- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (54 opinie)
- 2 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
Znany nieznany Beksiński. Nowa wystawa w Gdańsku
"Nieznany" to słowo klucz, które doskonale definiuje nową wystawę w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Nie znajdziemy tu słynnych obrazów Zdzisława Beksińskiego, z których jest najczęściej kojarzony. Poznamy za to rzadziej prezentowane oblicze artysty: fotografa oraz miłośnika grafiki komputerowej. Wystawa będzie gościć w Gdańsku do 4 lutego. Warto.
Ci, którzy liczą na spotkanie z wizjonerskimi, przepełnionymi symbolami śmierci oraz rozpadu obrazami Beksińskiego z okresu fantastycznego, mogą się rozczarować. Nie oznacza to wcale, że wystawa nie zasługuje na uwagę. Wręcz przeciwnie. Przybliża ponad 100 mniej znanych prac artysty, także z początku jego kariery oraz udowadnia, jak wszechstronnym, chłonnym i otwartym na nowe technologie był twórcą.
Co istotne, zanim Beksiński stał się jednym z najważniejszych polskich malarzy, zajmował się właśnie czarno-białą fotografią. Już w latach 50. objawił nie tylko swój talent, ale też zamiłowanie do mrocznych i niepokojących kadrów. Zaś w drugiej połowie lat 90. zachwycił się możliwościami, jakie daje grafika komputerowa.
Spacer po świecie Beksińskiego
Wystawa w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim zajmuje kilka pomieszczeń na dwóch piętrach budynku. W pierwszym na gości czekają czarno-białe zdjęcia. Idąc zgodnie z kierunkiem zwiedzania można zaobserwować, jak zmieniał się styl fotografii Beksińskiego: od dokumentujących codzienne życie mieszkańców Sanoka, rodzinnego miasta artysty, przez subtelne akty ukochanej żony Zofii, aż po motywy religijne oraz naturalistyczne ujęcia m.in. zdeformowanych ludzkich ciał i perwersyjnej erotyki.
Brakuje jednak w pierwszej sali krótkiego wprowadzenia, które przybliżyłoby kontekst prezentowanych prac. Nie każdy musi wiedzieć, że Beksiński pochodził z Sanoka i początkowo fotografował miasto, a bohaterką aktów była jego żona. Przydałyby się również choćby orientacyjne daty powstania zdjęć. Dopiero w drugiej sali zwiedzający mogą obejrzeć tablice z wyszczególnionymi okresami twórczości Beksińskiego oraz reprezentującymi je najważniejszymi dziełami.
Podczas spaceru po świecie Beksińskiego warto zatrzymać się choć na chwilę i obejrzeć filmy dokumentalne, w których narratorem często jest on sam. Materiał filmowy jest tak bogaty, że ci, którzy chcą zobaczyć całość, muszą poświęcić na to kilka godzin. Jednak największą multimedialną atrakcją wystawy jest pokaz VR (Virtual Reality), który pozwala poprzez specjalne gogle spojrzeć na grafiki komputerowe i fotomontaże Beksińskiego w zupełnie nowy, wielowymiarowy sposób - niemal "wejść" do jego prac, a co zatem idzie, nieodgadnionego umysłu.
Oprócz tego w programie znajdziemy również wykłady multimedialne. Ciekawie zapowiada się zwłaszcza "Beksiński a sztuka współczesna" (20 stycznia o godz. 16).
Bilety w cenie 12 zł za osobę dla grup zorganizowanych oraz 15 zł dla osób indywidualnych. 25 zł zapłacimy za bilet, który uprawnia do wejścia na wystawę oraz pokaz VR, zaś koszt udziału w wykładzie "Beksiński a sztuka współczesna" to 20 zł.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (32) 1 zablokowana
-
2018-01-05 18:41
Tylko w tym kraju czeba...
płacic i to słono za sztuke przez ma "k" zamiast odhamiać prosty narót i dać ludowi popaczeć na obraski.
- 2 1
-
2018-01-06 11:52
Dość juz tego Beksinskiego
...
- 2 7
-
2018-01-08 01:18
Nie polecam
Mimo to nie zniechęcam Was do wizyty na wystawie, ważne żeby unikać godzin szczytu.
- 2 0
-
2018-02-04 21:31
Bylem wczoraj. Rozczarowywujaca.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.