- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (64 opinie)
- 2 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 3 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
"Seks dla opornych" schodzi z afisza
Po 235 graniach w Trójmieście (ostatnie 12.03) "Seks dla opornych" schodzi z afisza. Ten materiał wideo obejrzało już prawie 20 tys. osób.
Historia zatocza koło. W sobotę 12 marca na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże, gdzie tytuł miał premierę, zagrany też został po raz ostatni "Seks dla opornych", który przez dziesięć lat bawił i rozczulał publiczność w Sopocie, Gdańsku i Warszawie. Dorota Kolak i Mirosław Baka po przeszło 400 graniach tego tytułu mówią "pas" i porzucają kochany przez publiczność spektakl. Po sobotnim graniu podczas spotkania z publicznością wyjaśnili powód, dlaczego rezygnują z najpopularniejszego spektaklu Teatru Wybrzeże ostatnich dekad.
Aktualizacja 12:55
Okazuje się, że z powodu choroby aktorki "Seks dla opornych" w niedzielę 13 marca został odwołany. Widzowie mogą uzyskać zwrot pieniędzy za niewykorzystane bilety w kasie teatru.
Co grają trójmiejskie teatry
Sztuka Michele Riml jest absolutnym fenomenem. "Seks dla opornych" portretuje parę małżeńską z długim stażem w kryzysie małżeńskim i pozwala ogromnej rzeszy ludzi przejrzeć się w nim jak w lustrze. Nie ma chyba pary, która w reakcjach i nieporozumieniach głównych bohaterach nie odnalazłaby odbicia własnych kłopotów i frustracji w związku. Barbarę i Karola poznajemy podczas romantycznego weekendu w drogim hotelu. Ona za pomocą seksualnego przewodnika pragnie tchnąć w ich monotonny, oparty na rytuałach związek nieco życia, on z wysiłkiem godzi się na "dziwactwa" żony. Jak nietrudno sobie wyobrazić, dojrzała para, usiłująca wskrzesić młodzieńczy ogień poprzez pikantne łóżkowe i towarzyskie zabawy, wywołuje huragan śmiechu na widowni.
To jednak tylko jedna strona medalu. Karol i Barbara wnoszą w swoją relację cały bagaż doświadczeń i kompleksów. Ona, usiłując wytrącić męża z rutyny, rozpaczliwie stara się odnaleźć w jego czynach potwierdzenie faktu, że pomimo tego, że się postarzała, to dalej pozostaje dla niego atrakcyjna. Przecież nie może się już pochwalić się ciałem wygimnastykowanej 20-latki, a seks dawno przestał być ich ulubionym sposobem wspólnego spędzania czasu. On sukces i porażkę utożsamia z pozycją zawodową, a że właśnie po raz kolejny awans przeszedł mu koło nosa, to nie jest w nastroju na łóżkowe figle. Frustrację i rozgoryczenie żony odbiera jako potwierdzenie, że nie jest wystarczająco wartościowym mężczyzną.
Spektakl na deskach Sceny Kameralnej Teatru Wybrzeże miał swoją premierę 20 stycznia 2012 roku. W ciągu przeszło 10 lat zagrany został 235 razy w Sopocie i w Gdańsku (większość trójmiejskich grań przedstawienia przeniesiono na obecnie remontowaną Dużą Scenę). Do tego jego sceniczny żywot w Warszawie (tamtejszy Teatru Polonia, prowadzony przez Krystynę Jandę, reżyserkę przedstawienia, jest koproducentem spektaklu) zamknął się miesiąc temu liczbą 183 spektakli. W niedzielę 13 marca Dorota Kolak i Mirosław Baka zagrają "Seks dla opornych" po raz 419 i już definitywnie ostatni. Spektakl tylko w Trójmieście został obejrzany przez ponad 55,5 tysiąca ludzi. Co ciekawe, tytuł schodzi z afisza na prośbę aktorów.
- Poprosiliśmy dyrekcję o zdjęcie tego przedstawienia, ponieważ czujemy, że o naszych bohaterach powiedzieliśmy już wszystko. Grając to ponad 400 razy miałam wrażenie, że interpretacyjnie doszłam już do ściany. Każde słowo wielokrotnie obracane było w każdą stronę. Nie chciałam tzw. "taśmy" i powielania tego co wcześniej. Poza tym obawiałam się, że zaraz popadniemy w śmieszność - ja jestem już babcią, a Mirek jest dziadkiem. Wystarczy nam tego "Seksu..." - tłumaczyła tę decyzję Dorota Kolak podczas Dyskusyjnego Klubu Teatralnego, czyli comiesięcznych spotkań z aktorami wybranych spektakli Teatru Wybrzeże.
Wtóruje jej Mirosław Baka.
- Po publiczności teatralnej zaczęła do nas na to przedstawienie przychodzić inna publiczność, którą nazwałbym kabaretową. Ci widzowie przychodzili się pośmiać, chociaż ten tekst daje przecież o wiele więcej. Proszę nam wierzyć, że gdy na kwestię Doroty "Gdzie jesteś, Karol?" ktoś z widowni odpowiadał "tutaj", to naprawdę nam nie pomagał - dodał grający Karola aktor.
Recenzja "Seksu dla opornych"
Znakomity, przenikliwy tekst, dowcipno-nostalgiczne przedstawienie portretujące związek w sposób wyjątkowo wiarygodny, z ujmującymi bohaterami i "gwiazdorską" obsadą, bo trudno o lepszy zestaw aktorski niż duet Kolak-Baka, z miejsca stał się hitem. Dobrze zagrane role i udana reżyseria Krystyny Jandy (w kolejnych reżyserowanych w Gdańsku spektaklach nie zbliżyła się do tego poziomu) złożyły się na pozycję, na którą bilety rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Czasem już kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu nowego repertuaru Teatru Wybrzeże nie było na "Seks dla opornych" wolnych miejsc. Niektórzy widzowie "polowali" na nie latami, zanim wreszcie udało im się zasiąść na widowni Teatru Wybrzeże. Niektórzy wręcz doszukiwali się w tym spisku, bo na "Seks dla opornych" - "nigdy nie ma biletów". Do Teatru Wybrzeże docierały głosy oburzonych widzów, którzy domagali się, aby aktorzy grali spektakl przez cały miesiąc.
Jednak każda historia, nawet tak udana, jak sceniczne perypetię bohaterów "Seksu...", ma swój koniec.
- Proszę powtórzyć wybrane imię czterysta razy, żeby przekonać się jaka to jest praca. My powtarzamy cały tekst. I już naprawdę wystarczy. Cytując Wojciecha Młynarskiego: "Trzeba wyczuć, kiedy w szatni płaszcz pozostał przedostatni" - kończy Dorota Kolak.
Recenzja "Raju dla opornych" - kontynuacji "Seksu..."
"Seks..." był najpopularniejszym, ale nie najdłużej granym tytułem Teatru Wybrzeże. Od lipca 2009 roku w repertuarze jest komedia "Tajemnicza Irma Vep", również zagrana jak dotąd przeszło 200 razy, tyle że naprzemiennie przez dwie obsady. Z Karolem i Barbarą Teatr Wybrzeże jeszcze się definitywnie nie pożegnał. W repertuarze pozostaje rzadziej grana kontynuacja sztuki Michele Riml "Raj dla opornych" (również w reżyserii Krystyny Jandy). Tam poznajemy ciąg dalszy przygód bohaterów granych przez Dorotę Kolak i Mirosława Bakę.
Spektakl
Seks dla opornych
Miejsca
Spektakle
Opinie (44) 9 zablokowanych
-
2022-03-13 08:12
(1)
Nie dziwię się aktorom. Ponad 400 razy odtwarzać to samo.
Sam byłem w kinie na Wejściu Smoka ponad 30 razy i też mi się znudziło.- 29 0
-
2022-03-13 11:27
Fajni aktorzy
Szkoda tylko, że angażują się politycznie. To mnie zniechęca
- 5 15
-
2022-03-13 08:28
Krewni i znajomi królika. Same smutne postacie.
- 14 34
-
2022-03-13 08:30
Jak zobaczyłem jandę wyłączyłem. (5)
- 41 49
-
2022-03-13 10:57
Ile ci płacą za jeden wpis trolu ? Dostaniesz podwyżke ? Bo jest coraz większa inflacja. (2)
- 20 15
-
2022-03-13 11:25
Brejza juz teraz placi 2 zł
Takze pisowskie trolle sa dalej biedne
- 8 13
-
2022-03-13 15:15
PiSowskie trolle biorą wypłatę w rublach tak jak proputinowskie sprzedawczyki - Pinokio, Orban i Le Pen
- 12 8
-
2022-03-13 16:08
Wzrok
A gdzie ją zobaczyłeś?
- 7 4
-
2022-03-14 07:01
I dobrze. Ogladaj sobie PIS dzieckich sprzedawczyków typu Łaniewska,Zelnik,Pietrzak itp.
- 2 2
-
2022-03-13 08:57
Janda nadal mrozi chleb? (1)
- 32 22
-
2022-03-13 09:46
Dalej czuje się jakby ktoś jej sr*ł na głowę w Polsce?
- 17 10
-
2022-03-13 09:18
Po 400 razach tego czerstwego razowca mozna popasc w impotencje. (1)
- 14 28
-
2022-03-13 09:44
Zdarte i przepite twarze, opatrzone do bolu.
- 6 21
-
2022-03-13 09:22
(3)
Świetny spektakl, byłam 2 razy, w 1 roku grania i po 5 latach razem z przyjaciółmi, którzy odwiedzili Gdańsk. Bardzo dziękuję gwiazdorskiej obsadzie, że tak długo była w stanie go powtarzać i dać możliwość obejrzenia szerokiemu gronu widzów
- 70 12
-
2022-03-13 10:40
(2)
Bardzo słaby spektakl , raczej 2 godzinny monolog dwóch osób ! Byłem raz i to wystarczyło !
- 2 30
-
2022-03-13 16:56
Chyba za darmo na faktorii, bo juz widze, ze masz za cos zaplacic. Nie marudz pawel
- 4 1
-
2022-03-13 17:09
Dla gawiedzi teatr jest za trudny, nawet w tak przystępnej wersji, krzyczą, meldują się z widowni, tylko z monitorem i grami mają interakcję
- 13 1
-
2022-03-13 09:25
tak jak powiedział pan Mirosław (1)
zaczęła przychodzić publiczność, która zwykle do teatru nie chodzi. Zapewne magnesem było i jest słowo seks w tytule.
Dobrze, że schodzi z afisza. Chociaż nigdy nie mów nigdy. Wielbicieli teatru na inne spektakle zapraszać nie trzeba, a naprawdę jest na co chodzić do Wybrzeża. Bunbury, Faust, Upiory, Sceny z egzekucji... wszystkie spektakle znakomite, .- 33 1
-
2022-03-13 10:59
chyba już nie zobaczycie bo odwołali
- 2 3
-
2022-03-13 12:47
"Proszę powtórzyć wybrane imię czterysta razy żeby przekonać się jaka to jest praca" (10)
No na prawdę tragedia. Kasjerka w bierdronce musi tyle razy w ciągu jednego dnia powtórzyć "dzień dobry", " reszta", "pin i zielony", a Baka z Kolak powtarzali imiona co kilka dni przez lat 10 i mają dosyć xD
- 38 78
-
2022-03-13 14:04
naprawdę razem piszemy (8)
powtórz 400 razy to może zapamiętasz
- 31 7
-
2022-03-13 16:29
Zdanie zaczynamy wielką literą. (6)
Używamy też kropek na końcu zdania. Typowe, że brak argumentacji rekompensujemy wytykaniem błędów językowych u dyskutanta.
- 15 15
-
2022-03-13 18:19
Jakiej argumentacji? (1)
Ktos porownuje prace kasjerki i jej "dialogi" ( z calym szacunkiem) do pracy aktora i ty sie domagasz rzeczowej dyskusji?
Nie robmy z szamba perfumerii.- 11 10
-
2022-03-18 13:19
Szambo, to praca aktora? Czy kasjerki?
- 0 0
-
2022-03-13 18:21
(3)
Ale o czym tu dyskutować? Jeśli autor postu uważa, że aktorzy nie mogą poczuć się zmęczeni rolą, to znaczy, że nie ma pojęcia o teatrze. Kasjerka nie musi mówić ani słowa, jeśli nie ma ochoty się odezwać (może poza "dzień dobry", ale przecież każdy z nas wita się z innymi wiele razy dziennie, nie uważając tego za jakieś szczególne dokonanie). Aktor musi wypowiedzieć swoje kwestie - setki linijek dialogu - pilnując się, by być wierny wizji autora i reżysera. Nie może w połowie spektaklu zadzwonić po kierownika, żeby dokonał zmiany, nie może strzelić focha i rozpocząć strajku włoskiego, nie może poudawać, że jest bardzo zajęty na zapleczu, bo nie ma ochoty iść na kasę...
- 14 4
-
2022-03-14 11:21
biedni ci aktorzy,- ale kto im każe? mogą przecież iść na kasę do biedronki,- i łatwiej,- i lepsza kasa co? (2)
- 3 7
-
2022-03-14 18:09
(1)
Może i by tak zrobili, ale kiedy wybierali zawód, nie było Biedronek, a teraz, przed emeryturą, trudno się przebranżowić ;(
- 1 1
-
2022-03-15 12:45
aktor z warszawy prowadzi warzywniak i gra wieczorami w teatrze, można?
- 0 0
-
2022-03-18 13:18
Przed "to" powinien być przecinek. Po co komentujesz cudze błędy, skoro sam/a nie potrafisz posługiwać się poprawną polszczyzną?
- 0 0
-
2022-03-14 02:43
I jeszcze
Zapraszam ponownie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.