- 1 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (31 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
- 4 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 6 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
Kwestia uchodźców przez pryzmat performansu. "Zatonięcie Europy" w Gdańsku
"Zatonięcie Europy", performer Fernando Bravo w Gdańsku:
Temat uchodźców budzi skrajne emocje: u jednych wywołuje empatię, u innych strach, a jeszcze inni stają się w jego obliczu agresywni. Faktycznie jednak uchodźców w Polsce nie ma i niewiele osób zna ich losy z pierwszej ręki. Bardziej osobistego wymiaru ich historiom próbował w piątkowy wieczór nadać hiszpański performer Fernando Bravo na terenie Muzeum II Wojny Światowej przy ul. Wałowej .
Pomysłem, na bazie którego powstało przedsięwzięcie nazwane później "Zatonięciem Europy", było ukazanie tragedii uciekających przed wojną ludzi poprzez towarzyszące im przedmioty. Bravo przekonywał, że można dowiedzieć się z nich więcej niż z telewizyjnych migawek ukazujących częściej bezosobową ludzką masę, a nie tragedie jednostek. Czy jednak tak precyzyjnie określony temat nadaje się do przedstawienia w formie performansu?
Teatralizacja performansu jest zjawiskiem coraz bardziej powszechnym, widocznym w twórczości chociażby Mariny Abramović, która z początku ostentacyjnie gardziła teatrem, by ostatecznie prezentować swoje pomysły na jego deskach. Zarówno ona, jak i Fernando Bravo nie posługują się jednak bazowymi tekstami dramatycznymi, nie sięgają po fikcję. Różni ich natomiast stopień autentyczności i nie mam na myśli oceny szczerych intencji, lecz doboru samych środków przekazu. Piątkowe wcielenie Bravy poddaje się interpretacji. Można było go postrzegać jako jednego z przerażonych uchodźców lub wręcz przeciwnie, jako bezwzględnie odmawiającego pomocy polityka. Na pewno jednak nie można było go widzieć jako jego samego, a zatem ilość "teatralności" w jego projekcie była bardzo duża.
Niezależnie od tego, jak wielu użyto w "Zatonięciu Europy" środków teatralnej ekspresji (a poza wyraźnie zarysowaną rolą, obecna była także scenografia i rekwizyty), na rzecz performansu przemawia bezpośredni kontakt z publicznością oraz element improwizacyjny. Kiedy płachty okrywające łodzie nie dawały z łatwością się zerwać, piła spalinowa nie chciała odpalić, a inna zablokowała się po wciągnięciu fragmentu materiału, wyraźnie dało się odczuć, że zdarzenia rozgrywane przed Muzeum II Wojny Światowej nie zostały wcześniej opisane w szczegółowym planie. Bravo prawdopodobnie przyjął kilka istotnych do zaprezentowania punktów, a to, co działo się pomiędzy nimi powstawało na bieżąco, na oczach widzów. Deszcz, drzazgi odpryskujące z rozpłatanej łodzi czy nawet masywny, hip-hopowy bit dobiegający z mijającego muzeum samochodu - te wszystkie elementy dodały "Zatonięciu Europy" wiarygodności. Za ich przyczyną emocje artysty były pierwotne, a co za tym idzie miały większą siłę oddziaływania na widzów.
Performatyw to wypowiedź, która przynosi trwałe zmiany w rzeczywistym świecie. Najprostszy przykład to "tak" wypowiadane przez dwoje ludzi w urzędzie stanu cywilnego. Słowo "performans" nieprzypadkowo ma podobne brzmienie, również jego istotą jest wywoływanie zmian i być może stąd tak wiele osób nie akceptuje tej formy sztuki. Performans zazwyczaj jest gwałtowny, niekiedy brutalny i niestety bardzo często przerysowany, a w dodatku nastawiony wyłącznie na szokowanie. Ja sam widziałem zaledwie kilka performansów, które nie wzbudzały zażenowania, a pomysł Fernando Bravo jest jednym z nich.
Wydarzenie zapowiadaliśmy w tekście: Hiszpański artysta w Gdańsku opowie o dramacie emigrantów
"Zatonięcie Europy" nie było ani zbyt długie, ani za krótkie. Stworzono je w optymalnych warunkach pomiędzy wizualną atrakcyjnością a konkretną treścią skierowaną do odbiorcy. Może nawet niepotrzebnie autor na koniec postanowił opowiedzieć o swoich pobudkach - otwarte zakończenie, z większym polem do osobistej refleksji, byłoby ciekawszych rozwiązaniem. Największym zawodem piątkowego wydarzenia jest jednak frekwencja. Pogoda wprawdzie nie sprzyjała, ale obecność osób niemal wyłącznie z trójmiejskiego światka kulturalnego pokazuje, jak bardzo marginalną i "elitarną" - w złym tego słowa znaczeniu - sztuką wciąż jest performans.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (79) ponad 20 zablokowanych
-
2016-11-22 20:49
ble,ble,ble
Ale kiszka...
- 1 0
-
2016-11-19 14:16
Czy wiemy ile tysięcy PLN kosztował ten "performans?" (1)
Było 30 osób z dziennikarzami włącznie. Po podzieleniu kosztów wyjdzie zapewne, że miasto Gdańsk, ECS finansowany przez miasto Gdańsk zapłaciło zapewne coś koło 20-30 tys PLN ( na słomianych inwestycjach robi się największe pieniądze) i zasponsorowało darmowe wejściówki 20 gościom po 1000 PLN/miejsce + darmową herbatę. Ciekaw jestem, czy info o kosztach pojawi się w sprawozdaniu ECS i miasta Gdańsk. Zapewne nie.
- 22 4
-
2016-11-21 13:45
Też jestem ciekawa ile ta "sztuka" kosztowała. Dno.
- 1 0
-
2016-11-19 08:13
(3)
Podobno najczesciej wylawiano zestawy specjalistycznych narzedzi chirurgicznych i ksiazki prawnicze. Logiczne. Wsrod migrantow bardzo wysoki odsetek stanowia wybitni kardiochirurdzy oraz prawnicy.
- 103 17
-
2016-11-20 11:25
(1)
A czy wśród polskich emigrantów zarobkowych zalewających Europę dominują wysoko wykształceni specjaliści? Jeśli mówimy "precz z emigrantami" mówimy to też rodakom za granicą.
- 3 7
-
2016-11-21 10:47
A co za różnica?
Polski emigrant, w świadomości większości mieszkańców Europy, to tani zwierzak do pracy, przy której nie potrzeba wysokich kwalifikacji. Do tego dochodzi potężna grupa prostaków, która pracuje na wizerunek "głupiego dzikusa z Europy Wschodniej". To tylko nam wydaje się, że jesteśmy lepsi od tych, co przypływają na łódkach.
- 3 1
-
2016-11-20 12:36
Rodacy za granicą to hańba dla naszego państwa. Nie powinno być tak że musieli wyjeżdżać na zmywak do UK albo Irlandiii, to zawiniły nasze rządy, na szczęście już je zmieniliśmy.
- 6 7
-
2016-11-20 21:37
Czy można tego robotnika wynająć do rozbiórki domu?
Nieźle mu poszło.
- 7 0
-
2016-11-19 08:13
Daje do myślenia... (3)
Fakt, daje do myślenia...niech każdy sam sobie odpowie na pytanie dotyczące emigrantów i niech się nie sugeruję telewizją...szkoda, że tak mało było widzów...
- 17 72
-
2016-11-20 20:10
Racja ttrzeba zapraszac emigrantów i szanowac ich zwyczaje dlatego kobiety powinny im sie oddawac w imię solidarnosci!
fakt ze potem moze bedą kazali im chodzić w burkach ale trzeba sie poświęcać :)
zato widziałem ze w Niemczech rośnie sprzedaż pasów cnoty.Policja nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa kobietom ,bo emigrańci chodzą stadami i są bezkarni to kobiety wykupuja pasy cnoty .Liczba gwałtów w Niemczech zmniejszyła sie o połowę!- 6 1
-
2016-11-19 11:43
Szkoda.
Szkoda że autor nie przejmuje się tym że dziesiątki tysięcy chrześcijan prześladowanych jest przez przez muzułmanów na bliskim wschodzi i Afryce północnej.
Szkoda że nie zrobił performersu o cywilach masowo mordowanych przez Rosyj... wojska.
Jest problemem dla niego haniebne zachowanie muzułmanów na łodziach na morzu gdzie słabszych wyznawców innych religii wyrzuca się do wody.
A proceder wielokrotnie większy prześladowanie chrześcijan udaje się że nie występuje.- 32 4
-
2016-11-19 09:32
Jesteś skrajnie nieodpowiedzialne jednostką, pstro w głowie
- 21 7
-
2016-11-20 16:53
Urząd M
Jeżeli Europa zatonęła to dlaczego w Gdańsku mieszka oficjalnie nie mniej niż 30 tys ukrainców?
- 5 1
-
2016-11-19 15:22
czy ten "performens" (1)
cos nas podatników kosztował?
- 23 1
-
2016-11-20 16:04
Co za pytanie.....
Kolego, no co to za pytanie..... Budynia w końcu mamy, więc multum kasy poleciało. To taki Miś na miarę naszych czasów, Miś na miarę naszych możliwości......
- 7 0
-
2016-11-20 12:44
Za czyje pieniądze?
Jedno małe pytanie: kto zapłacił za ten shit temu lewakowi ?
- 14 1
-
2016-11-19 08:42
(3)
Do imigrantów: niech żyją w zdrowiu, szczęściu i pokoju U SIEBIE.
Naprawdę dobrze życzę każdemu dobremu człowiekowi, i wiem że jak jest u siebie to jest u siebie i tam będzie szczęśliwy. A taki co nachodzi Europę na pewno nie jest dobrym człowiekiem.- 103 14
-
2016-11-20 12:37
Ale dyplomatycznie napisane, że mają tu się nawet nie pokazywać :) masz ode mnie plusa
- 0 0
-
2016-11-20 01:07
To nic nadzwyczajnego. Nie wzruszaj sie niepotrzebnie, wychowana na nowomowie. Każdy ma swoje miejsce i stąd powinien czerpać swoje szczęście. Stop wyrywaniu ludzi na siłę - jak zepsute zęby! Stop nachodźstwu.
- 4 0
-
2016-11-19 14:48
empatia
Aż wzruszyłam się taką dozą empatii. Jak to dobrze, że są ludzie, którzy wiedzą i czują za wszystkich innych. Jeszcze tylko dodałabym, aby wystosować apel a nawet nakaz do wszystkich Polakom rozsianych po świecie aby wracali do kraju, bo tylko tu mogą być szczęśliwi i dobrzy.
- 6 7
-
2016-11-19 09:00
(2)
Nie ma już w Europie kraju otwartego na imigrantów, nie mylić z uchodźcami, bo ci są wyłącznie u nas, gdzie jesteśmy pierwszym krajem ucieczki przed wojną na Ukrainie. Nawet Austria i Niemcy są przeciwne. One już się poznały na tym, o co chodzi imigrantom.
- 67 10
-
2016-11-20 01:09
(1)
Dobrze powiedziane! A ilu tych Ukraińców jest? Garstka. Damy radę, przydadzą sie w truskawkach. I jakoś nam narzucać swojego stylu życia nie chcą.
- 0 6
-
2016-11-20 10:37
ukrainców jest w Polsce ok 1 miliona
ale oni chcą pracować a siedzieć na socjalu.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.