- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (16 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (68 opinii)
- 3 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 4 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (22 opinie)
Mozart na dobry początek. Publiczność wraca na widownię filharmonii
Muzyka Mozarta wypełni program koncertu, który przy udziale publiczności organizuje w piątek, 12 lutego, Filharmonia Bałtycka. Dzieła salzburskiego geniusza zaprezentuje Orkiestra PFB pod dyr. Roberta Kwiatkowskiego. Artysta, pełniący na co dzień funkcję koncertmistrza tejże orkiestry, wystąpi nie tylko w roli dyrygenta, ale i solisty.
Jeszcze przed tygodniem zakładano, że koncertu, który odbędzie się w piątek, 12 lutego, o godz. 19 w Filharmonii Bałtyckiej, melomani posłuchają wyłącznie za pośrednictwem internetu. Rada Ministrów sprawiła jednak artystom prezent i zezwoliła na chwilowe (jak na razie) odmrożenie kultury.
Kultura otwarta dla widzów. Plany teatrów na najbliższy czas
Koncertmistrz za pulpitem dyrygenckim
- Moja radość jest nie do opisania, bo granie dla ludzi i wchodzenie z nimi w interakcję zdecydowanie się różni od grania przed "zimnym szkłem", czyli transmisji - mówi Robert Kwiatkowski. - Muzyka dzieje się w czasie rzeczywistym, tu i teraz. W czasie wykonywania muzyki odbiorcy odczuwają na sobie jej działanie, okazują emocje, które my - artyści możemy odczytać. Ta świadomość interakcji dodaje nam skrzydeł, prowokuje do zabawy z emocjami odbiorców.
Oczywiście nie jest tak, że my, podczas grania, cały czas przyglądamy się publiczności i analizujemy zachowania słuchaczy, bo wówczas nie bylibyśmy w stanie skupić się na muzykowaniu. Niemniej odbieramy tę zwrotną energię. Grając bez publiczności czujemy się jak piłkarze rozgrywający mecz bez kibiców. Takie mecze w pandemii przecież też się odbywały. Proszę sobie wyobrazić, jak to jest grać przez całe 90 minut bez dopingu. Niby się da, ale co to za przyjemność?
Muzea i galerie sztuki otwarte dla publiczności. Ale nie wszystkie
Mozart lekarstwem na "COVID-owe spustoszenie"
Podczas piątkowego koncertu Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zagra muzykę Mozarta - Symfonię nr 35 D-dur KV 385 Haffnerowska oraz III Koncert skrzypcowy G-dur KV 216. Dlaczego Robert Kwiatkowski zdecydował się zbudować program koncertu wyłącznie w oparciu o kompozycje salzburskiego geniusza?
- Moja odpowiedź nie będzie wielkim zaskoczeniem - ja po prostu kocham muzykę Mozarta. Dlatego właśnie łapię się każdej okrągłej daty, aby uzasadnić, dlaczego spośród wszystkich znakomitych kompozycji, jakie na przestrzeni wieków powstały, wybieram właśnie te, a nie inne - wyznaje Kwiatkowski. - W tym roku przypada 260 rocznica śmierci tego kompozytora. Ani specjalnie okrągła, ani na świecie celebrowana. Dla mnie to jednak kolejna znakomita okazja, aby zorganizować sobie rok mozartowski, który inauguruje właśnie piątkowym koncertem.
Czasy mamy trudne, a muzyka jest świetnym lekiem, również na spustoszenie, jakie w naszych głowach spowodowała pandemia COVID-19. Dlatego właśnie, budując program koncertu, zdecydowałem się włączyć do niego Symfonię Haffnerowską - szczególnie jasną, błyskotliwą, witalną i optymistyczną. Liczę na to, że muzyka przyniesie ukojenie nam wszystkim i pozwoli oderwać się choć na chwilę od tej trudnej rzeczywistości, jaką mamy na co dzień.
Jednym z najbardziej spektakularnych dotychczasowych dokonań artystycznych Roberta Kwiatkowskiego jest napisanie i nagranie kadencji do wszystkich klasycznych koncertów skrzypcowych - Haydna, Mozarta i Beethovena.
"Cieszmy się chwilą"
Jak zostało wspomniane, Robert Kwiatkowski jest na co dzień koncertmistrzem Orkiestry PFB. Tym razem stanie za pulpitem dyrygenckim. Czy fakt, że zna orkiestrę od podszewki, posiada wiedzę na temat jej mocnych ale i słabych stron, pomaga czy bardziej przeszkadza?
- Orkiestra jest fascynującym organizmem - mówi Robert Kwiatkowski. - Emocje, jakie kumulują się wewnątrz orkiestry, są niesamowite. Pamiętajmy, że w jej skład wchodzą ludzie o różnej wrażliwości, odporności na stres, umiejętnościach, emocjach i różnych możliwościach uwalniania tych emocji. Tak różne pod wieloma względami osoby pracują nad stworzeniem wspólnego dzieła. Tak jednorodnego, że słuchacz odbierze je jako spójną całość.
Korzystając z możliwości, jakie daje odmrożenie kultury, Filharmonia Bałtycka organizuje trzy koncerty z udziałem publiczności, w trzy kolejne piątki.
- Cieszmy się chwilą - zachęca Robert Kwiatkowski. - Możemy zagrać trzy koncerty z publicznością, więc nie skupiajmy się na tym, ile takich możliwości dostaniemy w przyszłości, tylko na tym, co zostało nam podarowane już teraz. Czas pokaże, co się wydarzy.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2021-02-11 07:50
Opera także się otwiera. (1)
Tak jak i inne instytucje kulturalne. Warto wybrać się na koncert, nawet jak dotychczas tego nie robiliśmy - niech chwilowe otwarcie instytucji kultury będzie dla nas dobrym powodem, by bezpośrednio spotkać się z tym światem.
- 10 2
-
2021-02-11 08:47
Wolę instytucje sztuki
Ale te zostały zlikwidowane i zastąpione czymś co ewentualnie można nazwać domem kultury, a nie operą czy filharmonią.
- 0 2
-
2021-02-11 19:12
To już jutro (2)
Bardzo sie cieszę, że koncert się odbędzie, ciekawa jestem także, jak muzykom będzie się grało po takiej przerwie, trzymam kciuki. Ciekawa jestem także zasad bezpieczeństwa- z tego co wiem, niestety nie obowiązują tu tak wysokie normy bezpieczeństwa, jak za granicą, ale przekonam się już jutro. Ja zamierzam przyjść w masce ffp2. Udanego występu!
- 4 1
-
2021-02-12 15:02
wtf?
Jakiej przerwie? Muzyk musi ćwiczyć. Jak oni nie ćwiczyli, to jakbyś poszła na jedną z prób do koncertu, a nie na koncert.
- 3 0
-
2021-02-11 22:34
tez sie wybieram
zaloze podwojne kalesony
- 4 1
-
2021-02-11 13:36
Jest za wcześnie na udział w spotkaniach z innymi ludźmi (7)
Mam pójść na koncert, a potem czekać w niepokoju przez dwa tygodnie, czy złapałem koronawirusa ?
Dziękuję bardzo, lecz nie skorzystam. To nie ma sensu. Ryzyko jest zbyt wielkie.- 7 8
-
2021-02-11 13:45
No rzeczywiście jak ktoś ma już taką paranoję... (6)
...to leczenie nie pomoże. Oj, będą psychiatrzy mieli zajęcie po zakończeniu pandemii.
Rozumiem, że jak wybierzesz się do kina/filharmonii/opery to będziesz czuł niepokój przez 2 tygodnie, a jak wybierzesz się do sklepu/galerii itd. będzie wszystko w porządku...
A wg niedawnych badań brytyjskich naukowców to właśnie w sklepach jest największa transmisja covida. Maska też ci nie pomoże.- 2 3
-
2021-02-11 14:51
Umierający pod respiratorami też mają paranoję.
- 0 3
-
2021-02-11 14:25
Po co tyle jadu (1)
na zwykły komentarz? Do galerii nie trzeba chadać, a zakupy można robic wczesnie rano kiedy sklepy są puste i przewietrzone. Na koncerty i filharmonie przyjdzie czas. Choć rozumiem rozgoryczenie zarówno artystow jak i melomanów. A maski pomogły na tyle ze prawie nie ma przypadkow grypy w tym roku więc proszę sie zastanowić zanim sie coś napisze. Peace!
- 2 2
-
2021-02-12 14:56
A Ty pracujesz?
Czy utrzymujesz się z pracy obywateli, że możesz rano do przewietrzonych sklepów chodzić? Uwielbiam ludzi, którzy własne doświadczenie uważają za jedynie słuszne. Taki regres w społeczeństwie nastąpił, że aż żal to czytać.
- 1 0
-
2021-02-11 14:25
Wg badań liczy się długość narażenia na koronawirusa (2)
więc wyjście do sklepu nie jest niebezpieczne, tylko przesiadywanie w danych miejscach, a w filharmonii trzeba siedzieć jakiś czas. Leczyć to Ty się powinieneś, bo jest za wcześnie na spotkania z innymi ludźmi. Ministerstwo samo podało dane, że tylko 3% odbiorców kultury stęskniło się za operą lub filharmonią, więc może zamiast otwierać, warto zastanowić się czy nie zlikwidować. I tak poziom jest tak marny, że szkoda iść, nawet gdyby ktoś bardzo chciał.
- 1 4
-
2021-02-11 14:57
Ale siedzisz w odległości od innych ludzi... (1)
...w większej odległości niż stoisz w kolejce w sklepie. 3% odbiorców kultury stęskniło się za operą czy filharmonią? To są właśnie te osoby, które do nich chodzą. Mogę Cię zapewnić, że na najbliższe koncerty w Filharmonii i premierę Fidelio w Operze będziesz miał połowę sali zapełnioną.
- 3 0
-
2021-02-12 14:59
A co? Wykupiłeś bilety?
Te 3% to są rodziny i przyjaciele rodzin osób, które grają w tych orkiestrach i dla nich mamy wszystko utrzymywać i jeszcze nowe budynki stawiać. Zrobić jedną porządną orkiestrę i już, balet i operę w jednym budynku z porządną sceną. Wtedy może więcej ludzi będzie przychodzić, bo z całym szacunkiem, czasami nie da się tego słuchać, nierówno i fałszywie, a dętę to już w ogóle.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.