• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oko-uchem. Rybka w Gdańsku nie lubi pływać

Jerzy Snakowski
5 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oko-ucho. Pożegnanie z tytułem i czytelnikami
Co zrobić z Targu Rybnego w Gdańsku? Z Targu Rybnego zrobić targ rybny! Co zrobić z Targu Rybnego w Gdańsku? Z Targu Rybnego zrobić targ rybny!

Trzeba mieć nostalgiczną naturę, by zdecydować się na owe szaleństwo - urlop w Trójmieście. Lubić mokre deski molo i rzygacze na Mariackiej łoskoczące wodą. Albo być wakacyjnym hazardzistą - prawdopodobieństwo, że na Wybrzeżu przez dwa urlopowe tygodnie prażyć będzie to samo słońce co w Andaluzji jest bliskie uśmiechowi losu w Lotto.



Ale nieistotne czy słońce czy deszcz, rzesze turystów, gdy już napłyną ze Śląska, nadlecą z Warszawy, zjadą z Kujaw, nadciągną z Lubelszczyzny i Polesia, mają jeden cel. Nie, póki co nie Wagnera w Operze Leśnej, nie Festiwal Szekspirowski, czy inną imprezę kulturalną, których u nas coraz więcej w czas letniej kanikuły. Cel ten jest bardziej prozaiczny - "na rybkę!".

W końcu nie po to nasi dziadkowie i ojcowie począwszy od Krzywoustego bili się o dostęp Polski do morza, by teraz nie można było cieszyć się turbotem, śledzikiem, dorszem i innymi bałtyckimi frutti di mare. Tymczasem okazuje się, że w Gdańsku nie jest to takie proste. Gdańsk morzem nie pachnie. Nie pachnie świeżą czy smażoną rybą. Jakby Gdańsk od morza się oddalił.

Rybkę zjeść można w Gdyni i w Sopocie. W Gdańsku rybki się nie zje. Tu rybkę się czci. Powstała niedawno koncepcja, by postawić rybie pomnik. Gdzie ów pomnik ma stanąć? Zapewne nie raz, drogi Czytelniku, w niedzielne południe spacerowałeś Długim Pobrzeżem. Z Długiego Targu przez Zieloną Bramę dotarłeś nad Motławę, skręciłeś w lewo, w prawo nawet nie popatrzyłeś, bo nie bardzo jest na co. Idąc w lewo minąłeś bursztynowe cacuszka w małych sklepikach, minąłeś restauracje serwujące pasty, gnocchi, frytki belgijskie, chińskie sole i pangi, pizze oraz sushi, dotarłeś do Baszty Łabędź i zawróciłeś, bo dalej iść nie ma po co, a plac wokół Baszty, pełen samochodów, nie zachęca, by przystanąć tu na dłużej. Nie ma on żadnego sensu i funkcji - ot miejsca do zawracania w trakcie spaceru.



Właśnie tam ma stanąć pomnik rybaczki. Ponoć niegdyś, dawno, dawno temu miejsce to żyło dzięki nim - heroicznym bohaterkom, które dzielnie sprzedawały towar dostarczony przez ich nieustraszonych mężów-rybaków. Ich zdarte od krzyku przekupek gardła i  przemarznięte od lodu dłonie pięknie wpisują się w nasz ulubiony nurt martyrologiczny, płodzący niezliczone monumenty.

Czy zakładając, że pomniki stawiamy tym, których z nami już nie ma i nie będzie, znaczy że Gdańsk postawił krzyżyk na tym, co mogłoby się stać atrakcją turystyczną? Od ponad roku trwa dyskusja co robić z miejskimi placami. O ile sprawa jest nieco bardziej skomplikowana w przypadku takich miejsc jak Targ Węglowy, o tyle w przypadku miejsca zwanego Targiem Rybnym rzecz wydaje mi się niezwykle prosta. Co zrobić z Targu Rybnego?

Z Targu Rybnego zrobić targ rybny. Ale nie za sprawą pomnika rybaczki. Zamiast ryby na pomniku proponuję rybę na grillu. Miast ryby ze spiżu - rybę prosto z sieci. A w zamian dorsza w brązie - poproszę dorsza w sosie. Uczyńmy z placu eldorado rybnego smaku. Stwórzmy warunki, by kwitła tu rybna gastronomia. Ryby na tekturze, ryby na eleganckim fajansie, ryby sprzedawane w barkach, ryby serwowane w restauracjach, ryby na pływających barkach, ryby z przenośnych grilli.

Niech będzie to miejsce, dzięki któremu Gdańsk znów stanie się miastem nadmorskim - skoro stocznia przestaje być stocznią, skoro po słynnym barze "Krewetka" pozostała tylko nostalgia i kinowy kompleks. By dla znudzonych kolejnym deszczowym dniem urlopu lub zmęczonych plażową spiekotą turystów ze Śląska, Polesia, Warszawy, Kujaw na pytanie "dokąd na rybkę?" oczywistą odpowiedzią było - "do Gdańska!".

O autorze

autor

Jerzy Snakowski

- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl

Miejsca

Opinie (66) 2 zablokowane

  • Do autora !!! (5)

    pismaku!!!
    Posłuchaj , właśnie dając popis swojej głupoty pisząc ten bełkot obrzydziles już do reszty przyjazd przyszlym turystom (ktorych intak jak na lekarstwo)do tak pięknego Miasta jakim jest Gdańsk.
    Oczywiscie rowniez zdaje sobie sprawe ze wiele, wiele spraw trzeba zmienic i sporo jest zaniedban, ale po co o tym pisac, ktos ci za to zaplacil?
    Trzeba byc skonczonym debilem zeby napisac taki belkot i jeszcze wiekszym zeby to wydac, nikt cie nie kontroluje.
    Jestesm codziennym czytelnikem tego portalu, i nigdy nie dale komentarzy, ale takiego Debilizmu nie czytalem dawno.
    Zastanow sie nastepnym razem 2 razy, za nim kogos urazisz i zniechecisz, od wladz miasta powinienes dostac kilka tysiecy kary tak dla przykladu.

    • 7 14

    • Trudno nie przyznac autorowi racji

      Na rybke mozna wszedzie,ale nie do Gdanska,jak chce zjesc dobrego dorsza to jade z Gdanska na Slask!

      • 4 3

    • co za brednie!

      ten autor ma całkowitą rację, to że Gdansk jest odwrócony od wody i to jest fakt, z czym tu polemizować? O zaniedbaniach nie można pisać? człowieku -to jakieś chore, żeby za to obrażać autora.
      Tylko wytykanie "władzy" daje jakiekolwiek skutki. Wolisz jeść pangę, czy śledzia i flądrę? brak słow "codzienny" czytelniku!

      • 6 2

    • Tacy agresywni są miłośnicy Gdańska jak ten Czytelnik ? (2)

      ten to dopiero umie zniechęcić do przyjazdu

      • 7 2

      • poziom składni i dobór słownictwa "codziennego czytelnika" nie wskazuje na kontakt z maturą (1)

        • 5 0

        • przed wszystkim - z kulturą

          • 1 0

  • Cóż, jak w Polsce jest coś dobrego, to ZAWSZE znajdą sie URZĘDNICY-BANDYCI, co potrafią to zniszczyć.

    Przykład - wspomniany już bar KREWETKA. Pytam: co poza głupotą (zazdrością, złośliwością, ŁAPÓWKĄ czy zwyczajnym OLEWNICTWEM - wybrać właściwe) stało na przeszkodzie, aby bar krewetka funkcjonował w tym samym po przebudowie miejscu ? Bo jeśli usłyszę odpowiedź, ze INWESTOR nie chciał to przypomnę, że ROLĄ WŁADZ MIASTA było popędzenie takiego inwestora chodźby do Omanu.

    • 5 1

  • Molly Mallone

    W Dublinie stoi pomnik starej rybaczki, symbolu miasta, znanej z szant. Ale to tylko mały pomnik gdzieś na chodniku.
    U nas trzeba dopiero zrobić legendę jakiejś Kunegundy Pancerfaust, która dogadzała mężowi wracającemu z morza.

    • 2 0

  • Przesada

    A ja bym się założył z autorem, że idąc od Złotej Bramy do Targu Rybnego,znajdę z 20 miejsc, w których można zjeść rybę.Fakt, że nie ma tu typowych bud z flądrą na tekturce i browarkiem w plastiku, ale taka jest specyfika tego miejsca. Nie musi koniecznie pachnąć smażoną rybą. Budy znajdziemy przy plażach, także Gdańskich i mi osobiście to wystarcza.

    • 2 0

  • Chociaż trochę racji w tym jest.

    Co do targu rybnego, to nie byłby to zły pomysł, tyle, że ja widziałbym to raczej w hali targowej, gdzie takie funkcje byłyby naturalne. Miasto mogłoby zaoferować rybakom i wędzarniom z Górek stragany za symboliczną złotówkę, na przykład w określonej części hali, do tego jakaś "rybia" gastronomia. Byłoby wsparcie tradycyjnej gałęzi gospodarki i atrakcja turystyczna. Koło hali widuję całkiem sporo turystów.

    • 3 1

  • trochę racja, ale...

    na Głównym Mieście rybę można zjeść w Tawernie, a w Gdańsku ogólnie - w Brzeźnie.

    • 0 0

  • Smazalnia oskar na przeciwko hiltona

    mozna zjesc pyszna rybke samzona na tekturowej tacce

    • 0 0

  • Ryby spychane do kanału

    właśnie , jest smażalnia Oskar ,ale jakoś tak za daleko od ludzi , wydaję mi się że co roku coraz dalej, pewnie Hiltonowi przeszkadza zapach rybki na targu rybnym:)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2019 roku w ramach festiwalu Literacki Sopot pisarz znany na całym świecie wystąpił w spektaklu swojego autorstwa. O kim mowa?

 

Najczęściej czytane