• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jan Heweliusz na dużym ekranie

Katarzyna Moritz
27 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Świętuj urodziny Heweliusza
Jan Heweliusz, w którego wcielił się Florian Staniewski wraz Edmundem Halleyem (Tomasz Twardowski). Jan Heweliusz, w którego wcielił się Florian Staniewski wraz Edmundem Halleyem (Tomasz Twardowski).

W piątek wieczorem będzie jedyna okazja, by obejrzeć na dużym ekranie film "Johannes Hevelius Dantiscanus". Dzięki najnowocześniejszym technologiom, widzowie zobaczą słynnego astronoma oraz przeniosą się do historycznych miejsc dawnego Gdańska.



Elżbieta Heweliusz (Julia Ciszewska) podczas obserwacji - historia astronomii ją uznaje za pierwszą kobietę na świecie uprawiającą czynnie astronomię. Widzimy ją przy sekstancie stworzonym przez Jana Heweliusza. Elżbieta Heweliusz (Julia Ciszewska) podczas obserwacji - historia astronomii ją uznaje za pierwszą kobietę na świecie uprawiającą czynnie astronomię. Widzimy ją przy sekstancie stworzonym przez Jana Heweliusza.

Czy uczestniczyłeś w wydarzeniach z okazji roku Heweliusza?

- Pracowaliśmy dwa lata, by o nim opowiedzieć. Życie Heweliusza to doskonały, niemal gotowy materiał filmowy. Było pełne przygód, podróży, inspirujących spotkań. Nie ukrywam, że długo się zastanawiałem jak to przedstawić - przyznaje Michał Juszczakiewicz, autor scenariusza i reżyser filmu.

Zadanie na pewno ułatwił fakt, że Juszczakiewicz od lat interesuje się astronomią i historią, a wcześniej realizował film dokumentalny "Tajemnice grobu Kopernika" o poszukiwaniu szczątków astronoma.

Film o Heweliuszu jest 40 minutowym fabularyzowanym dokumentem edukacyjnym, opowiedzianym m.in.w technologii 3D.

- Gdybyśmy chcieli zrobić całkowicie film fabularny, to musielibyśmy mieć przynajmniej 30 mln zł, których nie mieliśmy. Dlatego wykorzystaliśmy technikę tzw. green boxu, dzięki której widzowie będą mogli przenieść się do XVII-wiecznego Gdańska. Wykorzystałem miedzioryty dawnego miasta, które wyszukiwałem w Polskiej Akademii Nauk. Aktorzy grali na tle boxu, a następnie tło zostało komputerowo uzupełniane obrazami dawnego Gdańska i innymi grafikami czy zdjęciami, które użyto do komputerowych animacji - podkreśla reżyser.

Film przedstawia Heweliusza, zarówno jako człowieka jak i naukowca. Obok scen z życia prywatnego, jak choćby przedstawiającej pożar jednej z jego kamienic, jest też wiele fragmentów dotyczących odkryć naukowych. Poznamy też jego dwa obserwatoria, zobaczymy, gdzie stały jego trzy domy i słynna, wielka luneta.

Film powstawał głównie w klubie Plama na Zaspie. Wzięło w nim udział 30 aktorów. Heweliusza grało trzech artystów, dojrzałego zagrał aktor Teatru Wybrzeże, Florian Staniewski, który często wciela się w tą rolę z okazji miejskich inscenizacji.

Ale na planie pojawili się też gdański piekarz Grzegorz Pellowski, który będzie udzielał ślubu Heweliuszowi, oraz malarze Marek WróbelKacper Ołowski. Szefową klubu Winda, Katarzynę Burakowską i dziennikarza Tomasza Olszewskiego zobaczymy w roli teściów astronoma. Sceny z aktorami pozbawione są dialogów, komentuje je narrator. Oprawę muzyczną stworzył Marek Kuczyński.

- Po premierze na dużym ekranie film zostanie wydany na DVD i trafi do pomorskich szkół. Jego życie to idealny temat na ciekawe lekcje edukacyjne dla młodzieży - podkreśla Juszczakiewicz.

Film powstał dzięki Fundacji Gdańskiej, jego produkcja pochłonęła 250 tys. zł, z czego 100 tys. zł dołożył Polski Instytut Sztuki Filmowej. Film na dużym ekranie będzie można zobaczyć w piątek, 27 stycznia, o godz. 19 w kinie Neptun. Wstęp wolny. Zaplanowano więcej projekcji otwartych, ale na razie nie są znane ich terminy.

Zwiastun filmu Johannes Hevelius Dantiscanus.

Wydarzenia

Johannes Hevelius Dantiscanus

projekcje filmowe

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (66) 7 zablokowanych

  • Johannes???? (10)

    Johanes do ch???? Jan to nie imię? I to w Wolnym Mieście Gdańsk puszczają, przypominając nam o okupacji. Co my Gdańszczanie wpływu nie mamy na to kogo wpuszczamy? Ostatnio widziałem BMW na POLSKICH blachach z naklejką na dole Freie Stadt Danzig. Co to ma być kabaret? 123 lata bez państwa polskiego, żeby jakiś d*pek nasz dorobek odbierał? W d**** mam johannesa. Nie wystarczy ze 70% tramwajów jeździ z niemieckimi nazwiskami? Bohaterów nie mieliśmy? Adamowicz zaproponował ten temat, może jemu ktoś coś zaproponował?

    • 5 12

    • Johannes, podobnie jak Hevelius i Dantiscanus to po łacinie! Ach ta polska edukacja :/

      • 1 0

    • Sprostowanie.

      Johannes Hevelius Dantiscanus, tak podpisał się osobiście Jan Heweliusz, kiedy wpisywał się na Uniwersytet w Lejdzie. Tak chciał i tak zrobił, i to Jego wola jest ważna. Ku Pana zaskoczeniu dodam też, że wpis ten nie był po niemiecku jak Pan sugeruje, ale po łacinie.

      Pozdrawiam

      • 1 0

    • taaa

      niektótym nauka szła z oporami a dzis takie efekty. żenua

      • 1 0

    • Pewnie, że Johannes, i nawet nie Hevelius czy Heweliusz, a Hewelke... I czy ktoś chce, czy nie chce, czy mu się to podoba czy nie, to dominującym i głównym językiem w Mieście był niemiecki... I powiedzcie mi jeszcze, co poniektórzy- po diabła żyjecie w miejscu, którego prawdziwej historii nie jesteście w stanie zaakceptować ?...

      • 4 0

    • też kiedyś się natknąłem na typa z naklejką freje sztad danzik (1)

      dostał kopa w drzwi i nawet alarm się nie uruchomił. Pewnie miał niespodziankę jak wrócił do swojego wózka.

      • 0 4

      • niech zgadnę, kibol lechii?

        • 3 0

    • Johannes Hevelius Dantiscanus (1)

      Jakbyś miał trochę wiedzy, to byś wiedział, że tak się nazwał z łacińska.

      • 11 0

      • Święta racja. Szkoda, że nie było nikogo z refleksem w dniu,

        w którym ktoś tajemniczy wymyślił nazwę-potworka "Centrum Hewelianum" (pisane przez "w"!).

        • 4 0

    • wychodzi na to, że w zadku masz nie tylko johannesa, ale i całą historię. poważnie myślisz, że podpisywał się "Jan"?

      • 4 0

    • Bo jeśli chodzi o wielkich gdańszczan

      to Niemcy mieli uczonych, architektów i inżynierów a my pirata Andrzeja. Nie powiem, sympatyczny koleś, podobnie jak Janosik z SKM albo Lechista Gucio z VIII Dworu, ale w sumie tyle jego osiągnięć.

      • 4 1

  • "w piątek, 27 stycznia"

    W którym roku?

    • 0 0

  • Wybaczcie... (1)

    ...ale to jest beznadziejne. Tak wyglądały gry przygodowe na 486 w latach 90-tych. Muzyka też trąci MIDI. Jak budżet był za mały, to trzeba było zmienić konwencję i zrobić rzecz w stylu teatru telewizji, z symboliczną tylko scenografią, bo ten dziwny blue-box wygląda okropnie. Zresztą co ja o budżecie - jest wiele amatorskich produkcji, kręconych na zasadzie wolontariatu, które stoją na wyższym poziomie.

    :(

    • 4 10

    • Sprostowanie.

      486 miało nieco inną grafikę. Co do gustów to oczywiście z nimi się nie polemizuje.

      Pozdrawiam

      • 0 0

  • 3D (2)

    Film za 250 tys. w technice 3D?, na innym portalu jest informacja, że jest HD i do tego bym się przychylił ....

    • 10 0

    • Potwierdzenie.

      Oczywiście. Film jest w HD.

      Pozdrawiam.

      • 0 0

    • pan dziennikarz sie nie popisał a film jest poprostu dobry

      • 1 0

  • Dobrze że nie mają tych 30 mln zł na pełowymiarową produkcję (1)

    Lepiej zmarnować 250 tys. na jednorazową projekcje niż 30 mln zł :-D

    • 5 8

    • Sprostowanie.

      Projekcji będzie wiele. 3000 kopii filmu zostanie przekazane szkołom Pomorza.

      Pozdrawiam.

      • 0 0

  • Tak marnuje się pieniądze w Polsce (7)

    Wydać 250 tysięcy po to żeby tylko raz film udostępnić dla mieszkańców!

    • 18 14

    • Sprostowanie.

      Po pierwsze film będzie pokazywany wielokrotnie.
      Po drugie 3000 kopii zostanie przekazane nieodpłatnie szkołom Pomorza.
      Po trzecie mieszkańcy Gdańska, czyli Gdańscy podatnicy, uchwałami radnych przekazali z budżetu miasta na ten film ok. 50 000 zł. To naprawdę nie było marnowanie pieniędzy publicznych i powstał wartościowy film sławiący Jana Heweliusza, jego dzieło i wyjątkowe miasto w którym żył i działał.

      Ukłony

      • 3 0

    • wielki szacunek bo w warszawce czy gdziekolwiek indziej

      za 250 tys. to nikt by nic nie zrobił - juz za to twórcom wielki szacunek za 250 tys. no to moze premierowy bankiet by zrobili - niestety smutna to prawda

      • 2 0

    • film powinni pokazać

      mieszkańcom gdańska

      • 1 0

    • wyglada troche jak gniot (2)

      Przynajmniej patrzac na ten 'trailer'. 2 lata pracy, 250 tys zł a efekt porownywalny z amatorskim filmem. Szkoda, bo mogloby to wygladac o niebo lepiej.

      • 5 8

      • kim ty jesteś ? film czapki z głów !

        jak sie nie znasz to daruj sobie - takie pisanie typowe dla ludzi którzy nie znają się a pluja na wszystkich i wszystko

        • 1 0

      • z amatorskim filmem?

        Chyba nie wiesz, o czym mówisz. Zrób film, który wyglądałby podobnie do tego to zwrócę honor.

        • 7 3

    • uważam że film powinien być pokazany

      jeszcze kilka razy w kinie

      • 1 0

  • nie można napisać że film jest trójwymiarowy zamiast tych 3D? (1)

    Pani dziennikarz to chyba powinna mieć opanowane jako tako polskie słownictwo?

    3D to nie technologia a co najwyżej technika, kto jak kto ale dziennikarz powinien bardziej zwracać uwagę na to co pisze.

    • 9 5

    • Sprostowanie.

      Film nie jest trójwymiarowy. Rekonstrukcje były przestrzenne. Wyjaśniałem to już powyżej.

      Ukłony.

      • 0 0

  • 3D w Neptunie? (1)

    Nie wiedziałem, że tam też można

    • 4 2

    • Sprostowanie.

      Oczywiście film jest 2D. Przestrzenne były rekonstrukcje w pamięci komputera z którego renderowano zrzuty 2D.

      Ukłony.

      • 0 0

  • nowoczesnej technologii 3D (4)

    z początku lat 90

    • 11 7

    • Należy dodać: lat 90-tych XIX wieku. (1)

      Polecam obadać tematy: stereofotografia i anaglif. ;)

      Zabawkami tymi znudzono się gdzieś tak przed II wojną światową. Aktualny okres świetności potrwa zapewne krócej.

      • 3 0

      • Sprostowanie.

        j.w.
        Oczywiście technika stereoskopowa ma lat ponad sto. To prawda. Nasz film nie jest stereoskopowy. To film 2D. Tradycyjny.

        • 0 0

    • Sprostowanie

      Film nie jest filmem stereoskopowym 3D. Jest to film tradycyjny. Natomiast wizualizacje obserwatoriów oraz instrumentów zostały zrobione na podstawie trójwymiarowych rekonstrukcji komputerowych. Czyli w komputerze były to przestrzenne cyfrowe rekonstrukcje, renderowane potem do 2D, które widzowie mogą oglądać w filmie.

      Pozdrawiam.

      • 1 0

    • dziennikarz sie nie popisała

      • 0 0

  • : ) (1)

    A czy to nie jest czasem astrolabium??Bo sekstant to chyba mniejsze cóś.

    • 2 4

    • Sprostowanie.

      Sekstant. Sekstant. Astrolabium wygląda zgoła inaczej. Odsyłam do encyklopedii, wikipedii etc.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W piwnicy którego ze słynnych gdańskich budynków Jan Heweliusz składował produkowane przez siebie piwo?

 

Najczęściej czytane