Nagrody dla aktorów Teatru "Wybrzeże"
<>Piotr Jankowski i Anna Kociarz, aktorzy Teatru "Wybrzeże", zdobyli nagrody na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Kontakt" w Toruniu.
W ostatnim czasie Teatr "Wybrzeże" ma szczęście do laurów na "Kontakcie". Przypomnijmy, że w zeszłym roku nagrodzono "Beczkę prochu" w reż. Grażyny Kani. W tym roku Piotr Jankowski otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora za rolę Trieplewa w "Mewie". Spektakl w reż.
Grzegorza Wiśniewskiego - który zdecydowanie zapowiadał, że w Czechowie nie interesują go "koronki czy parasolka Arkadiny" - budził spore kontrowersje. Zwłaszcza reżyserski pomysł włączenia w dramat Czechowa tekstu reformatora teatru - Wernera Schwaba. Od początku należałam do zwolenniczek tego ryzykownego i zaskakującego spektaklu, bo okazało się, że w przedstawieniu nie ma śladu nawet teatralnego "szycia", a jest znakomity, "odkurzony" Czechow.
Tym bardziej się cieszę, że pomysł Grzegorza Wiśniewskiego, który upierał się, że aby pokazać na scenie "Mewę" reżyser musi sobie odpowiedzieć na pytanie kim jest Triepelew?, spotkał się z uznaniem toruńskiego jury. Piotr Jankowski w roli Trieplewa przypomina w tym spektaklu bardziej buntownika w szerokim swetrze niż "nierozumianego" literata. Udało mu się stworzyć postać z krwi i kości, budzącą żywe emocje, a nie jak to często przy Trieplewie bywa - uśmiech politowania nad oderwanym od rzeczywistości artystą. Nagrodę organizatorów dla najlepszego młodego twórcy otrzymała Anna Kociarz za rolę Maszy w "Mewie". Tej młodej i bardzo zdolnej aktorce recenzenci od początku nie szczędzili słów uznania. Zaskakuje odmiennymi, ale przekonującymi rolami, w których z umiarem i wyczuciem posługuje się aktorskimi środkami wyrazu.
Piotr Jankowski i Anna Kociarz uprawiają dość różny rodzaj aktorstwa, ale jedno jest im wspólne - potrafią z widzem rozmawiać subtelnie i intymnie. Dzięki temu obserwowanie ich na scenie jest niekłamaną przyjemnością. Laureatom serdecznie gratulujemy.
Filmy