• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trochę kultury! O co chodzi z tym ESK?

Łukasz Rudziński
16 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trochę kultury! Po co iść do filharmonii?

Czy Gdańsk może otrzymać tytuł ESK 2016? Co się stanie, jeśli tego tytułu nie uzyska? Jak zmienia się w Trójmieście stosunek do kultury? Na pytania Łukasza Rudzińskiego odpowiada Aleksandra Szymańska, dyrektor strategiczny biura Gdańsk i Metropolia Europejska Stolica Kultury 2016 - kandydat.


We wtorek, 21 czerwca ogłoszony zostanie zwycięzca wyścigu o Europejską Stolicę Kultury w 2016 roku. Zobacz rozmowę z dyrektorem strategicznym biura Gdańsk 2016, Aleksandrą Szymańską.

Miejsca

Opinie (55) 6 zablokowanych

  • jak czytam komentarze (4)

    to sobie myślę że nie może być stolicą kultury miasto które ma tak głupich i chamskich mieszkańców. pocieszam się jednak, że tak naprawdę to tylko grupa dyżurnych frustratów wylewa litrami żółć...

    • 11 9

    • Według ciebie miasto, które obcina o połowę budżet na festiwal teatralny (3)

      (szekspirowski), sypiąc pieniądze na fajerwerki, zasługuje na miano Stolicy Kultury?

      • 8 2

      • poczytaj sobie o idei tego tytułu (2)

        dostają go nie te miasta, gdzie wszystko jest na tip top, ale te, które dzięki tej kasie mają szansę się rozwinąć

        • 5 3

        • no to życzę Lublinowi stolicy ESK, bo Gdańsk ma cały czas szansę rozwijać się i bez tego

          • 5 2

        • Zgadzam się, ale kandydat musi wykazać się jakimiś działaniami

          zmierzającymi w kierunku rozwoju kultury. Ograniczenie budżetu na festiwal teatralny a zarazem urządzanie hucznych imprez z fajerwerkami temu przeczy.

          • 3 0

  • kk (4)

    Ale jakich pieniędzy dziewczynko? Z UE idzie dla zwycięscy ledwie kilka polskich baniek w 2016. Resztę trzeba zainwestować samemu i to przez wiele lat; kto ma inwestować (i żeby to było na poziomie, coś stworzyć, powinno się becalować przez cały ten okres) ? Ten nasz po uszy zadłużony grajdół? Kto ma to wydawać? Ci którzy dopuścili do syfu w okół, prowincjonalnych festiwalików i tak naprawdę zaorania największego atutu - stoczni.

    Nic nie powstało. Niczego nie zrewitalizowaliśmy. Żadna impreza poza Jarmarkiem, nie ma wydźwięku ponadlokalnego. A miasto, z wyjątkiem małego śródmieścia, to syf bez charakteru.

    Alleluja Kościół Mariacki i styropianowy Wrzeszcz. Moczmy nogi w Motławie

    • 8 3

    • Metropolia głupcze (1)

      tylko jarmark? a openera nie liczysz? a ten nowy nowy festiwal techno, co się w tym roku do gdańska przenosi? i co nazywasz "prowincjonalnymi festiwalikami"? pewnie coś, czego zwyczajnie nie rozumiesz. wolałbyś zapewne coś prostszego - jak opole, czy kiedyś kołobrzeg, prawda?

      jak inwestorzy zobaczą, że gdańsk przyciąga turystów to też się pojawią. w innych stolicach kultury tak to zadziałało.

      • 2 4

      • Ale tam jest napisane - "kultury!"

        ...więc co tu z techno i Openerem wyjeżdżacie, koleżanko/kolego, niepotrzebne skreślić ;)

        • 3 2

    • nie no - jasne: siedźmy i moczmy (1)

      i czekajmy na to aż się samo zrobi, albo ktoś przyjdzie i zrobi za nas. a - no i jeszcze koniecznie pamiętajmy, żeby krytykować tych, co jednak chcą coś zmienić...

      • 4 1

      • kk

        akurat ja robię zawodowo, ja jak i większość moich znajomych, rodziny, więc nie bredźcie. Zwracam uwagę na marność, miałkość i pozorowanie działań zwłaszcza miasta, z troski i miłości doń :)Nie, Openera nie liczę. FPFF też nie jest już naszą imprezą. Cała kandydatura z "Metropolią", to ściema, która ma przerzucić odpowiedzialność i poszerzyć - słabe - walory GD. Do Katowic mogę, w same wakacje jechać, na 4 świetne Festiwale, z czego większość została wykreowana właśnie w ostatnich 3-4 latach. Tutaj naprawdę nie ma nic, czego nie widząc, można by mocno żałować. Nie byłeś? Żałuj. Mieliśmy dobry DocFilm (ale i w Wawie jest jeszcze lepszy, w tym samym czasie), mamy Festiwal Szekspirowski który jako tako działa, ale ciągle cierpi na brak bazy, Alternativa dla nielicznych, na opłotkach, poza tym same lokalne inicjatywy. Ci sami o tych samych (w skrócie - jakaś wypromowana banda młodych po ASP, zespoły-koledzy Przemka Guldy w liczby zamkniętej, Szupica jako Guru, Bzdyl jako tancerz, Klaman jako Kolos z Rodos, Leon na golasa, Abramowicz w żydowskiej plerezie i tyle)No i po cóż tu przyjeżdżać? Jaka solidarność - kto z kim współpracuje? Wolność, jaka wolność? Hasła-wydmuszki. Karty-betki.

        • 7 1

  • nie ma Gdańska jest Trójmiasto ludzie!! (1)

    Jak mnie rozwalają teksty "Gdańsk ma poziom kultury na poziomie mniejszych miast np. Gdyni" Ludzie zapomnijcie o tym że jest Gdańsk i Gdynia, to wszystko to jest jeden wielki grajdół zwany Trójmiasto i nie rozumiem jak tak można myśleć. Jakimś dziwnym trafem za Katowicami stoi oferta kulturalna całej Silesii a tutaj piszemy coś o samym Gdańsku. Dlatego właśnie potem są problemy, zamiast myśleć szerzej myślimy cały czas w ten sam ograniczony sposób. Kultura całej metropolii jaką jest Trójmiasto jest na poziomie Wrocławia czy Poznania, wiadomo że Kraków jest z przodu ale też nie przesadzajmy bo przepaści jakiejś nie ma. Trójmiasto zasługuje na miano ESK tylko musimy w końcu w każdej inicjatywie się wspierać a nie czekać na potknięcie sąsiada.

    • 13 2

    • Kraków

      Jeżeli uważasz, że między oferta kulturalną Krakowa i Gdańska nie ma przepaści to ja Ci bardzo serdecznie zazadroszczę optymizmu.

      • 1 1

  • opera zamknięta przez dwa miesiace letnie

    latem, w stolicy województwa, mieście turystycznym z pretensjami do tytułu ESK :p

    • 6 1

  • Pani (-e) podpisujący się " :(" (1)

    Ta "grupa dyżurnych frustratów" chciałaby po prostu żyć w normalnym mieście, w którym:
    1) harmonijnie dba się o rozwój gospodarki, szeroko rozumianej infrastruktury, i - last but not least - kultury;
    2) coś takiego, jak - polska - kultura w ogóle istnieje;
    3) funkcjonuje myślenie w kategoriach polskich, które - jak w każdym normalnym państwie, i każdej normalnej wspólnocie niższego szczebla - poprzedza myślenie w kategoriach europejskich, globalnych i jakich chce Pan (-i) jeszcze;
    4) na czele ważnych instytucji kulturalnych nie stoją cudzoziemcy (bo niby dlaczego? - o tyleż są lepsi od miejscowych?)
    etc.
    Jeśli takie pragnienia są dla Pana (-i) nienormalne, to - muszę Pana (-ią) zmartwić - trudno będzie Panu (-i) znaleźć na świecie miejsce, gdzie rozumuje się inaczej.
    Ale rokiem 2016 ekscytować się przesadnie nie trzeba - Unia wejdzie wtedy w fazę zupełnie schyłkową, i przyjdzie nam się martwić raczej o to, jak przetrwać okres europejskiej "wielkiej smuty" bez armii, z kulawą i uzależnioną od obcych centrów decyzyjnych gospodarką itd., i z Niemcami, realizującymi ostatnie etapy planu wygrania II wojny światowej.

    • 2 5

    • Polihistor

      To czego uczył Feliks Stamm też jest częścią naszej zaściankowej polskiej kultury. Obyś kiedyś tej sztuki zasmakował, światowcu.

      • 0 1

  • Jeżeli Gdańsk wygra to będzie oznaczało, że wygrał "pod stołem"... (5)

    innej możliwości nie widzę.
    Gdyby nie oddolna inicjatywa paru ludzi, którym się chce to Gdańsk byłby totalną dziurą kulturalną ( a tak jest po prostu dziurą).
    Indolencja miasta w kwestii kultury (to samo tyczy się też sportu i innych dziedzin miejskiego życia) sięga zenitu.
    Można by powiedzieć, że nas Książę Kaszub Paweł I realizuje z powodzeniem program wyborczy Kononowicza - "żeby niczego nie było".
    I proszę mi nie wmawiać, że budowa ECS czy Teatru Szekspirowskiego cokolwiek tu zmieni, bo rzecz polega nie na budynkach tylko na sposobie myślenia.
    Wystarczy przeliczyć na jakie wydarzenia kulturalne i przez jak długi czas wystarczyłyby środki inwestowane w TS czy ECS (razem jakieś 300 mln zł+roczne utrzymanie jakieś 20mlnzł).
    A na brak budynków do adaptacji na wydarzenia kulturalne to nie możemy narzekać: Fabryka Karabinów, stara zajezdnia, tereny stoczniowe etc.
    No ale przecież lepiej sprzedać tereny deweloperce i stawiać nikomu niepotrzebne budynki, bo liczy się prowizja 10%!

    • 9 3

    • Gdańsk ( i Gdynia i Sopot też) - (4)

      - to dziura, prowincja w różnych dziedzinach: nauce, gospodarce, kulturze. Ani to czyja wina ani zasługa. Mało ludzi tu mieszka, mało pieniędzy się tu kręci. Na ruganie zasługują tylko ci, którzy próbuja nam wmówić, że prowincją nie jesteśmy. Bo kłamią w imię sondaży.

      • 2 2

      • Dokładnie!

        Policzcie sobie ile mln ludzi mieszka w promieniu 500 km od Wrocławia, a ile od Gdańska - tak się liczy potencjał w transporcie

        • 2 0

      • to co ma lublin powiedziec? (2)

        • 0 1

        • Lublin (1)

          Lublin startuje jako miasto otwarte na wschód - Białoruś, Ukraina (Lwów)

          • 0 0

          • Pdobno ładny

            A dlaczego ma coś mówić;) Niech im się tam dobrze zyje.

            • 0 0

  • Danzig Danzig! (1)

    Ich liebe Danzig! Zgadzam się, że żółć tu leje się niemiłosiernie. To chyba przypadłość narodowa, a nie lokalna. A jak ktoś mówi, że Gdańsk jest brzydki i nie ma uroku poza starówką, to chyba siedzi cały czas w domu z grabiami na klawiaturze:) Zgadzam się, że jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne, to jest naprawdę słabo, ale trzeba przyznać, że się znacznie poprawiło i idzie w dobrą stronę. Pozdrowienia dla ludzi związanych z Gdańskiem i kochających to miasto jak ja!

    • 8 4

    • Raus do heimatu!

      • 0 0

  • przestańcie rozśmieszać ludzi z poza gdańska , bo ci w gdańsku to juz sa pewnie załamani.

    to jest poprostu śmieszne żenujące błazeństwo. gdańszczanie sa w jakiejś adamowiczowej sekcie.

    • 3 3

  • dokładnie tak !

    o rany,naprawdę świetnie, że ludzie myślą tu podobnie do mnie i nie dają się robić "górze" ciągle w trąbę ! ! ! !szacun, zgadzam się z wami !

    • 3 2

  • jak zauważą że zniknęły zabytkowe murale na stoczni to na pewno Gdańsk zostanie ESK..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jednym z oddziałów Muzeum Narodowego w Zielonej Bramie znajduje się:

 

Najczęściej czytane