- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (37 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Czym jest wolność? Dowiedz się na festiwalu All About Freedom
Festiwal All About Freedom to rzadka okazja, aby zobaczyć w trójmiejskim kinie filmy doceniane na festiwalach filmowych na całym świecie. Impreza potrwa od 18 do 26 października, a w programie znalazło się 21 filmów, premiera teatralna oraz koncert.
Siódma odsłona organizowanego przez Europejskie Centrum Solidarności festiwalu All About Freedom kontynuuje założenia programowe poprzednich edycji. W gdańskim Multikinie będzie można zobaczyć 20 filmów poświęconych szeroko pojętej problematyce wolności - czy to człowieka jako jednostki, czy całych społeczeństw.
- W tym roku na festiwalu nie ma sekcji tematycznych. Zamiast tego prezentujemy retrospektywę wybitnego polskiego dokumentalisty, Macieja Drygasa, który całą swoją twórczość poświęcił tematyce wolności i pamięci. To również wybitny archeolog epoki PRL, który w swoich filmach zawiera istotę tamtych czasów - mówi Artur Liebhart, kurator programu filmowego. - Zobaczymy pięć jego filmów. Zaczynając od debiutu "Usłyszcie mój krzyk" (20.10, godz. 16) poświęconego sylwetce Ryszarda Siwca, który dokonał samospalenia podczas dożynek w 1969 roku na Stadionie Dziesięciolecia. Kończąc na tegorocznym "Abu Haraz" (24.10, godz. 20), kręconej przez kilka lat kronice życia w sudańskiej wiosce, której mieszkańcy muszą zostać wysiedleni, bo teren ich zamieszkania zostaje zatopiony w związku z budową tamy.
Na festiwalu będzie można zobaczyć również kilkanaście filmów z całego świata. Dwa z nich - "Nocne gry" (23.10, godz. 18) amerykańskiej reżyserki Kelly Reichardt oraz "Dotyk grzechu" (18.10, godz. 18) w reżyserii Chińczyka, Jia Zhangke - będą miały na festiwalu swoją polską premierę.
W pierwszym z nich, nominowanym do Złotych Lwów w Wenecji, występuje para hollywoodzkich gwiazdorów: Jesse Eisenberg, który zasłynął rolą Marka Zuckerberga w "Social Network" oraz Dakota Fanning znana z sagi Zmierzch. Reżyserka wciela ich w rolę ekologów, którzy przekraczają granicę walki w słusznej sprawie i terroryzmu.
Drugi obraz został nagrodzony w Cannes za scenariusz i opowiada o trzech zabójstwach i jednym samobójstwie, które wstrząsnęły Chinami i były lawinowo komentowane w tamtejszych sieciach społecznościowych. Poprzez te jednostkowe historie reżyser, uznany przez krytyków za jednego z najwybitniejszych twórców kina, buduje obraz współczesnego chińskiego społeczeństwa. Po projekcji odbędzie się spotkanie z Jia Zhangke.
Z twórcami filmów będzie można również porozmawiać po seansach: duńskiego dokumentu "Ambasador" (19.10, godz. 18) Madsa Brüggera obnażającego skorumpowaną rzeczywistość polityczną krajów afrykańskich; filmu o kontrowersyjnym happeningu rosyjskich anarchistek "Pussy Riot. Modlitwa punka" (19.10, godz. 20) w reż. Mike'a Lernera i Maxima Pozdorowkina oraz quasi-dokumencie "Sztuka znikania" Bartosza Konopki. Polski reżyser pokazuje historię haitańskiego szamana, który trafia do Polski w czasie stanu wojennego i dzięki praktykom voodoo chce uwolnić Polaków od złej energii.
- Ten nieco groteskowy film to ciekawa propozycja dla osób, które są świeżo po obejrzeniu "Wałęsy" Andrzeja Wajdy. Konopka spogląda na podobny temat, ale w zupełnie inny, zaskakujący sposób. Film jest uważany za jeden z najodważniejszych opowiadających o najnowszej historii Polski - dodaje Liebhart.
Na festiwalu zobaczymy również m.in. zwycięzcę Berlinale, "Pozycję dziecka" (22.10, godz. 18) rumuńskiego reżysera Cǎlina Petera Netze, nagrodzoną Złotymi Lwami w Gdyni "Idę" (24.10, godz. 18) Pawła Pawlikowskiego czy chilijski dramat "No" (23.10, godz. 18) Pablo Larraína. To niezwykła historia o twórcy reklam, który organizuje kampanię sprzeciwu, chcąc przekonać Chilijczyków, by w plebiscycie poprzedzającym wybory głosowali przeciwko generałowi Pinochetowi. Po projekcji większości filmów odbywać się będzie debata z zaproszonymi gośćmi.
- W tym roku, na prośbę uczestników festiwalu, wprowadziliśmy karnety na trzy filmy w cenie 30 zł. Bilety na jeden film kosztują 13 zł. Nowością jest strefa dla dzieci, w której w festiwalowe weekendy w godz. 16-20 w Multikinie będą organizowane zajęcia pod okiem animatorów. To ukłon w stronę rodziców, którzy na czas filmu nie mają z kim zostawić swoich pociech - dodaje Marta Szadowiak odpowiedzialna za PR festiwalu.
Program filmowy dopełnia premiera spektaklu "Wolna Trybuna" w reżyserii Pawła Wodzińskiego według powieści Christiana Skrzyposka. To zbiór fikcyjnych listów do tytułowej "Trybuny", forum powstałego dla uczczenia 50-lecia PRL. Utwór nie tylko przypomina groteskowość tamtych czasów, ale również pokazuje sytuacje ludzi uwikłanych w system, których obraz wciąż pozostaje aktualny. Spektakl odbędzie się 21 października o godz. 19 w Instytucie Sztuki Wyspa . Festiwal zamknie w sobotę o godz. 20 koncert w klubie Buffet . Lider zespołu Ścianka Maciej Cieślak z ośmioma innymi muzykami wykona muzykę do filmu "Sztuka znikania".
Wejściówki na spektakl i koncert są bezpłatne i można je odbierać od 18 października w biurze festiwalowym w gdańskim Multikinie. Ich liczba jest ograniczona. Zobacz szczegółowy program festiwalu All About Freedom.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (30)
-
2013-10-15 21:31
A co z okrzykami solidarności gdzie te protesty gdzie strajki wszystko ucichyło ??? (1)
GDZIE TA REWOLUCJA !!!
- 5 0
-
2013-10-15 22:05
Zgdonie z myśleniem waldzy: lud się wykrzyczal to będzie trochę spokoju
- 3 0
-
2013-10-15 21:59
Rostowski zabiera mi polowe pieniedzy .... h... z taka wolnoscia !!
- 6 0
-
2013-10-15 23:21
ide spalić oponę
na siłowni :)- 3 3
-
2013-10-16 00:04
Wolność w tym kraju = lewacka 'kultura' narzucana przez media
oraz pranie mozgow przez kosciol.
- 1 2
-
2013-10-16 00:20
W 'wolnej' III RP robi sie bohaterow ze zdrajcow narodu. (4)
Elitą narodu sa ludzie powiazani bezposrednio z poprzednim (totalitarnym) systemem.
W mediach sie debatuje czy mendy typu Jaruzelski w ogole sa winni czy tez nie.
Symbolem polskosci jest podstawiony przez SB konfident.
A faktycznych bohaterow sie uznaje za faszystow i ekstremistow (NSZ, ONR, Roman Dmowski).
O zbrodniach przeciwko narodowi sie w ogole nie mowi (Wołyń).
W rządzie dewianci dyktują jak należy żyć (pokraki typu grodzki i spedaleniec biedroń).
A ci ktorym wydaje sie że są prawicowi, to fanatycy sekty judeo-chrześcijanskiej z wypranymi mozgami przez kler, ktoremu sami oddaja swoje oszczednosci.
Przecietny obywatel zarabia 1600 brutto, a ceny jak na zachodzie, z trzema magistrami i znajomoscia 5 jezykow normalnej pracy nie da sie znalezc, wiele osob ma kredyty i sa zadluzeni az do smierci.
Sluzba zdrowia to ku...stwo, 4 lata sie czeka na wizyte do endokrynologa, do urologa czeka sie 2 lata.
Tak wyglada "wolnosc" w tym post SBckim kraju.
Zaklamana historia, sprzedany kler, w kazdej jednej partii sk...syny ktorzy maja nas wszystkich na smyczy.- 8 4
-
2013-10-16 08:29
Zgadzam się z jednym wyjątkiem: (2)
Jaruzelskiego w żadnym wypadku nie nazwałbym mendą. Mam do niego tylko właściwie 2 pretensje:
1. zbyt delikatnie obszedł się z tzw. "Solidarnością" w czasie stanu wojennego
2. oddał władzę przy okrągłym stole niewłaściwym ludziom- 5 2
-
2013-10-16 12:33
(1)
no przecież nie oddałby jej przeciwnikom PZPR oddał ją kolegom Michnika - na lewo od nich byli tylko komuniści
- 1 3
-
2013-10-16 12:43
oddał niewłaściwym ludziom
stolec mnie obchodzi, jak ich nazywasz i gdzie ich sytuujesz (na lewo, na prawo czy w d...)
- 2 1
-
2013-10-19 11:13
Wolność na tacy
Polecam sport, zdrową dietę i przewietrzenie pokoju. Jak z 5 językami i 3 magistrami nie możesz znaleźć pracy to chyba tylko granie co dzień w grę Cię ogranicza. Polacy to szlachcice, na starcie chcą zarabiać krocie ale też w pracy się obijać, muszą mieć dom i największy samochód terenowy do miasta, żeby tylko pokazać się na FB. Zawsze możesz zarabiać i mieszkać w jednym z tych 5 krajów, którymi językami władasz. Nikt też nie zmusza, żeby dawać sobie prać mózg przez kler czy jakikolwiek inny system.
Jak nie znajdziesz wolności w sobie to nikt inny Ci jej na tacy nie poda.- 0 0
-
2013-10-16 09:12
(1)
Wolność. Z kredytem na 25 lat, który co miesiąc trzeba spłacać.
- 6 0
-
2013-10-16 10:59
nie musisz ;)
- 0 3
-
2013-10-17 13:17
Wolność nie jest swowodą.
Warto było walczyć o wolnośc choćby po to aby przekonać się że ona nie tylko nie istnieje ale nawet nie może istnieć.
- 1 1
-
2013-10-18 08:37
czym jest wolnosc w kraju tuska dowiedzial sie pan Rybczynski
oskarzono go i zwolniono zeby ukryc kradzieze partyjne.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.