- 1 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (34 opinie)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 3 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 4 Ciotka i skandal w uzdrowisku (58 opinii)
- 5 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
- 6 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
Niepełnosprawni nie parzą już "CieKawej" kawy. Lokal zawiesił działalność
CieKawa Kawiarnia - lokal, w którym jako kelnerzy i bariści pracowały osoby z niepełnosprawnościami, zawiesił działalność. Walka o utrzymanie tego niezwykłego miejsca trwała od przeszło roku, ale z powodu rosnącego z miesiąca na miesiąc zadłużenia zamknięcie okazało się jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Prowadzący kawiarnię liczą, że wiosną uda się ją reaktywować.
Kawiarnia działała na zasadach ekonomii społecznej w ramach Ciekawej Spółdzielni Socjalnej - był to pierwszy tego typu lokal w Gdańsku. W ten sposób podopieczni spółdzielni - dorosłe osoby z niepełnosprawnością intelektualną wychodzące z warsztatów terapii zajęciowej - mogły spełniać swoje marzenia o dorosłości i samodzielności. Od grudnia spółdzielnia zawiesiła jednak działalność, a kawiarnia została zamknięta. Podobny los spotkał kuchnię socjalną przy ulicy Gościnnej w Gdańsku Oruni, w której zatrudnienie znajdowały osoby bezdomne i zagrożone wykluczeniem społecznym.
Tu będą parzyć "ciekawą" kawę. Praca na start dla niepełnosprawnych
Trudny czas na prowadzenie kawiarni
Pomysłodawca kawiarni - Krzysztof Skrzypski ze Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Gdańsku, już przy okazji ubiegłorocznej zbiorki, stworzonej dla ratowana lokalu, przyznał, że od początku istnienia CieKawa kawiarnia ślizgała się na granicy rentowności.
Sytuację pogorszyła pandemia. Z uwagi na to, że część pracowników - przez swoje choroby i przyjmowane z ich powodu leki - była w grupie ryzyka, nie wchodziło w grę nawet serwowanie jedzenia na wynos.
- Funkcjonowaliśmy krótko, bo dopiero od sierpnia, i tym samym nie mieliśmy możliwości odłożenia oszczędności. Żyliśmy z miesiąca na miesiąc, a początek roku w handlu i usługach zawsze jest słaby. Z nadzieją czekałem na wiosnę, kiedy rozpoczyna się sezon. Nie ukrywam, że w piątek po zamknięciu lokalu popłynęły mi łzy - opowiadał przed rokiem Skrzypski.
Zobacz, jak lokale społecznie zaangażowane walczyły o przetrwanie
Siedem osób bez pracy, ale nie bez pomocy
Po lockdownie kawiarnia została otwarta na nowo, ale zderzenie z ekonomią covidową okazało się bolesne. Gdy koszty zaczęły przeważać nad przychodami, nie pozostało nic innego, jak zamknięcie lokalu. W CieKawej kawiarni było zatrudnionych siedem osób - trzy pełnosprawne, cztery z niepełnosprawnościami. Dwie z nich pracują też w innych miejscach. Pozostałym stowarzyszenie pomogło w szukaniu nowego zajęcia.
- Nikt nie został pozostawiony bez pomocy - zapewnia Krzysztof Skrzypski. - Nasi pracownicy otrzymali pomoc psychologa, trenera pracy i doradcy zawodowego. Jesteśmy dużą organizacją pozarządową, która cały czas pracuje, więc mamy odpowiednie zasoby, żeby takie wsparcie zapewnić. Mogli oczywiście wziąć urlopy bezpłatne i siedzieć w domu, ale przecież nie o to chodzi.
Czy CieKawa wróci?
Jak zapewnia Krzysztof Skrzypski, CieKawa nie zamyka się na zawsze, a jedynie zawiesza działalność na kilka miesięcy.
- Będzie to dla nas, jako członków założycieli, dobry moment, żeby przeanalizować wszystkie za i przeciw, przejrzeć i dopracować biznesplan - mówi Krzysztof Skrzypski. - Teraz nawet nie wychodziliśmy na zero, nie mówiąc o zyskach. Dlatego trzeba było podjąć tę trudną, niepopularną, ale jedyną słuszną decyzję.
Zwolnieni pracownicy będą mogli wrócić, jeśli będą tego chcieli.
- Kiedy wrócimy wiosną, to będziemy na nich czekali z otwartymi ramionami - zapewnia Skrzypski. - Mamy jednak świadomość, że tam, gdzie znajdą pracę teraz, mogą się zadomowić. W takim przypadku znajdziemy oczywiście nowych pracowników.
Nietypowa kawiarnia wraca po przerwie
Miejsca
Opinie (164) ponad 10 zablokowanych
-
2021-12-09 13:38
Facet na peirwszym zdjeciu ma przedramie niczym bochen chleba :) Nie chcialbym zobaczyc, jak wpada w szal.
- 0 8
-
2021-12-09 07:10
Kibicuję Wam (1)
z Waszym kubasem termicznym w ręku. Dlaczego takie inicjatywy są dobijane? Na palmiarnię kasa była.....
- 9 4
-
2021-12-09 13:03
I palmiarnia i kawiarnia
To nietrafione pomysły
- 2 0
-
2021-12-09 12:23
Olka woli lowparady wspierać niż takie zacne inicjatywy.
Pamiętajcie gdanszczanie o rym przy następnych wyborach.
- 7 0
-
2021-12-09 12:05
Jak za komuny Spoldzielnia Inwalidow "Daremny Trud"
- 5 2
-
2021-12-08 19:53
Sam pomysł to za mało (3)
Bardzo ich wspierałam, polecałam znajomym, ale niestety sama przestałam do nich chodzić ze względu na kiepskie ciasta i taką sobie kawę.
Mimo wszystko do kawiarni chodzi się na coś smacznego, a nie tylko, aby zrobić dobry uczynek.
Szkoda, że nie dało się tego polączć.- 50 2
-
2021-12-08 21:34
Pani Zosiu (2)
Gdy już wrócą do działalności to może ja upiekę ciasto i Pani upiecze swoje.
I je Im sprezentujemy, aby mogli sprzedawać same dobre ciasta. Ja mogę piec jedno tygodniowo.
W takich kawiarniach liczy się serce, atmosfera a kawa i ciasto to dodatek. Kawiarni - sieciówek jest mnóstwo, podobnie jak ludzi wszystko krytykujących.- 7 21
-
2021-12-09 10:56
to po co w ogóle stwarzać pozory kawiarni - sam sobie jeszcze tam kawę zaparz.
- 6 0
-
2021-12-08 21:53
Przepisy
Dobre serce to jedno i super że ktoś chce pomóc ale w każdym miejscu które sprzedaje jedzenie nie mogą oni przyjąć dań (i produktów) od osób prywatnych i nieważne kto to robi i w jakim celu. wszystko musi się zgadzać na papierze i mieć pozwolenia. Żadna kawiarnia ani cukiernia i restauracja nie weźmie nic od osoby prywatnej. Bo może to skutkować konsekwencjami prawnymi np. w przypadku zatrucia... A jeśli tak robią to nielegalnie i można ich pozwać...
- 19 0
-
2021-12-09 10:25
Niestety, nie te realia
Niestety, z jakichś powodów gastronomia w ramach ekonomii społecznej bankrutuje po skończeniu dofinansowania i nie chodzi mi tu o żadna złośliwość. Tak było w Wawie, np. Toruniu czy Poznaniu, niestety. Polski "biznes" ma twarde reguły a co dopiero w takiej sytuacji. Przykro
- 7 0
-
2021-12-09 08:18
Taa (1)
Przykre, włodarze lepiej wspierają darcie ryja czy inne bzdety niż faktyczna pomoc osobom tego potrzebującym.
- 11 3
-
2021-12-09 10:22
Bo to nie jest widocznie jakaś tam fundacja.
- 2 0
-
2021-12-08 23:18
Widać wyraźnie jaka jest różnica miedzy ekonomią a ekonomią społęczną (cokolwiek to oznacza) (1)
zwłaszcza w tak trudnej branży jak gastronomia gdzie wiele podmiotów nie daje sobie rady a cóż dopiero takie co to stosują ekonomię społeczną.
- 14 0
-
2021-12-09 10:19
Szkoły specjalne kształcą takie osoby na kierunku gastronomicznym i hotelarskim,tylko później otrzymanie pracy chociaż na pół etatu to dla nich marzenie,nikt nie chce zatrudniać.
- 1 0
-
2021-12-09 10:15
moim zdaniem takie miejsca powinny byc mocno dofinansowane na rowni z zakladami chronionymi, osoby z niepelnosprawnoscia sa czesto bardzo empatyczne i pokazuja tez ze sa zaradne i dobrze sobie radza, oby to miejsce wrocilo do zycia
- 3 2
-
2021-12-09 09:35
corwin mówi ,ze niepełnosprawni mają się rodzić ,ale nie powinni przebywać z pełnosprawnymi by ich nie zarażać
i ,że on by nie wysłał swojej córki do klasy integracyjnej by się nie zaraziła .,stary ,głupi cap
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.