- 1 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (34 opinie)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 4 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 5 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
Czy artysta to dobry sąsiad?
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Dolnej 4 na Dolnym Mieście za nic nie chcieli się zgodzić na sąsiedztwo artystów i warsztaty dla młodzieży. Dziś projekt DOM - Dolne Otwarte Miasto prowadzony przez Kolonię Artystów cieszy się coraz większym uznaniem, a jedna z mieszkanek zaproponowała, że na wernisaż upiecze placek.
Dolne Otwarte Miasto to projekt, w ramach którego Fundacja Kolonia Artystów wyremontowała dwa pomieszczenia w kamienicy na Dolnym Mieście, które od dwóch lat stały puste. Wcześniej znajdowała się tu siedziba MOPS, Ochotniczy Hufiec Pracy oraz posterunek policji. Zgodnie z przepisami lokali nie można było przerobić na mieszkania. Firmy ani organizacje specjalnie się nimi nie interesowały. Zainteresował się Sylwester Gałuszka. Lokal na parterze postanowił zamienić w pracownie dla artystów, a bliźniacze pomieszczenia na pierwszym piętrze na powierzchnię wystawienniczą.
Pierwsze spotkania z mieszkańcami kończyły się zanim się na poważnie rozpoczynały. Ale Gałuszka i spółka wszystkie pozwolenia mieli, więc remont kontynuowali. Każdego dnia na koniec myli podłogę na całej klatce schodowej (choć DOM zajmuje lokale na parterze i pierwszym piętrze). Zobowiązali się też, że podczas warsztatów będą pilnować dzieciaki, żeby niczego nie poniszczyły.
- Krok po kroku zdobywaliśmy sympatię mieszkańców - mówi Gałuszka. - Choć jak kładliśmy chlorokauczuk na podłogę, to było o nią szczególnie ciężko. Ostatnio jednak jedna z sąsiadek zaproponowała, że upiecze placek na następny wernisaż. Bardzo nas to ucieszyło.
Do DOM-u ogłoszono otwarty nabór. Rezydentami zostali trójmiejscy artyści: Kamila Model, Julia Kasprzak, Kinga Kwiczor, Łukasz Patelczyk, Dominik Rudasz oraz grupa FabLab, który wyewoluował z warsztatów Zrób To Sam 2.0 realizowanych przez Instytut Kultury Miejskiej.
Ci ostatni właśnie kończą zapisy do projektu Farma Okienna, w ramach którego będzie można skonstruować okienną farmę kolumnowa, kloner do kiełkowania nasion i elektroniczny system automatyzujący pracę okiennej farmy, doświetlający rośliny, kontrolujący temperaturę i nawodnienie. Kliknij, żeby się zapisać na warsztat.
DOM-ownicy obecnie czekają na rozstrzygnięcie miejskich konkursów grantowych, które przesądzą o ich najbliższej działalności. Artyści w swoich projektach stawiają na integrację z mieszkańcami kamienicy. Dominik Rudasz zaproponował wymianę dwustronną. Sąsiadki i sąsiedzi podzielą się z DOM-ownikami tajnikami uprawiania roślin. W ten sposób artyści doprowadzą do ładu fragment ogródka należący do posesji. W zamian mieszkańcy będą mogli nauczyć się techniki odrestaurowywania starych mebli za niewielkie pieniądze.
Podczas spacerów po Dolnym Mieście Julia Kasprzak i Kinga Kwiczor zauważyły, że na ulicach brakuje koszy na śmieci. Postanowiły ubiegać się o pieniądze z miasta na projekt instalacji artystycznych będących jednocześnie śmietnikami.
Oprócz tego rezydenci DOM-u cztery razy w miesiącu prowadzą warsztaty dla dzieci. Każda pracownia organizuje zajęcia raz w miesiącu. Dzięki temu dbają o młodzież z Dolnego Miasta i zarabiają na opłaty czynszowe.
- Podczas warsztatów dzieją się fantastyczne rzeczy - mówi Dominik Rudasz. - Razem z dzieciakami przerabiamy ubrania korzystając z maszyn do szycia. Okazuje się, że najchętniej biorą w nich udział chłopcy, a do tego najgorsi uczniowie. Tacy, od których w szkole nic się nie da wyegzekwować, u mnie uczą się konkretnych umiejętności.
DOM to nie tylko rozwój dzieciaków z Dolnego Miasta i integracja artystów z mieszkańcami kamienicy.
- Kolonia Artystów niedawno dołączyła do Koalicji Otwartej Edukacji - mówi Sylwester Gałuszka. - Chcemy uczestniczyć w wymianie kulturalnej i przez to promować trójmiejskich artystów. Chcemy propagować trójmiejską sztukę, by nasi artyści mogli się utrzymywać ze swej twórczości.
Miejsca
Opinie (100)
-
2013-01-21 17:46
sasiad artysta i do tego pielegniarka
nic dodac nic jac
- 8 3
-
2013-01-21 17:10
"najchętniej biorą w nich udział chłopcy, a do tego najgorsi uczniowie"
Ładnie reklamujecie podopiecznych!- 6 2
-
2013-01-21 16:51
Gdy czytam albo słyszę słowo SĄSIAD
to od razu mam przed oczami zapity czerwony ryj od 20 lat bezrobotny, z którym nie ma nawet o czym porozmawiać, bo jego jedyne tematy to wóda i jego pies.
- 12 4
-
2013-01-21 13:52
najgorsi sąsiedzi to studenci (1)
lepiej już miec agencję t. za ścianą niz żaków.
- 52 20
-
2013-01-21 16:30
ja mam niewychowanego sąsiada
często mi w drzwi wali po nocy, na szczęście gram po nocach na perkusji bo gdyby mnie obudził to chyba łeb bym mu urwał.
- 25 1
-
2013-01-21 16:10
Najgorsze są stare dziady, które nie rozumieją, że w weekendy i karnawał nie ma ciszy nocnej.
A w pozostałe dni po 22 nie ma obowiązku wpuszczania policji nawet na klatkę schodową, więc nie wiem po co te mohery tam dzwonią.
- 5 19
-
2013-01-21 15:53
zalerzy jaki bo np takiego Nergala tez nazywaja artystą !
a takiego bym niechciał
- 5 10
-
2013-01-21 14:27
(3)
grunt, żeby to nie był początkujący muzyk smyczkowy
- 51 1
-
2013-01-21 14:51
Pół biedy jak smyczkowy (2)
a jeśli perkusista, puzonista, waltornista ??? A jeśli artysta metaloplastyk lub artysta-garncarz ??? I do tego lubi pracować lub ćwiczyć w nocy, bo ma taki bardzo artystyczny charakter i tylko wtedy ma natchnienie ???
- 9 0
-
2013-01-21 15:40
Odwal się od perkusistów :P
- 1 3
-
2013-01-21 15:32
no i ten co na flecie grac sie uczy, fleciarz?:)
- 1 0
-
2013-01-21 15:38
Dolne Otwarte Miasto?
Po jakiemu to?
- 8 3
-
2013-01-21 13:38
nieźle (1)
z mojego sąsiada to niezły artysta - ale czy to co wyczynia nazywa się sztuką?
ja bym polemizował :)- 19 4
-
2013-01-21 14:29
?
a ja bym polemizowal co z Ciebie za siasiad jak obgadujesz tutaj kogos kogo dobrze znasz
- 3 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.