Chyba każdy czytający ma gdzieś w domu (na biurku, obok łóżka, na stoliku, w domowej biblioteczce itp.) swój stosik nieprzeczytanych książek - albo tych w kolejce do lektury, albo tych czytanych obecnie. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, jakie skarby skrywa ta górka woluminów. Sięgamy bezwiednie po kolejne wydawnictwo, zaczynamy oddawać się lekturze i doznajemy objawienia, bo oto odkryliśmy coś naprawdę dobrego. Tak właśnie było w moim przypadku przy okazji poznawania dzieła pt. "Pan Odutek i inne opowiadania".
Recenzje książek z Trójmiasta
Przyznaję, że nie jestem wielbicielką tej krótkiej formy, jaką jest opowiadanie. Nie przepadam za urwanymi historiami i wolę dłużej przebywać z wymyślonymi postaciami, a także bardziej skomplikowane fabuły. A jak podaje definicja, opowiadanie to "niewielki utwór pisany prozą, ograniczony zwykle do jednego wątku fabularnego".
W tomie wydanym przez gdyńską oficynę
Novae Res autorka
Iwona Partyka zamieściła 12 takich utworów, których nic ze sobą nie łączy. Każde opowiadanie ma innego bohatera, rozgrywa się w innym miejscu i czasie.
Jednak to, co je niewątpliwie spaja, to stworzona przez pisarkę niepowtarzalna atmosfera - każdej postaci i kolejnym wątkom towarzyszy wyjątkowy nastrój, nawet jeśli opisywane wydarzenia są pozornie zwyczajne.
Odnieść można jednak wrażenie, że jest w nich jakaś magia.Twórczość tej autorki nie jest powszechnie znana, ja również zetknęłam się z nią po raz pierwszy, nie wiedziałam zatem, czego się spodziewać. Iwona Partyka to urodzona w 1970 roku gdynianka, absolwentka filologii angielskiej na
Uniwersytecie Gdańskim.
Debiutowała powieścią pt. "Faber", która w 2010 roku wygrała konkurs na najlepszą powieść www.org-pisarze.pl. Pisaliśmy o niej w artykule
W sieci samotności. Sześć lat później Partyka wydała dobrze przyjętą przez krytyków powieść pt. "Mroczna tajemnica Don Orestesa Gonzagi Greco", którą również recenzowaliśmy:
Życie jak surrealistyczna telenowela.
Ponadto pisarka zajmuje się recenzowaniem książek, a także publikuje m.in. w "Odrze", "Szafie", "Blizie". W 2017 roku zajęła I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Szaloma Asza.
Nagrodzone tam opowiadanie pt. "Lekcje u Madame Fleur", znajduje się w omawianym tu zbiorze. Jest to jeden z lepszych utworów, choć muszę przyznać, że trudno byłoby mi wskazać lidera.
Wszystkie opublikowane tu opowiadania są bardzo dobrze napisane i prezentują wysoki poziom tak stylistyczny, jak i kompozycyjny.Książka na wakacje: co czytamy latem?
Jak już wspomniałam, urzekła mnie w tej książce przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera, jaką autorka buduje w przypadku każdego z dwunastu opowiadań. Dzieje się to głównie dzięki przemyślanej koncepcji i fabule, a także niespiesznej akcji i bardzo wyrazistym bohaterom, których Partyka pokazuje jak swoich najlepszych przyjaciół - z dużą dozą czułości, szacunku i ogromnej sympatii, co daje się wyczuć nawet przy postaciach, które trudno byłoby nazwać pozytywnymi.
Ale to nie wszystko, ponieważ - jak wiadomo - dobrego pisarza rozpoznaje się po stylu, po języku, jakim się posługuje.
Tutaj nie mam wątpliwości, że pisarska wyobraźnia idzie w parze z piękną polszczyzną, jakiej autorka "Pana Odutka" używa z wielką gracją. Dawno nie czytałam tak ładnie napisanej książki. Zdania typu: "Otworzył drzwi, a wtedy żar dogasającego dnia zalał ciche wnętrze, wdzierając się do środka domu niczym blask jutrzenki w ginącą ciemność dogasającej nocy" albo: "Blada mgła spowija krajobraz jakby woalem. Niewidoczne konary opuszczają swoje pnie i nikną w białej poświacie dogasającej nocy" zdradzają
poetycki styl autorki.
Wieczory literackie w Trójmieście
Partyka żongluje czasem i przestrzenią, zmienia formy - opowiada raz w trzeciej osobie, innym razem w pierwszej, rzecz dzieje się na wsi albo w mieście, bohaterami są ludzie młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, ogrodnik, kapitan statku, lekarze, nauczycielka francuskiego, rodzące kobiety, orientalne zwierzęta, rośliny, umierający ludzie, samobójcy, a nawet już umarli -
jest w tej książce cały świat. I to jest siła tej publikacji - jej uniwersalizm, choć jednocześnie jest ona bardzo skupiona na "tu i teraz".
Każdy znajdzie w tym zbiorze coś dla siebie, a ja na pewno sięgnę po pozostałe tytuły tej autorki.