• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oko-uchem. Jak żyć bez noworocznych postanowień

Jerzy Snakowski
2 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oko-ucho. Pożegnanie z tytułem i czytelnikami
Nie mam noworocznych postanowień. I nie chodzi tylko o to, że mogą one odstraszyć miłe niespodzianki i zaskoczenie. Nie mam noworocznych postanowień. I nie chodzi tylko o to, że mogą one odstraszyć miłe niespodzianki i zaskoczenie.

Nie pytajcie mnie o noworoczne postanowienia, bo ich po prostu nie mam. Powodów jest kilka.



Czy podejmujesz noworoczne postanowienia?

Błagam! Nie pytajcie mnie o noworoczne postanowienia! Na ten rok po prostu ich nie mam. I nie chodzi tylko o to, że harmonogram i biznesplan na życie mogą odstraszyć miłe niespodzianki i zaskoczenie. Powodów jest więcej.

Nie mam czego rzucić ani zrzucić. Zdrowie jest, więc nie trzeba go naprawiać. Pieniądze leją się wystarczająco szeroką strugą, bym mógł prowadzić syty mieszczański żywot. Pracy w bród. Czasu wolnego - wystarczająco, by cieszyć się życiem. Przyjaciele - prawdziwi trwają, fałszywi - stopniowo są eliminowani. Uśmiech? Mam od niego już zakwasy na twarzy.

Realizacja marzeń? Marzę przed zaśnięciem. A rano fantazję przekuwam na plan, o ile w świetle dnia marzenie wydaje się nadal sensowne. Większość zamierzeń zrealizowana, choć czasem trwało to dłużej niż rok, więc owo wyznaczanie sobie rocznej granicy czasowej jest bez sensu. Pomysłów na życie - za wiele. Mogę się nawet nimi podzielić.

Więc co mam sobie jeszcze zaplanować? Żeby się nie denerwować z powodu pogody, brudu, malkontenctwa, dziur w ulicy i budżetach na kulturę? Ale ja się nie denerwuję! Patrzę przez okno na noworoczny, zasyfiony przez swoich mieszkańców Wrzeszcz.

Sylwestrowa Noc dała im jakieś niezrozumiałe poczucie, że mogą nabrudzić jeszcze bardziej niż zwykle puszkami, szkłem, petardami itp. Lubię sobie wyobrażać, że poślizgują się na kupie swojego pupila, upadają nochalem w inną kupę i rozcinają czoło na rozbitej butelce od szampana, co może da im obywatelską nauczkę, że nie kala się swojego gniazda (i to w sensie dosłownym).

Pogoda - rozkoszna! Przesadziłem z tym "rozkoszna". Ale na pewno sprzyjająca. Gwarantuje, że wszystkie inwestycje w Trójmieście zostaną ukończone na czas, a zakręcone kaloryfery pozwolą zaoszczędzić. A za zaoszczędzone pieniądze kupię książkę, bilet, loda.

Gdy denerwuje mnie lokalne malkontenctwo (och, sam nie jestem od niego wolny) - jest motywacja, by wyjechać, by zatęsknić i wrócić bogatszym w doświadczenia. Kiepskie dofinansowanie kultury? To też nie problem, pomimo, że "robię" w tym sektorze. Finansowe cięcia w kulturze paradoksalnie powodują, że idę w życiu dalej, nie gnuśnieję i coraz częściej motywuję się do działań w innych, bardziej dochodowych obszarach. Potwierdza się stara prawda: co nas nie zabije, to nas wzmocni.

I jeszcze jeden argument, na rzecz nieformułowania noworocznych postanowień: za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć, co postanowiłem rok temu.

O autorze

autor

Jerzy Snakowski

- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl

Opinie (22) 4 zablokowane

  • Postanowienia noworoczne są dla słabeuszy. (2)

    Normalny człowiek powinien realizować zadania z dnia na dzień, bez jakiejś "przełomowej" motywacji. Chcesz rzucić szlugi? Zrób to po prostu, niech Ci zbrzydną te smrody. Chcesz więcej zarabiać, być lepszym człowiekiem, uporządkować jakieś sprawy? Wstań i zrób to, po co Ci jakaś pseudomotywacja, która w 99% przypadków bierze w łeb.

    • 50 6

    • "Wszystko jest w mózgu, nigdzie indziej" (1)

      Niestety, nie mogę się z tym zgodzić. Czarne specjale są tylko w sklepach..

      • 1 1

      • To może niech zadziała inne postanowienie

        nie będę oddawał pieniędzy na akcyzę fajkową

        • 1 0

  • : )

    Moje postanowienie jest co roku to samo.Mniej piwa.I co roku jego nie dotrzymuję.Po prostu Ciechan jest za dobry by go nie pić: )

    • 17 7

  • Też tak mam :)

    "Lubię sobie wyobrażać, że poślizgują się na kupie swojego pupila, upadają nochalem w inną kupę i rozcinają czoło na rozbitej butelce od szampana, co może da im obywatelską nauczkę, że nie kala się swojego gniazda."

    • 22 1

  • A ja tak nie mam.

    "Lubię sobie wyobrażać, że poślizgują się na kupie swojego pupila, upadają nochalem w inną kupę i rozcinają czoło na rozbitej butelce od szampana, co może da im obywatelską nauczkę, że nie kala się swojego gniazda."

    "...wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, były zastępca dyrektora Państwowej Opery Bałtyckiej, dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko."

    Ale bardziej nie tylko.

    • 12 7

  • Co roku postanawiam: "Żadnych noworocznych postanowień". Co roku dotrzymuję. I co? jestem lepszy od Was, cieniasy ;)

    • 12 3

  • Od jutra nie palę ale dziś jeszcze całą paczkę wyjaram - SŁOWO PALACZA :)

    Postanowienie warte tyle co właśnie słowo palacza.

    Ciekawe czemu żaden palacz nie płacze że mu podrożało ?

    • 3 3

  • Moje noworoczne postanowienie to nie czytać felietonów Jerzego Snakowskiego (1)

    1. Nie czytać
    2. Nie komentować

    • 21 13

    • badum tsss!

      już złamane >:]

      • 3 0

  • Postanowienie? Niepozwolic sie dłuzej okradac przez bande kriopijców czyli Rząd i POlityków!! (1)

    Uwolnic sie raz na zawsze od rajskiej zielonej złodziejskiej wyspy Tuska!!!A to niejest łatwe bo pijawki łapkami siegaja nawet jak emigrujesz za granice!!

    • 7 11

    • POpieram!!!

      ale jak chcesz się uwolnić od tych krwiopijców? Może rewolucja ??? Ale kto to zorganizuje???

      • 2 5

  • a ja własnie, że postanawiam! (2)

    Och, Panie Jerzy, bo Pan tego po prostu NIE POTRZEBUJE! Ja postanawiam i realizuję - choćby i częściowo. Pomaga mi to, mobilizuje i wcale nie wyklucza niespodzianek ;)
    Serdeczności,

    • 12 3

    • Tzn (1)

      ze mobilizację odczuwasz tylko raz w roku? 1 stycznia?

      • 4 1

      • Wzmożoną

        mobilizacje :)

        • 1 0

  • Super artykulik

    pozytywny i wstrzelający się idealnie w moje przemyślenia dotyczące "kretyniady"-noworocznej- Rzucę to, zrobię tamto-a w lutym juz lipa z tych "postanowień".
    Myślę też, że pytanie: Jakie jest Twoje postanowienie noworoczne? należy do puli wielu idiotycznych pytań typu:
    Jak będzie miało na imię Twoje dziecko, gdy się urodzi? itp

    • 10 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która spośród oper, prezentowanych w ostatnich latach w Gdańsku, pokazana została premierowo w 1950 roku i jest uważana za początek działalności Opery Bałtyckiej?

 

Najczęściej czytane