- 1 Co robić w długi weekend w Trójmieście? (7 opinii)
- 2 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (17 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
- 4 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 6 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (19 opinii)
"Pruska zagadka" czyli zbrodnia wg Schmandta
Do księgarni trafiła niedawno pierwsza część cyklu kryminalnego w stylu retro - "Pruska zagadka" Piotra Schmandta. 18 marca w Exlibris Cafe w Gdańsku odbyło się spotkanie, podczas którego autor wprowadził nas w swoisty mikrokosmos Wejherowa z początku XX wieku, gdzie toczy się akcja książki.
Książka z pewnością zainteresuje wszystkich miłośników odkrywania historii okolic Trójmiasta. Akcja rozpoczyna się zaginięciem gimnazjalisty Johanna Wendersa w lutym 1901 roku. Po czterech dniach poszukiwań jego poćwiartowane szczątki zostają odnalezione w rzece.
Ta makabryczna zbrodnia wstrząsa spokojnym dotąd miasteczkiem. Na pomoc miejscowej policji przybywa specjalnie z Berlina inspektor Ignaz Braun - wschodząca gwiazda tamtejszego wydziału zabójstw. Jako człowiek z zewnątrz, nieuwikłany w miejscowe relacje, rzeczowo zabiera się do sprawy. Czy uda mu się rozwiązać "pruską zagadkę"? Za inspirację do napisania kryminału autorowi posłużyła autentyczna historia.
- Zbrodnia, którą opisałem wydarzyła się naprawdę w tym samym czasie co akcja książki, tylko że w Chojnicach. Z uwagi na podobieństwo co do wielkości i charakteru miasta, przeniosłem ją do Wejherowa - mówi Piotr Schmandt.
Autor jak sam o sobie mówi, jest wielbicielem miasta i świetnie zna jego historię. W "Pruskiej zagadce" przenosi nas w świat meloników, wytwornych garniturów i sukien oraz eleganckich wnętrz. Możemy się przejść dawnymi uliczkami Wejherowa, wsłuchać w rozmowy jego mieszkańców i pooglądać ówczesne wystawy sklepowe.
- To miała być taka pocztówka z tamtego czasu - tłumaczy Schmandt. I chyba taką jest. Książka ma bowiem wiele warstw. Nie tylko opisuje historię dochodzenia detektywistycznego, ale też ukazuje ówczesne stosunki społeczno-narodowościowe i religijne. - Każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Są namiętności takie jak miłość, nienawiść, chciwość, i jest też intryga - wyjaśnia pisarz.
Kolejna część z cyklu zapowiadana jest na jesień. Spotkanie było pierwszym z cyklu zainaugurowanych przez Exlibris Cafe.
Wydarzenia
Opinie (8) 3 zablokowane
-
2010-03-20 17:21
BARDZO FAJNE SPOTKANIE :)
sptokanie było bardzo miłe, a książka jest naprawdę super. już nie mogę doczekać się kolejnej części! no i kolejnych spotkań w Exlibrisie
- 5 4
-
2010-03-21 11:51
pruska zagadka (2)
właśnie zakupiłam książkę w empiku. Mam nadzieję, że mi się spodoba
- 1 2
-
2010-03-22 09:53
Dobrze. Ale lepiej, gdybyś zakupiła w Muzie. (1)
Podatki zostałyby na miejscu, zamiast wędrować do Warszawy. Mówię poważnie.
- 2 0
-
2010-03-22 11:16
a jeszcze lepiej w Exlibris Cafe ;)
- 0 0
-
2010-03-21 13:17
książka
uwielbiam kryminały, a najbardziej takie dziejące się w przeszłości, dzięki temu artykułowi na pewno po nią sięgnę
- 0 0
-
2010-03-21 13:36
super!
Naprawdę niezła książka, polecam!
- 1 0
-
2010-03-21 21:43
ciekaw jestem ilu jeszcze autorów powieli pomysł Marka Krajewskiego. Był już Lewandowski o Warszawie,teraz Schmandt o Wejherowie.... Eberhard Mock górą!!!
- 1 5
-
2010-03-22 11:06
do kaares
A Twoim zdaniem akcja kryminałów powinna się rozgrywać w nieokreślonej czasoprzestrzeni? Jak sobie to wyobrażasz?
Idąc Twoim tokiem rozumowania, Krajewski powielił pomysł Conana Doyle'a: Mock działał we Wrocławiu, ale wcześniej był Holmes w Londynie.
Co za bezmyślna wypowiedź, kaares.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.