• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Matka Chrzestna", czyli improwizowana odpowiedź na "Rodzinę Soprano"

Łukasz Rudziński
14 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

"Matka Chrzestna" jest teatralnym serialem w odcinkach. Każdy kolejny spektakl to kontynuacja i rozwinięcie poprzednich wątków. Zobacz, co się działo w drugim odcinku.


Wydawałoby się, że balansując na granicy kabaretu i sitcomu i parodiując przy tym znany serial kryminalny trudno wymyślić coś błyskotliwego, oryginalnego, a przy tym bardzo zabawnego. W Gorącej Wodzie Kompani przekonują, że można.



W Gorącej Wodzie Kompani stworzyli serial kryminalno-miłosny, parodiujący popularną "Rodzinę Soprano". Na zdjęciu siostra tytułowej Matki, Bożena (Ewa Czernowicz) z córką Matki, Mirellą (Magdalena Walaszczyk, "za kierownicą"). W Gorącej Wodzie Kompani stworzyli serial kryminalno-miłosny, parodiujący popularną "Rodzinę Soprano". Na zdjęciu siostra tytułowej Matki, Bożena (Ewa Czernowicz) z córką Matki, Mirellą (Magdalena Walaszczyk, "za kierownicą").
Wojciech Tremiszewski - lider "W Gorącej Wodzie Kompanów tym razem był Marianem Przęsło, psychoterapeutą Dariusza. Niestety, praca dla gangstera niesie za sobą duże ryzyko. Dla pana Mariana zbyt duże, więc w kolejnym odcinku Dariusz musi sobie radzić bez psychologa. Wojciech Tremiszewski - lider "W Gorącej Wodzie Kompanów tym razem był Marianem Przęsło, psychoterapeutą Dariusza. Niestety, praca dla gangstera niesie za sobą duże ryzyko. Dla pana Mariana zbyt duże, więc w kolejnym odcinku Dariusz musi sobie radzić bez psychologa.
Bohaterowie dodatkowi, tzw. bonusy, to postaci dość tajemnicze i dwuznaczne. Nie inaczej jest z dilerką Wespą (Małgorzata Różalska) i z "Człowiekiem w beżowej marynarce" (Jakub Śliwiński). Bohaterowie dodatkowi, tzw. bonusy, to postaci dość tajemnicze i dwuznaczne. Nie inaczej jest z dilerką Wespą (Małgorzata Różalska) i z "Człowiekiem w beżowej marynarce" (Jakub Śliwiński).
"Matka Chrzestna", w odróżnieniu od innych, zamkniętych w określonej, powtarzalnej formule występów w Gorącej Wodzie Kompanów, jest improwizowanym sześcioodcinkowym serialem teatralnym, umieszczonym w realiach Gdańska. Spektakl rozgrywa się praktycznie bez scenografii (nie licząc kilku krzeseł). W każdym odcinku występuje kilku aktorów - grających "na stałe" członków rodziny Heleny Matysiuk pseudonim "Matka" oraz trójka bohaterów dodatkowych.

Jednak to widzowie decydują o kształcie przedstawienia, ponieważ dwie z trzech dodatkowych postaci sami wymyślają na początku spektaklu i to one znajdują się w centrum wydarzeń. Także dwa z czterech miejsc akcji "Matki Chrzestnej" uzależnione są od wyboru widzów. By było ciekawiej, podobnie jak w każdej szanującej się telenoweli, nie wszyscy członkowie mafijnej rodziny występują w każdym odcinku (w drugim nieobecną była m.in. sama "Matka").

Podczas drugiego wieczoru z gangsterską rodziną Matysiuków (która bynajmniej nie handluje w Gdańsku cukierkami) decyzją publiczności do akcji wkroczył psychoterapeuta syna "Matki", Dariusza (na co dzień człowieka od brudnej roboty) - niejaki Marian Przęsło (Wojciech Tremiszewski) z gabinetem w gdańskiej Hali Targowej oraz dilerka narkotyków Wespa (Małgorzata Różalska), grasująca po parkingu w okolicy molo w Brzeźnie. Ten trzeci, czyli improwizator mieszający się w historię klanu Matysiuków wedle własnego uznania (Jakub Śliwiński) oczywiście również w istotny sposób wpływa na kształt spektaklu.

Jak to w komedii gangsterskiej - nie może obejść się bez zbrodni, seksu, tajemnicy i nagłych zwrotów akcji. Wszystkie sceny urywane są na komendę "stop" i do gry wchodzą kolejni bohaterowie, nakręcając spiralę coraz szybciej galopującego absurdu.

Siostra "Matki", Bożena (Ewa Czernowicz) szybko pozbierała się po stracie swojej kochanki - zlikwidowanej przez rodzinę prostytutki Andżeli (fabuła pierwszego odcinka), zaś kuzyn Artur (Paweł Kukla) - prawnik i bankier rodziny - gdy okaże się, że szykowany jest zamach na Bożenę, zasłoni ją własną piersią. Posągowa Mirella (Magdalena Walaszczyk) z celebrytką Niną (Karolina Wróbel) uznają, że przyrodniemu bratu Dariuszowi (Kacper Ruciński) należy się więcej siostrzanej (w przypadku Niny zdaje się, że nie tylko) miłości. Co z tego wszystkiego wyniknie? Dowiemy się w kolejnych odcinkach serialu w Ratuszu Staromiejskim, z których najbliższy już 5 marca.

W Gorącej Wodzie Kompani nie tylko grają, ale też organizują (wspólnie z Stowarzyszeniem Społeczno-Artystycznym KULTYWATOR). Pod koniec marca (30.03-1.04) będziemy świadkami trzydniowego Gdańskiego Festiwalu Teatru Impro "Podaj Wiosło". To pierwszy w Trójmieście przegląd teatrów improwizowanych (prezentowany będzie w gdańskim Teatrze Miniatura).

- Co poniektórym widzom kojarzącym Teatr Wybrzeżak, nazwa "Podaj Wiosło" może się miło kojarzyć. Będzie okazja zobaczyć jak improwizują zespoły z różnych stron Polski, a każda z nich trochę inaczej do tego podchodzi. Mam nadzieję, że ta różnorodność będzie atutem festiwalu - mówi lider W Gorącej Wodzie Kompanów, Wojciech Tremiszewski.

W Gdańsku wystąpią warszawskie AB OVO i Klancyk!, pochodząca z Krakowa Grupa AD HOC, KWIK z Wrocławia, lubelska formacja No Potatoes, zielonogórska Grupa Improwizacyjna Siedem Razy Jeden oraz gospodarze - W Gorącej Wodzie Kompani.

- Na zakończenie festiwalu zaprezentujemy spektakl "Podaj wiosło", który, podobnie jak przed 10 laty w Wybrzeżaku, wyreżyseruje Marzena Nieczuja-Urbańska - zdradza Wojciech Tremiszewski. - Zaprosimy do niego festiwalowych gości. To ukłon w stronę naszej wiernej widowni i, jak sądzę, gratka dla tych, którzy kiedyś go widzieli.

Bilety na pojedyncze występy W Gorącej Wodzie Kompanów na Teatralnej Scenie Alternatora zobacz na mapie GdańskaRatuszu Staromiejskim zobacz na mapie Gdańska kosztują 20 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy). Pokazy w Teatrze w Oknie zobacz na mapie Gdańska to wydatek rzędu 5 zł, natomiast za obejrzenie Kompanych w sopockim Starym Rowerze zobacz na mapie Sopotu i gdyńskim Charlie Music Pub zobacz na mapie Gdyni zapłacimy 15 zł (bilet normalny) i 10 zł (ulgowy). Ceny biletów na I Gdański Festiwal Impro "Podaj Wiosło" nie są jeszcze znane.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (13)

  • ROZALA (1)

    niestety rozczarowuje

    • 7 15

    • eeeee

      mnie nie rozczarowała
      Miała grać niedojdę - no to była niedojdą. Spektakl zawdzięczał jej sporo zabawnych momentów

      • 2 1

  • Pan Wojciech Tremiszewski (1)

    jak zawsze wymiata i dodaje +100 do całości!

    • 17 2

    • Chwała Termosowi ale mi nieco brakowało Śliwki. Mniej Kacpra, więcej Kuby !!

      • 2 0

  • NIE NIE NIE (1)

    Bardzo nieprofesjonalny, przeładowany prymitywnymi przekleństwami "spektakl" dla wielbicieli humoru niskich lotów. Powinni uczyć się od najlepszych a nie kopiować poziom tasiemcowych skeczy.

    • 5 17

    • przekleństwami??? a co na to ZAIKS?!

      • 1 0

  • Chyba byliśmy na innych występach...

    bo Kompani na maksa wymiatają. Świetnie się bawiłem, dają czadu!

    • 18 4

  • dobry pomysł - nierówne wykonanie

    Pomysł świetny, niestety rzuca się w oczy nierówne wykonanie. Odniosłam wrażenie, że połowa aktorów jest zbędna na scenie i nie nadąża za akcją. Faworytami są dla mnie bonusowi panowie, moja imienniczka Nina oraz jej brat morderca (gratuluję sceny o miłości!). Mimo licznych wad polecam ten spektakl. Jest ciekawy i wart zobaczenia. Coś nowego na 3miejskiej scenie.

    Pozdrowienia dla pana Huberta i zespołu The Moongang!! :))

    • 9 0

  • podobało mi się (2)

    szłam z przekonaniem, że zobaczę coś słabo zagranego, źle wymyślonego i ogólnie sprawiającego wrażenie zrobionego na siłę i bardzo przyjemnie się zaskoczyłam. Ciekawie grały osoby, które mają największe doświadczenie - Tremiszewski, Ruciński, dziewczyna grająca Bożenę i ta wcielająca się w Mirę. Pozostali znacznie słabsi, szczególnie ta dziewczyna grająca Wespę. Ale naprawdę zabawne i naprawdę na poziomie. Podsumowując - wieczór na plus.

    • 5 0

    • ???????? (1)

      Ruciński???? Ciekawie grający?????
      No dość kontrowersyjna opinia moim zdaniem. Milczenie i półsłówka - maniera nadużywana w każdym prawie spektaklu - to dosć nudne i mało oryginalne.

      • 1 0

      • każdy ma prawo do swojej opinii

        według mnie jako jeden z nielicznych na scenie potrafił utrzymać się w roli nawet w naprawdę śmiesznych momentach i między innymi dzięki temu "nieobecnemu" wzrokowi i milczeniu zbudował spójną postać, która koresponduje z profilem psychologicznym bohatera. Nie zapominajmy, że to amatorzy i sorry, ale to po prostu widać. Tyle że - w tym przypadku nie jest to wada, bo dzięki temu Kompani są bardziej naturalni (o ile nie wpadają w egzaltację jak jak dziewczyna grająca Wespę).

        • 0 0

  • Świetni są (1)

    Chodzimy ze znajomymi bardzo często na ich występy i uwielbiamy całą grupę.
    Cykl"Matka chrzestna"wymiata ,drugi odcinek po prostu boski-wartka akcja ,błyskotliwe dialogi,dużo śmiechu i to przez cały czas a nie tylko w nielicznych momentach.
    Naszym ulubieńcem jest Bartek Śliwiński(tym razem jeden z tzw bonusów w "Matce Chrzestej").Jego wejścia ,zawsze "zwalają z nóg"(ostatnie"Poproszę pół kilo dorsza "powinno być nominowane do Oscara za najlepszy dialog drugoplanowy(gdyby była takaż kategoria : )).

    • 7 1

    • Człowiek tysiąca imion?

      Jakub Bartek Stefan ... To jak w końcu? Oficjalne dane wskazują na to pierwsze. :)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Statek S/S Sołdek był:

 

Najczęściej czytane