Podróże w czasie są możliwe. Świetnym tego przykładem jest książka "Gdańsk między wojnami" Aleksandry Tarkowskiej, która jest dokumentalnym przewodnikiem po życiu Gdańska od 1918 do 1939 roku.
O tym, że lubimy oglądać Gdańsk sprzed kilku dekad świadczą z powodzeniem sprzedające się serie albumów
"Był sobie Gdańsk" czy albumy ze zdjęciami
"Fot. Kosycarz". Zdjęcia Kosycarza poświęcone są jednak ostatniemu półwieczu, a seria "Był sobie Gdańsk" to przede wszystkim zbiór zdjęć. Na tym tle "Gdańsk między wojnami" wydany nakładem łódzkiego wydawnictwa Księży Młyn ciekawie się wyróżnia.
Z jednej strony książka przypomina pod względem struktury dokument - jest w niej zobrazowane całe życie miasta, w wielu aspektach. Z drugiej to doskonały przewodnik po mieście sprzed kilku dekad. Pomijając atrakcje turystyczne, gdybyśmy w latach 20. i 30. znaleźli się na terytorium Wolnego Miasta Gdańska, byłoby to wspaniałe kompendium wiedzy na jego temat. Teraz to doskonały obraz tego, jak wyglądało życie naszych przodków między I i II Wojną Światową.
Gdańsk po I Wojnie Światowej był w specyficznej sytuacji. Na mocy uchwały Ligi Narodów powstało
Wolne Miasto Gdańsk, miasto-państwo z własnym sejmem, senatem, herbem, flagą a nawet walutą. Mieszkańcy miasta mówili o sobie
Danziger, wyróżniali się więc na tle Polaków, Niemców i ludzi innych narodów. To ogromne zróżnicowanie świetnie jest w tej książce pokazane.
Na kolejnych stronach zapoznajemy się bowiem nie tylko ze starym wyglądem ulic, zabudowaniami czy nieistniejącymi już połączeniami tramwajowymi.
W albumie możemy zobaczyć jak wyglądały paszporty mieszkańców Gdańska, kto zarządzał miastem, ilu było przywódców senatu, prezydentów, gdzie znajdowały się konsulaty (było ich przeszło 30, w tym z takich egzotycznych krajów jak Nikaragua, Panama czy Haiti) albo o tym, że w obecnym budynku Rady Miasta, urzędowali Komisarze Ligi Narodów. To wszystko oczywiście znane fakty historyczne, ale w książce "Gdańsk między wojnami" nie są ukazane w dłużącej się encyklopedycznej formie, a jednocześnie są wyczerpujące.
Ale to i tak nie wszystko - poszczególne rozdziały opisują życie Gdańszczan, przedstawiają partie polityczne czy społeczności religijne, które żyły na terenie tego miasta (świetne zdjęcie, egzotycznie wyglądającej
Wielkiej Synagogi w miejscu obecnej ulicy Bogusławskiego). Obszerna część albumu jest poświęcona miejskiej komunikacji (ze spisem starych linii tramwajowych) i gospodarki wodnej - można zapoznać się ze zdjęciami i opisami starych spichlerzy czy przeczytać jak powstawała
Stocznia Cesarska na terenie
Młodego Miasta.
Nie brakuje informacji o sportowych wyczynach gdańszczan, czy opisie miejsc, gdzie spędzali wolny czas. Fotografie pokazują wspaniałe sale restauracji, obecnego
Teatru Wybrzeże, nadmorskich kąpielisk i kin.
Mało kto może wiedzieć, że w Wolnym Mieście Gdańsk tych ostatnich było ich przeszło 20, z czego połowa w ścisłym centrum Miasta!"Gdańsk między wojnami" to pasjonująca podróż pełna niespodzianek i niesamowitych odkryć, nawet dla tych, którzy z historią międzywojennego Gdańska są dobrze obeznani. Masa zdjęć (niestety nie zawsze wysokiej jakości), pocztówek i dokumentów (
statystyki czy spis niemieckich nazw ulic i dzielnic) świetnie przybliżają miasto z tamtego okresu, pokazując zarówno jego potęgę jak i wiele elementów, którymi różni się od tego współczesnego.