- 1 André Rieu znów porwał publikę w Ergo Arenie (61 opinii)
- 2 Dokąd na spektakl w plenerze? (7 opinii)
- 3 Piękny młodzieżowy spektakl Muzycznym (16 opinii)
- 4 Książki: kto zdobędzie 50 tys. zł? (9 opinii)
- 5 Arcydzieło włoskiej opery w Gdańsku (21 opinii)
- 6 Niecodzienny pochód w centrum Sopotu (31 opinii)
Spore zmiany w Balecie Opery Bałtyckiej
Nowy sezon Balet Opery Bałtyckiej przywita w mocno zmienionym składzie. W porównaniu do poprzedniego roku zmieniono aż ośmioro tancerzy, na miejsce których są już nowe osoby. Najważniejszym tanecznym wydarzeniem w tym roku będzie dla nich "Dziadek do orzechów" w choreografii Françoisa Mauduita, którego premiera odbędzie się 30 listopada.
W zespole Baletu nie zatańczą już w Operze Bałtyckiej: Jack Rushforth Bannerman, Jakub Jóźwik, Federico Paris, Megan Hill, Małgorzata Timofiejew, Teresa Żurowska oraz Beniamin Citkowski i Oleksandr Khudimov. W ostatnich spektaklach baletu najbardziej widoczni byli dwaj ostatni. Citkowski dał się poznać jako zdolny, wyrazisty tancerz już w spektaklach zespołu pod wodzą Izadory Weiss, zaś Khudimov stworzył bardzo ciekawą postać Pinokia w ostatniej premierze tanecznej Opery Bałtyckiej.
- Pierwszy sezon był sezonem sprawdzania zespołu. Zmiana profilu zespołu Baletu Opery Bałtyckiej pozwoliła zweryfikować to, kto przebrnął przez pierwszy sezon pracy, kto zrobił postępy i chce się rozwijać, a kto stoi w miejscu. Dwóch tancerzy zrezygnowało, bo nie mogli do końca odnaleźć się w klasyce. Beniamin Citkowski bardzo dobrze radził sobie w zespole, ale czuł się rozdarty między tańcem klasycznym i współczesnym. Ostatecznie podjął decyzję, że wraca do Warszawy. Z kolei Oleksandr podziękował nam, bo nie odnajdywał się w repertuarze klasycznym. To tancerz tańca współczesnego i wybrał niewielki zespół, w którym będzie mógł się rozwijać - wyjaśnia Wojciech Warszawski, kierownik Baletu Opery Bałtyckiej.
W ich miejsce przyszła dwójka solistów - Japończyk Gento Yoshimoto oraz Polka Maria Kielan. Ponadto zespół zasilili pochodzący z Irlandii Ruaidhri Maguire, Jean Charles Dumont z Francji, Emese Bíró z Węgier oraz trójka absolwentów Szkoły Baletowej w Poznaniu: Jacek Logdanski, Michal Zelent i Ewelina Adamczyk.
- Pozyskaliśmy znakomitą parę solistów - Gento Yoshimoto i Marię Kielan. To są tancerze technicznie i wykonawczo perfekcyjni. Z Marią pracowałem w Operze Nova, śledzę jej karierę od szkoły. Gento widzieliśmy Teatrze Wielkim w Poznaniu. To bardzo dobry tancerz, który podniesie rangę zespołu i liczymy, że zadziała motywująco na innych - dodaje Wojciech Warszawski.
Pod nieobecność Oleksandra Khudimova tytułową rolę w spektaklu "Pinokio" przejął Roberto Tallarigo. Wyboru tancerzy do "Dziadka do orzechów" dokona choreograf spektaklu - François Mauduit, dla którego będzie to trzecie spotkanie z tą baśnią.
- Pomysł choreografa od razu nam się spodobał. Spektakl ma być bardziej klasyczny niż "Pinokio". François Mauduit przeniesie "Dziadka do orzechów" w lata 40. i 50. XX wieku do gmachu Opery Paryskiej Palais Garnier, gdzie rozegra się drugi akt spektaklu. Będzie to historia ówczesnego dyrektora baletu tej Opery i małej dziewczynki marzącej o tym, by zostać wielką primabaleriną w przyszłości. Będzie podglądać spektakl "Dziadek do orzechów" od kulis. Wielkim wyróżnieniem jest dla nas praca ze scenografem i autorem kostiumów Justinem Arrientim - mówi kierownik Baletu.
W spektaklu udział mają wziąć uczniowie i abiturienci Szkoły Baletowej w Gdańsku.
- Jesteśmy otwarci na współpracę ze Szkołą Baletową. Do "Dziadka..." trzeba zaangażować dzieci i młodzież w różnym wieku, dlatego liczymy na owocną współpracę. Umożliwimy choreografowi obejrzenie i wybranie do spektaklu młodych tancerzy ze wszystkich klas - zapewnia Wojciech Warszawski.
Poza premierą "Dziadka do orzechów" tancerzy zobaczymy w gali otwierającej sezon "Francuska Noc" oraz koncertach operetkowych. Po udanym lipcowym brunchu, zorganizowane zostaną kolejne spotkania z cyklu "B jak balet" - brunche baletowe, podczas których będzie okazja podpatrzeć tancerzy podczas próby w niezobowiązującej atmosferze. Najbliższy 24 września zapowiada się bardzo atrakcyjnie.
- Brunche są jedną z form promocji baletu i kontaktu z publicznością w całej Europie. Mamy w Gdańsku wielu adeptów baletu i wielu miłośników tańca, którzy tłumnie odwiedzili nas w lipcu. Zachęcamy do wizyty na brunchach baletowych, a już podczas pierwszego przekonamy choreografa naszej najbliższej premiery do poprowadzenia otwartej dla publiczności próby z zespołem. W razie niepogody nieformalną część wydarzenia przeniesiemy z patio na foyer Opery Bałtyckiej. Takie spotkania odbywać się będą raz w miesiącu. Kolejne 29 października - zapowiada Izabela Sokołowska-Boulton, zastępca kierownika Baletu Opery Bałtyckiej.
Na horyzoncie jest też kolejna produkcja taneczna - Wieczór Rolanda Petit, z choreografiami wielkiego choreografa w wykonaniu tancerzy Opery Bałtyckiej. Problemem są finanse.
- By zespół się rozwijał, musimy mieć premierę jesienią i wiosną. Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy rozmowy z baletem Rolanda Petit z Marsylii. Dostaliśmy propozycję przekazania dla naszego zespołu dwóch spektakli tego wybitnego choreografa. Cały wieczór chcielibyśmy nazwać Wieczorem Rolanda Petit. Dotąd to zespół z Marsylii przyjeżdżał wystąpić gościnnie, nikomu nie udostępniano jego choreografii. Jeśli udałoby się włączyć do naszego repertuaru dwa spektakle tego twórcy, podnieślibyśmy rangę i prestiżu zespołu. Ale tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Musimy sprawdzić, na co możemy sobie pozwolić - czy na długą wieczorową suknię, czy na krótką letnią sukienkę - kończy Wojciech Warszawski.
Spektakl
Dziadek do orzechów
Miejsca
Spektakle
Opinie (22)
-
2017-08-31 15:37
tam tylko orkiestra strajkuje czy oni też?
- 6 18
-
2017-08-31 16:53
(1)
Trzeba szukac sponsorów
- 15 1
-
2017-09-02 20:31
trzeba mniej zagarniać
pod siebie
- 1 0
-
2017-08-31 17:38
A tyle było krzyku... (1)
... gdy Izadora Weiss nie chciała zatrudniać absolwentów szkoły baletowej w Gdańsku. I co? Nowy dyrektor Opery, nowe szefostwo baletu, a gdańskich absolwentów jak nie było tak nie ma.
Za to premier jakby mniej...- 39 3
-
2017-08-31 18:07
Ciekawe, że nie ma nikogo z Gdańska. Same beztalencia u nas?
- 22 1
-
2017-08-31 21:12
Panie dyr. Kunc (3)
popełnia pan wielki błąd, nie zatrudniając absolwentów Gdańskiej Szkoły Baletowej.
Baletowi Opery Bałtyckiej pana poprzednik wyrządził wiele krzywdy, czy i pan chce się wpisać
w ten scenariusz.
Nawet gdyby rzeczywiście GSB produkowała słabych tancerzy, co jest stwierdzeniem
tylko humorystycznym, to i tak względy polityczne wymagałyby żeby zatrudnić chociaż kilku.
Panie dyr. proszę nie walczyć na kilku frontach, bo to się jeszcze nikomu nie udało.- 26 9
-
2017-08-31 23:41
jeżeli "dyrektor" nie chce korzystać z solistów wywodzących się z Trójmiasta albo którzy są z nim związani
to na pewno weźmie absolwentów GSB :-D
- 9 0
-
2017-09-01 08:04
opera (1)
Kunc i reszta, to kolejne towarzystwo wzajemnej adoracji ! Dopiero zwalniał chórzystów ! Będą niebawem wybory , to NOWY SEJMIK, bez PO , zlikwiduje , takie postaci z życia artystycznego Trójmiasta.
- 14 2
-
2017-09-01 21:57
Zwalniał chórzystów
przepraszam a niby kogo, bo nie słyszałem ?
- 4 6
-
2017-08-31 21:49
Ale ma branie
- 2 0
-
2017-09-01 11:02
a gdzie opery ? (1)
Ok.Ale w Operze Bałtyckiej znikają opery .Jedna premiera a resztę jakieś składanki operowo -operetkowe .Czekam na szanty ... A serio -przykro patrzeć .
- 29 1
-
2017-09-02 20:17
Semi Opera Bałtycka
wielka ściema
- 8 0
-
2017-09-01 17:44
(1)
przepraszam wszystkich płaczków, a to dyrektor musi zatrudniać kogos z gdańska? to jakis nakaz? nie ma pracy dla was to na zmywak gdzies jak setki tysięcy innych, jakas kasta tancerzy? I jeszcze za moja kasę bo oczywiscie ta cała szmira z dotacji
- 5 15
-
2017-09-02 13:07
Muzyków chórzystòw też będzie mniejszy skład jak w Szczecinie Na początek liderów a potem pójdzie już gładko Zrobimy nowy dom kultury jak zamkną na Ogarnej
- 13 2
-
2017-09-01 22:05
Jak się bojkotuje sery francuskie to balet także.
- 8 3
-
2017-09-01 23:27
Powodzenia! (4)
Zespół zapowiada sie interesujaco i widać, że zamierzenia I praca nad ksztaltem zespolu klasycznego idzie w dobrym kierunku. Nie mozna przeciez trzymac amatorow i tylko tancerzy o jednym profilu swoich umiejetnosci tanecznych. A co do Gdanskich tancerzy jak widac brak baletu w ostatnich latach rowniez pogorszyl lewel gdanskiej baletowki. Czemu Opera ma sie zamykac wylacznie na absolwentow jednej szkoly? I tak jest ich bodajze wiecej jak 1/4! Kibicuje i życzę sukcesów dla właśnie Zespołu Baletu OB
- 4 12
-
2017-09-02 10:06
B**tch Please....
"...brak baletu w ostatnich latach rowniez pogorszyl lewel gdanskiej baletowki."
Propaganda nie ma granic- 10 3
-
2017-09-02 20:16
klasycznego?
przez cały poprzedni sezon tylko Pinokio który nic nie ma wspólnego z klasyką a tancerze dają dyla bo tutaj nic się nie dzieje i nie zapowiada się na poprawę ot dlatego te zmiany za rok taki sam artykuł bo znowu wszyscy zwieją
- 11 1
-
2017-09-03 08:51
czytać ze zrozumieniem ! (1)
Nikt nie napisał, że "Opera ma się zamykać wyłącznie na absolwentów jednej szkoły".
Fakt, że obecnie jakby nie brała w ogóle ich pod uwagę a to coś oznacza. Zdolni są w każdej placowce. Albo chce się wyszukać zdolnych tancerzy albo kieruje innymi przesłankami...- 2 0
-
2017-09-03 22:41
Hajterzy beda hejtować jak zawsze
- 0 4
-
2017-09-02 20:12
przez cały poprzedni sezon tylko Pinokio
teraz Pinokio i Dziadek do orzechów pod koniec roku-budujące.Stagnacja,upadek i molestowanie przez szefa każdy którego coś tutaj nie trzyma (dom,dzieci)spier...a w podskokach z tego bagna.Z operą podobnie plany na ten sezon oszałamiające ! Takiego domu kultury nie było nigdy!
- 16 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.