- 1 André Rieu znów porwał publikę w Ergo Arenie (45 opinii)
- 2 Dokąd na spektakl w plenerze? (3 opinie)
- 3 Arcydzieło włoskiej opery w Gdańsku (21 opinii)
- 4 Piękny młodzieżowy spektakl Muzycznym (16 opinii)
- 5 Książki: kto zdobędzie 50 tys. zł? (9 opinii)
- 6 Teatr Szekspirowski szuka wolontariuszy (44 opinie)
Kto okradł gwiazdę kina? Recenzja "Tajemnicy kina" Teatru Miniatura
Gdy do miasteczka Valleby przyjeżdża gwiazda filmowa, Iva Ross, wszyscy chcą, by pobyt zapamiętała jak najlepiej. Niestety, w tajemniczych okolicznościach znika jej ukochany piesek Karl Filip i tylko Maja i Lasse mogą jej pomóc. Kolejny odcinek serialu detektywistycznego Miniatury rozgrywa się m.in. w Kinie Rio i... w Teatrze Miniatura.
Spektakl pomyślany jest bowiem jako kontynuacja serii, choć na tyle autonomiczna, by widzowie nie znający "Tajemnicy diamentów" bez trudu połapali się w intrydze.
Realizatorzy, z reżyserem Ireneuszem Maciejewskim na czele, wykorzystują te same pomysły co w pierwszej części, m.in. w warstwie inscenizacyjnej (makieta miasteczka Valleby uzupełniona o gdańskie akcenty, jak Teatr Miniatura, Dworzec Gdańsk Główny, czy Fontanna Neptuna lub relacje "na żywo" dziennikarzy programu "Nasze Wasze Wiadomości", uzupełniające akcję przedstawienia i umożliwiające przeprowadzenie wśród dzieci "wywiadu" ze znajomości niuansów spektaklu). Twórcy spektaklu stosują też te same chwyty: wykorzystanie mediów do komentowania wydarzeń i obserwacji zdarzeń z różnych perspektyw (np. z helikoptera) czy efektowne pościgi ulicami miasta.
W ciekawej i świetnie wpisującej się w koncepcję przedstawienia scenografii Dariusza Panasa również nie zachodzą większe zmiany. Gdzie więc, oprócz nowej zagadki detektywistycznej, szukać różnic w stosunku do pierwszej części?
Cały zespół wyciągnął wnioski z "Tajemnicy diamentów", w której (zwłaszcza w drugiej części przedstawienia) szwankowała dramaturgia. Tym razem, po błyskotliwie wpisanym w akcję spektaklu antrakcie, akcja nabiera dodatkowego przyspieszenia dzięki nieznacznym, ale efektywnym modyfikacjom treści książki Widmarka. Nie ma także piosenek, z których wykonaniem część zespołu aktorskiego sobie nie radziła. Może nieco zbyt leniwie rozkręca się intryga w części przed przerwą, jednak późniejsze wydarzenia w pełni to wynagradzają. Jest też kilka zupełnie nowych elementów, które zaskakują prostotą i jakością wykonania (jak wnętrze kina).
Dlatego "Tajemnica kina" to spektakl bardziej dynamiczny, sprawniej zagrany, a dla najmłodszych po prostu ciekawszy niż początek serii, choć jako kontynuacja serialu, siłą rzeczy nie zaskakuje już tak często jak "Tajemnica diamentów". Mimo to ogląda się go z przyjemnością, niezależnie od wieku. Dobrze więc, iż widzów pożegnała informacja, że "ciąg dalszy nastąpi"...
Spektakl
Tajemnica kina
Miejsca
Spektakle
Opinie (17) 2 zablokowane
-
2012-11-09 11:16
dziękuję, postoję...
Pierwszy spektakl rozczarował naszą rodzinę, mimo to czekaliśmy na recenzje z kolejnych... To błąd, bo albo aktorzy sobie nie radzą, albo sztuka się do wystawiania po prostu nie nadaje?
Zachęcam za to dzieci do czytania książek Widmarka :)- 5 18
-
2012-11-09 11:29
genialna Iva Ross i nie tylko
Podobało nam się bardzo! Iva Ross grana brawurowo! Bardzo dobre tempo prowadzenia akcji, świetna scenografia. To jest nowoczesny teatr dla dzieci. Brawo!
- 14 0
-
2012-11-09 14:17
Byliśmy dziś o godz. 10 ... - było rewelacyjnie!
Byliśmy dziś o godz. 10 ... - było rewelacyjnie!
A ta wyżej, pierwsza wypowiedź -to chyba z "konkurencyjnego teatru".- 12 2
-
2012-11-09 14:22
niezmiennie od lat te lalki sa straszne, rodem z PRLu (2)
Paskudztwo.
- 6 14
-
2012-11-09 20:08
straszne
ale za PRL były o niebo ładniejsze
- 1 1
-
2012-11-13 09:16
chyba nie z tego samego PRL-u
Chodziłam do Miniatury jako dziecko (lata 1980-1990) więc jak nic PRL i jakoś nie widzę podobieństwa między lalkami. Chyba autorowi tej wypowiedzi coś się pomyliło...
- 4 0
-
2012-11-09 14:42
Byliśmy na premierze - SUPER !!!
Mój Synek był zachwycony spektaklem, chciał iść raz jeszcze :-))) mi się również bardzo podobało :-)) BRAWA dla AKTORÓW !!!!
- 10 0
-
2012-11-09 16:11
dla jakiego widza? (3)
Mam pytanie do tych, co już widzieli spektakl - czy można zabrać na ten tytuł mniejsze dziecko? Jaki jest optymalny wiek, żeby dziecko zrozumiało, o co chodzi?
- 0 0
-
2012-11-09 19:31
(2)
minimum 4,5-5 lat
- 0 0
-
2012-11-10 14:47
A ja mam 33 i też się świetnie bawiłem (1)
- 7 1
-
2012-11-12 09:05
A ja mam 78 (z wnuczką byłem)
I chyba zasnąłem.
- 2 1
-
2012-11-09 19:31
super
Nie widziałam pierwszej części , ale ten spektakl mi się podobał i mojej 4 letniej córci też, pytała się czemu tak krótko, kukiełki były fajne nie wiem co się niektórzy czepiają, a co do artykułu to jednak bileter zdeecydowanie wyglądał jak Rockie Balboa:D:D:D Niezłe fajni aktorzy:)
- 5 0
-
2012-11-11 22:04
pokecam
Byliśmy wczoraj z mężem na spektaklu z dwójką dzieci (5 i 11 lat) i wszystkim się bardzo podobało. Fajne lalki, dynamiczna akcja, pomysłowo przedstawione. Aktorzy włączyli też dzieci do zabawy. Fajniejsze niż pierwsza część nawet.Wreszcie też teatr stał się nowoczesny.widać zmianę na lepsze!
- 4 0
-
2012-11-12 09:08
Byliśmy wczoraj i zaraz po wyjściu ciężarówka nas zbryzgała wodą z kałuży.
Wielkiej takiej, na Grunwaldzkiej.
- 1 0
-
2012-11-13 10:07
kontynuacja
Od lat chodzę z dziećmi do Miniatury. Pierwsza część serialu zdecydowanie nas rozczarowała, druga jest nieco lepsza, ale niestety to kontynuacja. Czekamy na lepsze spektakle Miniatury.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.