- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (210 opinii)
- 2 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (98 opinii)
- 3 Iwona, ofiara hejtu. O premierze T. Wybrzeże (19 opinii)
- 4 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 5 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 6 Tłum gości i kolejka po autografy (92 opinie)
Fascynujący świat "Crystal" Cirque du Soleil
Akrobacje na lodzie i ponad nim - "Crystal" to dużo więcej niż cyrk i rewia.
Cirque du Soleil to dla dla jednych zapierające dech w piersiach widowiska, dla innych perfekcyjna maszyna zaprogramowana na sukces, z imponującym zapleczem technicznym. Najsłynniejszy na świecie cyrk bez zwierząt przesuwa granicę wyobraźni. "Crystal", który podziwiać można w Ergo Arenie do 2 lutego, doskonale balansuje na granicy teatru, cyrku i rewii na lodzie. Bilety w cenach od 128 do 365 zł.
Tym razem po raz pierwszy w 36-letniej już historii cyrku z Montrealu rzecz dzieje się na lodzie. Twórcy widowiska - Shana Carroll i Sebastien Soldevila - sięgają po kilka oczywistych skojarzeń z zimą. Mamy więc artystów ubranych w czapki i szaliki, jest bawiący publiczność błazen, który na początku widowiska wchodzi w interakcje z publicznością, rozdając widzom kule śniegu, zachęcając do wspólnej zabawy, czy chłopcy grający w hokeja na lodzie. To oczywiście tylko wstęp do popisów artystów Cirque du Soleil, którzy do maksimum wykorzystują możliwości, jakie daje zimowa aura przedstawienia, rozgrywanego na kilkudziesięciometrowej tafli lodu.
Widowiska, które zobaczysz w najbliższym czasie w Trójmieście
Jazda na łyżwach dynamizuje widowisko, pozwalając też na błyskawiczne zmiany rekwizytów. W jednej chwili znajdujemy się w mieszkaniu z rodziną tytułowej bohaterki Crystal, siedzącą przed telewizorem, by po chwili przenieść się w fascynujący świat, do jakiego trafia dziewczyna po wypadku na jeziorze (świetnie zaaranżowanego dzięki kilku drzewom, ławce i koksownikowi, przy którym ogrzewają się łyżwiarze).
Ustawione na płycie Ergo Areny lodowisko skraca dystans publiczności do wykonawców - ci z pierwszych rzędów mają artystów na wyciągnięcie ręki. Widowisko ogląda się dzięki temu bardzo dobrze, bo odległość od artystów występujących na całej powierzchni lodowiska jest mniejsza niż podczas wcześniejszych przedstawień Cirque du Soleil.
Wszystko bardzo mocno uteatralizowano, wprowadzając widzów w historię dziewczyny za pomocą wideo animacji i mappingu 3D. Familijny charakter widowiska podkreślono przez puszczane z offu głosy bohaterów spektaklu, przede wszystkim samej Crystal komentującej swoją sytuację i rzeczywistość, w której się znalazła. Kanadyjczycy to profesjonaliści, więc przygotowano polską wersję językową, czyniąc spektakl w pełni zrozumiały także dla małych dzieci, które nie będą miały problemu ze zrozumieniem jego treści.
W efektowny i zarazem bardzo teatralny sposób pokazano też moment, w którym Crystal trafia do alternatywnej rzeczywistości. Nie zapomniano również o tym, by przekaz widowiska był pozytywny, a bohaterka nie pozostała we własnym odrealnionym świecie, który w mniej dosłowny sposób potraktować można jako depresję niezrozumianej przez otoczenie nastolatki. To wszystko czyni opowieść bardzo spójną, a dwie godziny widowiska mijają błyskawicznie.
Pomysły na popisy cyrkowe również inspirowane są sportami zimowymi (z których Kanada przecież słynie) - przede wszystkim łyżwiarstwem figurowym, bo większość bohaterów porusza się na łyżwach, inni zaś sprytnie zostają pomiędzy łyżwiarzy wkomponowani. Nie zabraknie efektownych piruetów i spiral, odważnych podnoszeń rodem z zawodów par sportowych, salt czy podwójnych, a nawet potrójnych skoków solistów (choć akurat w tej mierze widowisko pozostawia pewien niedosyt). Jest też niesamowicie efektowny Skate Park w wykonaniu drużyny hokeistów i dowcipnie poprowadzony wątek rywalizacji hokejowej.
Są również charakterystyczne cyrkowe numery - mamy więc odrobinę klaunady, popis żonglerki (w tym wypadku na lodzie), ewolucje na trapezie czy show akrobatyczny na pomysłowo umocowanych tyczkach. Jest dużo poetyckiego tańca na lodzie do coverów U2, Beyonce, Niny Simone czy Sii - szkoda, że nie wykonywanych na żywo, tylko puszczonych z offu. Niepowtarzalny, bardzo romantyczny jest zwłaszcza duet do numeru "Chandelier" Sii w wykonaniu łyżwiarki i akrobaty zawieszonego na elastycznych pasach (aerial straps). Zapiera dech w piersiach kilkunastometrowa konstrukcja z krzeseł, na której akrobata balansuje na rękach (hand balancing).
Przede wszystkim jednak widowisko "Crystal" to mistrzostwo nie tylko artystyczne, ale też realizacyjne. Doskonale oświetlone i nagłośnione, z plastyczną, działającą na wyobraźnię scenografią, pełną efektów specjalnych i techniki na najwyższym poziomie. Kostiumy nie są może tak efektowne jak w poprzednich produkcjach, jednak w pełni oddają realia świata tytułowej bohaterki. Fantastycznie wyglądają też układy choreograficzne, szczególnie te zbiorowe, w których trudno odróżnić łyżwiarzy od akrobatów.
Jak było poprzednim razem? O "Ovo" Cirque du Soleil
Dynamiczny, brawurowy show zdaje się trwać tylko chwilę i pozostawia widzów z niedosytem, bo chciałoby się obserwować świat nastoletniej Crystal znacznie dłużej. To widowisko typowo familijne, świetnie łączące elementy cyrku, rewii i teatru, na którym doskonale bawią się zarówno starsi, jak i młodsi widzowie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (30) 2 zablokowane
-
2020-02-01 04:37
bardzo
lubię ten cyrk czy raczej przedstawienia ale dla mnie za drogo
- 4 0
-
2020-02-01 04:55
Drogo,ale warto
- 11 0
-
2020-02-01 19:39
tanio nie jest, ale gdy pomyślę, ze za teatr jednego, dwóch czy czterech aktorów z Warszawy trzeba zapłacić 180 zł., a tu do opłacenia ogromne przedsięwzięcie , sztab ludzi, kostiumy, zaplecze, transport itp. to relatywnie dramatu nie, po prostu cena za bilety światowa, a nasze dochody w dolnej strefie stanów niskich. A Cirque wspaniały!!!!!!
- 16 0
-
2020-02-02 19:35
Cudowne
Że drogo? Bilet do kina to jest drogi. A tu siedziałam z artystami na wyciągnięcie ręki! Po prostu warto.
- 8 1
-
2020-02-02 21:40
Ergo wstyd!! (1)
Fakt, że na parkingu ERGO pobierana jest dodatkowa opłata za parking w wysokości 30 zł (!!!) to skandal i granda. Kupuje człowiek bilety na wydarzenie i na miejscu dowiaduje się, że nie wjedzie jeśli nie zapłaci (tylko w gotówce) dodatkowo 30 zł. Dziwne, że nie 50 albo 100. Przegięcie.
- 10 2
-
2020-02-02 22:23
Daj spokoj
Sie przeszlas ... Sie chudlas ... Sie 30zl w portfelu ostalo - same +y
- 1 2
-
2020-02-04 21:26
Super
Byłem na tym wraz z dziećmi Było super nie było nudno wrecz przeciwnie zawsze coś się działo Akrobacje super Polecam i czekam na następny ich przyjazd
- 1 0
-
2020-02-10 06:08
Żal
Błazenada za co tyle kasy!!!!!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.