• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szukają osób, które płynęły na MS Batory

Aleksandra Wrona
11 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Barbara Caillot Dubus i Aleksandra Karkowska w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Barbara Caillot Dubus i Aleksandra Karkowska w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku.

Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot Dubus poszukują osób, które w latach 1936- 1969 płynęły na MS Batory. Cenne będą też wszelkie zdjęcia, filmy, listy czy inne pamiątki z rejsu. Wszystko to na potrzeby ich nowej książki pod roboczym tytułem "B jak Batory", która zawierać będzie wspomnienia związane ze słynnym gdyńskim transatlantykiem.



Autorki nie po raz pierwszy sięgają do przeszłości. Zebrały wspomnienia mieszkańców warszawskiej Sadyby w książce pod tytułem "Banany z cukru pudru" i założyły Oficynę Wydawniczą Oryginały. Po wydaniu drugiej książki "Na Giewont się patrzy" wybrały się do Chicago i do Nowego Jorku. Spotkanie z tamtejszą Polonią zainspirowało je do opisania losów emigrantów.

Czy czytasz książki historyczne?

- Opowieści na pewno byłoby dużo, dlatego musiałyśmy zdecydować się na konkretny statek i czas. Wybór padł na mityczny M/S Batory, który pływał w latach 1936-1969. Wiemy, że wciąż są ludzie, którzy pamiętają rejs tym transatlantykiem. Na ten moment udało nam się znaleźć kilkanaście osób, a z czterema już porozmawiać - mówi Aleksandra Karkowska.
Autorki interesuje przede wszystkim historia mówiona, wrażenia ludzi, emocje związane z samym rejsem oraz emigracją.

- Chcemy opisać jak się czuły osoby, które zapakowały do walizek dobytek swojego życia i ruszyły w nieznane. Płakały za ojczyzną czy szalały na parkiecie? Górale, z którymi rozmawiałyśmy, musieli przejechać przez całą Polskę, żeby ruszyć w nieznane. Opowiadali, że "statek w porcie był wielki jak pół Giewontu, a fale wysokie jak regle" - mówi Aleksandra Karkowska.
Aleksandra i Barbara są już po czterech wywiadach, które udało im się przeprowadzić w Polsce z osobami, które wróciły do kraju. Część emigrantów została jednak za granicą, dlatego czeka je podróż do Stanów Zjednoczonych i Kanady. Na razie odwiedzają Trójmiasto.

  • MS Batory, zbiory prywatne, 1936
  • Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot Dubus w Muzeum Emigracji
- Rozmawiałyśmy już z Prezydentem Miasta Gdyni i dyrektor Muzeum Emigracji. Przed nami rozmowy z dyrektorem Muzeum Miasta Gdyni. Zależy nam na poszukiwaniu patronów oraz sponsorów projektu. Naszym marzeniem jest popłynięcie do Stanów statkiem. Szukamy armatora, który udostępni nam kabiny gościnne, choćby w kontenerowcu. Chciałybyśmy poczuć choć namiastkę tego, co czuli nasi bohaterowie - mówi Aleksandra Karkowska.
Na ten moment wiadomość o poszukiwaniach roznosi się głównie pocztą pantoflową. Autorki założyły też specjalną stronę na Facebooku "B jak Batory", na której umieszczają informacje o postępach w pracy nad książką.

Zobacz także: Miniatura "Batorego" stanęła w Gdyni

- Interesują nas też kontakty do stowarzyszeń zrzeszających marynarzy. Bardzo zależy nam na rozmowie z kimś, kto pływał na "Batorym", jako załoga. Na pewno obserwował ludzi, dla których ten rejs był zmianą całego życia - mówi Aleksandra Karkowska.
Aleksandra KarkowskaBarbara Caillot Dubus w swoich publikacjach korzystają jedynie ze zdjęć pochodzących z prywatnych archiwów ich rozmówców, dlatego szukają również pamiątek, zdjęć, listów, pamiętników, a nawet amatorskich filmów związanych z podróżą "Batorym". Planują stworzenie kilkuminutowego filmu promującego książkę.

Jak widać, pomóc w przygotowaniu wyjątkowej publikacji o "Batorym" można na wiele sposobów. Z autorkami najlepiej kontaktować się przez stronę na Facebooku B jak Batory lub za pomocą e-maila: oryginaly@oryginaly.com.pl

Opinie (66) 9 zablokowanych

  • Mój wujek był kucharzem na tym "nowszym" Batorym. Opowiadał jak to na tamte czasy było "hajlajfowo" na tym statku.

    • 12 0

  • Wiesław Gołas - w filmie: Żona dla Australijczyka.

    • 8 2

  • Edzio kiedyś płynął Batorym...

    To był długi rejs z przygodami. Jedzenie było świetne na statku, rozrywki też. Najbardziej Edziowi do gustu przypadła poznana koleżanka - Eliza miała na imię. Fajna dziewczyna, czytała dużo książek. Prawie całą podróż czytała te książki. Z Elizą zawsze było o czym porozmawiać. Niestety zadzwonił budzik i Edzio się obudził :-(

    • 18 1

  • mityczny M/S Batory?

    Chodzi o to ten co na nim Perkun pływał?

    • 4 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Czy Czarna Sala Teatru Wybrzeże im. Stanisława Hebanowskiego to inicjatywa zupełnie nowa?

 

Najczęściej czytane