Moniki Milewskiej pt. "Latawiec z betonu" powstał spektakl telewizyjny "Falowiec" z Januszem Chabiorem w roli głównej.

Falowiec w literaturze



Nic dziwnego, że falowiec - bohater licznych legend miejskich - stał się również bohaterem literackim. Przykładowo Stefan Chwin stworzył przeobrażony w swojej wyobraźni obraz falowca w powieści "Panna Ferbelin". Blok u Chwina znajduje się jednak nie na Przymorzu, lecz na Dolnym Mieście, gdzie w okolicy ulicy Łąkowej wznosi się "największy dom w Europie". W dzielnicy tej jest "największe w całym mieście stłoczenie domów", a góruje nad nimi falowiec - dom "wyższy niż wszystkie". Ludzie są tutaj ze sobą niemal zrośnięci, a w powietrzu unosi się zapach gotowanej kapusty. To tu Maria spotyka się z Mistrzem. Miejsce to ma wymiar symboliczny.

Podobnie dzieje się u Salci Hałas w jej debiutanckiej powieści pt. "Pieczeń dla Amfy", która zdobyła Nagrodę Literacką Gdynia. U Hałas falowiec jest miejscem akcji i jednocześnie bohaterem książki. Budynek ze swoją plejadą różnorodnych mieszkańców stanowi prawdziwy mikrokosmos, odrębny wszechświat, który zdaje się żyć własnym życiem. Któregoś dnia na jego ścianie pojawia się zaciek, który lokalne kobiety traktują jako cud, objawienie - dla nich ukazała się właśnie "Matka Boska Zaciekowska".

Przeczytaj także: Salcia Hałas: fascynuje mnie życie wewnętrzne falowca

Zwiastun filmu "Falowiec":


- Przez jakiś czas wynajmowałam w falowcu siedemnastometrową kawalerkę. Bardzo dobrze mi się tam mieszkało. Miałam balkon i widok na niebo i miasto w dole. A falowiec zafascynował mnie od pierwszego wejrzenia: skalą, ogromem, utajonym mrówczym życiem wewnętrznym. Ponadto uważam, że falowiec jest piękny, ale ja mam osobliwe poczucie estetyki. I zawsze ciekawiły mnie rzeczy piękne w nieoczywisty sposób. A falowiec w zachodzie słońca, od pomarańczowej strony, jest największą w nieoczywisty sposób piękną rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałam - mówiła o swoim zachwycie falowcem pisarka w wywiadzie dla naszego portalu.
Fascynacji falowcem uległa również inna pisarka - Monika Milewska, której książka pt. "Latawiec z betonu" została Literacką Książką Roku 2018. Co ciekawe, to sam falowiec narzucił formę książce. Powieść jest zbudowana na jego wzór: z czterech segmentów po cztery klatki każdy, co odpowiada czterem dekadom najnowszej historii Polski. W powieści poznajemy falowiec oczami jego twórcy, inżyniera, który "zakrzywiając przestrzeń, zakrzywił czas" i wyrusza w podróż w czasie krętymi ścieżkami mieszkaniowego labiryntu.

Przeczytaj także: Opowieść o falowcu. "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej

Autorka ustami innego bohatera (kolegi inżyniera) nazywa blok "poematem w betonie", "porzuconą wśród trawy rzeźbą", "domem bez prostych kątów" oraz "wijącym się wężem". Inżynier przyznaje w pewnym momencie, że: "Z każdym rokiem falowiec wyglądał coraz bardziej niechlujnie. Obłażący tynk, pęknięte szyby, zabite dyktą okienka - czysty biały modernizm przegrywał z socjalistyczną biedą. I ze strachem. Okna na galerii jedne po drugich zarastały kratami". Mówi ponadto: "A spójrz tam, na te wszystkie ozdóbki, pierdołki, witrażyki. Polacy nie lubią modernizmu, nasz katolicyzm wymaga złoceń i dekoracji, kolorków i amorków. Nie potrafimy znieść czystej formy".

Falowiec pojawiał się na kartach literackich jeszcze wielokrotnie, choć już raczej jako tło lub po prostu miejsce akcji, np. w "Pochłaniaczu" Katarzyny Bondy, "Czerwieni" Małgorzaty Oliwii Sobczak, kryminałach Agnieszki Pruskiej czy u Piotra Borlika w "Boskiej proporcji". Ale to zapewne nie jedyne przykłady.

  • Próba do spektaklu "Beton" Teatru Miniatura. Na zdj. Wojciech Stachura, odtwórca głównej roli.
  • Próba do spektaklu "Beton" Teatru Miniatura. Na zdj. Wojciech Stachura, odtwórca głównej roli.
  • Próba do spektaklu "Beton" Teatru Miniatura. Na zdj. Wojciech Stachura, odtwórca głównej roli.
  • Próba do spektaklu "Beton" Teatru Miniatura. Na zdj. Wojciech Stachura, odtwórca głównej roli.

Falowiec w teatrze



Książka Moniki Milewskiej doczekała się już pierwszej adaptacji - na jej kanwie powstał telewizyjny spektakl pt. "Falowiec" w reżyserii Jakuba Pączka. Spektakl zrealizowano w 2018 r. w ramach projektu "Teatroteka" - cyklu ekranizacji polskiej młodej dramaturgii, produkowanego przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. W główną postać Inżyniera - projektanta gdańskiego falowca wcielił się popularny aktor Janusz Chabior. W obsadzie spektaklu znaleźli się ponadto inni znani z małego i dużego ekranu odtwórcy: Marta Malikowska, Łukasz Simlat, Andrzej Mastalerz czy Mariusz Jakus.

Obecnie nad spektaklem na podstawie tej powieści pracuje również Teatr Miniatura. Przedstawienie zatytułowane "Beton" wyreżyseruje Michał Derlatka. Będzie to podróż po gdańskim falowcu, w którym zakrzywia się czas. Premierze spektaklu będzie towarzyszyć debata "Falowiec: historia, architektura i relacje społeczne" (24 listopada o 19.00 na FB, 20.30 YT) z udziałem architektów Jacka Dominiczaka, Kacpra Ludwiczaka i historyka Piotra Perkowskiego, podczas której porozmawiają o idei i historii falowca, jak się zmieniał w czasie i co miało na to wpływ.

Jeśli chodzi o deski sceniczne, to zapewne mało już kto pamięta, ale w Teatrze Wybrzeże w 2005 r. powstał spektakl, którego akcja została ulokowana właśnie w bloku stylizowanym na falowiec, i był to "Fantasy" w reżyserii Jana Klaty ze scenografią Mirka Kaczmarka. Na dużej scenie postawiono naturalnej wielkości, czterokondygnacyjny, niebiesko-żółty, obklejony reklamami blok inspirowany falowcem, a przed nim zaaranżowano podwórko (wspomnienie angielskiego ogrodu) z prawdziwą trawą, drzewkiem, trzepakiem, kontenerem na śmieci i grillem. Akcja rozgrywała się na wszystkich piętrach budynku - w jednej z kluczowych scen we wszystkich oknach bloku pojawiają się światełka i zdjęcia papieża.

  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • "Fantasy" Jana Klaty rozgrywał się w scenografii przedstawiającej falowiec oraz podwórko na blokowisku.
  • Plakat/program do spektaklu "Fantasy" J. Klaty.

Falowiec w popkulturze



Falowiec zagrał również w filmie i teledysku. Jest on miejscem akcji w klipie hip-hopowego utworu "Skiety&Klapki", który nagrał raper Kabe z gdańskim raperem Kizo jako zapowiedź płyty pt. "Albinos". W teledysku raper przechadza się charakterystycznymi galeriami, pukając do drzwi sąsiadów, a na podwórku przed blokiem rozpala grill z kolegami. Utwór stanowił prześmiewczy obrazek z życia blokowiska. Falowiec pojawił się także w migawkach teledysku Elektrycznych Gitar do słynnego hitu pt. "Jestem z miasta" zrealizowanego przez Yacha Paszkiewicza w 1992 r.

Również ekipa filmu Wożonko wykorzystała jako miejsce akcji okolice falowca na Przymorzu oraz gdańskie blokowiska na Zaspie i w Nowym Porcie. Za scenariusz i teksty odpowiadał debiutujący wtedy jako reżyser Abelard Giza, który do współpracy nad "Wożonkiem" zaprosił kolegów z utworzonego kilka lat wcześniej Kabaretu Limo: Szymona Jachimka i Wojciecha Tremiszewskiego. Cały film składa się z serii luźno powiązanych ze sobą kabaretowych skeczów.

Filmowe Trójmiasto: gdański "dres-kod" w filmie "Wożonko"



Kabe feat. Kizo - Skiety&Klapki:

To oczywiście jedynie wybrane dzieła, w których falowiec pojawia się jako motyw, miejsce akcji lub pełnoprawny bohater. Powstała także m.in aplikacja na smartfony "Literacka podróż po Gdańsku", a znana trójmiejska rysowniczka - Magda Danaj stworzyła komiks "Czar falowca", którego akcja dzieje się właśnie we wnętrzach i w okolicy falowca.

Dziś budynek ten żyje już własnym życiem - wszedł do obiegu kultury i popkultury, stając się swego rodzaju ikoną. Najlepiej jego specyfikę oddaje pisarka i reporterka Magdalena Grzebałkowska, która wspominając swoje dzieciństwo i młodość w tym molochu, tak pisała o powieści Moniki Milewskiej:

- Kiedy przyszli pierwsi ludzie - rybacy, pasterze i dokerzy - nie wiedzieli, że z dziełem diabła mają do czynienia, ale myśleli, że to wiatr od morza tak ten dom pofalował, że wije się w pyle i kurzu budowy. I nazwali go falowcem. I zamieszkali w nim. Jestem z falowca. Klatka C, trzecie piętro, sześciometrowy pokój od strony zawsze zacienionej galerii. Spędziłam tam dwadzieścia lat. Uroczyście przysięgam, że wszystko w fascynującej książce Moniki Milewskiej jest prawdą. Zboczeńcy, UFO nad falowcem, karaluchy i mrówki faraonki, ściany pokryte lodem podczas zimy stulecia i dzieci szukające pęknięć w bloku z ograniczonym terminem użycia. Tylko krowy na balkonie nie pamiętam, być może jednak mieszkała w klatce A. Nie mogłam się oderwać od przygód Inżyniera - konstruktora falowca. Sam sobie winien - podsumowuje autorka "Beksińskich".
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.
  • Kadry z komiksu "Czar falowca" trójmiejskiej rysowniczki - Magdy Danaj.

Miejsca

Spektakle

Wydarzenia

Opinie (55) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (4)

    Falowce mimo tego, że do pięknych nie należą Hehe, ale potrafią być inspirujące jak coś specyficznego i niepowtarzalnego. z tego co pamiętam to falowiec stał się nawet inspiracją do części prezentowanej na stoczni wystawy "Alternativa" z 2013 roku.

    • 17 2

    • (2)

      Dopowiem jeszcze, że udało mi się zauważyć jedną rzecz. Nie chodzi o chore wywindowane ceny za mieszkania w falowcach, zarówno w NP jak i Przymorzu, ale o ludzi, i mówię to na podstawie swoich wrażeń i subiektywnej oceny, ponieważ mieszkałem zarówno w jednej jak i drugiej lokalizacji. Jedno jest cechą wspólną dla podejścia ludzi do otoczenia, zarówno w blokach z jednej jak i drugiej dzielni. Chodzi o byle jakość. Dużo, przejść, galerii, klatek, czyli- elementów wspólnych. Ludzie ich nie szanują, nie dbają, traktują po macoszemu. Skutkiem tego, przejście przez galerie, a także wygląd pozostawia wiele do życzenia. Natomiast jeśli chodzi o folklor i zachowania dodam jedną ciekawostkę. W Nowym Porcie jest więcej "tubylców", mimo tego, że część mieszkańców to śmiecąca głośna patologia to zauważyłem jedno- to właśnie na Przymorzu jest większa anonimowość i rotacja ludzi. Nikt nikogo nie zna bo na Obrońców to poza emerytami(tubylcami) reszta mieszkancow to wynajmujace studenciki oraz słoiki z krainy jezior i lasów hehe. W oczy rzuciło wlasnie to, ze tam nie ma takich zachowań jak łaskawe przytrzymanie drzwi od klatki, czy poczekanie z wejsciem do windy bo widzimy, ze ktoś jeszcze nadchodzi... Nie chodzi mi o poczucie jakiejś kultury czy wychowania, bo na Porcie jest wiekszy wandalizm i tak dalej. Po prostu ludzie nie przyzwyczajeni do zycia z sasiadami nie maja po prostu takich grzecznosciowych "nawyków". Tu wygrywa Nowy Port, choć niby jest taki patologiczny;) Zdziwieni? Mówie jak jest.

      • 22 9

      • Tak samo z mówieniem dzień dobry. W porcie usłyszysz te słowa , ale na przymorzu już nie;)

        • 3 0

      • Windą nie jedziemy z sąsiadami.

        Koronowirus jest.

        • 6 0

    • Gdyby ich nie pomalowano we wszystkich odcieniach żółci, a powrócono do kolorystyki takiej

      jaka była w projekcie i do lat 80, to wyglądałyby zdrcydowanie lepiej - ładniej. Obejrzyjcie stare, kolorowe zdjęcia falowców.

      • 6 0

  • Tu jest pomylone

    To nie artyści powinni być inspirowani. To artyści powinni inspirować...

    • 20 5

  • Najmniej falowce inspirują ich mieszkańców.

    • 22 4

  • Dzieciństwo (1)

    Spędziłem tam swoje dzieciństwo od roku 1971,super czasy,super przyjaciele ,łezka w oku się kręci jak przejeżdżam obok falowca

    • 32 2

    • Z jednej klatki na podwórko

      zbierał się ładny skład kolesi. Podchody, gra w noża itp. niezapomniane.

      • 7 0

  • Opinia wyróżniona

    Falowce są świetne. (2)

    Dla jednych piękne dla innych paskudne ale jedno jest pewne ... są wyjątkowe i niepowtarzalne.

    I wcale nie prawda że się tam źle mieszka. Mieszkałem w falowcu na jagiellońskiej 19lat i sobie chwaliłem. wszędzie blisko, super widoki. Gdybym nie potrzebował więcej metrów to do dziś pewnie bym tam siedział... Teraz męczę się na "wspaniałym" mieszkaniu od developera na "Morenie". ;)

    • 47 6

    • To że kup dwa mieszkania, rozwal ścianę i dalej mieszkaj jak tak super

      • 3 8

    • W falowcu mieszka się świetnie, bo jest z niego wszedzie blisko.

      Naprawdę waham się czy w ogóle na to odpowiadać :) tym argumentem to z życia w kartonie pod mostem można zrobić eldorado :) A mieszkania w falowcach sa po prostu stare, z wąskimi korytarzykami, małymi łazienkami, miliardem drzwi i zamków po drodze do nich, jedna mała i ślamazarna winda etc etc Mieszka się w nich złe, choć większość znajduje się faktycznie w dobrej okolicy.
      P.S. Mieszkam od niedawna w nowym od dewelopera i pod każdym względem jest tu lepiej niż w falowcu.

      • 1 2

  • Janusze Januszom zgotowali ten los

    • 8 16

  • Fallusy dla bosych Antków zza Buga. (1)

    • 7 22

    • Ręce opadają.

      • 3 0

  • Fawelowiec

    Najbardziej jarają się nim ci, co nawet tam nie mieszkali

    • 22 5

  • Gdzie obejrze (1)

    Przeczytałem książkę Latawiec z betonu, z ogromną chęcią obejrzalbym spektakl Falowiec, jednak nigdzie nie mogę go znaleźć Czy macie moze jakieś wskazówki gdzie ewentualnie jest do zdobycia/obejrzenia?

    • 4 0

    • Też szukałem.

      Nie ma.

      • 1 0

  • Z deweloperskiego do falowca (1)

    Nowe : można zajrzeć sąsiadom z naprzeciwka w garnki Falowiec : drzewa za oknem. Nowe : klatka schodowa po 10 latach wygląda jak w falowcu. Nowe : wieczne imprezy na balkonach. Falowiec aktualnie : imprezy to rzadkość. Nowe : brak korytarza, kuchnia w pokoju. Falowiec : korytarz,osobna kuchnia. Nowe : woda brudna bo coś przy budowie nie wyszło i do tego kilka minut trzeba czekać na ciepłą Falowiec : ciepła, czysta woda od razu. W falowcu jest ciszej w 100 mieszkaniowej klatce niż w 40 mieszkaniowym "apartamentowcu". W nowym ściany krzywe jak w falowcu. Z nowego godzina nad morze. W falowcu jesteś nad morzem. No i gdzie jest lepiej? A no i jeszcze nowy blok zimą pokryty lodem bo "oddycha". Mieszkałem i w nowym i w falowcu. falowiec wygrywa.

    • 45 5

    • Ty nowe mieszkania to chyba na ulotkach widziałeś.

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie mieści się Teatr BOTO?

 

Najczęściej czytane