- 1 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (7 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Ciotka i skandal w uzdrowisku (60 opinii)
- 4 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (127 opinii)
- 6 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
Będzie tylko jeden festiwal o Solidarności
Gdańsk postanowił nie konkurować sam ze sobą na festiwale poświęcone tematyce solidarnościowej. Na przełomie sierpnia i września odbędzie się tylko festiwal Solidarity of Arts. Głównym wydarzeniem będzie jazzowe widowisko Leszka Możdżera, który zagra z gwiazdami światowego jazzu.
W tym roku zabraknie nastawionego na masowego odbiorcę Festiwalu Solidarności. - Doświadczenia pokazały, że nie ma sensu konkurować samemu ze sobą i organizować dwóch imprez o podobnej tematyce - mówi o. Maciej Zięba, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności, które przy organizacji festiwalu Solidarity of Arts połączyło siły z samorządem województwa pomorskiego, miastem Gdańsk i Polskim Instytutem Sztuki Filmowej.
Druga edycja Solidarity of Arts potrwa od 18 sierpnia do 8 września i będzie odwoływać się do 30. rocznicy powstania Solidarności. - Festiwal ma być przestrzenią do spotkania artystów z całego świata i manifestowania idei solidarności sztuki - tłumaczy Władysław Zawistowski, przewodniczący rady programowej festiwalu.
Ten zamysł ma spełnić przede wszystkim główne wydarzenie festiwalu, czyli widowisko jazzowe "Możdzer+" (21 sierpnia). Na trzech scenach ustawionych na Targu Węglowym trójmiejski pianista Leszek Możdżer zagra w towarzystwie śmietanki muzyków jazzowych z całego świata, m.in. mistrza basu Marcusa Millera, legendy gitary, Johna Scofielda i brazylijskiego perkusisty Naná Vasconcelosa. Koncert będzie darmowy i pokazywany na żywo w niekodowanym paśmie Canal +.
- Ten projekt powstawał ponad półtora roku i wcale nie było łatwo przekonać takie gwiazdy do wspólnego koncertu z nieznanym im muzykiem - mówi Krzysztof Materna, dyrektor artystyczny festiwalu. - Możdżer zagra z dziesięcioma artystami, wciąż zmieniając swoje miejsce na scenie i wchodząc w różne muzyczne interakcje.
Specjalnie na gdański festiwal zostanie również skomponowana inspirowana tematyką solidarnościową Symfonia Pawła Mykietyna (29 sierpnia), którą wykona Orkiestra Symfoniczna Polskiej Filharmonii Bałtyckiej oraz Państwowy Chór Filharmonii w Mińsku. Podczas festiwalu swoją premierę będzie miała również opera "Makbet" (5 września) w reżyserii Marka Weissa, dyrektora Opery Bałtyckiej.
Solidarity of Arts zamknie spektakl "Biała bluzka" (8 września) z Krystyną Jandą w roli głównej. W ramach festiwalu zostaną także wręczone nagrody Neptuny 2010 (20 sierpnia), odbędą się uroczystości odciśnięcia dłoni zaproszonych gości w gdańskiej Alei Gwiazd (m.in. wybitnego fotografa jazzowego, Marka Karewicza), a mieszkańcy będą mogli oglądać zrekonstruowane cyfrowo filmy z czasów powstania Solidarności.
Według wstępnych informacji organizatorów, festiwal będzie kosztował około 4,5 mln zł.
Wydarzenia
Opinie (14)
-
2010-06-23 20:01
dodatkowa kaska dla urzędnika samorządowego?
A ile zarabia w radzie programowej festiwalu dyrektor wydziału kultury w Urzędzie Marszałkowskim, Władysław Zawistowski? 4,5 mln na festiwal, to mnóstwo kasy, jest co dzielić.
Dlaczego Gdańsk i województwo zamawiają festiwal o angielskiej nazwie w outsourcingowej agencji artystycznej pana Materny, skoro już i tak z naszych podatków opłacamy molocha, czyli Europejskie Centrum Solidarności?
Czy oo.dominikanie z op. Ziębą dorzucają zakonne grosiki do tego marnotrawstwa?- 3 0
-
2010-06-23 22:57
nazwa okropna (1)
należy korzystać z każdej okazji żeby promować kulturę regionu.Muzyka jazzowa jest za mało reprezentatywna.Przecież tu i teraz mieszkają Pomorzanie,Kaszubi nawet Polacy z Litwy.
- 1 1
-
2010-08-10 15:36
Amigo
Nie wiem jak Kaszubi, ale Polacy z Litwy lubią jazz i nawet wiedzą kto to Marcus Milleri John Scofield :)
- 0 0
-
2010-07-30 18:42
jakis chyba błąd w druku
możdzer??????????
a kto to???
miała byc szakira tina turner makkartney albo roling sotony?
a teraz grubawy klecha daje mozdzera????
to lepiej juz witka z atlantydy zaprosic,przynajmniej smieszny jest
a reszta kasy zostanie na prosiaka pieczonego dla głódzia i 500tys miesiecznie wypłaty dla krzysztofa materny co za promocje miasta odpowiada!!!! i za cały ten bałagan- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.