- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Hamlet i jego świat. Ruszył Festiwal Szekspirowski
29 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat)
Wyjątkowo później niż co roku, na przełomie września i października w tym roku rozpoczął się Festiwal Szekspirowski. Impreza poświęcona twórczości Williama Szekspira zainaugurowana została dramatem dramatów - "Hamletem" w dwóch krańcowo odmiennych interpretacjach.
"Wszechświat Księcia H." jest oparty na motywach "Hamleta", jednak stanowi dla aktora Jakuba Snochowskiego zaledwie punkt wyjścia. Nawiązując do sytuacji Hamleta, Snochowski (czyli Książę H.) opowiada o swojej sytuacji osobistej. Musi poradzić sobie z faktem, że jego mama pokochała wujka i wyszła za niego za mąż, stara się jakoś pogodzić ze śmiercią ojca, myśli o żałobie, żegna się z ojcem przed publicznością, odczytując mowę pogrzebową, której nie był w stanie wypowiedzieć podczas pogrzebu. Co jakiś czas przerywa swoje zwierzenia, bierze mikrofon i pyta publiczność (głównie młodzież gimnazjalną i licealną, bo do niej głównie kierowany jest ten spektakl) o to jak żyć. Aktor pyta o bardzo ważne kwestie - jak poradzić sobie ze śmiercią kogoś bliskiego, czy jako facet może płakać, jak poradzić sobie z nowym rodzicem?
Podniosły ton i wzruszenie udzielające się części widzów szybko ustępują konsternacji, gdy Książę H. przyznaje się, że wydał parę tysięcy złotych, by zaciągnąć swoją byłą dziewczynę, Ofelię, do łóżka w Grand Hotelu, a gdy mu nie wyszło, założył szkalującą ją grupę na facebooku, wrzucając "zdjęcie, na którym widać jej żałosne cycki" i zaprosił do niej wszystkich znajomych. Zwierza się też, że nakrył swojego przyjaciela (Horacego) z innym mężczyzną. Spektakl wyreżyserowany przez Larsa Romanna Engela w ramach projektu HamletScenen jest formą przełożenia problematyki sztuki i tematów ważnych dla nastolatków na scenę. Oczywiście większość odpowiedzi na pytania jest przewidywalna, a formuła talk show wypada bardzo słabo.
W pierwszym odruchu obecność "Wszechświata Księcia H." w nurcie głównym festiwalu traktować można jako kuriozum i kompletne nieporozumienie, bo ani teatralnie, ani aktorsko spektakl nie osiąga nawet poziomu średniego. Aktor ledwo zaznacza omawiane tematy, żadnemu nie poświęcając większej uwagi, a rozmowy z widzami bardzo zwalniają tempo przedstawienia. Niepodważalny walor edukacyjny spektaklu to - wydawałoby się - o wiele za mało by zapraszać go w roli głównych propozycji festiwalowych (świetnie nadawałoby się do nurtu dodatkowego, czyli SzekspirOFF). Jednak obecność tego przedstawienia w nurcie głównym imprezy jest być może symptomatyczna. Podobnie jak rapowany spektakl "Othello: The Remix", który na festiwalu prezentowany będzie we wtorek i środę 30.09-1.10 o godz. 21, stanowi inną formę ekspresji, bliską młodym ludziom. Wygląda na to, że Festiwal Szekspirowski ma rozszerzyć swoją formułę i zachęcać młodzież do wizyty w teatrze.
Z kolei "Hamlet" bułgarskiego Teatru Narodowego w Sofii jest próbą pokazania dramatu Księcia Danii w pełnym wymiarze. Dania w ujęciu reżysera Javora Gardeva to - zgodnie ze słowami Hamleta - najgorsze więzienie. Spektakl rozgrywa się w brudnej, splugawionej i pełnej zła scenerii, która bardziej niż zamek w Elsynorze, przypomina bazę wojskową oddziałów specjalnych. Instalacyjny charakter scenografii, przemoc i agresja na każdym roku i minorowa tonacja serio towarzyszą widzom od początku do końca.
Pierwsze chwile przedstawiania rozbudzają apatyt, bo spektakl rozpoczyna Hamlet przywołujący aktorów i uczący ich gestu picia wina z kielicha (inaczej niż u Szekspira, bohaterowie spektaklu Gardeva - Laertes i Hamlet - zginą dopijając truciznę, której nie wypiła do końca Gertruda). Po chwili na scenę wchodzi Ofelia (Vesela Babinova), która śpiewa przebój Lany Del Rey - "Dark Paradise". Scenę kończy ogólna bijatyka, zainicjowana przez jedną z aktorek. Przemoc towarzyszy bohaterom bułgarskiego "Hamleta" na każdym kroku - najwięcej jej doświadczy sam Hamlet, który kopany jest w brzuch przez swojego przyjaciela Rozenkranca i katowany przez żołnierzy króla Klaudiusza przed wizytą u matki. Z kolei pozostawiona samej sobie Ofelia śpiewa o miłości (której oczywiście nie doświadcza) - "You'we got the love" grupy Florence and The Machine. Przed utopieniem się Ofelia zaśpiewa z kolei "Riverside" Agnes Obel.
Spektakl jest próbą odczytania historii Hamleta jako współczesnej opowieści w stylu kina akcji. Oczywiście teatr w porównaniu z filmową techniką nie ma szans, a bohaterowie wyglądają momentami karykaturalnie. Sam Hamlet (dobra rola Leonida Jovcheva) chowa się za maską drwiny i ironii, rzadko kiedy właściwie odczytywanych przez inne postaci. Ciekawie wypada również wątek Poloniusza, który w spektaklu Gardeva nie ma w sobie nic komicznego. To jawnie okazujący niechęć i lekceważenie Hamletowi zaufany człowiek króla, którego starcia z księciem elektryzują aż do śmierci Poloniusza (zastrzelony z pistoletu). Bułgarski "Hamlet" miał zadatki na bardzo dobry spektakl, a przytłacza go nadmiar użytych środków, zarówno inscenizacyjnych, jak i formalnych. Nie służą też przedstawieniu coraz bardziej banalne pomysły inscenizacyjne. Warto odnotować, że po raz pierwszy właśnie podczas "Hamleta" otwarto też dach teatru podczas przedstawienia.
W tym roku uwaga krytyków i stałych bywalców Festiwalu Szekspirowskiego skupiona będzie jednak na spektaklach prezentowanych w drugiej części imprezy. Przedstawienie "Jak wam się podoba", wyreżyserował w Teatrze Narodowym w Budapeszcie słynny rumuński reżyser Silviu Purcărete. Jak twierdzi reżyser - sztuka ta jest jak zamek o wielu wejściach; nie wiesz, które prowadzi dokąd, dopóki nie sprawdzisz ich wszystkich. Przedstawienie oglądać można tylko raz (pozostałe teatralne propozycje głównego nurtu prezentowane są przynajmniej dwukrotnie) w czwartek 2 października o godz. 20 na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Nie mniej ciekawie zapowiada się "Hamlet" wyreżyserowany w Schauspielhaus Bochum przez Jana Klatę, który wcześniej wystawił "Hamleta" na terenie Stoczni Gdańskiej pod tytułem "H.". Klata ponownie sięgnie do elementów popkultury, a grający 10 lat temu Marcin Czarnik Hamleta tym razem wcieli się w Ducha Ojca (i Fortynbrasa). Spektakl prezentowany będzie w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim w piątek 3.10 o godz. 20 i w sobotę 4.10 o godz. 17.
W tym roku nagrodę Złotego Yoricka za najlepszą inscenizację dzieł Szekspira w Polsce otrzymało przedstawienie "Poskromienie złośnicy" z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, wyreżyserowane przez Katarzynę Deszcz. Spektakl ma być grą z tradycją interpretowania tek sztuki. Spektakl do obejrzenia na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w sobotę 4.10 (godz. 20:30 i w niedzielę 5.10 (godz. 17). Warto pamiętać również o jedynej lalkowej produkcji - "Szekspir Laboratorium", ukazującą bohaterów różnych sztuk Szekspira, którą Wielki Teatr Lalek z Sankt Petersburga pokaże w Malarni Teatru Wybrzeże trzykrotnie, od środy do piątku 1-3.10, o godz. 17).
Festiwal zamkną dwa koncerty: performatywny "to be authentic, or not to be" w wykonaniu Olo Walickiego i Andrzeja Seweryna w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim (sobota 4.10, godz. 21 i niedziela 5.10, godz. 22) oraz "Shakespeare Sonnets And Songs" węgierskiej grupy WH (niedziela 5.10, godz. 20, również w GTS. W ramach imprezy odbywają także pokazy nurtu offowego w Teatrze w Oknie. Bilety na pokazy głównego nurtu festiwalu kosztują od 20 do 80 zł.
Wydarzenia
Miejsca
Spektakle
Zobacz także
Opinie (15) 1 zablokowana
-
2014-09-30 23:19
język
spektakle po bułgarsku albo rumuńsku też są grane bez napisów? skoro organizatorzy doszli do wniosku, że wszyscy znają w Polsce angielski to może inne języki też?
- 2 0
-
2014-10-01 01:20
drobna uwaga
Dobrze,że nie pada.
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.