• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zrekonstruowany "Piotr z Gdańska" nowym gdańskim muzeum

Łukasz Rudziński
18 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Sukcesy okrętu kaperskiego "Piotr z Gdańska" działały na wyobraźnię. W  1943 roku namalował go m.in. Adolf Bock w obrazie panoramy Gdańska z perspektywy Motławy. Sukcesy okrętu kaperskiego "Piotr z Gdańska" działały na wyobraźnię. W  1943 roku namalował go m.in. Adolf Bock w obrazie panoramy Gdańska z perspektywy Motławy.

Wyjątkową atrakcję szykuje Muzeum Archeologiczne w Gdańsku. Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace nad budową okrętu-muzeum, który będzie wierną rekonstrukcją słynnego kaperskiego okrętu "Piotr z Gdańska", znanego m.in. z przejęcia obrazu "Sąd ostateczny" Hansa Memlinga.



Jego model znajduje się w kolekcji Centralnego Muzeum Morskiego, wykonany przez dyrektora CMM Jerzego Litwina. CMM wspomoże Muzeum Archeologiczne podczas prac nad rekonstrukcją okrętu. Jego model znajduje się w kolekcji Centralnego Muzeum Morskiego, wykonany przez dyrektora CMM Jerzego Litwina. CMM wspomoże Muzeum Archeologiczne podczas prac nad rekonstrukcją okrętu.
Projekt zostanie zrealizowany na placu przy ul. Rycerskiej zobacz na mapie Gdańska, którym dysponuje Muzeum Archeologiczne. Plac ma powierzchnię prawie 4 tys. m kw. i spełnia funkcję tymczasowego magazynu do składowania dużych zabytków czy elementów drewnianych.

Budowa "Piotra z Gdańska" jako muzeum zastąpi poprzednią inicjatywę - stworzenia w tym miejscu podziemnego skansenu średniowiecznego Gdańska.

- Mieliśmy gotowy projekt odtworzenia średniowiecznego miasta pod ziemią na placu, w rejonie gdzie niegdyś była siedziba książąt pomorskich i część przygrodową, w której mieszkali rzemieślnicy, rybacy, czy służba dworska - tłumaczy dyrektor Muzeum Archeologicznego, Henryk Paner. - Wymyśliliśmy, że w tym miejscu odkopiemy relikty i odtworzymy fragment dawnego miasta z kilkoma ulicami i kilkunastoma domami, by pokazać nasze zabytki zwiedzającym w naturalnym kontekście.
Statek doczekał się nawet własnego znaczka. Statek doczekał się nawet własnego znaczka.
Chcieliśmy do tych domów wstawić 40 "osób", których wygląd zostałby zrekonstruowany na podstawie zachowanych czaszek i innych kości szkieletu, by wiernie odtworzyć ich budowę anatomiczną i w ten sposób w pewnym sensie ożywić dawnych mieszkańców Gdańska.

Okazało się jednak, że pod placem przy Rycerskiej biegnie główny kolektor ściekowy miasta o średnicy 2,5 metra. Nie wolno było podejmować żadnych prac budowlanych nad nim, ani w jego najbliższej okolicy, a ewentualne przełożenie kolektora to bardzo skomplikowana i kosztowna operacja, na którą trzeba przeznaczyć ok. 4,5 mln zł. Dlatego z projektu zrezygnowano. Pomysł zagospodarowania placu przy ul. Rycerskiej na niestandardową jednostkę muzealną nie został jednak porzucony.

Co myślisz o budowie nowego okrętu-muzeum w Gdańsku?

- Skoro nie możemy zrobić nic pod ziemią, to zrobimy nad ziemią. Planujemy wykonanie w tym miejscu rekonstrukcji okrętu średniowiecznego "Peter von Danzig", czyli "Piotra z Gdańska", który wysławił się m.in. przejęciem skarbów burgundzkiego galeonu "Święty Mateusz", w tym obrazu "Sąd ostateczny" Hansa Memlinga, klejnotów papieża Sykstusa IV, czy dóbr Medyceuszy, ówczesnych bankierów florenckich - dodaje Henryk Paner.

Praca nad budową statku-muzeum to proces rozłożony na lata. Dyrektor Muzeum Archeologicznego zapewnia, że nie warto spieszyć się z zakończeniem prac.

- Przy okazji budowy statku pokażemy technologię pracy i oddamy realia produkcji statku w średniowieczu od początku do końca. Pokażemy jakim miastem był Gdańsk w XIV i XV wieku, a był to przecież port na miarę Londynu, Amsterdamu czy Lubeki. Ta inwestycja musi mieć osobny budżet i się samofinansować. Mamy deklarację wsparcia od wielu instytucji i stowarzyszeń, rozmawiamy z władzami województwa pomorskiego i partnerami międzynarodowymi, ale prace zaczniemy z własnych środków jeszcze w tym roku.

Nie wiadomo jaką skalę będzie miało przedsięwzięcie - rozważane są dwie możliwości: budowa wiernej atrapy "Piotra z Gdańska" lub prawdziwego statku, który będzie można zwodować.

- Skłaniamy się ku temu drugiemu rozwiązaniu, które wprawdzie wymaga m.in. wszystkich pozwoleń i certyfikatów na budowę obiektu użytkowego, ale daje nam to dużo większe możliwości
- przyznaje Paner. - Wtedy okręt mógłby spełniać także funkcję ambasadora Gdańska w różnych portach Europy i dawałby możliwość organizowania wycieczek w realiach średniowiecznego statku.

Trwają prace nad szczegółowym projektem budowy. Niebawem powstanie model w skali 1:50. Do rozpoczęcia budowy potrzebny jest jeszcze namiot, pod którym można będzie rozpocząć inwestycję. Gdy Muzeum go pozyska, będzie można oglądać postępy prac.

- Widzowie zobaczą jak się kładzie stępkę, jak się buduje wręgi, jak się montuje różne elementy konstrukcji statku. Zbudujemy szkielet, który będzie odkryty przez jeden lub dwa sezony, przygotowując deski na poszycie kadłuba, maszty, olinowanie. Chcemy uprzytomnić jak wyglądała praca nad budową takiej jednostki dlatego nie będziemy się spieszyć z ukończeniem prac. Myślę, że można mówić o perspektywie 10 lat, nim statek-muzeum będzie gotowy. Widzów będziemy zapraszać znacznie szybciej - kończy Henryk Paner.

Wokół okrętu zbudowane zostaną otwarte warsztaty, jakie w średniowieczu były potrzebne do budowy i wyposażenia okrętu, np. kuźnia czy warsztaty niezbędne do obróbki elementów szkutniczych, wyplataczy lin. Budowa "Piotra z Gdańska" ruszy jeszcze w tym roku.

Miejsca

Opinie (96) 1 zablokowana

  • Spoko spoko

    • 1 4

  • peter (1)

    piotr z gdanska a w sopocie przy molo powinien zacumować peter z sopotu"konfederat"

    • 6 2

    • Niemusi cumować. Niech go chociaż wystrugaja ale duch Petera w Sopocie powinien byc wiecznie zywy !

      • 3 0

  • Pomysł super ale perspektywa 10 lat oczekiwania aby okręt był gotowy jest troche przygnebiająca ...

    Mimo wszystko świetny pomysł ! I oczywiście niech pływa ta łajba !

    • 10 1

  • super pomysł! oczywiście w wariancie drugim czyli jednostki pływającej:)

    ze 2 lata temu w marinie zacumowała replika kogi z Lubeki i robiła piorunujące wrażenie:)

    a po zwodowaniu przełóżcie tą rurę ściekową bo aż żal, że nic tam nie można budować...

    • 10 0

  • Brawo! Nareszcie konkurencja dla "Sołdka"

    Okręt z nazwą portu macierzystego "Gdańsk" a nie Szczecin,
    powinien zajmować eksponowane miejsce na Motławie.
    Trzymam kciuki za powodzenie pomysłu...

    • 2 3

  • Już dawno o tym pisałem że...

    gdzieś przy Motławie na pochylni powinna stanąć gotowa jednostka i taka fazie budowy stępka z wręgami i częściowym poszyciem oraz postaciami korabników.

    • 10 0

  • I znowu zatrudni się rodziny pracowników (hmmm raczej posiadaczy etatów) muzeum? Albo jakiś protegowanych?

    • 5 5

  • OPTY

    Czas też pomyśleć o OPTY przywracając go do świetności. Zasłuzył na to. A nie na to by stać w blaszaku

    • 4 3

  • i nic o książce P. Możejko?

    • 1 1

  • Peter

    Może już koniec z tym "polonizowaniem " na siłę i bez żadnego uzasadnienia. Peter von Danzig się nazywal i nigdy inaczej. Jakoś nikomu nie przychodzi do glowy, że Andrea Doria to Andrzej Doryński. Pełna analogia..

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak Muzeum Historyczne Miasta Gdańska nazywało się do 2000 roku?

 

Najczęściej czytane