- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (58 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Sopocianki uwiecznione na feministycznych malunkach Marty Frej
Nie piłkarki, siatkarki czy szczypiornistki, lecz lekarkę Jadwigę Titz-Kosko, artystkę Józefę Wnukową, feministkę Marię Moczydłowską i listonoszkę Mariannę Zielonkę (Selonke) można od dziś zobaczyć na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu. Malunek na murze od strony ulicy Winieckiego, wraz z wolontariuszkami - mieszkankami Sopotu, stworzyła wielokrotnie nagradzana artystka, Marta Frej.
Trójmiejski street art w pigułce - najważniejsi twórcy i ich dzieła
Herstoryczny projekt Marty Frej
W pamięci mieszkańców Sopotu zapisało się wiele kobiet, które w trakcie jego 120-letniej historii zasłużyły się dla miasta. Od dziś, na jednej ze ścian Hali 100-lecia Sopotu, widnieje malunek przedstawiający znaczki pocztowe z wizerunkami czterech z nich. Wszystko po to, aby ich życiorysy nie zostały zapomniane i stawały się inspiracją dla młodego pokolenia.
- Mural jest herstoryczny, a przy tym lokalnie zakorzeniony. Od czasu 100-lecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety, cały czas bezustannie zajmuję się herstorią i coraz bardziej dostrzegam sens i wagę takich działań - z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, kiedy poczytamy trochę o naszych wielkich prababkach, praprababkch, o ich działaniach, o ich postulatach, o ich zaangażowaniu, okazuje się, że często walczyły one o to samo, o co my w tej chwili walczymy. Naprawdę niewiele pod pewnymi względami się zmieniło i myślę, że ta świadomość jest dla nas ważna. Nasze prawa - chociażby reprodukcyjne czy sytuacja zawodowa - to jest wciąż pole walki i nie możemy sobie tego odpuścić. Po drugie, wizerunki czterech sopocianek wybranych przez mieszkanki i mieszkańców Sopotu są dla mnie wyjątkowe pod tym względem, że w przestrzeni publicznej jakiegokolwiek miasta w Polsce, jeśli myślimy o jakichś dużych obrazach, obrazkach, zdjęciach, widzimy głównie młode kobiety, które służą sprzedaży czegoś. W tym przypadku są to kobiety w różnym wieku, zajmujące się różnymi zawodami i są tutaj pokazane z uwagi na to, co zrobiły, a nie z uwagi na to, jak wyglądają - mówi Marta Frej.
Szumnie zapowiadany jako mural malunek to tak naprawdę kilka mniejszych obrazków - znaczków pocztowych, które nie tyle zapełniają, co ozdabiają ścianę hali sportowej. Bohaterki ukazane zostały zarówno w kompozycjach portretowych, jak i w pełnej okazałości, podczas wykonywania zawodowych czy życiowych czynności. Praca utrzymana jest w ciepłych barwach - odcieniach żółci i pomarańczy, współgrających z elewacją budynku.
Mieszkańcy wybrali bohaterki muralu
Malunek powstał z inicjatywy Goyki 3 Art Inkubatora. Sopocka instytucja kultury, nadal czekająca na wprowadzenie się do stałej siedziby, z powodzeniem organizuje różne działania w przestrzeni miejskiej, m.in. warsztaty, czytania performatywne oraz rezydencje artystyczne. W takie inicjatywy wpisuje się stworzony w ciągu ostatnich dwóch dni malunek na murze.
Czytaj także: Małe galerie sztuki, czyli sklepy z rękodziełem
Zasłużone dla miasta sopocianki, które w ciągu 120 lat istnienia Sopotu znacząco zapisały się w jego historii mogli wskazywać mieszkańcy. Następnie, spośród kilku kandydatek, internauci głosujący w ankiecie online wybrali cztery. Najbardziej popularnymi wśród głosujących postaciami okazały się: listonoszka Marianna Zielonke (Selonke), feministka i jedna z pierwszych posłanek na Sejm Ustawodawczy Maria Moczydłowska, lekarka i działaczka społeczna Jadwiga Titz-Kosko oraz malarka Józefa Wnukowa.
Ostatnie prace nad "Sopociankami" wykonano 30 i 31 lipca.
"Sopocianki": cztery bogate życiorysy
Każda z kobiet, których wizerunki widnieją na ścianie Hali 100-lecia ukazana została przez pryzmat swoich dokonań i wykonywanego zawodu, co ma stanowić kontrę do najczęstszego sposobu przedstawiania kobiet w przestrzeni publicznej - ładnych, młodych ciał pokazywanych w celach marketingowych. Na malunku widzimy więc Jadwigę Titz-Kosko, wybitną lekarkę i oddaną działaczkę społeczną. Po wojnie zamieszkała ona w Sopocie i zorganizowała w Gdańsku-Wrzeszczu pierwszy powojenny Ośrodek Zdrowia, a następnie także Sanatorium Rehabilitacyjne dla Dzieci w Cetniewie, Szpital Reumatologiczny w Sopocie i sieć poradni. Jest też autorką pierwszego w powojennej Polsce podręcznika akademickiego "Podstawy reumatologii".
Drugą bohaterką jest Marianna Zielonka (Selonke), która od ok. 1823 roku była zatrudniona na poczcie jako posłaniec pocztowy na trasie Sopot-Gdańsk (przez Oliwę-Polanki, Strzyżę-Wrzeszcz, aż do Gdańska Głównego). Żartobliwie nazywano ją "sopockim ekspresem pocztowym". Cieszyła się dużym zaufaniem i często załatwiała drobne sprawunki dla kuracjuszy. Zginęła podczas napadu rabunkowego.
Na malunku widnieje także wizerunek Józefy Wnukowej. Malarka, tkaczka i uczestniczka Powstania Warszawskiego przyjechała do Sopotu po wojnie i przez lata pracowała jako wykładowczyni Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku (obecne ASP). Była jedną z tych osób, które pomagały odbudowywać gdańską starówkę. Jej prace można znaleźć w wielu kolekcjach muzealnych i prywatnych.
Ostatnią namalowaną postacią jest Maria Moczydłowska. To jedna z pierwszych ośmiu posłanek na Sejm Ustawodawczy, która dała się poznać jako działaczka społeczna, zaangażowana feministka i nauczycielka.
Mural efektem warsztatów
Do realizacji projektu Art Inkubator zaprosił malarkę i ilustratorkę Martę Frej. Zanim powstał mural, artystka przeprowadziła warsztaty. W trakcie czterech spotkań uczestniczki pracowały koncepcyjnie - wybierały treści, poszukiwały najlepszego sposobu przedstawienia postaci: atrybutów, odniesień kulturowych, dodatkowych warstw znaczeniowych, a także pracowały praktycznie.
- Warsztaty polegały na wycinaniu szablonów. Postanowiłam, że ten mural będzie malowany przy użyciu tej metody, bo jest ona w miarę prosta i każdy - niezależnie od tego, czy ma doświadczenie malarskie czy nie, może taki mural wspólnie zrobić. Najpierw wycinałyśmy szablony - bo ekipa była żeńska - a teraz je odbijamy na ścianie. Niektóre uczestniczki warsztatów mają wykształcenie artystyczne lub są w trakcie takich studiów, ale są też osoby, które wcześniej nie malowały, nie miały nic wspólnego ze sztuką. Wszystkie równie świetnie pracują i chyba wszystkie równie dobrze się przy tym bawią - mówiła Marta Frej w trakcie wykonywania ostatnich prac nad malowidłem.
To nie pierwsza realizacja muralu w dorobku Frej. Wielkoformatowe prace, które wyszły spod jej ręki można oglądać głównie w Warszawie. To pierwsza tego typu trójmiejska realizacja. Artystka w swojej twórczości od samego początku angażuje się w walkę o obronę praw kobiet w Polsce.
Murale Trójmiasta
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2021-08-02 17:25
(5)
znowu ta popsuta pani, obwieszczająca wszystkim ze się onanizuje i inne mądrośći, nie chcemy tego sluchać ani na to patrzeć, fuj
- 12 6
-
2021-08-02 17:37
(4)
bo ty oczywiście nigdy w życiu... ;)
- 3 4
-
2021-08-02 17:39
(3)
oczywiście, że nie. Nie jestem zwierzęciem
- 1 4
-
2021-08-02 23:01
nie osmieszaj się (2)
- 2 1
-
2021-08-03 19:49
(1)
a to powód do dumy, że nie panujesz od odruchami? Nie każdy ma słabą wolę jak ty i jeszcze się chwalić onanizmem, masakra
- 0 2
-
2021-08-04 12:07
to ksiądz proboszcz pewnie jest smutny, że nie może sobie posłuchać w konfesjonale... taką przykrość chłopu sprawiać...
- 0 0
-
2021-08-02 17:28
Nic sie nie zmieniło (1)
Gratuluję ignorancji albo zacietrzewienia
- 1 4
-
2021-08-02 23:08
Nakarmiłeś już głodującego psa z dziurawej budy , bo to u was norma , ten szmaciarz poseł Pis
zabił psa ciagnąc go za sobą autem ,bo wiedział ,ze u was to norma ,a tu znalazł się ktoś z miasta i film nakręcił by pokazać go Polakom . Lejecie po piwie swoje kobiety ,piekło stwarzacie swoim dzieciom ,a rozmnażacie się jak króliki , milcz bo tacy jak ty mają najmniej do powiedzenia , nie jesteś hacjendro tylko burak
- 1 1
-
2021-08-02 17:32
Jaki był koszt tych murali?
10-20 tysięcy?
Mural Adamowicza w Gdańsku miał być pro bono, a kosztował mieszkańców pod 120 tysięcy (koszt elewacji + koszt muralu) także ten :)- 10 4
-
2021-08-02 17:33
Mam 60 lat. (1)
Kobieta w moim wieku może przejść na emeryturę. Ja dopiero za pięć lat. Statystycznie będę żył krócej od mojej rówieśniczki.
- 11 3
-
2021-08-02 23:03
bo twoja kobieta coś w tej chwili robi rusza się ,a ty siedzisz przy kompie rozleniwiony i pewnie z boku piwo
- 2 2
-
2021-08-02 17:35
na tym zdjeciu najbardziej kobieco wygląda ex dulkiewicz
- 2 2
-
2021-08-02 17:35
Broh (1)
Feminizm.....nowa zabawka lewactwa.
- 10 6
-
2021-08-02 17:48
Nie lewactwa.
To zabawa niektórych kobiet.
- 0 3
-
2021-08-02 17:46
(1)
Wciągnęłyby brzuchy do zdjęcia.
- 7 5
-
2021-08-02 21:08
ty wciągasz bęben jak wyłazisz z piwnicy?
- 1 2
-
2021-08-02 17:50
Ostatnio widzę ciekawą modę na ulicy wśród kobiet-alternatywki (2)
To tyle ciekawe że wszystkie ubrały się na siłę można by powiedzieć byle jak. Ale paradoksalnie chcąc być alternatywne i ubierają się tak samo w dużej grupie nagle zaczyna człowiek być znowu podobny do wszystkich dookoła
- 5 3
-
2021-08-02 17:57
wszystkie alternatywki
chcą być na siłę alternatywne i koniec końców przez to żadna nie jest alternatywna.
- 4 3
-
2021-08-02 19:58
Tak bo do malowania farbą wg ciebie trzeba iść w garsonce :))))
- 1 1
-
2021-08-02 17:57
co to są 'feministyczne malunki" ?
feministki to specyficzny rodzaj żeński, mający problemy ze seksem
- 1 4
-
2021-08-02 17:57
Co to jest feministyczny rysunek :-)))
Wam już też mózgi zlasowało?
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.