- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (17 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (68 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
Ruszyła plenerowa galeria plakatu w stoczni
- Wiem, że niejeden się obrazi i powie, że stocznia ma dalej znaczenie. Pewnie, że ma, ale jest to znaczenie zmarginalizowane. Dla mnie stocznia to obecnie żywy trup - mówi autor pracy Jacek Staniszewski.
Co miesiąc inny wielkoformatowy plakat będzie można oglądać na ścianie jednej ze stoczniowych hal na terenie Młodego Miasta. - Dla mnie stocznia to obecnie żywy trup - mówi ich autor, trójmiejski artysta Jacek Staniszewski.
W piątek odsłonięto pierwszy z cyklu dwunastu plakatów, które Jacek Staniszewski, artysta i wykładowca gdańskiej Akademii Sztuk Plastycznych, przez następny rok planuje prezentować na ścianie hali przy skrzyżowaniu ulic Elektryków i Malarzy na terenie Młodego Miasta.
Plakat przedstawia skuloną postać, której sylwetka jest częścią trupiej czaszki. Z jej czubka wystają - niczym punkowy irokez - stoczniowe żurawie. Pod kolażem przeczytać można hasło "You are here" ("Jesteś tutaj"). To komentarz artysty na temat obecnej sytuacji terenów postoczniowych.
- To moja definicja tego, czym obecnie jest legenda stoczni. A według mnie ona umarła. Czujemy jeszcze historię tego miejsca, ale wiemy, że nie ma odwrotu - mówi Jacek Staniszewski. - Odbywa się tutaj praca, pojawiły się działania kulturalne, ale jest to życie zombie. Wiem, że niejeden się obrazi i powie, że stocznia ma dalej znaczenie. Pewnie, że ma, ale jest to znaczenie zmarginalizowane. Dla mnie stocznia to obecnie żywy trup. Jedna z ofiar - jak to się zwykło mówić - "braku ekonomicznego uzasadnienia".
Stoczniowy plakat o wymiarach 7 na 5 metrów to największa z dotychczasowych prac Staniszewskiego, który niejednokrotnie prezentował w przestrzeni miejskiej sztukę zaangażowaną społecznie. Ściana hali, na której praca wisi, stała się tym samym największą plenerową przestrzenią galeryjną w Trójmieście.
- Bardzo rzadko zdarza się, aby artyści przygotowywali tej wielkości prace. Po pierwsze, jest to kosztowne, po drugie, nie jest łatwo znaleźć miejsce ekspozycji - mówi artysta. - Ściana stoczniowej hali jest idealna dla takiego przedsięwzięcia.
Kolejny plakat Staniszewskiego będzie można zobaczyć w tym miejscu pod koniec listopada. Projekt finansuje klub B90.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (19) 2 zablokowane
-
2015-11-28 14:45
ekstra muzyka w tle, czyje to? Można więcej? ;)
- 0 0
-
2015-12-03 08:23
propozycja
Młode Miasto to pudrowanie wrzodu. Produkujcie coś o potem się bawcie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.