- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (167 opinii)
- 2 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (96 opinii)
- 3 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (20 opinii)
- 4 Tłum gości i kolejka po autografy (91 opinii)
Wieczorną galę w gdyńskim Teatrze Muzycznym prowadzili prezenter Maciej Orłoś i aktorka Anna Mucha. Dorotę Stalińską oburzyło to, że nikt z osób, które zabierały głos tego wieczora, nie wspominał o tragicznej rocznicy.
Dorota Stalińska weszła na scenę i zaapelowała do zgromadzonych, aby powstali z miejsc i uczcili minutą ciszy ofiary tragedii sprzed 5 lat. Jej prośba została spełniona. Dorota Stalińska powiedziała, że jej wystąpienie było całkowicie spontaniczne, i spowodowane rozczarowaniem przebiegiem gali. Dodała, że tym bardziej cieszy ją bardzo pozytywna reakcja publiczności na jej apel.
Aktora przypomniała, że 5 lat temu, gdy wiadomość o tragedii dotarła do uczestników festiwalu w Gdyni, omal nie doszło do odwołanie tej najważniejszej imprezy poświęconej polskiej kinematografii. Jednak - jak wspomina aktorka - organizatorzy i uczestnicy uznali wówczas, że trzeba kontynuować festiwal.
- To jest właśnie ta postawa, jaką ma Ameryka, iż nie wolno się poddawać, chować do schronu, nie wolno dać się zastraszyć terrorystom - powiedziała Dorota Stalińska. Dodała, że mimo iż życie powinno toczyć się dalej, to jednak pamięć i oddawanie hołdu ofiarom zamachów, jest wyrazem zbiorowej solidarności przeciwko terroryzmowi.
- Oczywiście była to dla nas dość przykra niespodzianka - komentował wystąpienie aktorki dyrektor artystyczny Festiwalu, Mirosław Bork. - Jak najbardziej szanujemy uczucia pani Doroty Stalińskiej, podobnie jak szanujemy uczucia wszystkich ludzi, dla których ta data jest istotna. Ale przecież w poniedziałek, w pierwszym dniu festiwalu, w rocznicę wydarzeń 11 września, odbyła się już uroczystość uczczenia pamięci ofiar tamtego zamachu.
O godzinie dwunastej na skwerze Kościuszki, niedaleko kina "Gemini", czyli centrum festiwalowego, odbył się uroczysty capstrzyk z udziałem władz miasta, Marynarki Wojennej, amerykańskich obywateli mieszkających w Gdyni oraz uczestników festiwalu.
- Oddaliśmy hołd ofiarom tamtej tragedii z 2001 roku - mówi Mirosław Bork. - Tradycyjnie już od pięciu lat w tym samym miejscu odbywają się uroczystości upamiętniające tamto wydarzenie. Jedyne, co mogę zaproponować w tej sytuacji, to zaprosić panią Dorotę Stalińską za rok, 11 września o godzinie dwunastej na skwer Kościuszki.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (92) 10 zablokowanych
-
2006-09-13 11:03
no faktycznie, lubie ją ale przesadziła.
- 0 0
-
2006-09-13 10:55
prawdziwa artystka
Pani Stalińska jak widać nie potrafiła inaczej zaistnieć na Festwialu, tylko wyrywa się jak obłąkana pinda, aby rzekomo uczcić wydarzenia z Nowego Yorku, żałosne. A odnośnie wizyty sprzed paru lat tej wielkiej aktorki, dumy naszego kina i estrady, w 3 LO w Gdańsku, to polecam jej zapoznanie się z utworem pana Kazimierza Staszewskiego pt."Artyści".
- 0 0
-
2006-09-13 10:49
WTC ma wymiar symboliczny
był przecież madryt londyn, wcześniej były zamachy na amerykańskie placówki
czcząc ofiary WTC czcimy wszystkie ofiary tego szaleństwa
jesteśmy europejczykami, mamy wspólne korzenie a fakt że jeszcze u nas nic nie wybuchło nie powinien nas uspakajać, a wręcz przeciwnie - niepokoić
tym mordercom chodzi tylko o sianie strachu obojetne czy wysadzi żyda czy araba....tylko strach i tylko strach sie liczy, bo strach luzi PARALIŻUJE i zmiekcza...- 0 0
-
2006-09-13 10:33
Michi
Ja natomiast słyszałem od znajomego że mieszkający w innych dzielnicach do następnego dnia nic kompletnie nie wiedzieli co faktycznie się dzieje.
A wątpliwości mam co do rzeczywistego uderzenia B-767 w budynek Pentagonu. Bo był w TV ostatnio jakiś film że niemożliwe jest żeby taki samolot rąbnął w środek wysokości budynku nie robiąc żadnych spustoszeń po drodze. Sugerowano raczej rakietę.- 0 0
-
2006-09-13 10:25
LOT 93
Niezupełnie z własnego wyboru znalazłam się na tym filmie, ale film - próba rekonstrukcji zdarzeń - zrobił na mnie wrażenie. Reżyser nie żerował na rodzinach, rozmawiał z nimi, starał się poznac postaci, trwało to kilka lat.
- 0 0
-
2006-09-13 10:17
Ok, ok, ja nie neguję, że tam zginęły tysiące niewinnych ludzi czy jacyś nasi rodacy. Chodzi mi o to, że my jako naród nie mamy najmniejszych powodów aby przez dziesięciolecia stawać na baczność i czcić minutą ciszy 11 września. Myślisz, że Jankes by się przejmował jakby takie coś się zdarzyło w Polsce? Przez parę dni by było czym zapełnić program tv i zwiększyć oglądalność. Po miesiącu spytałbyś się Amerykańca o tragedię w Polsce to by Ci odpowiedział, że on nigdy nie był w Utah lub Minnesocie.
Należy pamiętać o ofiarach, ale nie traćmy przy tym zdrowego rozsądku!- 0 0
-
2006-09-13 10:09
hmm
dokladnie, zablysla na chwilke..heheh i wszyscy o niej moili.....ee
- 0 0
-
2006-09-13 10:09
w WTC zgineli nasi rodacy - to jest jeden wspólny element:-)
poza tym do mnie, to co sie stało, chyba nigdy tak naprawde nie dotrze
bez bycia tam wtedy, bez zobaczenia tego co pozostało nie ogarniam takiej hekatomby- 0 0
-
2006-09-13 10:02
Gallux, ale w czym znamienną jest ta data dla nas Polaków?
Byłem wtedy w Stanach i wiem co się tam działo - histeria i szok. Jednakże co my Polacy mamy z tym wspólnego? Sorry, ale czy przeciętny Amerykanin opłakuje lub wystawia świeczki w oknach w rocznicę zrzucenia bomby na Hiroszimę lub Nagasaki?
Oczywiście 11 września jest tragedią tysięcy niewinnych ludzi, ale... przynajmniej ci wspaniali Amerykanie dowiedzieli się jak smakuje masowe ludobójstwo i że nie są nietykalni.- 0 0
-
2006-09-13 09:52
Żenada, po prostu żenada
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.