• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kochamy Mozarta. Nawet w deszczu

Stefan Wesołowski
19 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mimo deszczowej aury, publiczność tłumnie zjawiła się w Parku Oliwskim. Mimo deszczowej aury, publiczność tłumnie zjawiła się w Parku Oliwskim.

Od pierwszej edycji oliwskiej Mozartiany, zawsze towarzyszyło jej słońce i piękna pogoda. Cztery lata z rzędu plażowo niemal ubrane dzieci biegały po altankach, a ich rodzice relaksowali się na trawie, kontemplując przy okazji piękną muzykę. Ktoś mógłby pomyśleć, że przychodzili tam dla pogody, a nie dla Mozarta, dlatego należy się cieszyć, że podczas piątej edycji festiwalu, pogoda w końcu się zepsuła.



Nie da się ukryć, że deszcz i zimny wiatr nie stwarzają idealnych warunków do słuchania koncertu, pozwalają jednak zweryfikować rzeczywiste zainteresowanie odbiorców imprezą jak ta. Jej istotą zaś jest przede wszystkim prezentacja koncertów, zaś cały sielankowy anturaż jest jedynie dodatkiem. Bardzo charakterystycznym i istotnym, ale jednak dodatkiem.

Dzięki warunkom, jakie panowały w środę można z radością stwierdzić, że Mozartiana ma wspaniałą i oddaną publiczność, bowiem w Parku Oliwskim ponownie zjawiły się tłumy.

Festiwal otworzył koncert Wrocławskiej Orkiestry Barokowej pod dyrekcją Jarosława Thiela, której muzycy dzielnie mierzyli się z panującą aurą i robili naprawdę wszystko, żeby zagrać jak najefektowniej, jak najciekawiej i jak najbardziej poruszająco. Nie mieli jednak szans zapobiec wpływowi wilgoci na instrumenty, co było niestety bardzo słyszalne.



Następnie publiczność przeniosła się w inną część parku, gdzie stała specjalnie na tą okazję postawiona fontanna. Przyznam że koncepcja fontanny tańczącej do muzyki Mozarta nie była dla mnie specjalnie przekonująca, ale obserwacja strumieni wody triumfalnie wystrzelających w górę, żartobliwie tańczących lub zraszających zaśmiewające się dzieci (wszystko w idealnej synchronizacji z finałami symfonii, ariami operowymi lub pełnymi humoru miniaturami fortepianowymi) była wspaniałą rozrywką i pozwalała na bardzo swobodne obcowanie z muzyką geniusza.

Wieczór zakończył koncert zespołu Krzesimir Dębski Sextet, który zaproponował własne interpretacje utworów Mozarta, przed nami zaś jeszcze trzy dni wspaniałej muzyki i zabawy przy niej. Warto wziąć przykład z tych, których nie zraziła budząca wątpliwości pogoda, przyjść do Parku Oliwskiego i przekonać się na własne oczy, jak przyjemne może być obcowanie ze sztuką wysoką.

Festiwal Mozartiana potrwa do soboty. W programie m.in. zabawy "Mozart dla dzieci", interpretacje utworów kompozytora w wykonaniu Cezarego Paciorka, koncert arii i duetów z oper mistrza i koncert finałowy - Wielka Msza c-moll.

Miejsca

Opinie (57) 7 zablokowanych

  • Panie redaktorze.... (4)

    Mozartianum - liczba pojedyncza
    Mozartiana - liczba mnoga
    a więc oliwskie Mozartiana ...

    Trochę wstyd.

    • 27 5

    • (1)

      ...a jak te oliwske Mozartianum trwa kilka dni. To jak bedzie?. Na mnie to tylko te "tłumy" działają jak płachta na byka. Co na to odpowie "wstyd(BO)". Cały czas uczę się i jestem ciekaw.

      • 0 5

      • TO oliwskie Mozartianum
        TE oliwskie Mozartiana

        Pozdrawiam :-)

        • 0 1

    • Sam jesteś wstyd, że masz czelność takie rzeczy pisać....

      • 2 7

    • Mozartiana

      to na moje oko nazwa własna imprezy. Ale co ja tam wiem :)

      • 1 4

  • Wszystko świetnie tylko...

    ... wkurzające było burackie zachowanie części publiczności na wczorajszym koncercie, bo jak inaczej można określić rozmowy, odbieranie dzwoniących głośno telefonów, czy wpychanie się spóźnialskich przed widzów, którzy przyszli wcześniej, żeby mieć lepsze miejsca. Dodam, że rzeczy te działy się W TRAKCIE WYSTĘPU ORKIESTRY.

    • 9 0

  • nareszcie.. (1)

    ..trochę kultury w tym chamskim, discopolowym i buraczanym trójmieście.

    • 47 10

    • a jaki zespol disco polo pochodzi z trojmiasta?

      co prawda jest jeden behemoto ale to raczej mutacja disco polo.

      • 0 5

  • szczerze mowiac

    Wole rachmaninova.Ten to ma kopa.

    • 1 0

  • Jak co, to polecam w sobotę Możdżera na Targu Węglowym (4)

    Ci co nie pójdą, będą mieli co żałować.

    • 8 6

    • Że hę? (3)

      A co to ta Możdzera??? bo nie wiem czego żałować ;-p

      • 2 5

      • (2)

        Muzyk światowego formatu, chłopak z Gdańska.

        • 6 4

        • Lady Gaga w GDA

          A ja wolę Lady Gagę jak przyjedzie do GDA, o!

          • 3 6

        • Z jakiej dzielnicy?

          Bo nie slyszalemo nim.

          • 3 4

  • Mają rozmach...

    • 5 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ważnym trójmiejskim artystą street artu, tworzącym pod pseudonimem M-city, który stworzył "galerię społecznego muralu" komentującą polską rzeczywistość społeczno-polityczną, jest:

 

Najczęściej czytane