• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaczytane Trójmiasto. Polecamy literaturę fantastyczną

Magdalena Raczek
21 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Literatura fantastyczna to jeden z najbardziej lubianych gatunków literackich. W Roku Lema nie mogłoby zabraknąć tytułów z tego nurtu w naszym cyklu "Zaczytane Trójmiasto". Literatura fantastyczna to jeden z najbardziej lubianych gatunków literackich. W Roku Lema nie mogłoby zabraknąć tytułów z tego nurtu w naszym cyklu "Zaczytane Trójmiasto".

Zaczytane Trójmiasto to cykl, w którym polecamy trójmiejskie nowości książkowe. Rok 2021 ogłoszony został w Polsce Rokiem Stanisława Lema, który jest jednym z najpoczytniejszych polskich pisarzy science fiction, a jego twórczość zaliczana jest do kanonu światowej literatury. Zatem również u nas nie może braknąć tytułów z zakresu fantastyki. W dzisiejszym odcinku naszego cyklu mamy więc coś dla wielbicieli literatury fantastycznej, do której zalicza się fantasy, science fiction i horror.



Wydawnictwa z Trójmiasta


Lokalny rynek wydawniczy jest całkiem spory i regularnie ukazują się tutaj kolejne tytuły. W naszych propozycjach w cyklu Zaczytane Trójmiasto uwzględniamy zarówno pisarzy z Trójmiasta wydających w oficynach w Polsce, jak i autorów spoza regionu, którzy obrali w swoich książkach za miejsce akcji Gdynię, Gdańsk lub Sopot albo podjęli lokalny temat lub wątek. W każdej części cyklu Zaczytane Trójmiasto skupiamy się na konkretnym gatunku.

Do tej pory polecaliśmy:

Nasze rekomendacje tworzymy we współpracy z lokalnymi wydawcami, a także w oparciu o kwartalnik "Nowości Regionalne" wydawany przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. Jeśli zatem nie wiecie, co warto przeczytać, po jaką książkę sięgnąć, to nasze zestawienie na pewno będzie pomocne. Dziś bierzemy na tapetę literaturę fantastyczną, do której zalicza się fantasy, science fiction i horror. Jednak można wyróżnić też inne podgatunki, takie jak: weird fiction, low fantasy, urban fantasy czy space operę, które często wzajemnie się przenikają.

Recenzje książek z Trójmiasta



Nie jest to łatwy gatunek, już sama jego definicja często bywa różnie interpretowana, a dzieła różnorako klasyfikowane - to, co dla jednych zaliczyć można do fantastyki, dla innych już niekoniecznie. Nie będziemy się jednak rozwodzić nad tymi teoretycznymi niuansami. Pójdziemy tropem mistrza gatunku - Stanisława Lema, który uznawał, że istotą tego nurtu jest przełamanie ustalonego porządku poprzez wtargnięcie elementów, które do tego porządku nie przystają. Polecimy dziś książki, które pasują do tej definicji oraz zostały wskazane przez samych autorów i wydawców jako literatura fantastyczna, a także dwa ciekawe opracowania popularnonaukowe na temat fantastyki.

W Gdańsku mamy sporą rzeszę fanów fantastyki - działa tu między innymi największy w Polsce klub miłośników fantastyki - Gdański Klub Fantastyki oraz Gdańskie Stowarzyszenie Fantastyki "Alkor". Warto wspomnieć, że tego typu kluby również podejmują działalność wydawniczą, jednak są to zwykle czasopisma, fanziny, komiksy i inne małe publikacje. W tym gatunku jest to niezwykle istotna część życia wydawniczego. My skupimy się jednak na publikacjach książkowych.

Przeczytaj także: Fantastyczny kosmos literacki. Po 5. edycji festiwalu "Odnalezione w tłumaczeniu"

  • "Rocznik Fantastyczny" 2020 tom 1.
  • "Wodospad" Emma Popik
  • "Najpiękniejszy dzień na śmierć" Emma Popik
  • "Kłopotliwe pytania" Emma Popik
  • "Geniusz i lustro" Emma Popik
  • "Zapakować w pudełko" Emma Popik

Fantastyczne światy Emmy Popik



Wyjątkiem będzie postać Emmy Popik, której nie mogłoby tu zabraknąć. Ta gdańska pisarka i dziennikarka, autorka fantastyki naukowej oraz baśni dla dzieci, a także autorka wielu artykułów na temat UFO publikowanych w prasie zagranicznej, była niezwykle popularna i ceniona zwłaszcza w latach 80. i 90. W "Encyklopedii Fantastyki" czytamy: "Opowiadania Emmy Popik dość luźno łączą się z konwencją SF. W swoich metafizycznych, katastroficznych obrazach, będących świadectwem rozprzęgnięcia struktury starego świata, autorka poszukuje nowych wartości, jednocześnie odwołuje się do mitologii, szamanizmu, klasycznych wątków kulturowych, operując wizjami na styku nauki i transcendencji".

Emma Popik obecnie zajmuje się również innymi gatunkami literackimi, na naszych łamach rozmawialiśmy z pisarką między innymi o jej powieści pt. "Królowa Salwatora", polecaliśmy również jej najnowsze kryminały: "Zbrodnia w wyższych sferach" oraz "Tysiąc dni". Niedawno jednak w "Roczniku Fantastycznym" (tom 1, 2020) ukazał się przedruk jej opowiadania "Nadejście Fortynbrasa". Jak pisze o nim redaktor naczelny Bartek Biedrzycki: "tekst przejmujący, pochodzący ze świetnego zbioru "Tylko Ziemia". Tekst, który mimo ponad trzech dekad na karku nie zestarzał się ani trochę i wśród współczesnych polskich opowiadań powinien znaleźć łatwo nowych, oddanych czytelników. Bardzo się cieszę, że mam okazję go przedrukowywać, bo wspomniany zbiór znaczy dla mnie bardzo wiele".

W tej chwili możemy również przeczytać kilka nowych tytułów z zakresu literatury fantastycznej, które wyszły spod pióra pani Emmy, jednak są to książki elektroniczne, dostępne tylko w wersji e-booków. Należą do nich pozycje wydane przez wydawnictwo Saga Egmont: "Kłopotliwe pytania", "Najpiękniejszy dzień na śmierć", "Geniusz i lustro", "Wodospad", "Zapakować w pudełko". To krótkie opowiadania, kilkunastostronicowe, wszystkie wydane w ubiegłym roku. Warto po nie sięgnąć, aby się przekonać, że ta słynna autorka wciąż ma wiele do powiedzenia w tym nurcie.

  • "Harda Horda" antologia
  • "Harde Baśnie" antologia

Dla wielbicieli mrocznych klimatów



Nie mogłoby tu zabraknąć także Ewy Białołęckiej, nazywanej Królową Polskiej Fantastyki, tej urodzonej w roku 1967 w Elblągu, mieszkającej w Gdańsku, pedagożki, pisarki, redaktorki i witreatorki, ośmiokrotnie nominowanej i dwukrotnej laureatki nagrody im. Zajdla - za opowiadania "Tkacz Iluzji" i "Błękit maga". To uhonorowana tytułem Twórca Roku przyznanego jej przez Śląski Klub Fantastyki autorka czterech powieści i kilkunastu opowiadań. Jej teksty dotąd przekładano na języki: czeski, słowacki, litewski, angielski i rosyjski. Zawodowo związana z wydawnictwami Runa i Fabryka Słów. Pracuje jako redaktor i tłumacz z języka rosyjskiego. Oprócz pisania jej pasją jest tworzenie witraży.

W 2019 roku ukazała się pierwsza wspólna książka polskiej grupy twórczej, zrzeszającej utalentowane i nagradzane polskie pisarki, nazwanej "Harda Horda". Wśród nich znajduje się również Ewa Białołęcka. "Harda Horda" to zbiór dwunastu opowiadań w nurcie urban fantasy, w których czytelnik ma okazję podróżować po zdumiewających światach. Z kolei w 2020 roku ukazały się "Harde Baśnie" - zbiór trzynastu opowiadań, które przenoszą czytelnika do niesamowitego świata fantastycznych bohaterów. To niesamowite historie pełne mroku i nostalgii, momentami zabawne, czasem dojmujące, znane baśnie w zupełnie nowej odsłonie. Obie antologie dla wielbicieli mrocznych klimatów, wydane przez wydawnictwo SQN.

  • "Czerwony Lotos" Arkady Saulski
  • "Pani Cisza" Arkady Saulski

Fantastyka z japońskim akcentem



Arkady Saulski to urodzony w 1987 roku w Gdyni absolwent stosunków międzynarodowych na Akademii Marynarki Wojennej. Dziennikarz "Gazety Bankowej", członek zespołu redakcyjnego oraz wydawca portalu wGospodarce.pl. Debiutował w 2010 roku w "Nowej Fantastyce" opowiadaniem "Dzieci Syberyjskie". Autor powieści "Czarna kolonia" (2016), "Wilk" (2016), a także powieści z gatunku sci-fi i fantasy "Serce lodu" (2019) i "Krew kamienia" (2020). Jego najnowsza książka pt. "Czerwony Lotos" (wyd. Fabryka Słów 2021) zyskała tytuł "Najlepszej książki na wiosnę" według serwisu granice.pl, a już niedługo doczeka się wydania w Rosji i na Ukrainie. Książka ta stanowi 1. tom cyklu "Zapiski stali". Wkrótce ma się ukazać jej kontynuacja - "Pani Cisza" (planowana premiera na lipiec). Autor przenosi nas do Nippon - świata inspirowanego Japonią, gdzie nie brak samurajów, kimon, katan i innych japońskich gadżetów. Głównym bohaterem jest Kentaro, który musi zaniechać zemsty, by chronić swój kraj. Co wybierze? Przekonajcie się sami.

  • "Więzy krwi" Dariusz Domagalski
  • "Relikt" Dariusz Domagalski

Kosmiczna podróż Hajmdala



Kolejny gdyński autor to Dariusz Domagalski (ur. w 1972 roku w Gdyni) - polski pisarz i scenarzysta komiksów, obecnie mieszkający w Gdańsku. Mówi o sobie, że jest "wikingiem niemogącym żyć bez morza i wiatru". Z wykształcenia tokarz, elektryk, elektronik, automatyk, specjalista do spraw marketingu i systemów zarządzania jakością. Pasjonat historii, szczególnie okresu średniowiecza i starożytności. Pisał od dzieciństwa, zadebiutował jako scenarzysta komiksów, potem autor opowiadań. Jest on autorem pięciotomowego cyklu "Hajmdal" (wyd. Drageus Publishing House). Tytułowy "Hajmdal" to potężny okręt budowany niczym Arka Noego przez potomków ocalonych Ziemian. Ziemia pewnego dnia została zniszczona przez nieznanego wroga. Przeżyli tylko ci, którzy w chwili katastrofy pozostawali poza granicami Układu Słonecznego. Ocaleni planują teraz zasiedlenie jednej z nadających się do tego planet. Tak zaczyna się cały cykl. W 2020 roku wydany został tom 4. pt. "Więzy krwi", a w 2021 roku tom 5. pt. "Relikt". Załoga Hajmdala jest już w trakcie podróży i staje w obliczu starożytnej grozy. To zapewne nie koniec ich drogi i przygód.

Urban fantasy od Oliwii Tybulewicz



"Kropla Życia" Oliwia Tybulewicz "Kropla Życia" Oliwia Tybulewicz
Z kolei Oliwia Tybulewicz urodziła się w Bydgoszczy, ale obecnie mieszka i pracuje w Gdańsku. Z wykształcenia ekonomistka, z zawodu specjalista do spraw finansowych w firmie IT, w wolnym czasie zajmuje się pisaniem fantastyki. Debiutowała w roku 2015 fantastyczną powieścią młodzieżową pt. "W objęciach gwiazd", za którą otrzymała nominację jury i internautów w organizowanym przez portal granice.pl plebiscycie "Książka na zimę", a także nominację internautów w plebiscycie "Książka na gwiazdkę". Mniej więcej w tym samym czasie parodią książek o wampirach wygrała konkurs literacki zorganizowany przez portal DużeKa. Temat opowiadania, dzięki któremu zwyciężyła, okazał się na tyle wciągający, że z czasem rozrosło się ono do rozmiarów powieści. "Kropla Życia" ukazała się w roku 2017, a w roku 2020 pojawiła się jej kontynuacja, "Kropla Nadziei". Cykl "Kropla Życia" to fantastyka z przymrużeniem oka, z szybką akcją i barwnymi postaciami - to literatura, dzięki której na chwilę można oderwać się od szarej rzeczywistości. Wkrótce planowana jest premiera trzeciego tomu: "Kropli Magii".

Kosmiczne bobry zapraszają do uniwersum Światozbioru



"Kosmiczne Bobry" Krzysztof Piersa "Kosmiczne Bobry" Krzysztof Piersa
Kolejny autor z Gdańska - Krzysztof Piersa, to urodzony w 1990 roku autor poradników "Komputerowy ćpun", "Trener Marzeń" oraz serii fantastycznej "Kosmiczne Bobry". Pracuje jako terapeuta do spraw uzależnień, prowadzi w Gdańsku własny gabinet. Mając wieloletnie doświadczenie z grami komputerowymi, dziennikarstwem gamingowym i e-sportem, przedstawia wszelkie zjawiska związane z nowoczesnymi technologiami. Jako pisarz fantastyki dzieli się na spotkaniach bogatym światem wyobraźni, zachęca do zapoznania się z literaturą i próbowania własnych sił w pisarskiej profesji. Jego "Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy" (wyd. Genius Creations) to wielowątkowa powieść science fiction, z elementami space opery. Akcja dzieje się w stworzonym przez autora uniwersum Światozbioru. Fabuła dotyczy przebiegu Wyprawy na Avelię oraz wydarzeń rozgrywających się na Sorze w związku z tytułową zemstą. Książka została wydana również jako e-book i audiobook.



Na koniec jak zwykle przedstawiamy rekomendacje wydawców i bibliotekarzy.

Wydawca poleca



Tytuł: "Do kości i do krwi"
Autor: Dominik Draba
Wydawnictwo: Region

- Debiutancka powieść Dominika Draby "Do kości i do krwi" utrzymana jest w konwencji fantastyki postapokaliptycznej. Fabuła przenosi czytelnika do roku 2099, gdy świat podnosi się do życia po wielkiej wojnie, pandemii oraz kolejnym zlodowaceniu. Miejscem akcji jest mroczne megamiasto powstałe na terenach współczesnego Trójmiasta, zwane Gedanapolis. Metropolia znajduje się pod panowaniem Wielkorosji, która militarnie podbiła Europę i kontroluje ją w znanym z przeszłości stylu. Rzeczywistość u progu XXII wieku jest drapieżna i niezbyt przyjazna ludziom żyjącym w ogromnym miejskim organizmie. Dodatkowo dają się im we znaki żywioły, których wcześniej nie znano nad Bałtykiem. Ale nie tylko polityczne i przyrodnicze przemiany mogą budzić niepokój, ujawniają się bowiem siły, których pochodzenie nie wygląda na ziemskie. To mocna i bezkompromisowa wizja przyszłości, której atutem są również liczne i czytelne odwołania do topografii i historii Trójmiasta, także tej najnowszej. Autor kryjący się pod literackim pseudonimem Dominik Draba, dobrze zna futurystyczne Gedenapolis - dzieciństwo i młodość spędził bowiem na gdańskiej Żabiance, a od lat mieszka w Gdyni. Jako wnikliwy, a czasem też złośliwy obserwator współczesnej kultury stworzył w powieści ciekawą narrację, której z całą pewnością nie można nazwać politycznie poprawną - mówi Jarosław Ellwartwydawnictwa Region.
  • "Do kości i do krwi" Dominik Draba
  • "Pòd òkã Jastrë" Dariusz Majkowski
Polecamy także literaturę popularnonaukową dotyczącą fantastyki

Tytuł: "Społeczny świat polskiego fandomu fantastycznego"
Autor: Łukasz Kaszkowiak
Wydawnictwo: Katedra

Od wydawcy: Pomimo wzrostu społecznego znaczenia fanostwa i organizacji fanowskich dotychczasowe opracowania nie podejmują problemu poprawnego zdefiniowania podstawowych pojęć i wpisania analizowanych zjawisk w szerszy kontekst społeczny. Niniejsze badanie, eksploracyjne i przeprowadzone w paradygmacie jakościowym, miało stworzyć podstawy dla przyszłych poprawnych analiz. Tłem teoretycznym były teorie społecznych światów oraz społeczeństwa sieci, wsparte na odpowiednim ujęciu popkultury i indywidualizacji.

Tytuł: "To kocha! Związki miłosne ludzi i maszyn w filmie science fiction"
Autor: Joanna Łapińska
Wydawnictwo: Katedra

- Książka ukazuje, jak zmieniały się przedstawienia związków miłosnych człowieka i maszyny w filmach science fiction, pochodzących z amerykańskiego i zachodnioeuropejskiego kręgu kulturowego, i jakie przekazy kulturowe na temat podmiotowości współczesnego człowieka i innych podmiotów otaczającej go rzeczywistości wpisane są w historie miłosne opowiedziane w analizowanych filmach. W interpretacji autorki omawiane filmy stawiają pytania o to, czy maszyny obdarzone sztuczną inteligencją mogłyby wchodzić w miłosne interakcje z człowiekiem i co miałoby to oznaczać dla obu stron w kontekście ich podmiotowości - mówi Kazimierz Świetlikowskiwydawnictwa Katedra.
  • "Społeczny świat polskiego fandomu fantastycznego" Łukasza Kaszkowiaka
  • "To kocha! Związki miłosne ludzi i maszyn w filmie science fiction" Joanny Łapińskiej

Bibliotekarz poleca



Tytuł: "Pòd òkã Jastrë"
Autor: Dariusz Majkowski
Wydawnictwo: Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie

- "Pòd òkã Jastrë" to pierwsza kaszubskojęzyczna powieść fantasy. A jak Kaszuby, to i Trójmiasto, które w większości (bez żuławskiej części Gdańska) leży na ich terenie. Akcja powieści toczy się w świecie stworzonym i rządzonym przez boginię Jastrę. Obok siebie żyją tu ludzie oraz stworzenia znane z kaszubskiej mitologii i demonologii, m.in. krôsniãta, wielkie i silne stolemy, związani z morzem klabaternicy, opiekunka przyrody Bòrowô Cotka czy zwodzący ludzi Smãtk. Bohaterowie - dwaj klabaternicy Ranór i Óstar - by zapobiec upadkowi swojej rasy, wyruszają na wyspę Jastrowié, będącą religijnym centrum świata, rządzonym przez tajemniczą i przebiegłą kapłankę - Pierwszą Służebnicę Jastry. Po drodze dostają się do niewoli, ale na szczęście otrzymują pomoc od młodej dziewczyny o imieniu Swiãtka, która okaże się istotnym kluczem do rozwiązania ich problemów. Działania Ranora i Óstara spowodują wiele zamieszania na całym świecie, a oni sami wiele razy cudem unikną śmierci, biorąc udział w różnych awanturach, bitwach i intrygach. Jak przystało na książkę fantasy, jest tu wiele magii, miłości i przemocy. Nie brakuje też humoru i nagłych zwrotów akcji, które zmuszają czytelnika do zmiany ocen niektórych postaci. Jak mówi autor, chociaż powieść napisana jest po kaszubsku, będzie zrozumiała nawet dla osób nieznających tego języka. Dla ułatwienia lektury na marginesie każdej strony trudniejsze słowa i zwroty przetłumaczone zostały na język polski - poleca Iwona Joć-Adamkowicz, kierownik Działu Regionalnego, starszy kustosz z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (45)

  • Polecam jednak przede wszystkim Lema. (6)

    Np. "Powrót z gwiazd", pisany w latach 60-tych, ma mnóstwo odniesień do naszej rzeczywistości.

    "Opowieści o pilocie Pirxie" - znakomite i poruszające również tematy dziś aktualne, m. in. to co nas dotyczy coraz bardziej, czyli postępująca robotyzacja + sztuczna inteligencja.

    "Eden" oraz "Niezwyciężony" - czyli jak może wyglądać kontakt z "obcą cywilizacją".

    I cała, jakże rozmaita reszta, wesoła i poważna, ale wciąż mądra i rozwijająca.
    Lem to był geniusz, bez dwóch zdań.

    • 18 2

    • Zajdel też dobry!

      • 4 1

    • Kocham Lema (2)

      Ale Eden to szalenie trudna do czytania książka, trudniejsza niż Solaris. Opisy obcych to prawdziwy łamacz głowy :)

      Pozdrawiam wszystkich Lemomaniaków!

      • 3 2

      • Eden jest trudny do czytania???

        Bez przesady, naprawdę.

        Wiadomo że opisy czegoś innego niż to co znane mogą być trudne, trzeba po prostu uruchomić wyobraźnię :)

        • 1 2

      • Trudne to są Dialogi

        Albo Summa technologie

        • 2 0

    • fanstastyczne spisane przez urzednikow gdanskich.

      Polecam plany rozbudowy infrastruktury tramwajowej na rok 2042

      • 3 4

    • Dzienniki Gwiazdowe

      Wymiatają

      • 3 0

  • Codzienność (1)

    Co drugi pewnie książki nie miał w ręku oprócz szkoły i to jest prawdziwy obraz naszego czytelnictwa. A o znajomości autorów czy tytułów to tak z niektorymi jakby rozmawiać z niewidomym od urodzenia o kolorach.

    • 5 5

    • O wielu rzeczach nie porozmawiasz "z każdym".

      Ale przecież z każdym nie musisz.

      Mam grono znajomych którzy sporo czytają i z nimi o literaturze rozmawiam.

      • 3 0

  • (8)

    Dzis literatura generalnie ma byc latwa, mila i przyjemna. I infantylna. SciFi czesto jest laczone (rowniez przez wydawcow) z fantasy i akcyjniakiem w kosmosie, czyli mowiac wprost, z szambem. Masowo sa produkowane rozne sagi, cykle po iles tomow, grube niczym encyklopedia i przy tym reprezentujace poziom seriali Netflixa.

    Z polskich polecam: snerg, zajdel, Oramus, ewentualnie Lem i Huberach (duzy rozrzut jakosciowy) i wielu innych autorow, ktorzy doskonale sprawdzali sie w mniejszych formach, rzadko siegajac po cos bardziej rozbudowanego.

    Z rosyjskich obowiazkowo Strugaccy z ich drugiego (np. Piknik na skraju drogi) i trzeciego okresu tworczosci (np. Miasto skazane), Bulyczow i jeszcze kilku innych, mnie jzanych, ale takze dobrych autorow.

    Z zachodnich obowiazkowow Philip K. Dick (np. Labirynt Smierci lub mniej sf czyli Wyznania Lgarza), opowiadania Clarka (z powiesci wlasciwie tylko pierwsza czesc Ramy) i mnostwo rewelacyjnych opowiadan roznych autorow np. opowiadanie Kwiaty dla Algernona "Kwiaty dla Algernona" Keyesa, ktore calkowicie zmienia poglad osob, ktore kojarza SciFi z literatura rozrywkowa - podkreslam jednak ze opowiadanie, a nie powiesc czy flim na jego podstawie, poniewaz te sa kiepskie. Generalnie zachodnia SciFi niezbyt odnajduje sie w powiesci, ale to z banalnego powodu: pisano pod literowkie, a nie jakosc o czym nie raz nawet najlepsi autorzy z irytacja wspominaja.

    Natomiast to, co proponue autor artykulu proponuje kupic, gdy zacznie brakowac papieru toaletowego. Bedzie jak znalazl!

    • 13 3

    • Aha, jeszcze jedno

      Jesli ktos chce poznac SciFi polecam zaczac od "Droga do science fiction" Jamesa Gunna - antologia ma juz swoje lata ale jest do dzis najlpeszym przekrojem tego gatunku. Niczego lepszego nie wydano. I moze paradoksalnie, lecz zalecam czytac od ostatniego tomu do pierwszego, a takze nie pomijac ktorkich not od wydawcy przed kazdym utworem - sa swietnie napisane i dokonale oddaja czas i tresc utworu.

      PS
      Nie wiem czemu autokorekta Trojmiasta zmienila "Zajdel" na pisany mala litera.

      • 2 2

    • dodalbym jeszcze Dukaja, Grzędowycza, Asimova i Huxleya. (1)

      no i oczywiscie nie zapominajmy o Tolkienie, mimo calej powstalej ostatnio otoczki popkulturowosci, to jednak bardzo dobry pisarz.

      • 2 2

      • Tolkien to (heroic/mytologic) fantasy, nie SciFi.

        • 3 0

    • Niesmiało wspormnę o dziecięcej s-f (1)

      Ot np taki Bohdan Petecki "Królowa Kosmosu"...

      • 1 0

      • Fakt! Zapomniałem o Peteckim, a to dobra literatura.

        • 0 0

    • Wspomniani 3miejscy tfurcy to faktycznie zamiennik papieru

      nie powiem jakiego...

      • 0 2

    • "Gwiezdne dziecię" Jacka Izdebskiego

      Też niezła.

      • 0 0

    • Pełna zgoda

      Dziś trudno znaleźć dobre Sci-Fi. Wszystko pisane jakby pod amerykańską ekranizację- ma być przede wszystkim dużo wybuchów i akcji. Sam mogę polecić jeszcze niedawne "Futu.re" Głuhowskiego, które, choć wpisuje się trochę w ten nurt, przekracza go i zawiera wiele ciekawych dziś myśli i dylematów.

      • 1 0

  • do kości i do krwi (1)

    zaciekawiła mnie, zaczęłam szukać, książki ani widu ani słychu. Słaby marketing, na stronie wydawnictwa tez żadnych informacji.

    • 3 0

    • Jest już dostępna na stronie wydawnictwa. Może gdzieś jeszcze, ale tam jest na pewno.

      • 1 0

  • Peter V Brett i jego "Malowany człowiek", albo "Pustynna włócznia" (2)

    • 4 2

    • Teraz dzieci w szkołach poznają tfórczość papaja i inne bajki wypasaczy kóz sprzed 2000lat.

      • 3 2

    • Otchłań

      Ale im dalej w las to mi się np. znudziła. Otchłań bardzo ciężko mi się czytało już.

      • 1 0

  • Na to pytanie mogę autorce już odpowiedzieć - i to gratis! (1)

    "W interpretacji autorki omawiane filmy stawiają pytania o to, czy maszyny obdarzone sztuczną inteligencją mogłyby wchodzić w miłosne interakcje z człowiekiem i co miałoby to oznaczać dla obu stron"

    Sci-fi - mianowicie Limes inferior Zajdla były takie "zwiazki" choć maszyny nie miały inteligencji. Miały tylko zaspokoić popęd człowieka, tak aby odciągnąć go od rzeczywistości... Coś Wam to przypomna? Tak, lata 90 i wszechobecną konsumpcyjną sexcoolturę.

    Nie wiem jakim myslicielem trzeba być, by zastanawiać się nad inteligentną maszyną i obopólnym uczuciem....

    • 4 0

    • Zajdel

      Niestety nikt nie poleca czegoś co otwiera oczy : Cała prawda o planecie Ksi, powrót na planetę Ksi, cylinder van troffa, limes inferior

      • 3 0

  • Polecam plany rozbudowy infrastruktury tramwajowej na rok 2042

    spisane przez urzednikow gdanskich.

    • 5 2

  • Jak czytać to tylko na e-booku albo telefonie. (4)

    Jak czytać to tylko na e-booku albo telefonie. Papierowe książki to straszna przeszłość, lepiej mieć drzewa w lasach i mniej smrodu z celulozy.

    • 3 15

    • Lepiej mieć książki na półkach. (2)

      Tak po prostu.
      ebook jest dobry na urlop, gdy nie chcesz brać bagażu do samolotu czy pociągu.

      • 7 0

      • Niekoniecznie (1)

        Jak ktoś dużo czyta, półek w końcu zaczyna brakować. Dochodzi też aspekt ceny - abonamenty na e-booki, jak np Legimi, wychodzą bardzo tanio :)

        • 1 5

        • Popieram

          Nie pamietam kiedy w reku mialem papierowa ksiazke. Elektronicznych przeczytalem setki. I oczywiscie czytnik z dobrym epapierem - telefon nie nadaje sie w ogole.

          • 1 2

    • Tyłek w takim razie

      Też trzeba podcierac smartfonem ..

      • 3 0

  • Trudno o dobre Sci-Fi (2)

    Wszędzie tylko magia i miecze

    • 6 0

    • Bo to łatwiej pisać.

      Magia pozwala na wszystko.
      A w sf trzeba mieć jakieś pojęcie o technice, fizyce, chemii itp.

      • 4 0

    • Sięgnij po kMichała Cholewę

      Pierwszy tom "Gambit" ma trochę niedociągnięć, ale potem naprawdę zacnie :)

      • 0 0

  • Naprawdę dobre SF to tylko Watts i dukaj. (7)

    A lem IHMO jest przereklamowany. To oczywiście tegi umsł i miał fantastyczne pomysły ale literacko niezachwycał a fabuły klecil często dość przeciętne i wtórne.

    • 0 2

    • (6)

      Watts i Dukaj? Dwoch grafomanow piszacych pod przecietnych.

      • 2 0

      • a kto z SF jest lepszy/ambitniejszy? (5)

        bo sorki ale nie znam takich.
        Lem był doskonałym filozofem ale pisał iMHO średno (w wiekszości)
        Np może Capek - ten był doskonały.

        bo cała zgraja (całkiem mimo wszystko niezłych) Assimovów, Strugackich, Zajdlów, Simonsów itd to nie jest jednak ten poziom

        • 0 5

        • (3)

          "bo cała zgraja (całkiem mimo wszystko niezłych) Assimovów, Strugackich, Zajdlów, Simonsów itd to nie jest jednak ten poziom" - jednym smakuje kawior, innym bigos. Zostan przy bigosie.

          • 2 0

          • czyli Zajdel, Asimov to kawior? (2)

            dość specyficznie podejście.
            Może jeszce Clark?

            • 0 1

            • no tak, Dukaj to ambrozja. (1)

              Dajże człowieniu spokój. Ja rozumiem, że coś tam lubisz, a czegoś nie lubisz, jednakowoż tego typu napinki w temacie literatury lekkiej nie świadczą o Tobie najlepiej.

              • 2 0

              • przepraszam bardzo ale to nie ja pisałem o "grafomanach pod przeciętnych".

                więc dojazd o napinkach to nie ten adres.

                • 0 1

        • kto był dobry?

          Herbert G. Wells, Wyspa Doktora Moreau to majstersztyk tak samo z resztą Wehikuł Czasu. Cieżko też mowić w jego wypadku o wtórności pomysłów ;)

          • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2012 roku Gdańsk był jednym z gospodarzy:

 

Najczęściej czytane