Jaką herbatę pije się Rumunii? Dlaczego w sklepach jest mało słodyczy? Ile pokoi ma największy budynek rządowy na świecie? Odpowiedzi na te i inne pytania będzie można usłyszeć podczas spotkania z podróżnikami 25 listopada o godzinie 18:00 w Projektorni GAK. Marta Tymińska, Katarzyna Gumowska, Szymon Knitter i Anna Miler odwiedzili we wrześniu Rumunię - Riciu, wioskę na północy kraju, Bukareszt, Targu Mures i Sighisoarę w sercu Transylwanii. Podczas spotkania będzie można obejrzeć zdjęcia z wyprawy i spróbować tradycyjnych rumuńskich potraw.
Podobne wydarzenia
czwartek, godz. 18:00
Sopot,
Lentre Villes
piątek, godz. 19.00
Gdańsk,
Galeria Triada
Wstęp wolny
Adres: Projektornia GAK, ul. Dworska 29a, Gdańsk-Brzeźno
"Pojechaliśmy do Rumunii na zaproszenie organizacji Asociatia Green Art Tour, żeby poprowadzić warsztaty komiksowe dla dzieci i młodzieży w wiosce położonej w północnej części kraju - Riciu. Do momentu wyjazdu niewiele wiedzieliśmy o tym, co nas czeka na miejscu. Żeby dotrzeć z Bukaresztu do Riciu - położonego w sercu Transylwanii, trzeba przejechać przez prawie cały kraj, co zajmuje sześć godzin. Dojechaliśmy tam 22 września. 30 września wyjeżdżaliśmy zafascynowani ludźmi i krajem, z którego nadal wiele wiele nie rozumiemy".
Podróżniczki i podróżnik opowiedzą o dziesięciodniowym pobycie w Rumunii w ramach projektu "United Colors". Jego główna część odbyła się w wiosce Riciu, ale zobaczyli także Bukareszt, Targu Mures i Sighisoarę. Kilkudniowa praca z lokalną społecznością Riciu polegała na przeprowadzeniu warsztatów komiksowych, cyrkowych, teatralnych i tanecznych dla dzieci. Kończyły się one pokazami nowych umiejętności dla rodzin małych uczestniczek i uczestników. Pobytowi towarzyszyły spotkania z przedstawicielami lokalnych władz i udział w innych wydarzeniach kulturalnych w miejscowości.
"Pojechaliśmy do Rumunii na zaproszenie organizacji Asociatia Green Art Tour, żeby poprowadzić warsztaty komiksowe dla dzieci i młodzieży w wiosce położonej w północnej części kraju - Riciu. Do momentu wyjazdu niewiele wiedzieliśmy o tym, co nas czeka na miejscu. Żeby dotrzeć z Bukaresztu do Riciu - położonego w sercu Transylwanii, trzeba przejechać przez prawie cały kraj, co zajmuje sześć godzin. Dojechaliśmy tam 22 września. 30 września wyjeżdżaliśmy zafascynowani ludźmi i krajem, z którego nadal wiele wiele nie rozumiemy".
Podróżniczki i podróżnik opowiedzą o dziesięciodniowym pobycie w Rumunii w ramach projektu "United Colors". Jego główna część odbyła się w wiosce Riciu, ale zobaczyli także Bukareszt, Targu Mures i Sighisoarę. Kilkudniowa praca z lokalną społecznością Riciu polegała na przeprowadzeniu warsztatów komiksowych, cyrkowych, teatralnych i tanecznych dla dzieci. Kończyły się one pokazami nowych umiejętności dla rodzin małych uczestniczek i uczestników. Pobytowi towarzyszyły spotkania z przedstawicielami lokalnych władz i udział w innych wydarzeniach kulturalnych w miejscowości.
Filmy