Napisała słynną piosenkę "Luka" o samotnym chłopcu bawiącym się przed jej domem, a dzięki swojemu utworowi "Tom's Diner" jest określana jako matka formatu MP3. W najbliższą środę, 29 lipca, w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej wystąpi amerykańska piosenkarka Suzanne Vega.
To będzie już jej siódmy występ w Polsce, nie licząc odbywającego się dzień wcześniej koncertu w warszawskiej Sali Kongresowej. Do tej pory Vega występowała tylko w stolicy, wyjątek robiąc w ubiegłym roku, kiedy to pojawiła się w Teatrze Letnim w Szczecinie. Zatem jej gdański koncert również będzie wydarzeniem niecodziennym.
Chociaż urodziła się w Santa Monica w Kalifornii, to już w wieku dwóch lat jej rodzina przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie dorastała w hiszpańskiej dzielnicy Harlem. Szybko, bo już w wieku 9 lat, zaczęła zajmować się poezją i pisać własne utwory. Kiedy obroniła dyplom z filologii angielskiej, zaczęła występować w nowojorskich klubach, aż w końcu w 1984 roku podpisała kontrakt z A&M Recordings na wydanie swojej pierwszej płyty zatytułowanej po prostu "Suzanne Vega", która ukazała się rok później.
W swojej twórczości połączyła tradycję folkloru i jazzu, prezentując je w formie poetyckich ballad opowiadających o codziennych problemach. Wielu krytyków określało
Suzanne Vega mianem "Leonarda Cohena w spódnicy" z powodu stylu, który mocno przypominał dokonania tego artysty.
Jej największym hitem okazał się wydany w 1987 roku album "Solidute Standing", na którym znalazły się najbardziej znane utwory takie jak "Luka" i Tom's Diner". To właśnie dzięki nim Vega na stałe wpisała się do historii muzyki rockowej. Ten pierwszy za sprawą swojej przebojowości okupował przez długi czas szczyty list przebojów prawie na całym globie (trudno zresztą znaleźć kogoś kto obecnie by tej piosenki nie kojarzył). "Tom's Diner" był natomiast testowany przez
Karlheinza Brandenburga z Franhofer Institute przy pracy nad kompresją pliku do formatu MP3. Inżynier operując na tym utworze słuchał go bardzo długo, sprawdzając, w którym momencie zmienia się głos wokalistki i plik będzie można zapisać w odpowiednim formacie - w ten sposób Vega zyskała nieformalne miano "Matki MP3".
Do 1998 roku artystka nagrywała albumy razem ze swoim mężem
Mitchellem Froomem, co po raz ostatni zostało udokumentowane wydaną w 1996 roku płytą "Nine Objects of Desire". Po ich rozwodzie większość muzyków odeszła z zespołu, a Vega reaktywowała swoją działalność dopiero na początku XXI wieku. Efektem jej kariery były kolejno wydany w 2001 roku album "Songs in Red and Gray" i "Beauty & Crime" sprzed dwóch lat.
Jej środowy koncert będzie składał się głównie z najnowszych kompozycji, ale dzięki bogatemu dorobkowi muzycznemu można oczekiwać przekroju przez całą muzyczną twórczość artystki. Czy Suzanne Vega urzeknie słuchaczy swoim specyficznym głosem śpiewając znane, ujmujące ballady? O tym przekonają się ci, którzy zjawią się na jej koncercie w Filharmonii.
Bilety są jeszcze do kupienia w sieciach Empik oraz w Filharmonii Bałtyckiej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy