- 1 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (53 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
- 5 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
Opowieść o ludziach dobrej woli - recenzja spektaklu "Baltic. Pies na krze" Teatru Miniatura
Po udanej próbie wprowadzenia do teatru serii bestselerowych kryminałów dla dzieci, na deski Teatru Miniatura trafił spektakl oparty na faktach. Przeniesienie do teatru historii psa, który dryfował na krze przez Wisłę, okazało się strzałem w dziesiątkę. Dlaczego?
Po raz pierwszy reżyserii w Miejskim Teatrze "Miniatura" podjął się jego dyrektor - Romuald Wicza-Pokojski. W spektaklu "Baltic. Pies na krze" zdecydował się wystawić napisaną przez Barbarę Gawryluk (jako "Baltic. Pies, który płynął na krze") książkę, nie koncentrując się na głośnej medialnie historii. Opowieść o Balticu potraktował jako prawdziwy, wzruszający przykład miłosierdzia i ludzkiej wrażliwości na dolę zwierząt.
Opowieść odwołuje się do szeroko komentowanego w styczniu 2010 roku przypadku psa, który przez kilka dni dryfował na krze aż do Morza Bałtyckiego. Wycieńczonego i wyziębionego pieska przypadkowo odnalazła załoga statku badawczego Baltica, liczącego bałtyckie foki. Gdy członkowie załogi zorientowali się, że na krze znajduje się pies, pomimo zagrożenia zdecydowali się go uratować. Psa wyłowił mechanik pokładowy Adam Buczyński, który został później właścicielem psa (pan Adam wraz z częścią załogi Baltici obecny był na premierze spektaklu).
Zresztą, oprawa plastyczna spektaklu może zachwycić nie tylko najmłodszych widzów. W scenografii Mariusza Warasa znalazły się m.in. sztuczny śnieg, rozgwieżdżone niebo czy pudła z dziesiątkami światełek, imitujące bloki mieszkalne widziane z daleka.
Reżyser skupia się na walorach edukacyjnych opowieści. Widzowie oglądają bohaterów, którzy na różne sposoby (niekiedy kontrowersyjnie, jak w przypadku myśliwych) chcą psu pomóc. Nikt nie jest wobec niego obojętny. Dzięki dużej dynamice i efektom wizualnym oraz dźwiękowym (muzyka Michała Jacaszka) przedstawienie nie dłuży się nawet najmłodszym widzom (przerwa w tym niespełna godzinnym spektaklu zaplanowana jest już po 25 minutach). Duża w tym zasługa sprawnego i zgranego zespołu aktorskiego, spośród którego zdecydowanie wyróżnia się Andrzej Żak.
"Baltic. Pies na krze" to teatr prosty, oparty na czytelnym przekazie, a przy tym bardzo współczesny i aktualny. Spektakl jest pięknym przykładem uwrażliwiania dzieci na krzywdę zwierząt. I właśnie dlatego przedstawienie Miniatury (skierowane raczej do dzieci w wieku 5-10 lat niż starszych) należy do najbardziej wartościowych propozycji gdańskiej sceny dla małego widza.
Spektakl
Baltic. Pies na krze
Miejsca
Spektakle
Opinie (9) 2 zablokowane
-
2012-12-17 12:45
godziny
tylko dla wycieczek szkolnych?
- 12 2
-
2012-12-17 13:12
Baltic
Ten pies i jego tragiczna historia zawsze mnie wzrusza .Może dlatego że kocham te zwierzęta. Ale wielkie dzięki i szacunek dla załogi statku.
- 20 2
-
2012-12-17 13:22
byłam z grupą ze studiów (2)
na spektaklu, było warto. wspaniałe przedstawiony został los psa, bardzo mnie poruszył. wspaniałe !!! polecam, nie tylko dzieciom : )
- 17 0
-
2012-12-17 14:02
(1)
chętnie bym poszła, ale chodzę do pracy
- 4 1
-
2012-12-17 14:18
zawsze można przyjść w weekend :)
a do tego w najbliższy weekend organizujemy świąteczną akcję promocyjną: każdy bilet w cenie biletu rodzinnego, a do tego zniżka 20% na stoisku z książkami dla dzieci. Zapraszamy :)
- 6 1
-
2012-12-17 14:42
byłam widziałam (1)
Sam spektakl bardzo fajny i wzruszający, byłam z synkiem, który mimo niepełnych 4 lat też oglądał z dużym zainteresowaniem, ale...
Gdyby nie to, że siedział na moich kolanach kompletnie nic by nie widział.
Inne dzieci, równiez te większe oglądały na stojąco, albo robiły różne akrobacje żeby dojrzeć scenę,- 8 1
-
2012-12-17 16:16
VIP-y na widowni
bo na premierze byłi głównie dorośli.... zaproszeni goście, dostojnicy itp. A nawet ci kurdoplowaci są zawsze wyżsi od maluchów. Pewnie był tez prez. P.A. który na pewno zaslaniał....Może trzeba w tym własnie teatrze robic oddzielne premiery dla VIP-ów i dla "normalnej", czyli dziecięcej widowni.
- 5 3
-
2012-12-17 16:28
Radosny i wzruszający spektakl
Byłem również z moimi dziećmi i zachwyt na ich buziach tym co działo się na scenie, niech starczy za rekomendację.Polecam historię Baltica w wydaniu Miniatury!
- 14 0
-
2013-02-09 13:35
Co to znaczy "prosty teatr"
Przepraszam a co to znaczy teatr"prosty"?Czy to,że za pomocą genialnie prostych elementów scenograficznych budowana jest iluzja?Czy może to,że wspaniała gra aktorska potęguje jasny,klarowny przekaz?Ani jedno ani drugie nie kojarzy mi się z określeniem "prosty teatr"."Prosty"brzmi tu trochę jak "jednoznaczny" i "nieskomplikowany","łatwy"a z tym się zgodzić nie mogę.Proszę precyzyjniej dobierać słownictwo.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.