• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Feta na przekór pogodzie

Łukasz Rudziński
11 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Efektowny finał Festiwalu Feta. Podsumowanie
"By the Wall" czeskiego teatru Continuo okazał się momentami zabawną, metaforyczną, ale i z czasem nieco nużącą opowieścią o przemijalności zdarzeń, wrażeń i emocji. "By the Wall" czeskiego teatru Continuo okazał się momentami zabawną, metaforyczną, ale i z czasem nieco nużącą opowieścią o przemijalności zdarzeń, wrażeń i emocji.

Trwa Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA. To już niemal tradycja, że imprezie towarzyszy deszcz. Tym razem, pomimo częstego nękania Fetowiczów, wydawało się, że pogoda nie przeszkodzi w przeprowadzeniu wszystkich zaplanowanych spektakli przez pierwsze dwa dni festiwalu. Jednak ostatni piątkowy pokaz hiszpańskiego teatru Cia. Estampades musiał zostać przeniesiony na sobotę.



Tegoroczna Feta rozpoczęła się inaczej niż w poprzednich latach. Po raz pierwszy na inaugurację imprezy zaplanowano tylko jedno przedstawienie, poprzedzone otwarciem wystawy "Foto-Feta", ukazującej najciekawsze zdjęcia z poprzedniej edycji. Spektakl nocny pierwszy raz zorganizowano również w przestrzeni parku Centrum Hewelianum, anektując większą jego część do pokazania mrocznego, utrzymanego w stylistyce horroru, surrealistycznego "Sonnambulo" niemieckiego Theater Titanick. To wyjątkowe przedstawienie rozgrywa się symultanicznie na około dziesięciu scenach, pełnych lunatycznych, zapadających w pamięć obrazów.

Zobacz fragment spektaklu "Sonnambulo" niemieckiego Theater Titanick, nagrany przez naszego czytelnika.

Duże wrażenie robi postać przypominająca początkowo ludzki płód (gdy uwięziona jest w kuli sferycznej), potem zaś przybysza z kosmosu, mającego jednak wiele ludzkich cech - opiekuńczość, wrażliwość, strach. Nieopodal podziwiać można było wielką śniętą rybę, starającą się niezdarnie zbliżyć do strumienia wody sikającego gdzieś nieopodal niemal tak długo, aż ryba zdoła się przemieścić w jej pobliże. Jednak dużo bardziej wstrząsające wizje czekały widzów w wąwozie, gdzie odwiedzić można było szaloną kobietę, która na cmentarzysku składającym się z przeróżnych rąk, nóg, korpusów i głów szuka swojego dziecka, spotkać człowieka bandażującego krwawiące drzewa lub ponurego rzeźnika oraz natknąć się na zwisające na hakach, zakrwawione ludzkie kończyny. Obrazu dopełniały upiorne zamaskowane postaci przemykające pomiędzy widzami, imponujący rogacz w damskich butach na obcasie czy załamany nerwowo naukowiec, który w przypływie desperacji się wiesza, i wiele innych dziwnych stworów i kreatur.

Wszystkie te sceny, pokazywane jednocześnie w różnych punktach parku, wywołały początkowo w widzach zaskoczenie i konsternację, bo spodziewano się raczej stacjonarnego spektaklu lub przedstawienia wędrującego z miejsca na miejsce. Brak ciągłości spektaklu i spójności obrazów uruchamiał za to szereg skojarzeń. Niewątpliwie jest jednym z największych atutów spektaklu, umożliwiającemu każdemu widzowi poukładanie sobie porozrzucanych na przeróżnych scenach zdarzeń, jak puzzle z układanki. Przedstawienie, pomimo bardzo niepewnej pogody i zapowiadanych opadów deszczu, obejrzało zdecydowanie ponad tysiąc widzów.

W osobliwym, zwariowanym "Freak Show" Circus Ferus podziwiać można było m.in. kobietę o 13 piersiach. W osobliwym, zwariowanym "Freak Show" Circus Ferus podziwiać można było m.in. kobietę o 13 piersiach.
Piątek, z uwagi na deszcz, miał być najtrudniejszym dniem tegorocznej Fety. I faktycznie, w rejonie parku Centrum Hewelianum oraz na Majdanie pojawiło się mniej widzów niż poprzedniego dnia. Najwięcej publiczności zebrał spektakl "By the Wall" czeskiego Teatru Continuo - taneczno-ruchowa wariacja przy ścianie, które staje się miejscem mikroopowieści, czasem zabawnych, niepozbawionych humoru (jak symboliczny "pojedynek" na równania matematyczne i twierdzenia typu e=mc2), czasem wielokrotnie powtarzanych i po prostu nużących. Narracja spektaklu prowadzona jest za pomocą kredy, która, jak pamiętamy z dzieciństwa, pozwala wyczarować przeróżne światy. Tu ukazuje ciąg linii pionowych i poziomych, obrysy ciał, które tworzą ulotną, łatwą do zatarcia i wymazania opowieść-metaforę ludzkich losów, ubarwioną przez fizyczne działania szóstki aktorów. Spektakl ponownie pokazany zostanie w sobotę o godz. 21 również na Majdanie.

Bardzo zgrabne, wesołe przedstawienie "Fintikluszki - Folkowe Okruszki" dla dzieci przygotował lalkowy Teatr Małe Mi. To barwne opowieści z krainy "Dawno, dawno temu...". Obie występujące w nim aktorki nawiązują dobry kontakt z widownią, opowiadając zabawne historie, pełne kreatywnych rozwiązań inscenizacyjnych. Są nimi krótkie, zawierające morał bajki, jak ta o Jasiu, co pomagał Drwalowi wydając dźwięki, czy o - bardzo efektownych dla małych widzów - wielkoludach, które zamieszkiwały kiedyś ziemię. Teatr Małe Mi ponownie zaprezentuje to przedstawienie w sobotę o godz. 15 w parku Centrum Hewelianum, a w niedzielę pokaże inne przedstawienie dla najmłodszych widzów - "Julek - PARA buch FRAZY w ruch" (niedziela, godz. 14).

Podczas nostalgicznego spektaklu Teatro Só "Sómente" nawet deszcz nie zraził publiczności. Podczas nostalgicznego spektaklu Teatro Só "Sómente" nawet deszcz nie zraził publiczności.
Wyjątkowy i dość rzadko na Fecie spotykany rubaszny, a czasem sprośny humor rodem z Muppetów, zaprezentował Circus Ferus w spektaklu "Freak Show". Ten szalony, jak nazwa wskazuje, show pozwolił widzom poznać m.in. kobietę o 13 piersiach, bliźnięta syjamskie śpiewające "Zawsze tam, gdzie ty", pieska Perełkę, który woli kopulować ze wszystkim wokół niż skakać przez obręcz czy wesołe, rozśpiewane robaki konsumujące "swojego" nieboszczyka. W kategoriach pewnego rozczarowania odebrać można natomiast przedstawienie Teatru Snów "Rudymenty, czyli Wtóra Księga Rodzaju", luźno nawiązująca do biblijnego stworzenia człowieka, wykorzystując do tego charakterystyczny język Teatru Snów (ruchome rekwizyty - domowe meble i szczudła) oraz manekiny, ustawiane i "modelowane" przez Zdzisława Górskiego. Spektakl cierpi na poważne braki dramaturgii i na tle licznych wcześniejszych (pokazywanych także na Fecie) spektakli Teatru Snów wypada blado. Obejrzeć go będzie można jeszcze w niedzielę o godz. 20 na Bastionie Jerozolimskim (obok Majdanu).

Ponieważ liny i elementy konstrukcyjne spektaklu "Enfila S.A." hiszpańskiego Cia. Estampades zostały przemoczone, artyści zdecydowali się przenieść swój występ na sobotę. Spektakl ukazujący życie dwóch kobiet pracujących w fabryce tekstyliów w latach 50-tych zobaczyć będzie można na Majdanie o godz. 22. Pół godziny później niż planowano pokazany będzie finałowy sobotni spektakl - "Cykl" poznańskiego Usta Usta Republika, multimedialny spektakl poświęcony cykliczności i powtarzalności codziennych czynności także w trakcie snu (spektakl obejrzeć można na Majdanie o godz. 23).

"Fintikluszki - Folkowe Okruszki" to udany, zabawny spektakl Teatru Małe Mi, skierowany do małego widza. Przedstawienie obejrzeć można jeszcze w sobotę o godz. 15. "Fintikluszki - Folkowe Okruszki" to udany, zabawny spektakl Teatru Małe Mi, skierowany do małego widza. Przedstawienie obejrzeć można jeszcze w sobotę o godz. 15.
Warto wybrać się w podróż do podupadającego cyrku i zobaczyć zmagania grupy cyrkowej w "The Incredible Box" hiszpańskiego Cia La Tal (sobota, godz. 17 i niedziela, godz. 15 w parku Centrum Hewelianum). W namiocie w parku Centrum Hewelianum czekają na widzów dwie ujmujące miniatury - spotkanie z Jezusem Chrystusem oraz z Czarnoksiężnikiem Mirlenem - "Jesus Miracle Lab i Mirlen's Mad Ride", którzy zabiorą każdego z osobna w wyjątkową podróż (w sobotę w godz. 15-21, w niedzielę w godz. 14-20). W niedzielę "Inwazję" na park Centrum Hewelianum dwukrotnie przeprowadzą różowi przybysze ze słoweńskiego Kod Ljud (godz. 16 i 18), a swoje 35-lecie pracy artystycznej obchodzić będzie Przemysław Grządziela i jego Teatr Pinezka spektaklem "Marionetarium Clowna Pinezki" (niedziela, godz. 17, park Centrum Hewelianum). Wielki finał Fety - "Waterlitz" Générik Vapeur - zaplanowano na Placu Zebrań Ludowych, gdzie już stoi gigantyczny, zbudowany z ośmiu kontenerów totem OMNI (niedziela, godz. 22:30).

Wstęp na wszystkie spektakle, poza spektaklem w namiocie - koszt 2 zł oraz "Waterlitz" na Placu Zebrań Ludowych - jest bezpłatny. Bilety na "Waterlitz" kosztują 5 zł.

Wydarzenia

Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA 2015 (72 opinie)

(72 opinie)
teatr uliczny, festiwal teatralny

Miejsca

  • Plama Gdańsk, Pilotów 11

Opinie (33) 1 zablokowana

  • FETA (2)

    Widziałem 3 i 1/2 przedstawień. Moim zdaniem La Industrial Teatrera "De Paso" / Hiszpania - Katalonia / 45 min genialny ! Kompletny spektakl, głęboki i mądry przekaz, bardzo dobra gra, forma angażująca publiczność, interesujący i dla dzieci i dla dorosłych. Aż się łezka w oku kręci.. Natomiast kompletna pomyłka według mnie to Teatr Snów "Rudymenty, czyli Wtóra Księga Rodzaju" / Polska, Gdańsk / 45 min. Aż strach pomyśleć co by było gdyby zabrakło muzyki - jedynego atutu tej marnej prezentacji. Ludzie patrzyli i zdawali się oczekiwać ale przez 45 minut nic nie nastąpiło.. Boli tym bardziej bo ten spektakl reprezentował w pewnym sensie gospodarza festiwalu.. Wreszcie Het Houten Huis "Droogland". Dobry ale, przyznajmy szczerze, gdyby nie scena seksu koziołków to tylko średni plus za historię przy zachowaniu wysokich not za grę.

    Festiwal na pewno "aktywował" Gradową Górę i przypomniał ją tym , którzy byli tam po raz ostatni w czasach swojej młodości. Uważam jednak, że labirynt i różnice wysokości dawnych fortyfikacji nie sprzyjają sprawnemu przemieszczaniu się z jednego miejsca na drugie gdzie zaraz ma zacząć się następny spektakl..

    • 7 0

    • a mnie się Droogland bardzo podobał

      i to wcale nie ze względu na scenę seksu :) Po tym jak koźlica wyrzuciła za płot wszystkie rzeczy męża i znalazła pudełko z malutkimi sabotami-prawie się poryczałam. Bez jednego słowa, w maskach, skrywających jakąkolwiek mimikę, a można było przekazać tyle emocji...ale nie mam porównania z poprzednimi festiwalami, bo zawsze bałam się pójść, obawiając się, że nie zrozumiem takiego rodzaju sztuki. Byłam i nie żałuję, a tu czytam, że feta coraz gorsza :(

      • 1 0

    • Labirynt? Gorzej.

      Przecież tam nawet nie było pół drogowskazu! Nie znam Gradowej Góry, intuicyjnie można było trafić tylko na Majdan.

      • 3 1

  • (1)

    Spektakle powtarzane po 3-5 razy? Tego jeszcze nie bylo. Chyba zabraklo pomysly i kasy na wieksza liczbe teatrow.

    • 6 5

    • Rok temu też tak było. Dzięki temu można obejrzeć wszystko, a nie tylko wybrane spektakle.

      • 4 1

  • Program i miejsce

    W tym roku program Fety był nie do zniesienia, więc postanowiłem spędzić festiwal ze znajomymi. Niestety w pobliżu znajdował się tylko jeden czynny sklep, w którym pod wieczór nie można było kupić nawet wody. Kolejki do toalet ogromne, brak miejsc do siedzenia... Byłem na 8 Fetach, ta była zdecydowanie najgorsza. Na Bastionach nawet słabszy program był bardziej znośny przez walory samego miejsca, mam nadzieję, że Feta tam wróci

    • 5 2

  • Forty

    jakoś ciężej się po nich chodzi niż po Bastionach. Samo dojście do centrum wydarzeń z dworca PKS zajmuje mega dużo czasu i jest dość męczące.. no i jakoś nie ma tego klimatu, który był na Dolnym miescie..

    • 6 4

  • (2)

    Ile na te głupoty Budynia wydano pieniędzy? Tego brakuje w tekście.

    • 19 74

    • lecz sie

      :)

      • 2 1

    • z roku na rok coraz gorzej na tej imprezie, nie ma tego klimatu

      • 4 7

  • Myslalem,ze nie da sie spasc nizej pewnego poziomu.Niestety sie zawiodlem.

    Tegoroczna Feta to dno i wodorosty.Dobrze,ze chociaz organizatorzy maja dobre samopoczucie i sa zadowoleni z ze swoich zalozen.A co do miejsca to Zaden Park Regana,Zadna Zaspa TYLKO Dolne Miasto.

    • 6 5

  • Na bastionach było ekstra.

    Komu to przeszkadzało?

    • 8 0

  • Po obejrzeniu zdjęć - oj słabe to, słabe. (3)

    Poziom podwórkowych teatrów, ale widok hipsterstwa siedzącego na mokrej zimnej ziemi w oczekiwaniu na zapalenie korzonków albo tzw. "wilka" - bezcenny.

    • 31 56

    • Widziałem zdjęcia = słabe przedstawienia - wolę kiepskich (1)

      poziom przedstawienia oceniasz po zdjęciach? wow - masz pewnie sporo pracy i kupę kasy jako krytyk. Ale uważaj na młode wilki - słyszałem o gościu co recenzuje tylko po tytułach - może Cię wygryźć!!!

      • 6 5

      • Byłem, zobaczyłem - oceniam na nędznego mierniacza.

        Z roku na rok równia pochyła w dół, a obserwuję Fetę od momentu, gdy po przeniesieniu z Zaspy pojawiła się na Głównym Mieście ponad 10 lat temu. Potem Dolne Miasto i Stare Przedmieście, gdzie FETA po prostu tętniła życiem. To co od dwóch lat jest na Grodzisku to reanimacja trupa po najmniejszym koszcie. W tym roku to już w ogóle szkoda słów. I nie jest to kwestia pogody, bo ta zazwyczaj była słaba.
        Ktoś kto twierdzi, że jest super albo nie ma porównania z latami poprzednimi albo jest przedstawicielem organizatora.

        • 8 3

    • Po obejrzeniu zdjęć?

      Po obejrzeniu zdjęć? heh, a o książkach też się wypowiadasz widząc okładkę i to z daleka? Żenada..

      • 8 4

  • wracajmy na dolne miasto

    Na dolnym mieście było bardziej klimatycznie. Jestem zawiedziona.

    • 8 3

  • Świetna impreza

    Gratulacje, było genialnie. Świetna atmosfera i miejsce pasowało idealnie.

    • 3 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto napisał książkę zainspirowaną życiem w falowcu?

 

Najczęściej czytane