• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Być albo nie być" zza krat. Więźniowie wystawili "Hamleta"

Łukasz Rudziński
2 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
W ACK Alternator wystąpili więźniowie z Zakładu Karnego w Gdańsku. Zaprezentowali spektakl "Szekspir: produkt czasowo niedostępny", który przygotowali w więzieniu. W ACK Alternator wystąpili więźniowie z Zakładu Karnego w Gdańsku. Zaprezentowali spektakl "Szekspir: produkt czasowo niedostępny", który przygotowali w więzieniu.

Sztuka nie zna granic. Więźniowie z półotwartego Zakładu Karnego na Przeróbce wystawili spektakl "Szekspir: produkt czasowo niedostępny". Przedstawienie przygotowali za kratami.



Więźniowie w swojej interpretacji "Hamleta" skupili się na problemie alkoholowym, z którym walczą. Więźniowie w swojej interpretacji "Hamleta" skupili się na problemie alkoholowym, z którym walczą.
Więźniowie-aktorzy pokazali swój spektakl w Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego Alternator. Wcześniej skazani wzięli udział w zajęciach z dramy, a spektakl jest efektem ich pracy.

- Te warsztaty były przeznaczone dla tych, którzy byli w trakcie terapii dla uzależnionych, albo mieli ją za sobą. Wybór Szekspira wydaje się dość naturalny, bo w jego dramatach możemy odnaleźć odtworzenie relacji komunikacji międzyludzkiej, zależności panujące w systemie społecznym, winę, karę, szaleństwo... Możemy odnaleźć siebie - tłumaczy Magdalena Zelent, która od marca do czerwca prowadziła zajęcia ze skazanymi.

Jak reagujesz na występy artystyczne grup terapeutycznych lub niepełnosprawnych?

Współpraca pomiędzy zakładem karnym na Przeróbce a instytucjami kultury nie jest czymś nadzwyczajnym.

- Od prawie 12 lat wybrani, zaangażowani w terapię skazani, są stałymi gośćmi w Teatrze Wybrzeże, w muzeach i innych instytucjach kultury. Doświadczanie obecności w takich miejscach stanowi uzupełnienie terapii, mobilizuje do poszukiwania alternatywnych do picia alkoholu zainteresowań i form spędzania czasu wolnego - przekonuje Danuta Chilla, psycholog i terapeutka w oddziale dla uzależnionych do alkoholu w gdańskim więzieniu.

Nowością jest za to współpraca pomiędzy więzieniem a sceną studencką. Inicjatywa wyszła od reżyserka spektaklu, Magdaleny Zelent.

- Prób nie mieliśmy wiele. Panowie musieli sami, w celach, nauczyć się tekstów. Naprawdę zmienili się przez te trzy miesiące. Widać, jak bardzo to ich dowartościowało. Musieli trafić do więzienia, aby ktoś w nich uwierzył, w coś ich zaangażował, dał im wiarę w to, że mogą coś osiągnąć. Ich problem alkoholowy był właściwie wiodącym tematem podczas interpretacji. Być albo nie być - w zakładzie karnym, w trzeźwym lub pijanym życiu, w perspektywie powrotu na wolność - nabrało dla nich nowego znaczenia. Proces twórczy odbywał się w terapii, a twórczość teatralna była terapią - dodaje Magdalena Zelent.

Służba Więzienna stara się aktywizować więźniów w różnorodny sposób, aby czasu odbywania kary nie spędzali biernie. Są mobilizowani do pokazania swoich możliwości, poszukania innego, alternatywnego do przestępczego stylu życia, sposobu funkcjonowania.

- Niektórych kierujemy do zatrudnienia na terenie zakładu karnego lub poza nim, pozwalamy się im dokształcać, dajemy możliwość aktywności twórczej - wylicza Robert Witkowski, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku. Jego zdaniem zdolnych artystycznie więźniów jest wielu. - Angażując się twórczo, mogą nie tylko konstruktywnie wykorzystać czas kary, ale także realizować swój własny rozwój osobisty, wzmocnić poczucie własnej, pozytywnej wartości - przekonuje.

Miejsca

Opinie (71) 9 zablokowanych

  • nie bardzo rozumiem sens... (2)

    istnienia takich zakładów- skoro gość jest skazany np za alimenty to powinien siedziec w ZK bo albo jest winny albo nie. Słyszałem, że tam się całkiem nieźle żyje jak na więzienie - oni zdaje się mogą nawet pracować na zewnątrz... nie kumam to po co siedzą?? Może lepiej areszt domowy? Generalnie źle się z tym czuje ponieważ zapindalam na wszystko a takie frajerstwo wystawia sztuki, normalnie pracuje i spox a tu człowiek nie ma czasu na rodzinę. Ja bym ich zagonił do robót ulicznych na koszt Państwa a to co zarobią dać w poczet ich długów -tyle. Kurna odechciałoby się sztuk, mówicie że to ma ich zaasymilować do życia w społeczeństwie ?? Ludzie obecnie charują a nie wystawiają sztuki.

    • 3 3

    • bo chcesz pracowac. nie jest to przymusowe w odroznieniu od zk (1)

      "Generalnie źle się z tym czuje ponieważ zapindalam na wszystko a takie frajerstwo wystawia sztuki,"

      wole ich sztuki niz takie narzekania jak twoje bo i tak z twojej pracy nic nie wynika dla innych.

      • 1 3

      • " i tak z twojej pracy nic nie wynika dla innych."
        jesteś jasnowidzem ?

        • 0 1

  • tragiczny brak humanizmu

    nie rozumiem jak mozna zalowac wiezniom terapii tu akurat teatrem
    to trafcie tam i wtedy pogadamy lub raczej nie , bo nie bedzie sie mialo dostepu do internetu
    jaki wy stwarzacie portret Polaka, to dno europy zazdroscic wiezniom resocjalizacji
    brawo rezyser i decydenci, ktorzy pomogli w realizacji tego projektu

    maria kowalska

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszą premierą Teatru Muzycznego (z siedzibą w Gdańsku) był...

 

Najczęściej czytane