• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawdziliśmy budżety trójmiejskich teatrów. Co nas czeka w 2013 roku?

Łukasz Rudziński
23 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Teatr Wybrzeże będzie miał w tym roku znacznie mniej premier niż w 2012 roku. Widzowie liczyć mogą na sześć produkcji Wybrzeża oraz premierę Teatru Dada von Bzdülöw. Teatr Wybrzeże będzie miał w tym roku znacznie mniej premier niż w 2012 roku. Widzowie liczyć mogą na sześć produkcji Wybrzeża oraz premierę Teatru Dada von Bzdülöw.

Wszyscy jak mantrę powtarzają, że 2013 rok będzie trudnym rokiem dla kultury. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda finansowa sytuacja w trójmiejskich teatrach i w jaki sposób cięcia budżetowe wpłyną na plany artystyczne.



Miejski Teatr "Miniatura" jako jedyny z dużych trójmiejskich teatrów otrzyma taką samą dotację jak rok wcześniej. Inne instytucje muszą liczyć się z mniejszym budżetem. Miejski Teatr "Miniatura" jako jedyny z dużych trójmiejskich teatrów otrzyma taką samą dotację jak rok wcześniej. Inne instytucje muszą liczyć się z mniejszym budżetem.

W jaki sposób powinny być finansowane największe teatry?

Dotowany przez miasto Gdańsk Miejski Teatr "Miniatura" otrzyma dokładnie takie same środki jak w poprzednim roku - 2 mln 590 tys. zł.

- Ta suma nie jest wystarczająca do naszych potrzeb i planów. Nie mamy się o co obrażać, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że niewiele instytucji ma dotację taką, jak rok wcześniej. Żartujemy w środowisku, że w kulturze dobrze to już było - mówi Romuald Wicza-Pokojski, dyrektor Miejskiego Teatru "Miniatura". - Planujemy cztery duże premiery, ale pracujemy nad tym, by ta liczba wzrosła. Staramy się o dodatkowe środki z programów unijnych, grantów ministerialnych oraz od sponsorów - jeden z nich jest poważnie zainteresowany kontynuacją serii detektywistycznej. Będzie też miejsce dla inicjatyw aktorskich.

Z kolei finansowany przez samorząd województwa pomorskiego (przy wsparciu Gdańska i Sopotu) Teatr Wybrzeże w Gdańsku bardzo dotkliwie odczuje kryzys. Liczba planowanych premier będzie o połowę mniejsza. Ponadto w Teatrze Wybrzeże jedną premierę rocznie prezentuje Teatr Dada von Bzdülöw, w tym roku będzie to "Dada Enclave 46" dofinansowaną przez Instytut Muzyki i Tańca w Warszawie kwotą 30 tys. zł.

- Z urzędu samorządu województwa pomorskiego dostaliśmy półtora miliona mniej niż rok temu, czyli dokładnie 5 mln 600 tys. zł. Możemy jeszcze liczyć na 1 mln 827 tys. zł z ministerstwa kultury i około miliona złotych od władz Sopotu. Prawdopodobnie dofinansowanie na poziomie około pół miliona otrzymamy także z Urzędu Miasta Gdańsk. Pozwoli nam to utrzymać teatr i wystawić pięć premier (szóstą premierę, przygotowywaną na Scenę Letnią Teatru Wybrzeże, finansuje Pruszcz Gdański) - wylicza Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże. - Nie jest pewne, czy otrzymamy wystarczające środki na Festiwal Wybrzeże Sztuki, choć wierzymy, że ponownie uda nam się go zrealizować. Tak poważna redukcja naszych premier, z 12 nowych tytułów do 6, może odbić się na frekwencji, bo właśnie nowości przyciągają uwagę widzów.

Bardzo zaniepokojony budżetem Opery Bałtyckiej jest Marek Weiss, który pomimo to zamierza zrealizować wszystkie plany artystyczne swojej instytucji.

- Sytuacja wygląda tragicznie. Otrzymaliśmy informację, że dostaniemy 14 mln 100 tys. zł. Do tego zmuszeni byliśmy dopasować plany. To kwota poniżej kosztów stałych tego gmachu, które kształtują się w granicach 15 mln zł. W deklarowanym budżecie zakończylibyśmy działalność w październiku. Na szczęście zapewniono nas, że w połowie roku dostaniemy pieniądze, żeby dokończyć tegoroczną działalność. Będziemy jednak grać osiem, a nie dziesięć spektakli miesięcznie, w czerwcu i sierpniu krócej z racji sezonu urlopowego. W tej sytuacji wszystkie nasze premiery wymagają dodatkowego wsparcia - potwierdza Marek Weiss.

W Operze Bałtyckiej na pewno odbędą się cztery premiery, piąta - "Król Ubu" Krzysztofa Pendereckiego - uzależniona jest od wsparcia ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego.

- "Skrzypce Rotszylda / Gracze" ma wsparcie miasta Gdańsk, zaś "Cool Fire" wspiera sama Izadora Weiss, bo tworzy go za darmo i dobiera kostiumy za symboliczną kwotę. Następna premiera taneczna, "Sen nocy letniej", nie powinna być zbyt droga, a być może uda się uzyskać środki z budżetu Eurowizji. Kosztowna "Maria" Statkowskiego to współprodukcja z festiwalem w Wexford, przy wsparciu Instytutu im. Adama Mickiewicza i Grupy Lotos oraz - mamy nadzieję - Solidarity of Arts, bo spektakl znalazł się w programie festiwalu. Liczę też, że najdroższa premiera, "Król Ubu" Pendereckiego, uzyska wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z budżetu, jaki mamy, nie bylibyśmy w stanie wyprodukować żadnego z tych spektakli. Naprawdę nie szastamy pieniędzmi, mamy bardzo rygorystyczny budżet, a miniony rok udało się zamknąć bez strat finansowych - dodaje Weiss.

Finansowany również przez samorząd województwa pomorskiego Teatr Muzyczny w Gdyni otrzyma w 2013 roku dotację o 1 mln 200 tys. zł mniejszą niż w ubiegłym roku (wyniesie 7 mln 100 tys. zł), chociaż jest szansa, że dotacja ze strony samorządu wzrośnie jeszcze o pół miliona. Z kolei prawie pół miliona więcej niż rok temu przeznacza na Muzyczny miasto Gdynia, które dofinansuje tę scenę kwotą 2 mln złotych. Najważniejsze plany artystyczne nie powinny ulec zmianie (na pewno sezon zainauguruje premiera "Chłopów" w reżyserii Wojciecha Kościelniaka), a na szczegóły trzeba poczekać na wybór nowego dyrektora, który przejmie teatr po śp. Macieju Korwinie. W ubiegłym roku Muzyczny odwiedziło ponad 100 tys. widzów, średnia frekwencja na Dużej Scenie wyniosła 78 proc., a wpływy z biletów wyniosły prawie 5 mln 225 tys. zł.

Finansowany w całości przez urząd miasta Gdyni Teatr Miejski czeka mocne zaciskanie pasa. W Gdyni na budżet teatru przeznaczono ponad milion złotych mniej (w tym roku dokładnie 4 mln 804 tys. zł) i przewidziano w nim tylko trzy premiery - "Królowa śniegu", "Chory z urojenia" oraz "Zaśpiewaj to Sammy". Oznacza to, że plany na ten rok ulegną znacznej modyfikacji. Prawie 250 tys. zł mniej środków z miasta będzie miał Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port (585 tys. zł), o ponad 25 proc. mniejszy budżet ma też Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna (145 tys. zł).

- Musieliśmy przesunąć "Teatr komediowy" w reż. Tadeusza Bradeckiego oraz "Biesy" w mojej reżyserii na kolejny sezon. Niestety na pewno w tym roku nie uda się przygotować premiery "Jeszcze bardziej Zielona Gęś" Gałczyńskiego na Scenę Letnią, w reżyserii Jarosława Kiliana. Będziemy zabiegać o granty ministerialne na R@Port i GND. Jesienią chcę, aby Waldemar Raźniak wystawił polski tekst współczesny, który zaprezentujemy na R@Porcie. Wierzę, że znajdziemy też dodatkowe pieniądze na wystawienie sztuki Pawła Huelle o roboczym tytule "Gdynia 1939. Ostatnia noc", którą chciałbym wyreżyserować jeszcze w grudniu. Wciąż walczymy o granty i sponsorów - przyznaje Krzysztof Babicki, dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni.

Miejsca

Opinie (55) 1 zablokowana

  • .. w przyszłym bedzie lepiej, oddacie dzialke na szekspira

    który potrzebny jest jak dziś PO i PiS polakowi

    • 3 4

  • WEISS NA DYREKTORA TEATRU W KUWEJCIE:))))))))))))))))))))) (1)

    Nie potrafi zamknać budżetu,Nie potrafi stworzyć repertuaru,nie potrafi zapełnić teatru widownią.Po co trzymac Weissa?Przecież ten człowiek jest bezczelny!!!!Ma w d*pie Trójmiasto i traktuje wybrzeze jako trampoline do kariery we własnym miescie!!!14 BANIEK????????!!!!!!!!!! SZOK!!!!!!!!I on śmie marudzić ze mu mało?!A ile by chciał ten pan?Moze powinien wyemigrować do KUWEJTU?W Trójmiescie znowu zaświeciłoby słońce a Weiss miałby kupę KASIORY!!!!!!

    • 16 1

    • Po co Kuwejt

      Wystarczy operę przenieść na PGE Arenę i bedzie miała miliony nie wystawiając nic.

      • 8 1

  • 90 milionów (2)

    "Opera Narodowa w Warszawie otrzyma w roku kryzysowym około 90 milionów dotacji ministerialnej."

    • 6 5

    • Opera Narodowa

      Litości!
      Cóż to za porównanie!
      To tak,jakby porównywać koszt utrzymania kawalerki z luksusowym apartamentem!

      • 8 0

    • KRYZYS ALE TEN TEATR NIE TRWONI PIENIĘDZY

      Czyli Opera ma podobnie.Stosunkowo mniejszy zespół.Prosty rachunek.Ten Weiss jeszcze krzyczy ze mu mało?!W narodowym sam balet to prawie 100 osób...Orkiestra jeszcze raz tyle muzyków co w Operze...itd Tylko ze w narodowym jest światowy repertuar!!!!Na Dziadka do Orzechów już w pażdzierniku nie było biletów no i jakie zespoły i spektakle przyjeżdzaja gościnnie.OPERY w narodowym przyciągają setki tysięcy widzów z całej Polski i nie tylko!!!!!Pan WEISS powinien uczyc się,narodowy to bardzo dobry WZÓR.Repertuat współczesny,tradycyjny i urozmaicony.Bardzo dobre recenzje i wzrastający prestiż.Cała Warszawa dumna jest z narodowego.Proszę się uczyć panie WEISS.

      • 5 0

  • teatry to stracone pieniądze , dotacje to komunistyczny przeżytek (1)

    niech sami zarobią na siebie jak na zachodzie a jak nic nie wyjdzie to na zasiłki i niech zmienią zawód

    • 4 22

    • zgadzam sie ale stadiony tez wtedy niech same na siebie zarabiaja

      tymbardziej ze są zamkniete i puste!jak nie zarobia to sprzedac albo wyburzyc! Do teatru może pójść każdy co dziennie!

      • 10 2

  • Jaki spektakl z 2012 roku zapamiętałam najlepiej?

    "Oświadczyny/Niedźwiedź" w małym Teatrze w blokowisku - Czechow w wersji tradycyjnej, zabawny i pozwalający na chwilkę refleksji.

    Monodram Caryl Swift Matka Mejra i jej dzieci w Teatrze w Oknie - współczesny temat, wstrząsająca treść i niepokojące wykonanie.

    No i "Genialna epoka" w Wybrzeżu - z racji zamiłowania do prozy Schulza.

    • 12 1

  • zaciskanie pasa?

    Ciekawe o ile urzędasy sobie poobcinali kasy?

    • 10 1

  • Perucki na ministra (2)

    Nie widzę tu Filharmonii Bałtyckiej ale podejrzewam, że jako jedyna nie narzeka tylko pracuje.Co chwila jest tam coś ciekawego od klasyki do Czerwonych Gitar. W zeszłym roku byłem kilkanaście razy - zawsze pełno.Gdyby bilety były tańsze to w ogóle bym nie wychodził z sali, chyba że na catering do foyer.

    • 21 1

    • Bilety to mają w sumie najtańsze. (1)

      Na koncerty można wejść nawet za 10 - 15 złotych (najgorsze - choć mnie wystarczają - miejsca, zniżka na Kartę do kultury)

      • 7 0

      • PERUCKI NA DYREKTORA OBU INSTYTUCJI>OPERA

        • 2 1

  • PAN WEISS - ZEGNAMY, KIEDY WRÓCI KLASYCZNY BALET? (1)

    pan Weiss wyraził się, że ostatnio, że balet klasyczny to 'wymarły gatunek'. Dlatego uczniowie szkoły baletowej od regularnie wyjeżdżają autokarami do Warszawy na przedstawienia, dlatego ja z co roku czekam na balet moskiewski, który przyjeżdża do Teatru Muzycznego (zdobycie biletów graniczy z cudem pomimo wysokiej ceny - 130 zł), żeby moje dzieci zobaczyły, co to jest klasyka.
    Dlaczego nasz głos się nie liczy?

    • 24 0

    • Dziwna sprawa ...???

      może Pan Weiss ma "duże plecy" w urzędzie marszałkowskim , bo na to wygląda - dziwne ,że jakoś nikt nie chcę skontrolowac działalnosci budżetowej jak i artystycznej tego dziwnego "tworu " !!! ??? Państwa W.... większośc zle mówi i zle pisze , widownia pusta ,ale bussines się kręci ....nie jest to normalne !i jeszcze chce więcej pięniedzy 3 razy tyle niz inne teatry - to normalnie CBA lub CBŚ trzeba by z automatu nasłac - a tu nie ...wszystko jest okey tylko nie ma na co isc do Opery ani dorośli ani dzieci - bo operetka zła bo balet to wymarły twór ,bo opery tradycyjne to starocie i nie modne !!! to d@upy z taka operą !

      • 14 0

  • Scena Teatralna Kontakt (2)

    Chciałbym zauważyć, że w tym artykule został pominięty nowo otwarty teatr w Gdańsku, który działa bez żadnych dotacji - Scena Teatralna Kontakt.
    Ludzie wiecznie narzekają na ceny biletów pod imprezami Kontaktu, a nie biora pod uwagę faktu, że taka impreza musi się sfinansowac tylko z biletów bo Kontakt nie ma dodatkowych środków typu dotacje.

    • 6 8

    • to nie jest instytucja należąca do miasta tylko prywatna. To niech sami sobie sponsorów szukają

      • 5 0

    • Kontakt bez dotacji

      Kontakt zarabia bo ma drogie bilety i nie placi za zlecone roboty. Tak można zarabiać.

      • 1 0

  • OPERA ZAGADKA TRÓJMIASTA

    Jak się ma przyzwolenie na samowolkę to się korzysta:)Proste.Jeżeli pan z opery powie że 13 czy tam 14 milionów to mało to znaczy że to zagrywka taktyczna.Ma duze szanse że dostanie wiecej:) oczywiste.A LOTOS przypadkiem nie ładuje tam pieniędzy?Myślę że pan Weiss tak naprawdę to ma ponad 20 milionów na szalone wydatki.

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Z jakiego języka pochodzi drugi człon nazwy teatru tańca - Teatr Amareya?

 

Najczęściej czytane