Pełne sugestywnych symboli obrazy i rysunki Macieja Świeszewskiego można podziwiać w gdyńskiej galeri Od czasu do czasu.
mat. prasowe
Warto odwiedzić czasem którąś z mniejszych i słabiej znanych w Trójmieście galerii, bo to właśnie w nich można znaleźć prawdziwe artystyczne perełki, które zainspirują nas do bliższego zaznajomienia się z twórczością danego artysty. Tym razem warto polecić nową wystawę jednej z najciekawszych trójmiejskich malarek, zbiór niewielkich rysunków i obrazów autora słynnej "Ostatniej Wieczerzy" oraz fotografie kobiet rozebranych, a raczej ubranych, ale tylko w jedną rzecz.
Fotografie Adama Dereszkiewicza z pewnością rozgrzeją większosć odwiedzających galerię Warzywniak w Oliwie.
mat.prasowe
raz na rok albo rzadziej
76%
Oddaj głos
Łącznie głosów: 135
Macieja Świeszewskiego zna każdy. Jego monumentalna "Ostatnia Wieczerza" wywołała kilka lat temu w światku artystycznym (i nie tylko) sporo zamieszania i sprawiła, że krytycy sztuki długo nie mogli się zdecydować: kicz czy arcydzieło? Jakkolwiek nie brzmiałaby odpowiedź na to trudne pytanie, prawdą jest, że Świeszewski to artysta wyjątkowy.
Od dłuższego czasu jednak trójmiejskie galerie nie pokazywały jego prac - teraz warto te zaległości nadrobić.Gdyńska galeria
Od czasu do czasu 
proponuje wystawę dość skromną i kameralną, złożoną przede wszystkim z niewielkich formatowo prac: malarstwa i szkiców. Przy tych ostatnich warto zatrzymać się nieco dłużej, bo stanowią bardzo interesujący dowód nietuzinkowej wyobraźni autora.
Ten specyficzny zbiór "kartek z notatnika" intryguje mnogością form i fantastycznych kształtów oraz typową dla Świeszewskiego surrealistyczną estetyką. Ci, którzy wolą go w odsłonie "na bogato", też nie poczują się zawiedzeni - obok małych form można podziwiać ogromny "Sen malarza", pełen mocnych barw i sugestywnych symboli.
Nieco inny rodzaj malarstwa prezentuje w tej chwili gdańska
galeria Żak 
, gdzie kilka dni temu odbył się wernisaż wystawy
Anny Orbaczewskiej pod intrygującym tytułem "Nie oczekuj zbyt wiele". Trudno się jednak do tej rady zastosować, tym bardziej, że autorka jest jedną z ciekawszych współczesnych malarek, a jej dotychczasowe wystawy w Trójmieście cieszyły się dużym uznaniem.
Obrazy Orbaczewskiej tworzą opowieść o współczesnym świecie i tłumionych uczuciach, które drzemią w każdym z nas. Te niemal fotograficzne kadry z życia nie są jednak
idealne, uładzone, wycyzelowane - znakiem rozpoznawczym artystki są zacieki farby, które wzbogacają każdą kompozycję w pewien dodatkowy ładunek emocjonalny, dzięki czemu nawet pozornie zwykły pejzaż wzbudza u odbiorcy podskórny niepokój.
Jeśli natomiast od tradycyjnego malarstwa wolicie inne dziedziny sztuki, to wybierzcie się do
galerii Warzywniak 
w Oliwie. Zobaczyć tu można kilkadziesiąt fotografii autorstwa
Adama Dereszkiewicza, członka Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego. Zdjęcia tworzące cykl zatytułowany "Jedna rzecz" to niezwykłe portrety na pozór zwykłych kobiet, które zgodziły się pozować artyście ubrane w tylko jeden, dowolnie wybrany element garderoby.
Większość fotografii urzeka delikatnym, pozbawionym wyuzdania erotyzmem, jednocześnie przypominając o coraz mniej popularnej prawdzie, że piękno tkwi nie w ubraniach, choćby najbardziej oryginalnych i wyszukanych, ale w samym człowieku.