- 1 Nigel Kennedy i górale na Sopot Classic (17 opinii)
- 2 Larry Ugwu odchodzi z NCK (95 opinii)
- 3 "Irytują mnie erudycyjne popisy" (7 opinii)
- 4 14. NDI Sopot Classic pod znakiem natury (7 opinii)
- 5 Plenerowy koncert PG ściągnął tłumy (183 opinie)
- 6 Kabaret Starszych Panów na Scenie Letniej (24 opinie)
Pejzaże gdańskie, pejzaże baśniowe
Dwie interesujące wystawy grafik można oglądać w Zielonej Bramie i Dworze Artusa. Choć obie mają w tytule "pejzaż", prezentują zupełnie różne spojrzenia na ten klasyczny gatunek.
Pierwsza z wystaw, zatytułowana "Impresje gdańskie", składa się z kilkudziesięciu prac dwóch świetnych gdańskich grafików - Cezarego Paszkowskiego i Wojciecha Kostiuka. Jak sugeruje tytuł ekspozycji, głównym jej bohaterem jest Gdańsk z jego wyjątkową architekturą.
Gdańsk w grafikach Kostiuka to miejsce niemalże baśniowe, w którym główną siłą sprawczą jest potęga wyobraźni. Dbałość o detale łączy się w tych pracach z bogatą symboliką, a realistycznie oddane gdańskie budowle współgrają z wyimaginowanymi postaciami, np. rycerzami jakby żywcem wyjętymi z komiksu. Pełno tu stworzeń i bohaterów związanych z morzem - mamy więc flądry, kraby i kałamarnice, ale też dumnego Neptuna.
Inaczej wygląda Gdańsk Cezarego Paszkowskiego. Nie zobaczymy tutaj ludzi - na pierwszy plan wysuwają się charakterystyczne gdańskie budowle: kościół św. Mikołaja, Żuraw, Stągwie Mleczne. Uchwycone we mgle czy zasypane śniegiem, fascynują swoim pięknem i sprawiają wrażenie, jakby omijało je niszczycielskie działanie czasu. Nie ma wątpliwości - te prace mogą się spodobać nie tylko miłośnikom Gdańska.
Warto też odwiedzić Dwór Artusa, gdzie pod hasłem "Niespokojny duch pejzażu" prezentowane są grafiki trzech studentek gdańskiej ASP. Najciekawiej prezentują się prace Joanny Budzyńskiej - utrzymane w klimacie przywodzącym na myśl mroczne baśnie Andersena, przenoszą w świat dziecięcej fantazji przyprawionej szczyptą horroru. Godna podziwu jest dbałość autorki o szczegóły - każdą z jej prac można oglądać po kilka razy, doszukując się nowych detali i ich znaczeń.
Grafiki Agnieszki Borowskiej to przede wszystkim wariacje na temat natury - czasem romantyczne, czasem niepokojące. Ciekawie prezentują się w kontekście tytułu wystawy prace Bożeny Pilarczyk - to rzeczywiście "niespokojny duch", który, poprzez przemyślane operowanie światłocieniem, pobudza wyobraźnię odbiorcy.
Na wystawie prezentowane są narzędzie wykorzystywane do tworzenia akwafort oraz matryce, które udostępnione zostały specjalnie dla osób niewidomych.
Wydarzenia
Opinie (9)
-
2009-10-21 19:19
(1)
myślałam, że to para baśniowych pantofli - a to pejzaż Gdańska?
- 3 0
-
2009-10-22 08:45
moze to mapa?
- 0 0
-
2009-10-21 19:23
(1)
czytaj ze zrozumieniem....
Grafiki Agnieszki Borowskiej to przede wszystkim wariacje na temat natury - czasem romantyczne, czasem niepokojące.- 3 0
-
2009-10-22 07:26
ze zrozumieniem czytam słowo "pejzaż" ;)
- 1 0
-
2009-10-21 22:20
Gdańsk
W przyszłym tygodniu będę na konferencji biznesowej w gdańskim Heveliusie to sobie chętnie tę wystawę obejrzę. Bardzo lubię te konferencje organizowane w Gdańsku - zarówno ze względu na samo miasto jak i na super hotel. I zawsze znajdę coś ciekawego co można obejrzeć, fajnie, że tym razem to będą grafiki
- 3 2
-
2009-10-21 22:31
Brawo Aga
gratulacje Aga oby tak dalej zioamalo z ASP:)
- 1 7
-
2009-10-22 12:39
tylko nie paszkowski
garaż band i tak dalej.
- 3 0
-
2009-10-22 16:57
jakie miejsca wystawiennicze taka
sztuka i jej odbior troche swiatla tam brak a nawet bardzo
- 0 0
-
2009-11-13 20:02
ja myślę że to nie są pantofle tylko skrzydła ważki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.