- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
"Seks dla opornych" schodzi z afisza
Po 235 graniach w Trójmieście (ostatnie 12.03) "Seks dla opornych" schodzi z afisza. Ten materiał wideo obejrzało już prawie 20 tys. osób.
Historia zatocza koło. W sobotę 12 marca na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże, gdzie tytuł miał premierę, zagrany też został po raz ostatni "Seks dla opornych", który przez dziesięć lat bawił i rozczulał publiczność w Sopocie, Gdańsku i Warszawie. Dorota Kolak i Mirosław Baka po przeszło 400 graniach tego tytułu mówią "pas" i porzucają kochany przez publiczność spektakl. Po sobotnim graniu podczas spotkania z publicznością wyjaśnili powód, dlaczego rezygnują z najpopularniejszego spektaklu Teatru Wybrzeże ostatnich dekad.
Aktualizacja 12:55
Okazuje się, że z powodu choroby aktorki "Seks dla opornych" w niedzielę 13 marca został odwołany. Widzowie mogą uzyskać zwrot pieniędzy za niewykorzystane bilety w kasie teatru.
Co grają trójmiejskie teatry
Sztuka Michele Riml jest absolutnym fenomenem. "Seks dla opornych" portretuje parę małżeńską z długim stażem w kryzysie małżeńskim i pozwala ogromnej rzeszy ludzi przejrzeć się w nim jak w lustrze. Nie ma chyba pary, która w reakcjach i nieporozumieniach głównych bohaterach nie odnalazłaby odbicia własnych kłopotów i frustracji w związku. Barbarę i Karola poznajemy podczas romantycznego weekendu w drogim hotelu. Ona za pomocą seksualnego przewodnika pragnie tchnąć w ich monotonny, oparty na rytuałach związek nieco życia, on z wysiłkiem godzi się na "dziwactwa" żony. Jak nietrudno sobie wyobrazić, dojrzała para, usiłująca wskrzesić młodzieńczy ogień poprzez pikantne łóżkowe i towarzyskie zabawy, wywołuje huragan śmiechu na widowni.
To jednak tylko jedna strona medalu. Karol i Barbara wnoszą w swoją relację cały bagaż doświadczeń i kompleksów. Ona, usiłując wytrącić męża z rutyny, rozpaczliwie stara się odnaleźć w jego czynach potwierdzenie faktu, że pomimo tego, że się postarzała, to dalej pozostaje dla niego atrakcyjna. Przecież nie może się już pochwalić się ciałem wygimnastykowanej 20-latki, a seks dawno przestał być ich ulubionym sposobem wspólnego spędzania czasu. On sukces i porażkę utożsamia z pozycją zawodową, a że właśnie po raz kolejny awans przeszedł mu koło nosa, to nie jest w nastroju na łóżkowe figle. Frustrację i rozgoryczenie żony odbiera jako potwierdzenie, że nie jest wystarczająco wartościowym mężczyzną.
Spektakl na deskach Sceny Kameralnej Teatru Wybrzeże miał swoją premierę 20 stycznia 2012 roku. W ciągu przeszło 10 lat zagrany został 235 razy w Sopocie i w Gdańsku (większość trójmiejskich grań przedstawienia przeniesiono na obecnie remontowaną Dużą Scenę). Do tego jego sceniczny żywot w Warszawie (tamtejszy Teatru Polonia, prowadzony przez Krystynę Jandę, reżyserkę przedstawienia, jest koproducentem spektaklu) zamknął się miesiąc temu liczbą 183 spektakli. W niedzielę 13 marca Dorota Kolak i Mirosław Baka zagrają "Seks dla opornych" po raz 419 i już definitywnie ostatni. Spektakl tylko w Trójmieście został obejrzany przez ponad 55,5 tysiąca ludzi. Co ciekawe, tytuł schodzi z afisza na prośbę aktorów.
- Poprosiliśmy dyrekcję o zdjęcie tego przedstawienia, ponieważ czujemy, że o naszych bohaterach powiedzieliśmy już wszystko. Grając to ponad 400 razy miałam wrażenie, że interpretacyjnie doszłam już do ściany. Każde słowo wielokrotnie obracane było w każdą stronę. Nie chciałam tzw. "taśmy" i powielania tego co wcześniej. Poza tym obawiałam się, że zaraz popadniemy w śmieszność - ja jestem już babcią, a Mirek jest dziadkiem. Wystarczy nam tego "Seksu..." - tłumaczyła tę decyzję Dorota Kolak podczas Dyskusyjnego Klubu Teatralnego, czyli comiesięcznych spotkań z aktorami wybranych spektakli Teatru Wybrzeże.
Wtóruje jej Mirosław Baka.
- Po publiczności teatralnej zaczęła do nas na to przedstawienie przychodzić inna publiczność, którą nazwałbym kabaretową. Ci widzowie przychodzili się pośmiać, chociaż ten tekst daje przecież o wiele więcej. Proszę nam wierzyć, że gdy na kwestię Doroty "Gdzie jesteś, Karol?" ktoś z widowni odpowiadał "tutaj", to naprawdę nam nie pomagał - dodał grający Karola aktor.
Recenzja "Seksu dla opornych"
Znakomity, przenikliwy tekst, dowcipno-nostalgiczne przedstawienie portretujące związek w sposób wyjątkowo wiarygodny, z ujmującymi bohaterami i "gwiazdorską" obsadą, bo trudno o lepszy zestaw aktorski niż duet Kolak-Baka, z miejsca stał się hitem. Dobrze zagrane role i udana reżyseria Krystyny Jandy (w kolejnych reżyserowanych w Gdańsku spektaklach nie zbliżyła się do tego poziomu) złożyły się na pozycję, na którą bilety rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Czasem już kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu nowego repertuaru Teatru Wybrzeże nie było na "Seks dla opornych" wolnych miejsc. Niektórzy widzowie "polowali" na nie latami, zanim wreszcie udało im się zasiąść na widowni Teatru Wybrzeże. Niektórzy wręcz doszukiwali się w tym spisku, bo na "Seks dla opornych" - "nigdy nie ma biletów". Do Teatru Wybrzeże docierały głosy oburzonych widzów, którzy domagali się, aby aktorzy grali spektakl przez cały miesiąc.
Jednak każda historia, nawet tak udana, jak sceniczne perypetię bohaterów "Seksu...", ma swój koniec.
- Proszę powtórzyć wybrane imię czterysta razy, żeby przekonać się jaka to jest praca. My powtarzamy cały tekst. I już naprawdę wystarczy. Cytując Wojciecha Młynarskiego: "Trzeba wyczuć, kiedy w szatni płaszcz pozostał przedostatni" - kończy Dorota Kolak.
Recenzja "Raju dla opornych" - kontynuacji "Seksu..."
"Seks..." był najpopularniejszym, ale nie najdłużej granym tytułem Teatru Wybrzeże. Od lipca 2009 roku w repertuarze jest komedia "Tajemnicza Irma Vep", również zagrana jak dotąd przeszło 200 razy, tyle że naprzemiennie przez dwie obsady. Z Karolem i Barbarą Teatr Wybrzeże jeszcze się definitywnie nie pożegnał. W repertuarze pozostaje rzadziej grana kontynuacja sztuki Michele Riml "Raj dla opornych" (również w reżyserii Krystyny Jandy). Tam poznajemy ciąg dalszy przygód bohaterów granych przez Dorotę Kolak i Mirosława Bakę.
Spektakl
Seks dla opornych
Miejsca
Spektakle
Opinie (44) 9 zablokowanych
-
2022-03-13 14:41
Tylko dla orłów (4)
Ja ulubiony film, "Tylko dla orłów", obejrzałem jakieś 89 razy. Wszystkie dialogi znam na pamięć. Nie znudziło mi się. Miesiąc bez Orłów to miesiąc stracony
- 25 5
-
2022-03-14 06:54
To jeden z moich ulubionych filmów. (3)
Jeżeli chodzi o dialogi to z kolei dialogi z "Kiepskich" prawie wszystkie znam na pamięć.
- 1 1
-
2022-03-14 10:19
Gratuluję gustu :) (2)
- 0 2
-
2022-03-14 12:38
O gustach sie nie dyskutuje parobku. (1)
To że uwielbiam "Kiepskich" nie znaczy ograniczam się do tzw. kultury niższej.
- 3 0
-
2022-03-14 15:22
Tak, drogi Jurku, wyzywanie od parobków to niewątpliwie element kultury wysokiej ;-).
- 1 1
-
2022-03-13 14:53
Taki drobiazg
Tchnąć, nie tknąć
- 4 1
-
2022-03-13 15:03
Bzykanie to nie sztuka
Sama reżyserka i aktorzy też to robią na planie
- 6 16
-
2022-03-13 17:21
a ja tam nie lubie teatrów i kin
wole se włączyć netflixa czy inny streaming i git, taniej i wygodniej, szczególnie jak się ma wielki telewizor i zestaw kina domowego. kto co lubi
- 0 15
-
2022-03-13 18:29
Byłem widziałęm (1)
Gra aktorska super poziom, były elementy chumorystyczne, ale widownia reagowała w dziwny sposób, szczególnie na przekleństwa. Co w tym śmiesznego? Smutny temat a nie komedia.
- 3 2
-
2022-03-15 12:07
jakie elementy?
- 0 0
-
2022-03-13 21:20
Byłam 2 razy w odstępie kilku lat.Tu nie chodzi o sex,pomimo że cały czas się o niego wszystko ociera.To zrozumienie siebie nawzajem, jak ważne są drobne chwile poświęcone na byciu razem,pomimo natłoku pracy i potrzeb dzieci.Tak to widzę.A p. Dorotę uwielbiam.
- 9 0
-
2022-03-13 22:31
niech wróci na afisz TUTAM ;))))
To, że p. Kolak jest babcią, czy p. Baka dziadkiem - to gratuluję wnucząt ;) Ale aktorzy bardzo wolno starzeją się. Pan Baka co prawda sam sobie pomógł... ale przynajmniej nie widać Go z Geriavitem w tle. I to tez wyróżnia trójmiejską brać aktorską. A co do repertuaru - to zawsze mogą wrócić do TUTAM-a. Dla uwspółcześnienia p. Baka może wziąć rolę ONEJ, a p. Kolak - ONEGO ;)
- 0 1
-
2022-03-14 05:59
Ja bym chciał aby wróciło
"Nie teraz kochanie "
- 0 1
-
2022-03-14 09:55
Tak samo masońska paN demiiia
Już zeszła z afisza telewizyjno medialnego ścieku
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.