• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czarownica, która nie czaruje. Nowa powieść Anny Klejzerowicz

Aleksandra Lamek
31 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Anna Klejzerowicz, "Czarownica", wyd. Prószyński i S-ka 2012. Anna Klejzerowicz, "Czarownica", wyd. Prószyński i S-ka 2012.

"Czarownica" gdańskiej pisarki, Anny Klejzerowicz to trochę taki "Dom nad rozlewiskiem", tyle że pisany z punktu widzenia mężczyzny. Szkoda, że ta nieoczekiwana zmiana miejsc nie wnosi do fabuły nic nowego, a obraz idealnej wsi wykreowany przez autorkę jest zupełnie niewiarygodny.



Kiedy dowiedziałam się, że Anna Klejzerowicz zrezygnowała z pisania kryminałów, odetchnęłam z ulgą. Mroczne intrygi w jej wykonaniu nigdy mnie nie przekonywały i miałam wrażenie, że jej styl dużo bardziej pasowałby do klasycznej powieści obyczajowej.

I taka jest właśnie "Czarownica". To lekka opowieść o próbach szukania swojego miejsca w świecie, i jak to zwykle bywa w tego typu literaturze, o miłości. Mamy tu trójkę bohaterów: mężczyznę w średnim wieku, znudzonego życiem w pełnym zgiełku mieście, niebanalnej urody kobietę o traumatycznej przeszłości i kilkuletnią dziewczynkę, która ucieka od alkoholizmu matki do świata natury. Kiedy drogi tych trojga się przetną, w życiu każdego z nich rozpocznie się zupełnie nowy etap.

Nie mam wątpliwości, że nowa książka Klejzerowicz znajdzie spore grono fanów. Mnóstwo tu bowiem ciepła, dobra i piękna - a czyż nie jest to w dzisiejszym świecie towar najbardziej deficytowy? Mnie jednak ten pozorny ładunek emocjonalny "Czarownicy" nie porusza. Może za dużo tutaj banału, może zbyt cukierkowy jest ten wiejski świat wykreowany przez autorkę?

Jakie powieści lubisz czytać najbardziej?



Wszystkie problemy - czy to alkoholizm, czy przemoc wobec zwierząt - zostają zaskakująco szybko i pomyślnie rozwiązane. Pijąca matka sama wysyła się na tamten świat, a truciciel czworonogów zostaje ukarany tajemniczym pożarem stodoły. Gdyby w tekście padła jeszcze nazwa wsi, w której rozgrywa się akcja, można by pomyśleć, że powieść jest zawoalowaną formą reklamy miejscowości.

Wiem, jestem nieczuła i wredna, nie przekonuje mnie nawet słodka twarzyczka dziewczątka na okładce. Muszę jednak przyznać, że "Czarownica" ma też swoje mocniejsze strony, a mianowicie bohaterów. Klejzerowicz w prosty, a zarazem wyrazisty sposób kreśli zarówno postaci główne, jak i te drugoplanowe. Nawet jeśli są one trochę zbyt schematyczne i przewidywalne, to jednak w większości mogą budzić sympatię czytelnika - a to już duży plus.

Mimo wszystko, mnie "Czarownica" zaczarować nie zdołała.

Opinie (20) 1 zablokowana

  • Szkoda, że "Czarownica" (3)

    (przynajmniej wnioskując z recenzji) nie jest porywająca. Prószyński zwykle wydaje dość ciekawe książki (jak na przykład "Wiatr z północy", który ukazał się w tym miesiącu - opowiada o trzech pokoleniach palestyńskich uchodźców. Mam bardzo dobre wrażenia po przeczytaniu). Być może wynika to z faktu, że "Czarownica" to książka polskiej autorki? Mam wrażenie, że w ostatnich latach napisanych zostało w Polsce bardzo wiele książek, które nawiązują (mniej lub bardziej) do wspomnianego w recenzji "Domu nad rozlewiskiem" lub wcześniejszego "Nigdy w życiu". Na tym tle wyróżnia się chyba dość mocno Olga Rudnicka ("Cichy wielbiciel" - polecam! O innych jej książkach słyszałam i czytałam wiele dobrego). Wielbicielom niekonwencjonalnych tematów polecam z kolei Magdalenę Kozak - seria o Nocarzu jest całkiem niezła i może spodobać się zarówno młodszym, jak i starszym. Na tym tle "Czarownica" wydaje się być chyba takim przeciętnym czytadłem dla kobiet...

    • 6 6

    • Akurat tu ma rację (1)

      • 0 3

      • Sorry, miało być do wypowiedzi poniżej ( do Sroczki)

        • 0 0

    • Doradzam

      najpierw przeczytać książkę, zamiast ulegać cudzym opiniom...

      • 2 1

  • Słabe (3)

    Trochę to słabe, że Pani Lamek uparła się pisać negatywne recenzje książek twórców pochodzących z Trójmiasta. Jaki jest sens publikować je na pierwszej stronie i przekonywać czytelników, że nie warto do nich zaglądać?

    • 25 8

    • przynajmniej jest wiarygodna, a czytelnik sam sobie wyrobi opinię

      Powinna się uprzeć pisać same zachwyty, bo to przecież "autor z trójmiasta"???

      • 6 5

    • Nie masz pojęcia

      na czym polega recenzowanie - widać jesteś słabym autorem, który został odpowiednio zrecenzowany. Smutne.

      • 6 3

    • A gdyby recenzowała pozytywnie,

      to byś napisała, że nie jest obiektywna, skoro wychwala pod niebiosa trójmiejskich pisarzy?

      • 3 1

  • pozdrawiam Aniu!

    a ja Wam powiem, że Ania Klejzerowicz to wspaniała osoba, pełna ciekawych pomysłów i za to ją bardzo cenię. Czytałam jej książki i był to bardzo miło spędzony czas. A autorskie spotkania to kolejna okazja, żeby w interesujący sposób spędzić popołudnie. Polecam zdecydowanie!

    • 8 3

  • kobieta, która pisze (1)

    "z punktu widzenia mężczyzny" CO ZA GNIOT

    • 6 11

    • rozumiem

      jak mężczyzna pisze z punktu widzenia kobiety, to jest ok...

      • 0 0

  • Zanim oceniacie innych to spójrzcie na siebie. Każdego nie da się zadowolić , ale przynajmniej stara się napisać coś własnego a nie jak cały gatunek muzyczny itp. Wszystko identyczne i standardowo komentują osoby co nie znają autorki i nigdy nie czytali jej książek. Ja uwielbiam paulo coelho inny szymborska , kolejny sienkiewicza a inny HIPHOPOLO

    • 4 1

  • "Dom nad rozlewiskiem"-egzaltacja bez treści, pomysły ściągnięte (1)

    a tu-jak kobieta może pisać z pun otu widzenia mężczyzny- bzdura

    • 3 5

    • Kiedy kobieta pisze z punktu widzenia mężczyzny to bzdura...

      ale odwrotnie może być? Jeśli nie, to powiedz to Tołstojowi albo Flaubertowi :-)

      • 4 0

  • Przesada (1)

    Jeśli ktokolwiek napisze powieść o zmianie miejsca zamieszkania na teren wiejski, szukaniu ukojenia w naturze, pogoni za prostotą, to juz zawsze będzie to kalka "Rozlewiska"? Nie popadajmy w paranoję. A co do "Czarownicy" to czytałam, pochłonęłam w jeden wieczór, natomiast rzeczone Rozlewisko odłożyłam po 100 stronach.

    • 10 0

    • A potem jak ząb boli to szybko do miasta do prywatnego dentysty :)

      Takie już wy jesteście, ludziska szukające tej "prostoty i natury".

      • 0 0

  • Słowo od czarownicy :)

    Dziękuję serdecznie Pani Recenzentce za wnikliwą i konstruktywną opinię mojej książki, doceniam dobre słowa, chętnie przemyślę uwagi krytyczne. Nikogo nie usiłowałam oczarować - ani zaczarować - napisałam tylko o tym, co mi "w duszy gra" :) A do komentujących, którzy książki nie czytali: napisana jest w punktu widzenia mężczyzny po to, by tym wyraźniej i bardziej obiektywnie ukazać postaci kobiece. Powieść nie ma też na celu ukazania uroków wsi, a tym bardziej reklamy jakiejś konkretnej miejscowości. Zdecydowanie dementuję :) Wieś jest tam o tyle istotna, że stanowi tło akcji, natomiast rzecz rozgrywa się raczej "w samych bohaterach" niż wokół nich.
    Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

    • 22 3

  • Pozdrawiam serdecznie autorkę Czarownicy!
    Czytałam tę książkę dopiero co i tak na świeżo trafiłam na tę recenzję. Bardzo mnie zdziwiła, chyba recenzentka nie przeczytała tej powieści albo zrobiła to bardzo (bardzo !) pobieżnie.
    Bo powieść pani Klejzerowicz niezbyt daje się porównać do niejakiego Domu nad rozlewiskiem cokolwiek to jest - jak rozumiem symbolizuje on raczej tak zwany "kobiecy" łzawy melodramat w stylu Harlequina (nie toleruję !) - a tym Czarownica zdecydowanie nie jest. Zwłaszcza rozważania na temat adopcji, któremu w moim mniemaniu głównie poświęcona jest ta powieść, zmuszają do przemyśleń...

    • 7 4

  • Interesująca recenzja. Wygląda na to, że recenzentka nie zadała sobie trudu, żeby uczciwie odebrać książkę, bo cieszyła się od pierwszej strony, że znowu będzie mogła dokopać autorce.
    Cóż, to chyba dobrze: być na tyle dużym, żeby dochować się własnych pasożytów.
    A czy dobrze być pasożytem? To juz chyba pytanie do pcheł.

    Tylko po co czytać i recenzować autora, którego nie lubi się tak, że aż nie zwraca się uwagi na jego teksty?

    • 12 10

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie słynny pisarz Günter Grass, laureat literackiej Nagrody Nobla, ma w Gdańsku swój pomnik razem z Oskarem - bohaterem "Blaszanego bębenka"?

 

Najczęściej czytane