• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uwikłani w trójkąt. Nowa książka Sabiny Czupryńskiej

Aleksandra Lamek
4 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Sabina Czupryńska, "Ta druga, słodka i ostra", Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2013 Sabina Czupryńska, "Ta druga, słodka i ostra", Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2013

Sabina Czupryńska wyrasta na lokalną specjalistkę od powikłanych relacji damsko-męskich. Jej druga powieść to historia miłosnego trójkąta pełnego podskórnych emocji i niewypowiedzianych wątpliwości, które zostają w bohaterach na całe życie. Niby nic nowego, a jak dobrze się czyta!



Pierwsza książka Czupryńskiej, "Kobiety z domu Soni", była dla mnie sporym zaskoczeniem. Nastawiałam się na bardzo przeciętne babskie czytadło, sentymentalne i pełne taniego psychologizmu, a okazało się, że to powieść całkiem nieźle napisana, z ładnie wymyśloną historią i dobrymi dialogami. Pomyślałam, że warto trzymać za tę autorkę kciuki i śledzić jej kolejne dokonania na polu literatury.

No i się doczekałam - właśnie ukazała się nowa powieść Czupryńskiej zatytułowana "Ta druga, słodka i ostra". Autorka znowu opowiada historię rodzinną, w której każdy z bohaterów musi sam sobie radzić z traumami wyniesionymi z dzieciństwa i niezbyt pozytywnymi wzorcami prezentowanymi przez rodziców. W niezwykłym miłosnym trójkącie przez całe życie miotają się trzy osoby: ona, stanowcza i inteligentna, choć w środku rozdygotana i niepewna siebie, a także dwóch zakochanych w niej mężczyzn: jeden pokorny, bacznie obserwujący życie, lecz niemający odwagi na zadawanie pytań, i drugi, zakonserwowany w swojej samotności, ale walczący o własne miejsce w tym dziwacznym układzie.

Wszystko zmienia się, kiedy na świat przychodzi dziecko, a wraz z nim pojawia się pytanie: czyje? Trzeba na nowo rozdać karty, na nowo podzielić obowiązki, ustalić prawa i przywileje. Z góry jednak wiadomo, że nie ma tu miejsca na sielankę i że wszystkie głęboko skrywane emocje i zrodzone z nich wątpliwości kiedyś będą musiały zostać wypowiedziane. Kto będzie miał na to odwagę? I czy w ogóle da się uzyskać odpowiedzi na wszystkie ważne, ale przeterminowane już pytania?

Podoba mi się sposób, w jaki Czupryńska pisze o tym niechcianym bagażu emocjonalnym, który dostajemy od rodziców i który towarzyszy nam przez całe życie, kształtując je i determinując nasze wybory. Wielkim atutem jest też sposób kreślenia bohaterów: nie ma tu chyba ani jednej postaci, która nie byłaby pełnokrwista, wyrazista i nie budziła emocji u czytelnika. Wystarczy spojrzeć na poczet kochanek głównego bohatera: jest porzucona i uwięziona w swoim ciele samotniczka, jest uzależniona od męża i dziecka mimoza, jest doskonale zorganizowana i pewna siebie żona, która w odpowiednim momencie potrafi przerwać pasmo mężowskich zdrad. Wszystkie w jakiś sposób doświadczone przez życiowe porażki, wszystkie odrobinę samotne, wszystkie trochę niezadowolone z siebie i swoich związków. Jak w życiu, prawda?

Dla mnie "Ta druga, słodka i ostra" posiada wszystkie cechy dobrej kobiecej literatury: nie ma nadętych metafor, nie ma pretensjonalnych sloganów, jest za to chwytająca ze serce i sprawnie opowiedziana historia z wiarygodnymi bohaterami i wyśmienitymi dialogami. Czego chcieć więcej?

Opinie (20) 1 zablokowana

  • Uwikłani (1)

    Skutki uwierzenia tym głupawym młodzieżowym gazetkom, gdzie roi się od mitów i haseł w stylu "nie bój się żyć tak jak chcesz i bądź ostrożna". Owsiakowa płyta z tym ciągłym róbta co chceta, nie przejmuj się i dalej nie zwracaj uwagi na wartości, cnoty, miłość (która wcale nie jest seksem), a już na nauki Kościoła w szczególności. Tutaj mamy posty, że każdy kto krytykuje swobodę seksu jest zgorzkniały. A życie to nie bajka i tam gdzie jest grzech tam jest płacz.

    • 13 4

    • nie zrozumiałam

      o co ci chodzi?

      • 3 7

  • Ta pani chyba ze swojego zycia opisuje '' traumy '' bo skad wie co jest u innych ? (5)

    Jak ktos chce ciagnac jakies chore traumy to je ciagnie. Trzeba byc slabym czlowiekiem aby jakies chore rodzinne traumy mialy wplywac na nasze zycie. Mam gleboko w d.... rodzinne traumy i skoro zakladam swoja rodzine to tworzymy sami z zona to co chcemy a nie pod jakis ''rodzinny uklad ''. Zdrady to tez wynik znudzenia zyciem i szukania bog wie czego bo albo biorac slub robimy to z milosci albo udajemy dla korzysci majatkowych . To troche chore gadanie ze przed slubem ja kochalem/ lam a po slubie nie . Czyli co to jest milosc? albo kogos sie kocha z wadami i zaletami albo tylko sie udaje milosc. A potem jakies trojkaty :) i zawracanie glowy bo po slubie Stachu zobaczyl ze Halina ma jednak krzywe nogi i sie starzeje to woli Pamele mloda z cycem :) jakby zapomnial ze kazdy sie kiedys zestarzeje .'' Uzalezniona od meza i dziecka mimoza '' :))) a co chciala majac meza i dziecko ? lazic po knajpach ? czy do lozek innym ?. Ludziom sie wydaje ze owszem chce slubu i malzenstwa oraz dziecka ale chce zyc tak jak dawniej czyli jak ? zdradzac czy szukac bog wie czego wiecznie ? to po co brac slub ?. Chcesz zyc wiecznie po swojemu to sobie zyj a nie zakladaj rodziny zeby sie potem meczyc i innych swoimi fobiami.

    • 15 5

    • Polemika (4)

      Piszesz, że rodzinne traumy nie mają wpływu na nasze przyszłe życie a moim zdaniem nasze zranienia i traumy mają spory wpływ.
      Tworzymy z żoną to co chcemy - czyżby a jak przyjdzie ciężka choroba Twoja, małżonka lub dziecka to też będziesz mówił o swoim wielkim wpływie na to co się dzieje.
      To duże uproszczenie pisać, że albo wychodzimy za mąż z miłości albo dla pieniędzy. Świat jest bardziej skomplikowany, np osoba która emocjonalnie związana jest z kimś innym a nie mogąc z nim być wychodzi za mąż z powodu tego np. że trzeba wyjść za mąż, bo idzie się w lata, bo ma się niskie samopoczucie co powoduje, że wiąże się z niewłaściwą osobą którą nie kocha itd itd. A dlaczego ludzie szukają wrażeń w objęciach innych osób dlatego, że w ich wnętrzu jest pustka, którą próbują zapełnić "błyskotkami" (seksem, romansami, zakupami, ciągłym dążeniem do rzeczy nieosiągalnych i bezwartościowych) ale to i tak nie da im szczęścia i poczucia pełni.

      • 6 0

      • Czyli co, trójkąty są zrozumiałe?

        • 0 2

      • :)))))) jaja !i cyrk '' MAKS'' opisujesz albo sie musisz leczyc :)powaznie (2)

        Nie mogac z kims byc kogo sie kocha wychodzi sie za kogo innego :) bo idzie sie w tzw. lata '' :)))) bo trzeba wyjsc za maz czy sie zenic :))) a kto ci karze ? wiec wnioskuje ze wlasciwie skoro nie bierzesz slubu z tym wymarzonym to temu '' innemu'' robisz łaske i chcesz sobie zapelnic ot tak pustke byle sie meczyc bo tak tradycja nakazuje :))) . Sorki ale to tragiczne podejscie . Wiem ze ludzie tak postepuja ale to jakas totalna paranoja a jak sie ma ciagoty do wiecznego puszczania sie i sexu to moze lepiej w agencji sie zatrudnic i robic to co sie lubi a szmal jeszcze leci a nie meczarnie przezywac. Zycie jest proste tylko ludziesobie to komplikuja i kazdy ma wolna wole . Pamietaj ze jak komus zrobisz łaske i mimo braku spelnienia milosnego wejdziesz z nim w zwiazek malzenski to rowniez jemu robisz krzywde bo co to za zwiazek bez milosci ?. Psa sobie kup jak nie chcesz byc samotna a nie komus glowe zawracac zeby tylko zapelnic luke bo w lata idziesz.

        • 1 6

        • (1)

          Jeżeli uważasz, że ludzie około trzydziestki czy po trzydziestce żenią się bo są zakochani jak nastolatki to jesteś w błędzie. Razem z wiekiem zmieniają sie priorytety.

          • 3 1

          • zdrowa jestes ? powaznie pytam !

            chcesz ludziom glowe zawracac w zyciu byle zapchac swoja samotnosc ? chyba ze faktycznie trafi drugi taki jak ty '' zagubiony zyciowo '' ale co to za zwiazek ? to raczej zaklad pracy gdzie malzenstwo bedzie od 18 do 24 byle cos sie dzialo. Jakie masz inne priorytety zyciowe w stosunku do zwiazku jak nie milosc ? chyba mi nie powiesz ze pieniadze czy samochod :). Zwiazek to albo milosc albo marnowanie czasu skoro brak milosci ,,,,,,,,,,,nie obraz sie ale tak jest !. W zwiazek sie nie wchodzi dla korzysci majatkowych czy aby nie byc samym bo to nie zwiazek tylko spolka zoo :)

            • 1 4

  • (1)

    Nie napisałem całkowity brak miłości ale miłość inna bardziej dojrzała niż szalona miłość nastolatków.

    • 2 0

    • a masz dałem Ci minusa choć piszesz, że zwykle jak taki biedny i schorowany jesteś to dostajesz plusy ;), udowodniłem, że Twoje teorie są z palca wyssane ;)

      • 1 1

  • Strasznie macie nudne zycie !!!!!!!!!!! i jestescie nieszczesliwi :) (1)

    Jak widac z forum najwiecej plusow maja ci utwierdzaja sie w tym ze zycie to nieszczescie :) i zyja w zwiazku bez milosci i szczescia :) to naprawde nieszczescie :). Ludzie !!!!! Wiosna idzie :) zakochajcie sie w koncu i nie wierzcie w jakies traumy z ksiazek :)

    • 1 5

    • Nie o to mi chodziło, czuję się szczęśliwy jeno ;) chciałem napisać że przygodne związki, romanse i zakupy nie dają szczęścia.

      • 3 0

  • Czy są momenty? No i czy dowiem się czyje to dziecko?

    Żeby nie było, że listonosza, bo ja lubię powieści z happy endem.
    Mała uwaga: tĘ autorkĘ i tĄ autorkĄ.

    • 3 2

  • Kiedys na jakims portalu zrobilem fajny experyment :)))) (1)

    Jak napisalem ze jestem szczesliwy i zakochany to same minusy spadly na mnie i obelgi :))),,,,,,,a jak napisalem za chwile ze jestem schorowany i biedny to same plusy dostalem i wielu chyba sie ucieszylo ze mam gorzej niz oni :))))) Internet to media dla cymbalow :)

    • 14 6

    • Masz racje ;)

      • 4 1

  • miłość (2)

    Tak sobie czasem myślę, czy miłość to w ogóle w życiu jest możliwa. Czy to w ogóle jest takie coś Miło No miłość... Czy to w ogóle jest możliwe...
    : Noo... w telewizji to często pokazują miłość, jak jacyś tam się kochają albo mówią.
    No. Ja też tak myślę, w życiu to jest nie możliwe.

    • 6 2

    • MIŚ:)

      Nie wiem dlaczego ale chyba cie kocham :)

      • 1 1

    • Miłość nie istnieje, to słowo opisuje układ pomiędzy dwoma osobami które wzajemnie się potrzebują

      bo:
      - życie razem jest tańsze
      - taniej kupić jedno mieszkanie niż dwa
      - we wspólnym mieszkaniu zrzucamy się na jedną kuchnię, łazienkę, telewizor - zamiast dwóch
      - bo kobiety zarabiają mniej od mężczyzn
      - bo mężczyźni potrzebują seksu (kobiety czasem też)
      - bo kobiety potrzebują bliskości i ciepła (faceci czasem też)
      - i pewnie wiele innych...

      A tak poza tym... to mimo wszystko chciałbym się kiedyś zakochać, ze wzajemnością, bo uważam że miłość bez wzajemności to nie miłość...

      • 6 3

  • Niestety szczescia w czworokacie, gdy sa dzieci- sie nie zbuduje :(

    wiem, co mowie..

    • 5 2

  • Ludzie w większości nie potrafią kochać.

    Wydaje im się że kochają drugą osobę, a tak naprawdę kochają tylko stan emocjonalny, w który ich ta druga osoba wprowadza. Po prostu egoistycznie kochają własne przeżycia wewnętrzne jakie wywołuje w nich druga osoba. To najczystszej wody egoizm będący zaprzeczeniem miłości.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ośrodek Życia Kulturalnego w Sopocie, przy którym przez wiele lat działała kawiarnia Młody Byron, to:

 

Najczęściej czytane