- 1 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (34 opinie)
- 2 Tłum gości i kolejka po autografy (61 opinii)
- 3 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 4 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 5 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 6 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
Wszyscy żyjemy w materialnym świecie. O festiwalu Alternativa w Stoczni
28 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat)
"You know that we are living in a material world and I am a material girl" śpiewała Madonna na wydanej w 1984 roku płycie "Like Virgin". Piosenkarce chodziło o materializm, natomiast tegoroczny festiwal Alternativa skupia się na materialności. Warto w Stoczni poszukać odpowiedzi na pytania, czy wszystko dookoła nas kumuluje się w przedmiotach i czy tylko one świadczą o wartości naszego życia.
Pamięć staje się przedmiotem
Wspomniane prace to tylko wstęp do tego, o czym Alternativa opowiada. "Materialność" pokazuje, jak łatwo cały świat może ulec uprzedmiotowieniu. Wspomnienia, osoby, miejsca, zdarzenia, pamięć zbiorowa - coś, co z jednej strony ma ogromne symboliczne znaczenie, za chwilę może być zużytym przedmiotem albo zostać poddane recyclingowi.
Podobne wrażenie wywołuje film "Swobodne spadanie" Hito Steyerl o samolotach na kalifornijskiej pustyni. Ogromne wraki leżą na gruzowisku, a bohaterowie dokumentu przy spokojnej muzyce opowiadają ich historie. Tak naprawdę ciężko dociec, jakie było przeznaczenie tych maszyn - czy to materiały użytkowe, czy specjalnie przygotowane pojazdy do ujęć filmowych, a może zwykły kawałek aluminium, które można wielokrotnie przetwarzać i wyprodukować np. nowe płyty DVD, co również oglądamy.
Ciało staje się rzeczą
"Materialność" porusza również temat ludzkiej cielesności. Wystawa pokazuje, jak ciało łatwo zmienić w przedmiot, który można sprzedać lub kupić. Wideo-instalacja "Rynek narządów" Sally Guitierrez to przerażająca historia mieszkańców Filipin, którzy ratują domowy budżet, sprzedając swoje narządy wewnętrzne. Jeden z bohaterów pokazuje bliznę po operacji i opowiada, ile zarobił na nerce. O to, ile warte jest ludzkie ciało, pyta Roland van Tienhoven, który w pracy "Migracja" z prochów swojej matki stworzył pomarańczowy diament. Czy szczątki bliskiej nam osoby moglibyśmy nosić na sobie w formie biżuterii? Wspomniana wcześniej bohaterka piosenki Madonny na pewno byłaby zachwycona.
Sjef Henderickx w instalacji "Wejście/wyjście" ze starych dokumentów znalezionych w Stoczni stworzył papierową pulpę. Na pierwszy rzut oka widzimy stertę papieru, ale pod ścianą wciąż leżą setki kart pracowniczych z wyraźnie zaznaczonymi dniami pracy, urlopami i nazwiskami pracowników. Pamięć o nich zmienia się w małe sześciany, które zbudować może każdy odwiedzający wystawę.
Ciekawa scena wydarza się przy ogromnej instalacji "Akademia pracy (Warsztat Gastiewa)" Partizan Publik. Jeden z przewodników Alternativy wyjaśnia zwiedzającym intencje twórcy instalacji. Nawiązuje ona do radzieckiego inżyniera, Aleksieja Gastiewa, który z rozkazu Lenina budował maszyny do przemieniania rolników w robotników fabrycznych - mieli nabywać nowe zdolności fizyczne i umysłowe. Jeden z oglądających instalację to były pracownik Stoczni, który rozpoznaje znajdujące się tam narzędzia, dziwiąc się, jak zostały przerobione. Stoczniowe ready-made zmienia się w instalację. Teoria przewodnika zderza się z praktyką stoczniowca. Pamięć o Stoczni utrwala się dzięki narzędziom, przetworzonym przedmiotom.
Uprzedmiotowienie Stoczni
Arne Hendriks, jeden z kuratorów wystawy "Materialność" opowiada mi, jak podczas wizyt w Stoczni zbiera znalezione tu materiały. - Najczęściej to butelki po winie, piwie i wódce. To, co tutaj znajduję, często wywołuje we mnie zmieszanie - mówi. Wieczorami w weekend w drodze do Buffetu młodzi ludzie regularnie piją tu alkohol przed imprezami. Hendriks postanowił zebrać pozostawione przez nich butelki i niedaleko budynku IS Wyspa ułożył je na znajdującej się tam fontannie. Widok wyłaniający się z pokrzyw, jest niesamowity.
Stocznia to dla niego zbiór skojarzeń, miejsc i wspomnień. Fontannę i kilka innych punktów zaznaczył na mapce, którą można dostać przy wejściu do Hali 90B. Swoje punkty może dopisać każdy. Kiedy oglądam ją na dzień po otwarciu wystawy, jest ich już kilkanaście, w języku angielskim, a więc pisane przez osoby "z zewnątrz", stocznią z pewnością bardziej zafascynowane niż tubylcy. Dopisuję kolejne trzy - mapka powędruje do ksero i kolejne osoby będą mogły poznać więcej tajemniczych miejsc.
"Materialność" powraca po raz kolejny - pamięć zbiorowa rozkłada się na przedmioty, napotkane śmieci i staje się rzeczami, które można zabrać, sprzedać lub po prostu sprzątnąć. Czy Stocznia to tylko budynki i metalowe konstrukcje - te niszczone i budowane, jak ogromne Europejskie Centrum Solidarności? Czy też forma pamięci, dzięki czemu wszystko, co napotykamy na stoczniowych terenach jest czymś więcej niż tylko materiałem, który można obrócić w pieniądze lub wypromować?
Obie wystawy festiwalu Alternativa będą czynne codziennie do 20 września w godz. 11-19 (z wyjątkiem poniedziałków). "Wyspa. Teraz jest teraz" mieści się w Instytucie Sztuki Wyspa a "Materialność" w Hali 90B . W księgarni Bookyard (na parterze IS Wyspa) można nabyć publikacje im poświęcone. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (15) 4 zablokowane
-
2012-05-29 09:02
Palenie opon przez Guzika to jest sztuka
- 0 2
-
2012-05-29 15:25
Typy sztuki nowoczesnej:
- s****z komuś pod drzwiami, dzwonisz i uciekasz instalacja.
- Dzwonisz, a potem s****z performance.- 5 3
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.