- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (111 opinii)
- 2 Noc Muzeów: 5 nietypowych atrakcji (42 opinie)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 4 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (128 opinii)
- 6 Pierwszy taki koncert w historii! (31 opinii)
Ta niszczejąca willa na co dzień jest niedostępna
17 listopada 2023, godz. 09:20
Wciąż piękna, choć mocno zniszczona Willa Bergera w Sopocie ponownie stała się przestrzenią wypełnioną sztuką współczesną. W czwartek wieczorem odbył się tu wernisaż, który otworzył trzydniową wystawę prac dyplomantów Wydziału Malarstwa na ASP w Gdańsku. Będzie czynna do 19 listopada w godzinach 18-21. Wstęp wolny.
To nie pierwsza taka wystawa w Willi Bergera. W 2016 r. ruszyła akcja, w ramach której w tym zabytkowym budynku młodzi artyści związani z ASP mogą tworzyć oraz prezentować swoje prace.
Tym razem przyszła pora na cztery dyplomantki i jednego dyplomanta gdańskiej uczelni: Konrada Góreckiego, Ewę Kuptz, Magdalenę Ori, Martę Prabucką i Ewelinę Sajb. Ich prace pierwszy raz obejrzeliśmy w czwartek wieczorem, ale cała wystawa będzie czynna do niedzieli, 19 listopada, w godzinach wieczornych. Pora dnia ma tu spore znaczenie, bo najnowsze prace w Willi Bergera najlepiej oglądać po zmroku: sam budynek ma wtedy niesamowity, nieco mroczny klimat, a i eksponaty wymagają nieco ciemności.
- Korzystamy z Willi Bergera dzięki wspaniałomyślności Urzędu Miasta Sopot. Jesteśmy bardzo za to wdzięczni, że możemy kontynuować tu kształcenie młodych ludzi. Część dyplomów powstawała w willi. Każda z tych prac jest wspaniała i każda jest zupełnie inna - mówił podczas wernisażu profesor dr hab. Robert Florczak, promotor wspominanych dyplomów oraz prowadzący pracownię "Sztuka w przestrzeni publicznej" na Wydziale Malarstwa ASP w Gdańsku.
Co nas czeka na miejscu? Jeśli ktoś szuka widowiskowej wystawy, to prawdopodobnie wyjdzie zawiedziony. Te prace wymagają kontemplacji i skupienia. Być może można je potraktować jak ciekawostkę czy po prostu "coś innego", zamkniętego w przestrzeni, do której na co dzień nie ma dostępu. Już samo to dla wielu może być interesujące i godne uwagi.
Na wystawie dominują prace wideo zestawione z malarstwem i rzeźbą. Ciekawe wrażenie robią szczególnie meble, ubrania, a nawet dokumenty zatopione w... karmelu, który do złudzenia przypomina wosk. Na karmelu zostały też namalowane niewielkie obrazy. Sporo się dzieje w prezentacji wideo inspirowanej "Ogrodem rozkoszy ziemskich", choć być może niektóre fragmenty filmu dla niektórych będą nieco za mocno rozerotyzowane. Zaskakują także obrazy namalowane na znakach drogowych.
Zabrakło mi jedynie informacji o poszczególnych pracach. Tabliczka z komentarzem autora/autorki mogłaby być cenną informacją na temat tego, co właśnie oglądamy. Owszem, każdy odbiera sztukę według własnych "filtrów", to często intymna sprawa, ale te eksponaty dzięki takiemu objaśnieniu mogłyby nabrać pełnego wymiaru.
Ostatnią, szóstą "bohaterką" tej artystycznej układanki jest sama Willa Bergera i choćby z tego względu warto podczas wieczornego spaceru tu zajść. Ten budynek, będący kiedyś kolebką artystycznej bohemy, aż prosi się o więcej takich instalacji oraz, cóż, remont - ale o tym pisaliśmy już nieraz.
Smutny los zabytkowej sopockiej willi
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (17) 7 zablokowanych
-
2023-11-21 21:50
Kiedy nastepna wystawa?
Ta przegapilam.
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.