- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (37 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Dawne życie imprezowych miejsc w Trójmieście
Kiedyś działały w tych miejscach kotłownie, elektrociepłownie czy spotykali się wierni na mszy, teraz odbywają się koncerty, wystawy i imprezy. Przypominamy dawne życie siedzib popularnych klubów muzycznych i instytucji kulturalnych w Trójmieście.
Bunkier
Otwarty cztery lata temu Bunkier posiada chyba najbardziej spektakularną siedzibę spośród wszystkich trójmiejskich klubów muzycznych. Mieści się bowiem w - nomen omen - bunkrze, który przy ul. Olejarnej w gdańskim Śródmieściu został zbudowany jeszcze w czasie II wojny światowej. A dokładniej pod koniec wojny, przez więźniów z obozu karnego SS w Maćkowych. Z zewnątrz betonowy kolos zachował swój surowy wygląd, ale zrujnowane wnętrze zostało pieczołowicie zaaranżowane na pięciokondygnacyjne centrum rozrywki, muzyki oraz sztuki.
Zobacz także: Tłumy i elity. Tak w latach 90. otwierano McDonald'sa i Pizzę Hut w Trójmieście
Ucho
Znajdujące się na uboczu gdyńskiego centrum Ucho przy ul. św. Piotra w tym roku obchodzi 15-lecie działalności i choć lata największej popularności ma już za sobą, wciąż jest to jeden z najbardziej autentycznych i klimatycznych klubów muzycznych w Trójmieście. Nie tylko dzięki osobowości założycieli - Karola Hebanowskiego, Przemka Dyakowskiego i Piotra Bulczaka - ale też z uwagi na lokalizację. Ucho powstało bowiem w dawnej portowej kotłowni, którą wspomniani panowie własnymi siłami odnowili i przystosowali do działań koncertowych.
Zobacz także: Nocne kluby i dyskoteki. Tak imprezowano w latach 90.
Filharmonia Bałtycka
Rewitalizacja obecnej siedziby Filharmonii Bałtyckiej to jedno z najśmielszych przedsięwzięć w obszarze gdańskiej kultury w ostatnich kilkunastu latach. Instytucja mieści się bowiem na terenach i w pomieszczeniach elektrociepłowni postawionej na Ołowiance przez berlińską firmę Siemens&Halske na przełomie XIX i XX wieku. Na dawnych zdjęciach można zobaczyć wysoki komin, a nawet baszty, które zdobiły dawny ceglany budynek. Po pracach budowlanych i adaptacyjnych, które trwały blisko dziesięć lat i ostatecznie zakończyły się w 2007 roku, zachowała się przede wszystkim neogotycka fasada z charakterystycznymi rozetami z witrażami.
Zobacz także: Tak się bawiły elity na konkursach piękności w Cristalu
B90 i Protokultura
Tereny postoczniowe w Gdańsku to miejsce, gdzie od lat powstają adaptowane na potrzeby kultury i rozrywki przestrzenie. Prekursorów - Wyspy czy Modelarni - już nie ma, ale obecnie działają tutaj dwa kluby muzyczne. Zarówno sporej wielkości B90, jak i bardziej kameralna Protokultura, zajmują dawne hale stoczniowe (odpowiednio o numeracji 90B i 29B ), które przetrwały prawdopodobnie tylko dlatego, że konserwator zabytków objął je zakazem wyburzenia. W surowych wnętrzach, które w większości zachowały swój przemysłowy charakter, fani alternatywnej muzyki regularnie mogą uczestniczyć w koncertach czy festiwalach.
Zobacz także: Gdzie się podziały kafejki internetowe?
Sfinks700
SFINKS, bo tak brzmi skrótowiec od pierwszej nazwy grupy artystycznej związanej z tym lokalem od samego początku (Sopockie Forum_Integracji Nauki, Kultury i Sztuki), to najdłużej działający klub muzyczny w Trójmieście. Przechodził różne przeobrażenia i przybierał różne wcielenia, ale niemalże nieprzerwanie od 1992 roku jest matecznikiem niepokornej awangardy i miejscem wyjątkowym na trójmiejskiej mapie kultury i sztuki. Bo - w przeciwieństwie do innych sopockich dyskotek - nie zakładali go biznesmeni, a postaci związane z bohemą artystyczną Trójmiasta (m.in. Alicja Gruca, Robert Florczak, Janusz Hajdun czy Henryk Cześnik). Miejsce wybrali nieprzypadkowe - wprowadzili się bowiem do zrujnowanego pawilonu po galerii sztuki przy ul. Mamuszki . I tak naprawdę tchnęli nowe życie w miejsce skazane na zapomnienie, a Sfinks (szczególnie w latach 90. i na przełomie wieków) stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych klubów w Polsce, który łączył muzykę klubową z niepokorną sztuką.
Zobacz także: Trójmiejskie konkursy piękności sprzed lat
Centrum św. Jana
To najstarszy obiekt na tej liście. Kościół św. Jana przy ul. Świętojańskiej , w którym siedzibę od kilku lat ma kulturalne Centrum św. Jana, został wybudowany na przełomie XIV i XV wieku. Ten jeden z najcenniejszych zabytków Gdańska spłonął w czasie II wojny światowej i przez kolejne pół wieku stał zapomniany. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku na mszach zaczęli spotykać się tutaj artyści, w zrujnowanym, ale uprzątniętym wnętrzu sporadycznie odbywały się spektakle i koncerty. W ostatnich latach budynek został odnowiony i unowocześniony - dzierżawiące kościół Nadbałtyckie Centrum Kultury zainstalowało m.in. ogrzewanie, profesjonalną scenę, nagłośnienie oraz zaaranżowano garderoby dla artystów w wieży obiektu. Dzięki temu jest to obecnie jedna z najciekawszych i najbardziej charakterystycznych przestrzeni koncertowych w Polsce.
Miejsca
Opinie (117) 6 zablokowanych
-
2018-11-06 16:49
Kto pamięta Vivę na ul. Beniowskiego? (1)
Poza tym Kazamaty, Makler, Max, Morenka, Viva Sopot i do dzisiaj Kwadratowa
- 16 0
-
2018-11-07 04:58
Mieszkałem w pobliżu
Viva na Beniowskiego to była esencja dresiarstwa i buractwa drugiej połowy lat 90-tych.
- 2 0
-
2018-11-07 00:59
Jelitkowo
Za petla autobusowa, przed nieistniejaca jednostka WP, po prawej stronie bylo CARO: przylepnie ale przytulnie, no I Sp Zachar + Mareczek + Plastic na bramce
- 4 0
-
2018-11-06 21:21
kiedyś był Enzym. brudny, śmierdzący, zatęchły, klejący - ale miał klimat :)
- 8 0
-
2018-11-06 20:26
Balladyna, Trops,Morenka. hm stare czasy : )
- 10 1
-
2018-11-06 11:34
Bunkier otwarty 4 lata temu? (1)
Chyba nie. W 2013 organizowałam tam wieczór panieński więc bunkier działa minimum lat 5.
- 15 2
-
2018-11-06 19:36
Tez tam robilam wieczor panienskj w sierpniu 2013 roku :)
- 1 0
-
2018-11-06 19:32
Yesterday lata 90
Takich brak było fajnie teraz to wszędzie w gdańsku same łapanki a brakuje takich klubów gdzie są lata 90
- 7 2
-
2018-11-06 19:16
Ludzie, przecież to reklama a nie realne wspomnienia (1)
Nawet nie musnął tematu.
- 13 1
-
2018-11-06 19:18
Dokładnie bo nie był w żadnym miejscu napewno przed rokiem 2000, a to najważniejsze czasy.
Artykuł nie na temat.- 2 0
-
2018-11-06 18:46
BURDL
BURDL (lub burdel), potoczne, powszechnie (wymiennie) używane od 1. połowy lat 80. XX wieku określenia Dzielnicowego Domu Kultury Suchanino, stosowane także w odniesieniu do Promocyjnego Klubu Muzycznego działającego w tej placówce. Ośrodek jest uważany za miejsce narodzin ► Gdańskiej Sceny Alternatywnej (GSA). Kluczowa zarówno dla miejsca, jak i dla tego wydarzenia data to 16 III 1985 roku – dzień wspólnego koncertu młodych trójmiejskich zespołów rockowych. W tym dniu oficjalnie zaistniała GSA, wówczas też rozpoczęła się jej ogólnopolska kariera. Ośrodek w latach 80. XX wieku postrzegany był przez władze jako siedlisko zbuntowanej, anarchizującej młodzieży. Kierował jednak ofertę również do dorosłych. Prowadzono tam – także po przełomie roku 1989 – zajęcia nauki gry na instrumentach, kursy fotograficzne, zajęcia teatralne i nauki tworzenia witrażu; działała biblioteka. Organizowano koncerty, projekcje filmów niezależnych, wystawy fotograficzne i malarskie, spektakle teatralne. Od 2001 roku ośrodek stał się siedzibą konkursu twórczości filmowej pod nazwą Przegląd Filmów Amatorskich i Niezależnych „Wydmy”. Na przeglądzie tym prezentowano filmy fabularne i dokumentalne, a także animacje i teledyski.
Ośrodek zasłynął przede wszystkim w latach 80. XX wieku jako miejsce koncertów i prób młodych zespołów grających punk rocka, jak również metal, reggae czy nawet muzykę z elementami jazzu. Występowały tam, często po raz pierwszy, takie zespoły jak Bielizna, ► Oczi Cziorne, Deadlock, Bóm Wakacje w Rzymie, Apteka, Pancerne Rowery, Dzieci Kapitana Klossa i kilkadziesiąt innych, o różnym stopniu oddziaływania na polską muzykę rockową w latach późniejszych. Duże znaczenie dla muzycznej aktywności zespołów miało położenie budynku – z dala od bloków mieszkalnych, na granicy między dwoma dużymi gdańskimi osiedlami, w miejscu, gdzie nikomu nie przeszkadzały głośne koncerty. Zespoły skupione wokół klubu, zaliczane do GSA, miały zasadniczy wpływ na brzmienie polskiej muzyki rockowej w schyłkowym okresie PRL-u, a nawet później. Ostatni koncert rockowy na klubowej scenie odbył się 29 IX 2006; wystąpił wówczas zespół Maleo Reggae Rockers.
W tym czasie dom kultury na Suchaninie znajdował się już w fatalnym stanie technicznym (budynek powstał przed wojną). Zamknięto go w 2007 roku, a zburzono we wrześniu 2008. Jego poszczególne agendy umieszczono w placówkach ► Gdańskiego Archipelagu Kultury, w różnych dzielnicach miasta.
Nazwa „Burdl” odtąd przywoływana bywa przede wszystkim w kontekście historycznym. Równie często w odniesieniu do placówki używa się nazwy „Burdel”; według niektórych źródeł nazwa „Burdl” pojawiła się później. Do dziś brakuje jednak wyjaśnienia, dlaczego zaczęto ich używać. Jedna z hipotez przypomina fakt, że w PRL-u, także w jego ostatniej dekadzie, niemożliwe było używanie podobnych określeń w odniesieniu do oficjalnego ośrodka kultury, służącego przede wszystkim młodzieży. Skrócenie nazwy o jedną literę mogło więc mieć na celu złagodzenie opinii czynników oficjalnych. W części artykułów prasowych z tamtych lat nazwa „Burdl” jednak również nie pada; mowa jest o ośrodku lub Domu Kultury na Suchaninie.- 11 0
-
2018-11-06 15:28
ej, a świniak nie był kiedyś domem pogrzebowym??? (1)
- 6 0
-
2018-11-06 16:01
legenda miejska mówi że była tam kostnica...ale ja pamiętam już świnie;)
- 1 0
-
2018-11-06 10:26
przed ucho byl kiedys Jazz Club :D (2)
taka wypasna knajpa z kelnerami pod mucha ale chyba nie wpasowali sie wtedy w to miejsce :D
- 8 0
-
2018-11-06 15:44
to był Va banque
byłem tam raz, rzeczywiście było po "muchą"
- 3 0
-
2018-11-06 11:59
?
a czy przed Uchem, nie działał tam klub Kotłownia? Coś mi się kojarzy z młodzieńczych lat... chociaż może było to gdzieś z boku???
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.