• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Pruska zagadka" czyli zbrodnia wg Schmandta

Natalia Wiśniewska
20 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
"Pruszka Zagadka" Piotr Schmandt "Pruszka Zagadka" Piotr Schmandt

Do księgarni trafiła niedawno pierwsza część cyklu kryminalnego w stylu retro - "Pruska zagadka" Piotra Schmandta. 18 marca w Exlibris Cafe w Gdańsku odbyło się spotkanie, podczas którego autor wprowadził nas w swoisty mikrokosmos Wejherowa z początku XX wieku, gdzie toczy się akcja książki.



Książka z pewnością zainteresuje wszystkich miłośników odkrywania historii okolic Trójmiasta. Akcja rozpoczyna się zaginięciem gimnazjalisty Johanna Wendersa w lutym 1901 roku. Po czterech dniach poszukiwań jego poćwiartowane szczątki zostają odnalezione w rzece.

Ta makabryczna zbrodnia wstrząsa spokojnym dotąd miasteczkiem. Na pomoc miejscowej policji przybywa specjalnie z Berlina inspektor Ignaz Braun - wschodząca gwiazda tamtejszego wydziału zabójstw. Jako człowiek z zewnątrz, nieuwikłany w miejscowe relacje, rzeczowo zabiera się do sprawy. Czy uda mu się rozwiązać "pruską zagadkę"? Za inspirację do napisania kryminału autorowi posłużyła autentyczna historia.

- Zbrodnia, którą opisałem wydarzyła się naprawdę w tym samym czasie co akcja książki, tylko że w Chojnicach. Z uwagi na podobieństwo co do wielkości i charakteru miasta, przeniosłem ją do Wejherowa - mówi Piotr Schmandt.

Autor jak sam o sobie mówi, jest wielbicielem miasta i świetnie zna jego historię. W "Pruskiej zagadce" przenosi nas w świat meloników, wytwornych garniturów i sukien oraz eleganckich wnętrz. Możemy się przejść dawnymi uliczkami Wejherowa, wsłuchać w rozmowy jego mieszkańców i pooglądać ówczesne wystawy sklepowe.

- To miała być taka pocztówka z tamtego czasu - tłumaczy Schmandt. I chyba taką jest. Książka ma bowiem wiele warstw. Nie tylko opisuje historię dochodzenia detektywistycznego, ale też ukazuje ówczesne stosunki społeczno-narodowościowe i religijne. - Każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Są namiętności takie jak miłość, nienawiść, chciwość, i jest też intryga - wyjaśnia pisarz.

Kolejna część z cyklu zapowiadana jest na jesień. Spotkanie było pierwszym z cyklu zainaugurowanych przez Exlibris Cafe.

Piotr Schmandt - z wykształcenia polonista i teolog. Jest autorem opowieści biograficznej o losach swojego dziadka "Koncha i perła. Życie gdyńskiego drogisty" (Marpress 2005). Absolwent polonistyki na wydziale Filologiczno-Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego i teologii ogólnej na akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Pracując w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie zainteresował się historią regionu, w lokalnej prasie publikował artykuły i felietony poświęcone tej tematyce. Jego hobby to czytanie i podróże samochodowe. Interesuje się także historią średniowiecza i XX wieku, historią zegarmistrzostwa, piłką nożną oraz polityką. Bibliofil zafascynowany przyrodą, zabytkami, a nade wszystko kuchnią krajów byłej monarchii austro-węgierskiej.

Opinie (8) 3 zablokowane

  • BARDZO FAJNE SPOTKANIE :)

    sptokanie było bardzo miłe, a książka jest naprawdę super. już nie mogę doczekać się kolejnej części! no i kolejnych spotkań w Exlibrisie

    • 5 4

  • pruska zagadka (2)

    właśnie zakupiłam książkę w empiku. Mam nadzieję, że mi się spodoba

    • 1 2

    • Dobrze. Ale lepiej, gdybyś zakupiła w Muzie. (1)

      Podatki zostałyby na miejscu, zamiast wędrować do Warszawy. Mówię poważnie.

      • 2 0

      • a jeszcze lepiej w Exlibris Cafe ;)

        • 0 0

  • książka

    uwielbiam kryminały, a najbardziej takie dziejące się w przeszłości, dzięki temu artykułowi na pewno po nią sięgnę

    • 0 0

  • super!

    Naprawdę niezła książka, polecam!

    • 1 0

  • ciekaw jestem ilu jeszcze autorów powieli pomysł Marka Krajewskiego. Był już Lewandowski o Warszawie,teraz Schmandt o Wejherowie.... Eberhard Mock górą!!!

    • 1 5

  • do kaares

    A Twoim zdaniem akcja kryminałów powinna się rozgrywać w nieokreślonej czasoprzestrzeni? Jak sobie to wyobrażasz?
    Idąc Twoim tokiem rozumowania, Krajewski powielił pomysł Conana Doyle'a: Mock działał we Wrocławiu, ale wcześniej był Holmes w Londynie.
    Co za bezmyślna wypowiedź, kaares.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Rzeźba Xawerego Wolskiego, umieszczona na rondzie przy ul. Bitwy Pod Płowcami, nosi nazwę?

 

Najczęściej czytane