• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fenomen Osieckiej. Relacja z konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej"

Łukasz Rudziński
8 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Sopocki etap Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" wygrała Joanna Ewa Zawłocka, która ujęła jury oraz publiczność, bo oprócz I miejsca Zawłocka otrzymała także Nagrodę Publiczności. Sopocki etap Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" wygrała Joanna Ewa Zawłocka, która ujęła jury oraz publiczność, bo oprócz I miejsca Zawłocka otrzymała także Nagrodę Publiczności.

Wielki ścisk na widowni, podszyte ciekawością oczekiwanie na występy wykonawców, twórczość Agnieszki Osieckiej, potrafiąca zaskoczyć nie mniej niż młodzi wokaliści, a na koniec piosenka "Okularnicy" i burza braw. Konkurs "Pamiętajmy o Osieckiej" co roku wygląda bardzo podobnie i co roku zaskakuje poziomem i skalą talentów młodych wykonawców. Nie inaczej było też tym razem.



O Konkursie na interpretację piosenek Agnieszki Osieckiej "Pamiętajmy o Osieckiej" śmiało można powiedzieć, że jest najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem Lata z Teatrem Atelier. Pomimo dziewięciu występów w ciągu pięciu dni, bardzo trudno dostać na niego bilety, bo te rozchodzą się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Rekordowo dużo jest też "dostawek", gdyż zainteresowanie publiczności znacznie wykracza ponad liczbę krzeseł na widowni Teatru Atelier.

Dzieje się tak, bo co roku młodzi wokaliści, dostający się do finału Konkursu, oprócz bardzo dobrych warunków głosowych, zazwyczaj potrafią czymś publiczność i specjalistów zaskoczyć. Trudno też o bardziej wdzięczną do interpretacji materię niż wielowarstwowe i przede wszystkim bardzo różnorodne teksty Agnieszki Osieckiej, jednej z najwybitniejszych autorek polskiej piosenki poetyckiej.

Karolina Łopuch w sopockim etapie Konkursu zajęła drugie miejsce za wykonanie "Czarodziejów" i "Domu na jednej nodze". Karolina Łopuch w sopockim etapie Konkursu zajęła drugie miejsce za wykonanie "Czarodziejów" i "Domu na jednej nodze".
W Sopocie rozgrywany jest drugi, "warsztatowy" etap "Pamiętajmy o Osieckiej", którego głównym celem jest praca nad interpretacją i wykonaniem poprzez obycie sceniczne i konsultacje z doświadczonymi artystami. Występują w nim wszyscy dopuszczeni do finału soliści i (jak w tym roku) duety. Liczące większą liczbę osób zespoły również mogą startować w Konkursie, ale występują tylko w finałowych zmaganiach w Warszawie.

Ponieważ o kwalifikację do sopockiego etapu i finału imprezy dba jury złożone z profesjonalistów, co roku finałowa grupa wykonawców prezentuje się bardzo dobrze pod względem wokalnym i nieźle pod względem aktorskim. Publiczność koncertów konkursowych ma więc praktycznie gwarancję, że usłyszy ciekawe, niekiedy zapomniane kompozycje Agnieszki Osieckiej w dobrym lub bardzo dobrym wykonaniu. Ponadto, każdy z widzów sopockich pokazów sam staje się "jurorem" oglądanych występów i głosuje na swoich faworytów do Nagrody Publiczności.

Sympatia publiczności w tym roku pokryła się z wyborem jurorów, złożonych z przedstawicieli środowiska artystycznego i mediów. Otrzymała ją zwyciężczyni sopockiego etapu Joanna Ewa Zawłocka, śpiewająca nastrojowe, spokojne "Ja cię mam" oraz szalone, dzikie wręcz "Raz w życiu karnawał", które w wykonaniu Zawłockiej zaraża pozytywną energią bijącą ze sceny (w obu przypadkach były to kompozycje Jacka Mikuły). Jej występ zainauguruje przyszłoroczną, 20. edycję Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej".

Drugie miejsce zajęła obdarzona bardzo przyjemnym głosem i dużymi możliwościami wokalnymi rówieśniczka Konkursu - 19-letnia Karolina Łopuch, która zaśpiewała utwory: "Czarodzieje" w kompozycji Andrzeja Zielińskiego oraz "Dom na jednej nodze" w aranżacji Jacka Mikuły. Trzecie miejsce (a zarazem przyznawaną oddzielnie nagrodę ufundowaną przez firmę Doraco) przyznano drugiemu w historii tej imprezy duetowi - Stephanie Jaskot i Agnieszce Bieleckiej.

Trzecie miejsce trafiło do duetu Stephanie Jaskot - Agnieszka Bielecka, które wspólnie wykonały "Yokohamę" i "Sing sing". Trzecie miejsce trafiło do duetu Stephanie Jaskot - Agnieszka Bielecka, które wspólnie wykonały "Yokohamę" i "Sing sing".
Właśnie żeński, niemający jeszcze nazwy duet (przed laty do finału Konkursu trafił jeszcze męski duet Insekty) zdecydował się na najoryginalniejsze wykonanie piosenek Osieckiej. Zarówno "Yokohama", jak i rozsławione przez Marylę Rodowicz "Sing sing" (obie w kompozycji Jacka Mikuły) wokalistki śpiewały wspólnie, wykonując przy tym identyczną choreografię i skupiając się bardziej na aktorskim show niż na interpretacji samego tekstu. Taki, dobrze zaplanowany występ "ksero" okazał się bardzo efektowny, choć oparty jest na jednym, banalnym wręcz, za to bardzo dobrze zrealizowanym pomyśle, nawiązującym do czasów Kabaretu Starszych Panów.

W werdykcie z racji naturalnych ograniczeń (wybierane są tylko trzy podmioty wykonawcze) nie zmieścili się inni ciekawi soliści. Świetnie, bardzo emocjonalnie "Kiedyś byłam lalką" zaśpiewała Julia Trembecka (z kolei jej druga piosenka - "Cyganka" - była najgorszą interpretacją tej bardzo popularnej w tym konkursie piosenki, jaką w życiu słyszałem), bardzo duże umiejętności interpretacyjne i wrażliwość na słowa Osieckiej zdradza Joanna Płonka (śpiewała "Kto tak ładnie kradnie" oraz "Cyrk nocą"), zaś w kategorii brawurowych występów na pewno warto wyróżnić też Piotra Piksę za wykonanie piosenki "Chodzi o to, żeby nie być idiotą". Ogromne możliwości wokalne ma także Ewa Lachowicz, która jednak wyraźnie przeszarżowała aktorsko swoje interpretacje "Byle nie o miłości" i szczególnie utworu "Gaj".

Jednak zwycięzcami Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" są tak naprawdę wszyscy uczestnicy, których występy podziwiać można było w Sopocie. Dzięki nim twórczość Agnieszki Osieckiej jest wciąż żywa, aktualna i nie mniej poruszająca niż przed laty. Po raz kolejny można było przekonać się o tym również w Teatrze Atelier. Kolejna taka okazja w Sopocie dopiero za rok (chociaż 25 września o godz. 20 będzie można posłuchać tegorocznych wykonawców raz jeszcze, podczas Koncertu Finałowego na antenie radiowej Trójki).

Miejsca

Opinie (26)

  • Osiecka dlaczego nie zmieniła nazwiska po mężu Passent? (7)

    • 10 8

    • Ew. jeszcze mogla na Gessler..

      • 11 3

    • Shalom!

      • 12 3

    • ten brzydki Pasent

      A taki jurny. ..

      • 8 4

    • prowincjonalne kołtuństwo (2)

      znowu daje o sobie znać. Trójmiasto wieśniaczeje.

      • 5 10

      • jak to wieśniaczeje (1)

        przecież czyścimy w końcu Gdańsk z POstkomuny

        koniec waszych nierządów sPOkemoniałe malowane komuchy :-)

        • 10 3

        • skonczyla sie kaska na miernote

          Zrozumieli cwoki z PO?

          • 10 1

    • Pasent wg IPN to agent

      wiecznie byl jej prowadzacym. .. Oj jakie to wiersze o nedzy w PRLu wypisywala latajac do Francji w tym czasie

      • 9 4

  • (1)

    z roku na rok co raz słabszy poziom .a tym roku wyjątkowo nudnie , bezbarwniepo prostu nijak

    • 9 13

    • fajny PRL?

      dla wybrańców.
      dziś ich dzieciaki to Celebryty

      • 6 1

  • tak pięknie pisała (1)

    o szarej polskiej rzeczywistości PRLu i jeździła na zakupy do Paryża.
    dziękuję do widzenia

    • 15 5

    • Gierkowa latala do Paryza do fryzjera

      To ten sam sort oszustow

      • 7 0

  • Cyganka

    Ja byłem "Cyganką" zachwycony, według mnie to było najlepsze wykonanie tegorocznego Konkursu. Julia Trembecka była moją absolutną faworytką, a zaraz za nią: Joanna Płonka oraz Stephanie Jaskot i Agnieszka Bielecka.

    • 6 6

  • Ci którzy lubią jej twórczość. (1)

    Pamiętają.
    a dla reszty...

    • 4 8

    • szpilek wypad komuchu

      • 7 1

  • Fenomen??? Gruba przesada (1)

    Po prostu sprawna wierszokletka. Mit o rzekomym geniuszu jest podtrzymywany bo - kasa, misiu, kasa - z tego leci :)))))

    • 11 6

    • wlasnie kasa sie skonczyla

      Czekam na skowyt taki jak Janda. ..

      • 8 2

  • no dobra, pierdu, pierdu (5)

    a co dalej z jej teczką ?

    kolejna z grona jedynie słusznych "artystów/aktorów/muzyków"
    co za komuny mogli dziwnym trafem podróżować po całym świecie
    i dziwnym trafem tylko oni "masowali mózgi" polakom w czasach PRL'u...

    • 12 9

    • Pasent wg IPN to agent

      • 7 1

    • czekam na teczke Holdysa (1)

      Moze byc smiesznie. ..

      • 8 1

      • o k... nie!

        całe moje dzieciństwo było za PRL obłudą?
        Kozidrak, Lady Pank,Hołdys, może być ciekawie...

        • 5 1

    • I po co Ci ta wiedza?Chcesz jątrzyć idź na miesięcznicę albo do kościoła.

      • 3 6

    • To prawda !!!

      O tym dziwna cisza

      • 1 0

  • pancerni

    a Ballada Pancernych była?

    Deszcze niespokojne
    potargały sad
    a my na tej wojnie ładnych pare lat
    Ref:
    Do domu wrócimy
    w piecu napalimy
    nakarmimy psa.
    Przed nocą zdazymy
    tylko zwyciezymy
    a to wazna gra

    • 3 1

  • Przepraszam, ale jakie ma Pan "dziennikarz" wykształcenie? Z artykułu wynika, że nie zna się Pan ani na pisaniu ani tym bardziei na sztuce. Przykre jest, że tego formatu dziennikarze piszą recenzje. Aż oczy bolą od nadmiaru błędów stylistycznych, rzeczowych i tautologii...

    • 2 6

  • Byłam na koncercie w Poznaniu w Teatrze Nowym

    najbardziej drgnęło mi serce przy wykonaniu Ewy Lachowicz "Byle nie o miłości". Niestety "Gaj" rzeczywiście przeinterpretowała. Bardzo podobały mi się wykonania Joanny Ewy Zawłockiej i Joanny Płonki, "Kiedyś byłam lalką" Julii Trembeckiej ("Cyganka" była niestety zaśpiewana zbyt agresywnie). Myślę, że każdy ma nieco inne odczucia muzyczne... i dobrze. Sztuka jest czymś indywidualnym.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Przy wejściu do Parku Północnego wita nas rzeźba dżentelmena z cylindrem, siedzącego na kamieniu. Upamiętnia osobę związaną z historią Sopotu. Kto to jest?

 

Najczęściej czytane