- 1 Plenerowy koncert PG ściągnął tłumy (170 opinii)
- 2 Kabaret Starszych Panów na Scenie Letniej (24 opinie)
- 3 Kryminał inspirowany Iwoną Wieczorek (46 opinii)
- 4 Koncertowe 10 lat Teatru Komedii Valldall (58 opinii)
- 5 Festiwal Dwa Teatry już w weekend (38 opinii)
- 6 Teatr komedii Valldal świętuje 10-lecie (41 opinii)
Z Berlina do Sopotu: konkurs im. Daniela Chodowieckiego
Sto prac doskonałych polskich grafików zobaczymy na wystawie w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. To pokłosie 17 lat działalności założonej przez Güntera Grassa fundacji im. Daniela Chodowieckiego.
Wystawa składająca się z grafik takich autorów jak Ryszard Stryjec, Maria Targońska czy Rafał Strent, przyjechała do Sopotu prosto z Berlina, gdzie można ją było oglądać w Akademii Sztuk. To pierwsza tego typu ekspozycja podsumowująca 17 lat działania fundacji im. Daniela Chodowieckiego.
- Zajmujemy się wspieraniem polskich grafików i budowaniem twórczej współpracy pomiędzy artystami z Polski i Niemiec - mówi wiceprezes fundacji i kurator wystawy, Maciej Świeszewski. - Chcemy promować to, o co naprawdę chodzi w pojednaniu, a jednocześnie pokazywać świetną współczesną grafikę polską.
Jednym z najważniejszych przedsięwzięć fundacji jest organizowanie konkursu im. Daniela Chodowieckiego. To przedsięwzięcie artystyczne skierowane do polskich twórców grafiki i rysunku. Ufundowana przez noblistę Güntera Grassa nagroda w wysokości 10 tysięcy euro obejmuje stypendium, wydanie katalogu i zorganizowanie wystawy.
W gronie laureatów znaleźli się m.in. Magdalena Hoffamn, Anna Gwiazda, Maria Kuczyńska, Jerzy Krechowicz, Teresa Klaman, Andrzej Węcławski i Krzysztof Szymanowicz. To właśnie ich prace, będące plonem dotychczasowych siedmiu edycji konkursu, zobaczymy na wystawie w PGS-ie.
Czy po Berlinie i Sopocie prace polskich grafików będzie można obejrzeć jeszcze w innym mieście? - Mamy plan, żeby ta ekspozycja powędrowała później do Warszawy, a ściślej rzecz biorąc, do Sejmu - mówi Maciej Świeszewski. - Może to natchnie polityków do poważniejszego zajęcia się tematem kultury.
Z pochodzenia po części Polak i Francuz, obywatel Prus, zasłynął jako rysownik i ważna postać Oświecenia, aktywna na pograniczu tradycji i kultur kilku narodów. Część swojego życia spędził w Gdańsku, a część w Berlinie, gdzie pełnił funkcję prezydenta tamtejszej Akademii Sztuk. To dzięki niemu instytucja ta przekształciła się ze zwykłej szkoły rysowania w prężnie działającą i prestiżową akademię. Podczas swoich licznych podróży wykonywał szkice, będące doskonałą kroniką osiemnastowiecznej obyczajowości. W jego dorobku znajdują się ponad 2 tysiące sztychów, wiele scen rodzajowych z życia mieszczaństwa, a także obrazy olejne.
Wydarzenia
Opinie (5) 2 zablokowane
-
2010-01-12 14:16
(1)
PGS - PGR!
- 3 9
-
2010-01-12 15:48
wystawa jest świetna, polecam
- 4 2
-
2010-01-12 17:13
z Berlina do Sopotu to ja jade 4 h 25min (1)
- 6 3
-
2010-01-15 12:40
..... dodam do tego : CZEMU !? skasowano połaczenie kolejowe Trójmiasta z Berlinem ?? !
Komu to przeszkadzało ?! - że co.. że nie ekonomiczne ? - że pociągi zasr...ane ?! ( to tylko swiadczy o kulturze tej społeczności ) - że przemyt ?! ( teraz juz NIC ! sie nie opłaca przemycać skoro nie ma granic ! :) . Szczecin ma bezposrednie ! połaczenie z Holandią (Deventer) przez całe Niemcy... i co można ?? ! . "Jan Kiepura" - jeździ codziennie do Amsterdamu... i co ?! - można !?.
Mało tego.. nigdy nie jest w 100% pełny... ( jeżdżę dość regularnie tym pociągiem ) . Ktoś wyraźnie "robi" w swoje gniazdo... -- "zero" rozsadnego myślenia kompletnie ! . Tyle w temacie.- 0 0
-
2010-01-14 11:28
nic do przodu wciaz
to samo skandal
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.