- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (17 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (68 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
Prawie dwa lata trzeba było czekać na "najbardziej zakręconą komedię Broadwayu". Chociaż prawa do premiery spektaklu "SPAMALOT, czyli Monty Python i Święty Graal" Teatr Muzyczny ma od 2008 roku, dopiero teraz przedstawienie w reżyserii Macieja Korwina trafia na afisz. Pierwsze, przedpremierowe pokazy spektaklu odbędą się już w weekend 25-26 września.
- Amerykańska premiera odbywała się na znacznie mniejszej scenie niż nasza. Wzięło w niej udział zaledwie 20 aktorów. My robimy pełnoobsadowe widowisko na kilkadziesiąt osób. Zamierzamy pokazać prawdziwy show - mówi dyrektor Teatru Muzycznego, Maciej Korwin.
Premierę widowiska "SPAMALOT, czyli Monty Python i Święty Graal" wyznaczono na 2 października, ale na tydzień przed premierą rozpoczną się pokazy przedpremierowe, których będzie aż pięć (25, 26, 29, 30 września oraz 1 października).
- Potrzebujemy konfrontacji z widownią, nie wiemy czy angielski humor trafi do naszej publiczności. Postanowiliśmy pokazać spektakl jeszcze przed premierą choćby dlatego, że musical nie jest kopią filmu, a ironiczną satyrą na musicale broadwayowskie. Jesteśmy wychowywani w innym kręgu kulturowym. Nie wiemy, czy puszczenie bąków, których w scenariuszu jest określona ilość, czy wykonanie za ich pomocą hymnu Francji będzie śmieszyć naszych widzów - wyznaje dyrektor Teatru, Maciej Korwin.
Małym wydarzeniem związanym z produkcją "Spamalotu" jest powrót na deski Muzycznego Jerzego Jeszke, wychowanka Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni, który od wielu lat gra w czołowych europejskich scenach musicalowych. - Bardzo się cieszę, że po 30 latach wracam do teatru, w którym uczyłem się zawodu aktora - przyznaje Jerzy Jeszke. - Praca w Polsce po tylu latach jest sporym wyzwaniem, również dlatego, że na przygotowanie roli Króla Artura miałem bardzo niewiele czasu.
Jeszcze w połowie września aktor grał w musicalu Romana Polańskiego "Taniec Wampirów" w Stuttgardzie jako Chagal. - Pewien kłopot sprawia mi przestawienie się na polską artykulację, ale do premiery mamy jeszcze trochę czasu - dodaje Jeszke, który grać będzie Króla Artura na zmianę z ulubieńcem gdyńskiej publiczności - Bernardem Szycem.
Dotychczas musical, oprócz Stanów Zjednoczonych, przygotowano m.in. w Anglii, Niemczech, Hiszpanii (w Madrycie i Barcelonie), Francji oraz w Australii. 25 września w Malmö premierę będzie mieć szwedzka wersja musicalowego Monty Pythona. Tłumaczenie polskiej wersji przygotował Bartosz Wierzbięta (autor polskiego scenariusza "Shreka", czy "Madagaskaru").
Teatr Muzyczny posiada prawa "non replica", czyli nie może wykorzystywać dekoracji, ani choreografii wersji broadwayowskiej.
Wiadomo już, że drugim nowym tytułem musicalowym, prezentowanym na głównej scenie Teatru w tym sezonie, będzie "Grease" - musical z 1972 roku autorstwa Jima Jacobsa oraz Warrena Caseya. Po sukcesie broadwayowskiej produkcji powstał w 1978 roku film Randala Kleisera. To opowieść o grupie młodych ludzi zafascynowanych rock'n'rollem. Reżyserem spektaklu będzie prawdopodobnie Jarosław Staniek.
Spektakl
SPAMALOT, czyli Monty Python i święty Graal
Miejsca
Spektakle
Opinie (20) 2 zablokowane
-
2010-09-22 18:20
Podoba mi się! (1)
Na pewno się wybiorę! ;)
- 3 0
-
2012-02-24 09:14
co ci sie podoba, jak jeszcze nie widziałeś/-aś? opinia bez sensu
- 0 0
-
2012-02-24 08:30
nic śmiesznego
nie rozumiem zachwytów nad sztuką.owszem stroje ładne, choreografia dobra,muzyka też, ale totalnie zabrakło treści! sztuka o niczym, wogóle nie wciąga,tyllko się dłuży. Bardzo nieliczne momenty kiedy można było się szczerze usmiechnąć, humor bardzo prosty, tani dowcip. Bawiły tylko absurdy typowe dla Monty Pythona, ale poza tym fakt, że ktoś się przebierze, głosno pokrzyczy, poskacze i puści bąka- nie jest dla mnie szczytem komizmu.Wydaje mi się, że młodzież podstawówkowa mogłaby się uśmiać z głupkowatych żartów, dorośli z nieco bardziej wysublimowanym poczuciem humoru-już nie. Podsumowując- ładny bardzo obrazek pozbawiony sensownej treści za 170 zł od pary- nie najlepiej wydany pieniądz.
- 1 0
-
2012-02-23 22:57
a ja nie polecam
Oczekuję od spektaklu choć odrobiny fabuły i sensu. Podskakiwanie w rytm muzyki w kolorowych kostiumach jest może i fajne, ale dla mojego 3-letniego syna. Aczkolwiek pewnie i też on by się wynudził. Nie rozumiem skąd same dobre opinie. Aktorzy owszem grają świetnie, ale scenariusz jest denny. Ogólnie spektakl jest odmóżdżający, brak totalnie głębszego czegoś... Orkiestra gra dobrze, kostiumy kolorowe, główna aktorka ma głos, ale co z tego skoro nuda. Żarty na poziomie dzieci, ogłnie wyszedłem zmęczony i wynudzony.
- 2 0
-
2010-12-12 20:11
:)
a ja z koleżanką wybieramy się we wtorek. ona idzie drugi raz- ja ierwszy. a bilety wygrałyśmy w centrum handlowym, bo całe piętro przeskakałyśmy, udając koonie, a Asia wystukała "POLSKA BIAŁO-CZERWONI" na kokosach XDXD
- 1 1
-
2010-12-10 07:47
Spamalot
Cudowna sztuka..cudna scenografia i kostiumy spora dawk dobrego humoru..jestem zachwycona
- 1 0
-
2010-11-25 22:27
Polecam. Po prostu kapitalne ....
- 1 0
-
2010-09-28 13:18
Któtko trwa
Dobrze ze ten spektakl trwa 2godziny... Nie dłuzy sie jak w przypadku skrzypka czy my first lady...masakra ciężko mi było wysiedzieć.
Krótko zwiezle, śmiesznie i na temat, gratuluje :)- 1 0
-
2010-09-26 20:20
"Spamalot" genialny. Baliśmy się że to nie będzie dobry pomysł. A jednak :)
Uśmieliśmy się dosłownie do łez. Do tego świetna scenografia. I te kostiumy . Super.
- 3 2
-
2010-09-24 16:51
roma a gdynia (1)
Z tą genialnością Kępczyńskiego nie ma co przesadzać, bo teatr (w sensie zespołu) w 1998 pomógł mu budować Jerzy Jeszke, który poparł go swoim autorytetem. Do roku 1998 Romą kierował maestro Kaczyński.Jeszke był dwukrotnie wybierany w Londynie przed Camerona Mackintosha do swoich produkcji, Miss Saigon w 1994 i Les Miserables w 1995 i latał z Kępczyńskim do Londynu od 1998 gdzie swoimi osobistymi kontaktami wspomagał Romę.Podobnie było przy produkcji Upiora, gdzie zaprosił Kępczyńskiego i zespół Romy do Hamburga, do Theater Neue Flora i pokazał jak wygląda międzynarodowy musical.Les Mis prapremierę w Niemczech miało w 1996 roku, w Duisburgu. Produkcja Cameron Macintosh Limited i Stalla Musical Company. Specjalnie do tego spektaklu wybudowano ogromny teatr. Dlaczego Kępczyński nic nie mówi jaką pomoc uzyskał od pana Jeszke?
- 1 0
-
2010-09-26 09:40
Bo Kępczyński nigdy nie mówi o tych, którzy mu pomagali, pomagają. W przeciwnym razie musiałby mówić wyłącznie o tym nie śpiąc i nie jedząc.
- 1 0
-
2010-09-22 20:32
Grease (3)
Fajnie. Chciałam zobaczyć wersję Romy, ale nie miałam kasy na bilet do Warszawy. Super, że teraz będę mieć "Grease" w Gdyni.
"Spamalot" źle się zapowiada, ale może zdarzy się cud...- 3 3
-
2010-09-25 00:43
czytam i nie moge zrozumiec
Czytam Twój post i nie mogę zrozumieć...
dziś byłem na spamalocie... i powiem szczerze że odlot, dawno tak się nie ubawiłem.
Przejdź się i dopiero oceń bo póki co same brednie piszesz...- 1 0
-
2010-09-22 20:36
Grease już był (1)
W ramce wyraźnie jest napisane, że był w kwietniu 2010.
- 0 1
-
2010-09-22 22:32
""Grease" na Dużej Scenie Teatru Muzycznego w kwietniu 2011."
Hmmm... coś mi się z tym 2010 rokiem jakoś nie zgadza.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.