• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świetna pogoda i tłumy widzów. Trwa Festiwal FETA

Łukasz Rudziński
9 lipca 2023, godz. 08:25 
Opinie (66)

Tak wygląda "Diaspora. Współczesna tragedia" - jedyny biletowany spektakl tegorocznej FETY.

Święto teatru ulicznego przy pięknej, słonecznej pogodzie i w różnych dzielnicach Gdańska - tak wyglądały dwa pierwsze dni Festiwalu FETA, który potrwa jeszcze przez całą niedzielę w parku im. Ronalda Reagana i na terenie Przymorza Wielkiego. W sobotę festiwal odwiedziły prawdziwe tłumy widzów. I bardzo dobrze, bo jest co oglądać.



Piątek na placu Zebrań Ludowych



W piątek festiwal zainaugurował słynny i obecny na FECIE nieraz Lwowski Teatr Woskresinnia, który zagrał "Ukrainę. Testament Szewczenki" - spektakl o dążeniu do wolności i walkach wyzwoleńczych Ukraińców. Przedstawienie zainspirowane jest twórczością Tarasa Szewczenki, bohatera narodowego Ukrainy, który w XIX wieku popularyzował język ukraiński i ideę niepodległości kraju, za co zresztą trafił do więzienia.

Ten ukraiński poeta i malarz jest bohaterem spektaklu, w którym w telegraficznym skrócie zaprezentowano ukraińską tożsamość i cierpienia narodu ukraińskiego, ukazane przez artystów chodzących na szczudłach, korzystających z mobilnych rekwizytów, jak działające na wyobraźnię makiety budynków, podpalone w czasie wojny. Niezwykle aktualny spektakl (powstał po rozpoczęciu przez Rosję wojny na Ukrainie i aneksji Krymu oraz Donbasu w 2014 r.) to dobre otwarcie festiwalu, które na placu Zebrań Ludowych śledziło ok. półtora tysiąca osób.

Fragment spektaklu "Ukraina. Testament Szewczenki" Lwowskiego Teatru Woskresinna na Placu Zebrań Ludowych.

Inaugurację FETY poprzedziła rozśpiewana parada artystów włoskiego Teatro Due Mondi - "Fiesta" - na terenie Głównego Miasta. Barwna, muzyczna parada przeszła m.in. ulicą Piwną, Długą i Długim Targiem, przyciągając uwagę turystów. Szkoda, że włoscy artyści nie nieśli np. flagi festiwalu, bo wprawdzie można było dostać przy tej okazji program festiwalu, ale wcale niełatwo było tę akcję powiązać z rozpoczynającym się świętem teatru plenerowego i ulicznego.

Sobotnie tłumy w parku im. Ronalda Reagana



Świetna pogoda okazała się dobrą zachętą, dlatego w sobotę od wczesnych godzin popołudniowych na przedstawieniach dla najmłodszych gościły prawdziwe tłumy. Dzieci żywo reagowały na proste w formie, pomysłowe przedstawienie "Mały gotyk" gdyńskiego Teatru Czwarte Miasto (powstaje budowla w stylu gotyckim) czy na dowcipną, ubarwioną piosenkami opowieść "Hop w Kosmos!" - produkcji Teatru w Blokowisku na Zaspie, prowadzonego przez organizatora Festiwalu FETA - klubu Plama GAK. Tutaj Grawitacja (mająca dobry kontakt z dziećmi Zuzanna Łuczak Wiśniewska) opowiada o Układzie Słonecznym, po uprzednim zbiorowym "wciśnięciu" przycisku wyobraźni w głowie. Oba spektakle powtórzone zostaną w niedzielę ("Mały gotyk" o godz. 16, a "Hop w Kosmos!" o godz. 17).

Niektóre sobotnie spektakle oglądał prawdziwy tłum widzów. Niektóre sobotnie spektakle oglądał prawdziwy tłum widzów.
Spektakle dziecięce i familijne odbywały się w warunkach jeszcze względnie komfortowych, jednak ok. godz. 19 (pomimo równolegle rozgrywanych przedstawień w różnych lokalizacjach) tłum widzów był już bardzo duży, czego kumulacja nastąpiła godzinę później, gdy tylko szczęśliwcy, którzy zajęli miejsca pół godziny przed zabawną powietrzną klaunadą "Zawieź mnie na księżyc" w wykonaniu Leandre Clown, mieli dobre warunki, aby zobaczyć pierwszy, "naziemny" kwadrans tego przedstawienia.

Strefa Trojmiasto.pl na Festiwalu FETA



Leandre Clown to duet, który tandemem zawieszonym kilka metrów nad ziemią podróżuje na księżyc, a akrobatka Laura Miralbés w trakcie tej przejażdżki wykonuje efektowne i bardzo trudne ewolucje akrobatyczne na jego ramie. Ta przezabawna opowieść oglądana była przez znacznie przekraczający tysiąc osób tłum, przez co ci, którzy stali lub siedzieli dalej, mieli mocno ograniczony widok na artystów. Na szczęście spektakl będzie można zobaczyć także w niedzielę (godz. 20).

Nocne spektakle na finał soboty



Duże oczekiwania publiczności zawsze towarzyszą nocnym produkcjom. Z pewnością sprostał im jedyny biletowany w tym roku, bardzo efektowny wizualnie i muzycznie (band grający "na żywo") spektakl "Diaspora. Współczesna tragedia" - koprodukcja niemieckiego antagon teatrAction i włoskiego Ondadurto Teatro. Przedstawienie rozpoczyna bardzo ważne przesłanie: "nikt nie porzuca swojego domu, jeśli nie jest do tego zmuszony, a jego życie nie jest zagrożone", o którym często zapominamy, myśląc o migrantach, a także o ofiarach przemocy i słabszych, którym należy pomóc.

Przymusowi emigranci, ofiary wojny i przemocy - to im zadedykowano "Diasporę. Współczesną tragedię". Przymusowi emigranci, ofiary wojny i przemocy - to im zadedykowano "Diasporę. Współczesną tragedię".
Przy pomocy gry świateł, tańca i ognia zaprezentowano kilkanaście luźno związanych ze sobą scen, w których życiowi rozbitkowie potrzebują pomocy. Są wśród nich imigranci płynący do Włoch na przepełnionych tratwach i pontonach czy Ukraińcy i Ukrainki, którzy przed rosyjską agresją znaleźli schronienie w Polsce. Ucieczka nie musi być motywowana wojną - może być też związana z przemocą domową, wykorzystywaniem kobiet - takie wątki również znalazły się w "Diasporze".

Dążenie do wolności i pragnienie godnego życia jest tak samo ważne bez względu na płeć, kolor skóry, wiarę czy przekonania - stwórzmy ponadnarodową diasporę. Z tym niezwykle ważnym postulatem zostawiają nas artyści niemiecko-włoskiego spektaklu. Będzie go można zobaczyć także w niedzielę (godz. 22).

Podobnie jak "Diaspora" także grany już po godz. 23 "Kaspar" poznańskiego Teatru Biuro Podróży cieszył się kompletem publiczności, która ledwo pomieściła się na ograniczonym terenie szkolnego boiska. To opowieść o Kasparze Hauserze, który w połowie XIX wieku okrzyknięty został "sierotą Europy". Niepiśmienny i niemówiący chłopak, trzymany dotąd w ciemnej celi, znaleziony został w Norymberdze z listem w kieszeni i z zaleceniem, żeby ktoś się nim zajął albo go zabił. Obcy w lokalnej społeczności budzi ciekawość, ale też obawy. Są spiskowcy, którzy czyhają na jego życie, i sojusznicy, jak ożywiona Matka Boska, chroniąca go przed złem. Niestety tylko do czasu.

"Kaspar" Teatru Biuro Podróży przybliża historię "sieroty Europy" - chłopaka, który trafia do miasta po latach spędzonych w całkowitej izolacji. Spektakl jednak pozostawia trochę do życzenia. "Kaspar" Teatru Biuro Podróży przybliża historię "sieroty Europy" - chłopaka, który trafia do miasta po latach spędzonych w całkowitej izolacji. Spektakl jednak pozostawia trochę do życzenia.
Nie jest to najlepszy spektakl Biura Podróży, chociaż kilka scen zapada w pamięć, jak podpalenie miasta i oskarżenie o to Kaspara czy jego droga do nieba. Jednak sama historia pełna jest luk i niedopowiedzeń, więc bez znajomości życiorysu Kaspara momentami trudno zrozumieć działania aktorów.

Festiwalowy savoir-vivre do poprawki



Niestety część z widzów lekceważy proste zasady, dzięki którym spektakle ogląda się w plenerze z przyjemnością. Pamiętajmy o tym, żeby wszystkim oglądało się spektakle w dobrym nastroju:

  • nie wchodzimy w tłum z psami, szczególnie gdy spektakl jest głośny (szalejące z przerażenia i szczekające psiaki to naprawdę nie jest obrazek, jaki powinien kojarzyć się z teatrem w plenerze);
  • nie palimy w tłumie papierosów ani e-papierosów;
  • nie krzyczymy i nie nawołujemy się w trakcie spektakli, nawet jeśli Jolka czy Marcin nie mogą nas dostrzec;
  • nie siadamy na krzesełkach turystycznych kilkanaście metrów od sceny, rozstawmy je dalej, tuż przed osobami stojącymi, aby jak najwięcej osób przed nami mogło usiąść na kocach czy karimatach;
  • nie komentujemy głośno tego, co widzimy, szczególnie nieproszeni;
  • nie robimy zdjęć z fleszem, bo przeszkadzamy w ten sposób artystom i pozostałym widzom;
  • nie rozmawiamy przez telefon podczas spektaklu.

Wydarzenia

XXV Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA 2023 (219 opinii)

(219 opinii)
w plenerze, festiwal teatralny

Miejsca

  • Plama Gdańsk, Pilotów 11

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (66)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Według dawnej legendy, każdy kto po raz pierwszy odwiedzał Gdańsk i zobaczył Neptuna, musiał pocałować go w:

 

Najczęściej czytane