• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paweł Zagańczyk: Akordeon to spryciarz, który wdarł się na salony

Ewa Palińska
18 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

- Akordeon to spryciarz, który prosto z biesiady wdarł się do sal koncertowych, rozpycha się łokciami i zaczyna się rządzić - mówi gdański akordeonista i bandoneonista Paweł Zagańczyk, który właśnie wydał solową płytę pt. "Tango".



Ewa Palińska: Młodzi chłopcy marzą o karierze gitarzysty czy perkusisty. Pan zdecydował się na akordeon. Co pana w nim urzekło?

Paweł Zagańczyk: Kiedy miałem osiem lat, usłyszałem, jak na akordeonie gra mój sąsiad i tak mi się to spodobało, że sam postanowiłem rozpocząć naukę. Akordeon jest jak kameleon, ponieważ z równie dobrym skutkiem można na nim zagrać muzykę biesiadną, klasykę czy jazz. To instrument o niesamowicie szerokim spektrum możliwości brzmieniowych i tylko od wykonawcy zależy w jakim celu i z jakim skutkiem go użyje.

Wszechstronny i samowystarczalny.

Oj tak, taki spryciarz, który prosto z biesiady wdarł się na sceny sal koncertowych, rozpycha się łokciami i zaczyna się rządzić.

I nigdy nie naszły pana chwile zniechęcenia czy zwątpienia? W powszechnym mniemaniu akordeon to instrument obciachowy, a gra na nim - cytując słowa Hymnu akordeonistów - "to nie grzech, to zwykły pech".

Chwil zwątpienia nie miałem, choć przyznaję, że wiele osób grę na akordeonie utożsamia z obciachem. A że ludzie lubią sobie z niego pożartować, to nic złego. Przeciwnie, wszystkie te żarty i "wstydliwe nazwy", jak np. pomarszczony kaloryfer, tylko dodają mu atrakcyjności i uroku.

Wygrana Marcina Wyrostka w programie "Mam talent" wywarła wpływ na postrzeganie muzyki akordeonowej?

Z pewnością tak. Marcin Wyrostek pokazał Polakom, że na akordeonie można grać wiele muzycznych gatunków. . Dużej popularności temu instrumentowi przysporzyły również występy wspaniałej grupy Motion Trio czy pierwszego w Polsce akordeonisty jazzowego Cezarego Paciorka.

Nastąpił akordeonowy boom?

No właśnie nie! Po występie Marcina Wyrostka my, akordeoniści, byliśmy święcie przekonani, że nagle wszyscy zaczną zapisywać się na akordeon do szkoły muzycznej. Choć Marcin wykonał świetną robotę, za co jesteśmy mu niezmiernie wdzięczni, to niestety nabór cały czas jest taki sam, czyli - mówiąc dyplomatycznie - "umiarkowany". Najwięcej chętnych nadal jest na gitarę, perkusję czy fortepian, a akordeon pozostaje daleko w tyle.

Bo na gitarę czy perkusję łatwiej wyrwać dziewczynę.

No tak, na akordeon się nie da. Co prawda mam żonę, więc nie zdarza mi się, jak to pani powiedziała, wyrywać dziewczyn, ale po koncertach Zagan Acoustic często żartujemy sobie, że zgłasza się do nas wiele studentek. Muszę jednak z nieskrywanym żalem dodać, że najczęściej są to studentki Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Czyli akordeon cieszy się największą popularnością wśród tej dużo starszej młodzieży?

Nadal niestety jest to instrument szczególnie lubiany przez starsze osoby, ale zmiany są widoczne i zmierzają w dobrym kierunku. Na widowni podczas koncertów coraz częściej zasiadają młodzi ludzie, a zespół Zagan Acoustic został nawet kiedyś poproszony o zagranie na imprezie z okazji osiemnastych urodzin.

Niedawno ukazała się pana solowa płyta zatytułowana "Tango". Czy dokonując nagrania myślał pan o konkretnej grupie odbiorców, czy zamierza pan dotrzeć do jak najszerszej publiczności?

Bardzo zależało mi, żeby wśród tych dziewięciu utworów, które zostały nagrane na płycie, każdy znalazł dla siebie coś interesującego. Jeżeli po płytę sięgnie osoba, która będzie chciała sobie po prostu potańczyć, znajdzie na niej piękne tango Astora Piazzoli. Z myślą o melomanach nagrałem tanga Erika Satie czy Igora Strawińskiego. Akordeonistom z pewnością przypadną do gustu "Fantango" Jukki Tiensuu, czy "Accotango" gdańskiego kompozytora Krzysztofa Olczaka.

Myśli pan, że da się zadowolić każdego?

Mam taką nadzieję. Ta kompilacja utworów obrazuje blisko stuletnią historię tanga, ponieważ zaczynam od napisanego w 1913 r. utworu Erika Satie, a kończę na własnej kompozycji, która powstała w 2013 roku. Tango to nie tylko zmysłowy taniec, który pełni funkcję rozrywkową. To również gatunek, który inspirował kompozytorów muzyki klasycznej i inspiruje do dziś, czego dowodem jest mój własny utwór, zamykający płytę. To przede wszystkim piękna, zmysłowa muzyka, która tętni własnym życiem.

Zobacz zapowiedź najnowszego albumu Pawła Zagańczyka "Tango".

Opinie (17) 1 zablokowana

  • Akordeonista, ale bystry... (1)

    ta uwaga o studentkach... celna!

    • 18 1

    • Brawo panie Pawle!Dla mnie akordeon to coś magicznego.....Dżwięki,które przy pomocy zręcznego akordeonisty wydaje to upaja i jednoczesnie dodaje adrenaliny.Podziwiam ludzi,którzy potrafią ten instrument okiełznać.Jeszcze raz gratuluję i moze kupię płytę!!!

      • 6 2

  • ZAGAN the best

    byłem ostatnio na koncercie ZAGAN accustic gdzie pod batutą Wojciecha Rajskiego zagrali świetnie zaaranżowane kompozycje z płyty 3:1 - sceny całego kraju i nie tylko są wasze :) pozdrawiam

    • 14 3

  • Interesujace

    Interesujace.

    • 13 2

  • (1)

    Paweł to fajny chłopak :))

    buzi, buzi, cmok,cmok :))

    • 14 5

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • to chyba jakiś żart (1)

    pusty tytuł, pusty tekst pusty autor?

    • 8 15

    • Pusty komentarz.

      • 5 1

  • Tango

    Tango to jest to !!!

    • 8 2

  • saloniki (1)

    niestety salony sie skonczyly

    • 7 0

    • kawiarenki też już się skończyły
      były centra handlowe, w których 20 lat lat temu w Stanach młode chłopaki rapowali do podkładów
      ale to się też już skończyło, zostały tylko centra handlowe

      • 2 0

  • Piękne.

    Przepiękne dźwięki. Panie Pawle pana muzyka jest piękna.

    • 16 1

  • Tango?

    Pan Paweł to jedna z najciekawszych muzycznych postaci na naszym trójsmiejskim rynku muzycznym. Poprzednia płyta dała mi mnostwo radosci, dlatego też i nową zamówiłam na allegro.
    Brawo Panie Pawle! Niech Pan nagrywa i koncertuje najwiecej, jak sie da! Ma Pan oddane grono sluchaczy!

    • 12 1

  • klasa

    Mi i moim rodzicom podoba sie muzyka Pawła,jest naprawde ciekawym człowiekiem.

    • 9 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która książka Stanisławy Fleszarowej - Muskat była inspiracją do powstania filmu "Miasto z morza"?

 

Najczęściej czytane