• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mistrz Mansur uczy sufizmu. O "Turbanie mistrza Mansura" w Teatrze Miniatura

Łukasz Rudziński
5 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
"Turban mistrza Mansura" przenosi widzów na Bliski Wschód i pozwala zaznajomić się dzieciom z podstawami sufizmu. "Turban mistrza Mansura" przenosi widzów na Bliski Wschód i pozwala zaznajomić się dzieciom z podstawami sufizmu.

Akcja najnowszej premiery Teatru Miniatura - "Turbanu mistrza Mansura" - rozgrywa się w Bagdadzie, w którym mądry sufi przybliża uczniom tajniki sufizmu. Ta orientalna bajka pozostawia jednak duży niedosyt. Jest zbyt statyczna i "przegadana", ponadto zapoznając z bogactwem kultury Bliskiego Wschodu omija wszelkie współczesne zagadnienia.



Spektakl wyreżyserowany przez Romualda Wiczę-Pokojskiego na podstawie książki Marka Kochana "Turban mistrza Mansura. Opowieści sufickie dla mówców i przywódców" jest w zasadzie próbą przybliżenia podstaw sufizmu, nauki uczącej mądrości i samodzielności w każdej dziedzinie życia. Sufi dla swoich uczniów są mentorami, mistrzami i przewodnikami duchowymi, głoszącymi prawdy wspólne dla wszystkich religii. Wprowadzenie tak obcego naszej kulturze i nieznanego nie tylko dzieciom pojęcia wydaje się bardzo ciekawym wstępem do zaprezentowania islamu od strony jego bogactwa kulturowego. Dlatego też spektakl otwiera scena nauki zakładania turbana na głowę.

Poznajemy trójkę uczniów mistrza Mansura: Rabiję, Karimę i Mohameda, którzy inaczej pojmują nauki mistrza. Gdy ten odmawia im kolacji, tylko jedno z nich podporządkowuje się woli sufiego i idzie spać głodne. Pozostali na swój sposób łamią nakaz mistrza, co dla każdego z nich stanowić ma inną cenną naukę, wiele mówiącą im o nich samych. W ten właśnie, nietypowy sposób naucza Mansur swoich podopiecznych, zmieniając ich punkt widzenia, pogłębiając ich wiedzę, szczególnie tę na własny temat i umożliwiając odnalezienie odpowiedzi na kluczowe pytania.

Najciekawszym momentem spektaklu jest wizyta mistrza Mansura (Jacek Majok, w środku) u Kalifa (Jacek Gierczak, po prawej) i spór sufiego z głównym doradcą władcy (Piotr Srebrowski, po lewej). Najciekawszym momentem spektaklu jest wizyta mistrza Mansura (Jacek Majok, w środku) u Kalifa (Jacek Gierczak, po prawej) i spór sufiego z głównym doradcą władcy (Piotr Srebrowski, po lewej).
Ten ciekawy pomysł na scenie zamieniono jednak w pogadankę na temat sufizmu. Trójka bohaterów siedzi i słucha mądrości mistrza Mansura, przez co przedstawienie Miniatury przez cały pierwszy akt jest zaskakująco dosłowne, a dla młodszych widzów bardzo statyczne i niezbyt atrakcyjne. Wiele ożywienia wnosi zmiana miejsca akcji na początku drugiego aktu. W nim poznajemy Kalifa z gigantycznym turbanem na głowie. Tutaj nawiązuje się komiczny konflikt między Mustafą (głównym doradcą władcy) a mistrzem Mansurem o względy Kalifa. Niestety, później znów w mentorskim stylu mistrz poucza swoich uczniów.

Przewodnikiem publiczności w roli narratora (z której zresztą wywiązuje się bardzo dobrze) jest Hanna Miśkiewicz, grająca Karimę. Bardziej wyrazistych bohaterów tworzą jednak Edyta Janusz-Ehrlich (Rabija) i Piotr Srebrowski (Mohamed). Srebrowski gra też zabawnego, próżnego pochlebcę władcy - Mustafę. Ze spokojem i namysłem na każde pytanie uczniów odpowiada Mistrz Mansur (Jacek Majok, w intrygującym malutkim turbaniku na głowie). Umiejętnie balansuje na pograniczu powagi i groteski Kalif Jacka Gierczaka. W rolach epizodycznych zestaw ten uzupełnia Krystian Wieczyński. Wszyscy oni grają poprawnie, jednak żadna z ról właściwie nie daje szansy na coś więcej.

Mocnym punktem spektaklu są oryginalne tureckie szaty i tkaniny (twórcy "Turbana mistrza Mansura" udali się po nie aż do Stambułu, co było podobno tańszym rozwiązaniem niż sprowadzenie ich z zagranicy). Dzięki temu autorka scenografii i kostiumów - Katarzyna Zawistowska - z detalami odtwarza stroje sufickie, pozwalając sobie na dowcipną ekstrawagancję przy tworzeniu turbanów. Cała scenografia nawiązuje do tematyki Bliskiego Wschodu (w tle widzimy zarys kopuły meczetu), a konstrukcja przypominająca metalowe stelaże pozwala łatwo dodać elementy wystroju, jak kolorowe tkaniny na targowisku czy dywany w pałacu Kalifa. Ciekawą muzykę pełną orientalizmów i bliskowschodnich brzmień przygotował Łukasz Matuszyk.

Uwagę zwracają oryginalne tureckie tkaniny i kostiumy, które wraz ze scenografią przygotowała Katarzyna Zawistowska. Na zdjęciu Hanna Miśkiewicz, w spektaklu Karima i narratorka przedstawienia. Uwagę zwracają oryginalne tureckie tkaniny i kostiumy, które wraz ze scenografią przygotowała Katarzyna Zawistowska. Na zdjęciu Hanna Miśkiewicz, w spektaklu Karima i narratorka przedstawienia.
Jednak poza kilkoma efektownymi pomysłami, przedstawienie jest opowiedziane, a nie zagrane przez bohaterów, co nie daje większych szans na utrzymanie uwagi dzieci przez cały spektakl. Romuald Wicza-Pokojski nie znalazł odpowiedniego klucza, by dla ciekawych i pouczających opowiadań Marka Kochana znaleźć adekwatną formę. Wprawdzie drugi akt jest inscenizacyjnie znacznie ciekawszy niż pierwszy, to jednak poza kilkoma zapadającymi w pamięć momentami (turban Kalifa, lot gołębia podczas narady w pałacu Kalifa) spektakl jest zbyt statyczny i monotonny.

Niedosyt budzi też sam wybór zbioru orientalnych bajek z morałem, sięgając do tak złożonej, niezbyt zrozumiałej dla przeciętnego widza (także pełnoletniego) problematyki świata islamskiego. To przecież nie tylko niezwykle płodna i niedoceniana w świecie cywilizacji zachodniej kultura, ale też odmienna architektura czy wierzenia oraz inny styl życia, o współczesnych problemach (ekspansywnej polityce i obecnym zagrożeniu terroryzmem) nie wspominając.

Wybrano "bezpieczną" bajkę, która niewiele powie dzieciom o tym, co nas dzieli i co nas łączy. Pomimo mądrej piosenki, zaśpiewanej na finał spektaklu z ważnym przesłaniem - "źródłem mądrości nie są słowa, tylko twoja własna głowa", trudno pozbyć się wrażenia, że wystawiając "Turban mistrza Mansura" prześlizgnięto się po powierzchni tematu.

Spektakl

9.0
6 ocen

Turban mistrza Mansura

teatr dla dzieci

Miejsca

Opinie (44) 3 zablokowane

  • Bardzo dobrze, że powstają takie spektakle (2)

    To przedstawienie jest inne, niż pozostałe. Wyważone i podane bez pośpiechu. Chciałbym, żeby moje dziecko umiało się skupić na dłuższej wypowiedzi i dlatego będę przychodzić do Miniatury. Czy na spektakl o islamie? Tak, bo islam to też wielowiekowa kultura. Nie wszystko musi błyszczeć, migotać i się wdzięczyć.

    • 13 10

    • Kod atakuje

      • 7 10

    • Gdyby osoby odpowiedzialne za repertuar miały pojęcie o dzieciach wiedziałyby,że najbardziej przykuwa ich uwagę to co błyszczy ,jest kolorowe i wesołe.

      • 2 5

  • (1)

    Rzeczy tego typu nie powinno sie przedstawiac dzieciakom po ostatnich wyczynach rozrywkowych chlopakow z syrii itp.. wszedzie ze islam blee a tu jest cacy... nie robcie wody z mózgu...

    • 10 12

    • Widać, że nie widziałeś spektaklu

      Więc po co zabierasz głos?

      • 8 4

  • Pod prąd (5)

    Kazdy rodzic może opowiedzieć swojemu dziecku, ze islam jest jest I taki I taki. Ale wlozenie wszystkich: I dzihadystów I sufistow do jednego worka jest jednak troche niesprawiedliwe. Nie znosze terroryzmu. Cenie sufizm. Przedstawienia nie widziałam, ale sie wybiorę.

    • 13 6

    • Zgadzam się. Jeśli np. złodzieje samochodów w Niemczech byli polakami, to czy wszyscy polacy są zlodziejami? Czy wszyscy islamiści to terroryści?

      • 5 4

    • zły kierunek

      Słaby reżyser......

      • 4 6

    • (2)

      Islam z zasady jest zły tylko nie każdy się (jeszcze) zamienił w ekstremistę.

      • 3 3

      • to tak jak chrześcijaństwo, w końcu to ta sama religia (1)

        • 1 3

        • Przeczytaj sobie koran i

          Nowy Testament i porównaj - może nie będziesz siać takich farmazonów. Masz gdzieś w koranie o nadstawianiu drugiego policzka, o miłości bliźniego? Jezus głosił miłość - Mahomet był watażką mordującym własnoręcznie, gwałcącym, obracającym dzieci...

          • 2 0

  • Po co ma widzieć, skoro po tytule widać że to o islamistach? Obecnie w Europie trwa wpjna z islamem, a my robimy spektakle propagujące ich kulturę... czy jak ZSRS najechało Czechosłowację to nagle Prażanie zapałali chęcią wystawiania rosyjskich bajek? Przecież to kuriozum. Chodzi o to że Budyń chce tu sprowadzać (to słowo cenzuruje automat) więc złożył zamówienie polityczne.

    • 6 9

  • Klasa ośmiolatków na prapremierze była zachwycona

    Myślę, że recenzje spektakli dla dzieci powinny pisać dzieci, albo przynajmniej warto podjąć trud i zapytać ich, jak im się podobało. Odbierałam syna po przedstawieniu, rozmawiałam też z jego kolegami - wszyscy byli zachwyceni, a na sali byli grzeczni jak zapewniała nauczycielka, więc chyba się nie nudzili ;-)?

    • 10 3

  • brawo !!!

    Brawo Panie Dyrektorze,super przedstawienie...!

    • 8 6

  • Miłe niedzielne popołudnie w Teatrze Miniatura. (2)

    Nie należę do osób chętnie wypowiadających się na forach, ale chętnie czytam wypowiedzi. Bywam dość często w teatrze Miniatura i to co jest tam ostatnio przedstawiane uważam za bardzo pozytywne. Po pierwsze zmieniło się nastawienie, obecnie spektakle są adresowane również do młodzieży co uważam za bardzo cenne. W Gdańsku nie wiele mamy przedstawień dla nastolatków. Po drugie tematyka również uważam, że jest bardzo aktualna. Po trzecie dzieci i młodzież należy edukować aby w przyszłości nie pisali podobnych komentarzy do tych w których islam równy jest terroryzmowi. Przedstawienie bardzo mi się podobało, spędziłam bardzo mile niedzielne popołudnie z moją nastolenią córką z którą jeszcze długo rozmawiałyśmy o kulturze islamu i sufizmie. Dobrze by jeszcze było aby wypowiadały się osoby, które widziały przedstawienie ponieważ wówczas mogą się do niego odnieść.

    • 5 4

    • Ale islam

      jest równy terroryzmowi. Prędzej czy później to zrozumiesz (najpóźniej tuż przed ucięciem głowy).

      • 2 1

    • Sądząc po ilości błędów w tej wypowiedzi to bardzo dobrze, że nieczęsto Pani komentuje.

      • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka premiera otworzyła dyrekcję Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże?

 

Najczęściej czytane